From.Dusk.Till.Dawn.S01E02.WEBRip.XviD-EVO.txt

(54 KB) Pobierz
1
00:00:05,000 --> 00:00:08,126
Najwyższy czas.
Mógłbym zjeść konia z kopytami.

2
00:00:10,315 --> 00:00:11,415
Cokolwiek?

3
00:00:11,415 --> 00:00:13,800
Nic, tylko piękny poranek w Teksasie.

4
00:00:16,840 --> 00:00:18,803
Co to jest?

5
00:00:18,803 --> 00:00:21,040
Taco z kurczakiem.

6
00:00:21,040 --> 00:00:22,642
O co chodzi? Przecież to właśnie chciałeś.

7
00:00:22,642 --> 00:00:24,240
Nie, ja chciałem kurczaka <i>tinga,</i>

8
00:00:24,240 --> 00:00:25,560
a to jest kurczak <i>mole.</i>

9
00:00:25,560 --> 00:00:27,400
Nie wspominając, że z dodatkiem
<i>pico de gallo.</i>

10
00:00:27,400 --> 00:00:30,480
Zdajesz sobie sprawę, że
<i>mole</i> jest sosem?

11
00:00:30,480 --> 00:00:32,840
Nie polewasz sosu sosem, Seth,

12
00:00:32,840 --> 00:00:34,440
chyba, że nie masz
za grosz wyczucia smaku

13
00:00:34,440 --> 00:00:36,221
czy do niczego się nie nadajesz.

14
00:00:36,221 --> 00:00:39,014
Dobrze, że przynajmniej nie jest to wołowina
„jerky z wyciśniętym serem”, więc...

15
00:00:39,120 --> 00:00:41,356
Pięć lat to szmat czasu.

16
00:00:41,356 --> 00:00:42,491
No.

17
00:00:42,491 --> 00:00:44,160
Co robiłeś przez cały ten czas?

18
00:00:44,160 --> 00:00:47,926
No wiesz, albo ty wykorzystujesz czas
albo on wykorzysta ciebie.

19
00:00:47,926 --> 00:00:51,880
Więc opowiadałem różne historie,
kilku z nich wysłuchałem,

20
00:00:51,880 --> 00:00:53,581
grałem w domino.

21
00:00:53,581 --> 00:00:55,201
Miałeś pięć lat, żeby się dokształcić,

22
00:00:55,201 --> 00:00:56,424
a ty go marnowałeś, grając w domino?

23
00:00:56,424 --> 00:00:57,730
Więc po to ryzykowałem swój tyłek,

24
00:00:57,730 --> 00:00:59,176
żeby odbić cię z transportu więziennego?

25
00:00:59,176 --> 00:01:00,760
Właśnie o tym mówię, Seth.

26
00:01:00,760 --> 00:01:02,600
Do niczego się nie nadajesz.

27
00:01:02,600 --> 00:01:05,482
Gdybym to ja wylądował w więzieniu, do tego czasu
pewnie dorobiłbym się już stopnia naukowego...

28
00:01:05,482 --> 00:01:06,907
- Doprawdy?
- ...może z zakresu inżynierii.

29
00:01:06,907 --> 00:01:08,098
Gdybyś to ty wylądował w pierdlu,

30
00:01:08,098 --> 00:01:09,690
zadźgali by cię
już pierwszego dnia

31
00:01:09,690 --> 00:01:10,920
ze względu na twoje syfiaste 
umiejętności w kontaktach z ludźmi.

32
00:01:10,920 --> 00:01:12,664
Nie potrzebuję ich.
Jestem geniuszem.

33
00:01:12,664 --> 00:01:13,520
Poważnie?

34
00:01:13,560 --> 00:01:15,320
Ponieważ wkurzasz się na
wszystkich wokół,

35
00:01:15,320 --> 00:01:17,240
nikt w K.C. nawet by cię nie tknął.

36
00:01:17,240 --> 00:01:20,520
Ostatnio słyszałem, że zamieszkałeś w jakimś
szałasie w lesie, niedaleko Emporii.

37
00:01:20,520 --> 00:01:22,375
Czy właśnie tak żyją geniusze?

38
00:01:22,375 --> 00:01:23,800
Po pierwsze, kto
ci o tym doniósł?

39
00:01:23,800 --> 00:01:25,520
Ta “Courtney Love”, z którą
byłeś zaślubiony przez 10 sekund?

40
00:01:25,520 --> 00:01:27,000
- Hej, jej do tego nie mieszaj!
- A po drugie,

41
00:01:27,000 --> 00:01:29,320
nie lekceważ potrzeby
bycia samowystarczalnym.

42
00:01:29,440 --> 00:01:30,640
Spójrz na otaczający cię świat, bracie.

43
00:01:30,640 --> 00:01:31,880
Rozpada się na kawałki.

44
00:01:31,880 --> 00:01:33,280
Czyżby?

45
00:01:35,680 --> 00:01:37,360
Hmm... Rzeczywiście coś jest z nim nie tak.

46
00:01:37,360 --> 00:01:39,960
Widzisz? Właśnie dlatego
przez tyle czasu gniłeś w celi 8x10.

47
00:01:39,960 --> 00:01:41,680
Teraz nie można nawet włączyć wiadomości,

48
00:01:41,680 --> 00:01:43,160
żeby nie usłyszeć o jakiejś nowej katastrofie.

49
00:01:43,160 --> 00:01:44,720
- o maltuzjańskich proporcjach.
- Daj spokój.

50
00:01:44,720 --> 00:01:47,280
Mężczyzna, który nie potrafi
zbudować dla siebie schronienia

51
00:01:47,280 --> 00:01:50,719
czy wypatroszyć dla siebie żarcia
prosi się o nieszczęście.

52
00:01:50,719 --> 00:01:52,033
Co to jest?

53
00:01:52,033 --> 00:01:53,408
To?

54
00:01:53,408 --> 00:01:54,695
To moje szczęśliwe ostrze.

55
00:01:56,022 --> 00:01:57,406
Wygrałem go w konkursie rzucania nożem.

56
00:01:57,406 --> 00:01:59,680
Więc jest to nóż?

57
00:01:59,680 --> 00:02:00,720
Tak.

58
00:02:00,720 --> 00:02:03,240
Jak go otworzyć?

59
00:02:03,240 --> 00:02:04,745
Jest tu gdzieś jakiś przycisk?

60
00:02:05,271 --> 00:02:06,792
Pozwól, że zachowam ten sekret dla siebie.

61
00:02:06,792 --> 00:02:08,840
Nie mieli żadnej horchaty?

62
00:02:08,840 --> 00:02:11,000
Hor-czego?

63
00:02:11,200 --> 00:02:13,160
Daj spokój. Mówi ci coś 
nazwa 'agua fresca'?

64
00:02:13,160 --> 00:02:15,440
- Przepyszny napój zrobiony z ryżu, cynamonu i mleka?
- Jezu Chryste.

65
00:02:15,440 --> 00:02:18,000
Dobra, o co chodzi z twoją nagłą obsesją
na punkcie meksykańskiego żarcia?

66
00:02:18,000 --> 00:02:20,160
Przygruchałeś sobie
jakąś nową kurewkę,

67
00:02:20,160 --> 00:02:21,240
o której nie wiem?

68
00:02:21,240 --> 00:02:22,520
Czy na imię jej Carmen?

69
00:02:22,520 --> 00:02:24,240
Ma jakiś fetysz na punkcie burrito?
O co chodzi?

70
00:02:24,240 --> 00:02:26,480
Seth, mówię tylko, że powinieneś
coś ze sobą zrobić.

71
00:02:26,480 --> 00:02:27,920
Coś ze sobą zrobić. Jasne.

72
00:02:27,920 --> 00:02:31,000
Zamierzam wbić swoją pięść
w twoją pieprzoną gębę.

73
00:02:31,000 --> 00:02:33,840
A teraz przymknij się i jedz.

74
00:02:36,040 --> 00:02:37,400
Tylko dlatego, że mieszkam w lesie,

75
00:02:37,400 --> 00:02:40,040
nie znaczy, że nie potrafię 
już zaplanować roboty.

76
00:02:40,040 --> 00:02:41,757
Powinieneś pozwolić mi tę zaplanować.

77
00:02:41,757 --> 00:02:43,680
Posłuchaj mnie, Richard.

78
00:02:43,680 --> 00:02:46,080
Mamy dziś piękny
dzień w Lone Star State,

79
00:02:46,080 --> 00:02:48,960
więc dlaczego nie możemy świętować
odzyskania przeze mnie wolności

80
00:02:48,960 --> 00:02:50,880
i niezaprzeczalnego faktu,

81
00:02:50,880 --> 00:02:54,320
że właśnie tutaj i teraz jesteśmy
świadkami powstawania nowej historii?

82
00:02:56,080 --> 00:02:59,720
Bracia Gecko znów są w drodze.

83
00:03:10,200 --> 00:03:12,760
- Zabrałeś ze sobą jaja?
- Wypieprzone aż ciasno.

84
00:03:12,760 --> 00:03:14,280
Jeśli jakiś sukinsyn 
będzie się z ciebie nabijał...

85
00:03:14,280 --> 00:03:15,880
Osłaniasz moje tyły.

86
00:03:15,880 --> 00:03:17,280
Oto nasza droga do zdobycia fortuny

87
00:03:17,280 --> 00:03:19,800
i śmierci w ramionach pięknej kobiety.

88
00:03:22,640 --> 00:03:24,320
Dzień dobry, cukiereczku.

89
00:03:30,070 --> 00:03:34,860
From Dusk Till Dawn 1x02 
 "Blood Runs Thick"

90
00:03:39,502 --> 00:03:49,013
Tłumaczenie: Necromanthe
Korekta: cat84


91
00:03:59,920 --> 00:04:02,302
/A teraz przejdźmy
/do poważniejszego tematu.

92
00:04:02,302 --> 00:04:05,190
/Departament Bezpieczeństwa Publicznego
/wydał dziś rano oświadczenie

93
00:04:05,190 --> 00:04:08,206
/na temat obrabowania banku w Abilene.

94
00:04:08,206 --> 00:04:09,498
/Szukają

95
00:04:09,498 --> 00:04:10,626
/dwóch mężczyzn

96
00:04:10,626 --> 00:04:12,138
/około dwudziestki, noszących ciemne garnitury,

97
00:04:12,138 --> 00:04:13,810
/którzy są uzbrojeni i potencjalnie niebezpieczni.

98
00:04:36,760 --> 00:04:38,960
Chyba powinienem wydać
część naszych oszczędności

99
00:04:38,960 --> 00:04:40,800
na lekcje śpiewu.

100
00:04:40,800 --> 00:04:42,920
Nie sądzę, żeby twoi parafianie
dali sobie z tym radę, tato.

101
00:04:44,040 --> 00:04:46,840
Zdecydowałeś już,
czy pójdziemy na plażę?

102
00:04:46,840 --> 00:04:48,974
Nie, jeszcze nie, Katie-Kakes.

103
00:04:48,974 --> 00:04:50,080
Dlaczego chcesz tam iść?

104
00:04:50,080 --> 00:04:52,240
A co innego możemy robić w Meksyku?

105
00:04:52,240 --> 00:04:54,080
Jestem pewien, że wiele różnych rzeczy.

106
00:04:54,080 --> 00:04:58,155
Mają tu wiele plaż, ale mają też góry, pustynie.

107
00:04:58,155 --> 00:05:00,480
Więc dokąd udamy się najpierw?

108
00:05:00,520 --> 00:05:02,880
Dokądkolwiek wiatr nas poniesie.

109
00:05:02,880 --> 00:05:05,240
Dalej, zaśpiewaj ze mną.

110
00:05:08,160 --> 00:05:10,200
Nie, dzięki. Spasuję.

111
00:05:19,080 --> 00:05:20,680
Kto to?

112
00:05:21,640 --> 00:05:23,040
Nikt.

113
00:05:23,040 --> 00:05:24,800
Czy to znowu ten chłopak od Winthorpe’ów?

114
00:05:24,800 --> 00:05:27,440
Ma na imię Kyle.

115
00:05:27,440 --> 00:05:30,200
Chciałby wiedzieć,
kiedy będziemy z powrotem.

116
00:05:30,200 --> 00:05:32,400
Może poczekać.
Tak się składa, że

117
00:05:32,400 --> 00:05:36,326
cierpliwości mógłby się nauczyć.

118
00:05:36,429 --> 00:05:38,560
Ha, ha. Bardzo zabawne.

119
00:05:41,480 --> 00:05:45,040
Tato...

120
00:05:45,040 --> 00:05:49,360
To wszystko stało się tak nagle,
nie sądzisz?

121
00:05:49,360 --> 00:05:52,400
Lubię stawiać na spontaniczność.

122
00:05:52,400 --> 00:05:54,320
Ale niebawem wrócimy, prawda?

123
00:05:54,320 --> 00:05:56,200
Mamy szkołę.

124
00:05:56,200 --> 00:05:59,160
Ty i twój brat zawsze byliście
pojętnymi uczniami,

125
00:05:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin