00:00:55:Krazzy 4! 00:01:28:Spotykamy się dzisiaj tu. 00:01:30:Chciał pan co powiedzieć? 00:01:32:'Chcemy zawalić |ruch pokoju.' 00:01:34:'Twoje słowa powodujš |najwięcej szkód.' 00:01:37:'nie wierzymy w to co mówisz!' 00:01:42:'Proszę utrzymać ciszę.' 00:01:44:'nie róbcie hałasu.' 00:01:46:'To był wiat w którym | ludzie zdrowi psychifcznie żyjš' 00:01:51:'I to jest wiat w |którym ci ludzie żyjš.. 00:02:00:Proszę uwierzyć Pani Bharucha, | ten szpital nie jest szpitalem. 00:02:05:Ale to jest szpital! Mój prawnik |powiedział mi że to jest szpital. 00:02:09:I dlatego chce dać | jaki dar dla was. 00:02:12 Nie, ten szpital nie | jest szpitalem, ale... 00:02:19:troska, jakiej dostarczamy |naszym pacjentom tu.. 00:02:32:dr Malik, wiesz co |zdarzył się wczoraj? 00:02:36:okrutny Farbiarz zmasakrował stu |w Jalianwala Baugh. 00:02:41:l tylko rozmawiał z Mahatma Gandhi.|On bardzo jest zdenerwowany. 00:02:46:Jutro zorganizujemy | się blisko ziem szpitala. 00:02:51:Mahatma Gandhi będzie | głównym gociem. 00:02:53:Nehru, Sardar Patel, |Bal Gangadhar Tilak.. 00:03:02:Bahadur Szach Zafar le się czuje więc |on nie będzie w stanie być obecnym. 00:03:06:Jego poemat będzie recytowany. 00:03:08:Pokażemy Anglikom |jakcy jestemy silni. 00:03:12:Powitaj ojczyznę! 00:03:15:Powitaj ojczyznę! 00:03:17:'Gangadhar, jest |schizofrenikiem.' 00:03:20:'Przez dziesięć lat był |dumš tego szpitala!' 00:03:24:'Nawet teraz myli że kraj |nie osišgnšł niepodległoci.' 00:03:28:'Naisał ksišżkę "Dalej |wojownicy wolnoci."' 00:03:31:'Ale zanim zdšżył dokończyć | ksiażkę oszalał.' 00:03:35:Powitaj ojczyznę! 00:03:59:Czyste ubrania sš symbolem |czystego umysłu i.. 00:04:04: wszystko jest czyste?|- Tak, proszę pana! - W porzšdku. 00:04:15:Dabboo! 00:04:18:Dabboo! 00:04:20:'Dabboo, pacjent z |wybiórczš głupotš.' 00:04:24:'Nikt nie zna | jego przeszłoci.' 00:04:26:'Był tu |odkšd miał cztery lata.' 00:04:29:'Nikt nie wie, kiedy ostatnio co powiedział.' 00:04:31:'I nikt nie może mówić kiedy |on będzie mówić po nim.' 00:04:36:Co robisz? 00:04:40:Dabboo! Dabboo! 00:04:42:Dabboo! Dabboo! 00:04:44:Co robisz? 00:04:45:nie widzisz, że on uderza |psa kijem? 00:04:51:nie ma tu żadnego psa. 00:04:52:nie ma też żadnego kija. 00:05:05:Dlaczego jest disbalance |w naszym kraju? 00:05:10:Dabboo chce wiedzieć dlaczego |jest disbalance. 00:05:13:Ponieważ jedna osoba je jedzenie |zrobionych dla czterech osób. 00:05:17:I trzy inny głoduje. 00:05:27:Jeli rzucasz mieci tu, tam |będš mieci wszędzie. 00:05:32:Jeli sš wszędzie mieci, |mieci będš dobre dla ciebie. 00:05:34:Jeli zdarza się, będziemy |mieć mieci za jedzenia. 00:05:44:Znów este czycicielem 00:05:47:pracowałe wczeniej na miecie? 00:05:49:on naprawdę pracuje |w miecie? 00:05:55:Złe mówisz! We swoje |stopy z tego krzesła. 00:05:57:Dlaczego popatrzysz na rzeczy |w inny sposób? 00:06:00:Być może stopy nie sš na krzele |ale krzesło jest pod stopami. 00:06:04:Raja, usuń twoje stopy z |krzesła lub usuń krzesło. 00:06:06:Tylko spróbuj!|- W porzšdku! 00:06:11:Ty! 00:06:14:Nie tu! 00:06:15:Chcesz krzesło? 00:06:18:We to! 00:06:19:We krzesło! - Wojna wiata |zaczeła się! Uratuj nas, Netaji! 00:06:23:Uratuj nas, Mahatma Gandhi! 00:06:25:'Raja , pacjent z trwałym |wybuchowym nieporzšdkiem.' 00:06:29:'Ma lotny temperament.' 00:06:32:'był wieziony do arbitra |przed Radżš, którego głowę on rozbił.. 00:06:47:Mylisz, że musimy powiedzieć |zarzšdzie szpitala.. 00:06:53:że jak trzesienie | ziemi to wiadoo że to ty... 00:06:59:Dlaczego robisz te rzeczy? 00:07:05:l może zrozumieć jako twoje medycyny |zostać przerwany.. 00:07:11:całkiem normalny lt. 00:07:13:l nie kazał ci policzyć |wstecz od dziesięciu do jednego.. 00:07:18:Twój gniew rozproszy. 00:07:20:Czasami l nie dostaje szansy. 00:07:24:l'm zmartwiony. 00:07:34:dr Sonali, sš twoim mężem |i córka w porzšdku? 00:07:37:l chciałby sprawdzić ich.|l'm na moich obrotach. 00:07:40:l jestem dr Mukherjee. 00:07:41:On był! Kilka lat temu.|Teraz jeste pacjentem. 00:07:46:Pan Mukherjee, usuń twój płaszcz. 00:07:49:I proszę nie miej na sobie jakiego |ubrania lekarza znów. 00:07:52:Pójd, Proszę. 00:07:56:'Mukherjee, pacjent z obsesyjnym |przymusowy nieporzšdek osobowoci.' 00:08:01:'On tak jest nawiedzony |z czystociš.. 00:08:12:Dobry! 00:08:13:l powód prowadzi to |program terapii grupy.. 00:08:19:I zmiany sš widoczne. 00:08:21:We Dabboo na przykład. 00:08:23:Dabboo nie mógłby zrozumieć |nas wczeniej. 00:08:26:Ale dzisiaj wiemy to on |rozumie wszystko. 00:08:30 Dobrze Dabboo? 00:08:32:I zmiany będš szybsze, |kiedy pomagasz sobie.. 00:08:40:Jak zespół. 00:08:42:To jest, dlaczego l'm bioršcy ciebie dla |Mecz krykieta lndia-Anglii. 00:08:48:Kiedy patrzysz |gra zespołu lndian.. 00:08:54:Kiedy idziemy? Musimy |poinformuj Mahatma Gandhi. 00:08:57:Jutro! Na lndependence dzień |oni grajš mecz w Mumbai.. 00:09:04:spieniężasz, co mówisz? 00:09:06:A więc, osobicie, l myli |Dr Sonali zgubił to. 00:09:08:Wyjmujšc 4 z nich dla |mecz. l po prostu nie pozwoli temu! 00:09:14:dr Malik, l chce, by oni repołšczyli się |z wiatem. - Nigdy! 00:09:18:Radża może zabić kogo w gniewie! 00:09:21:Sonali, l nie jestem przeciw tobie.|Ale wyjšć ich.. 00:09:28:ze strachu spadania, |jeżeli nie robisz.. 00:09:33:Pan, proszę ufaj mi. Jeste więcej |starszy i dowiadczony niż mnie. 00:09:38:Nauczyłe mnie, że powinnimy |potraktuj psychiatrycznego pacjenta.. 00:09:45:I moje serce mówi oni |nie zawiodš mnie. 00:10:01:dzień dobry! 00:10:03:Jak l spoglšda? 00:10:10:ls to czas, by spytać?|- Idziemy po mecz! 00:10:14:Dlaczego nie jeste gotowy jeszcze? Przypieszaj! 00:10:21:Musimy odejć w 7. |lt 3 rano. 00:10:26:To znaczy, że l stał się gotowy zbyt wczesny. 00:10:30:Wychodzšc do wiata |po tyle latach.. 00:10:38:l mylał, że to biegło wolno. 00:10:41:Mamy czas. Wróć, by spać. 00:10:45:Kiedy odchodzimy? O 6? l |pomyl, że 5 jest lepszy. Dobrze? 00:10:50:Odchodzimy o 7. Teraz pójd, by spać. 00:10:54:nie zapominaj uwiadomić mnie?|- W porzšdku. 00:10:56:Nawet Mahatma Gandhi |nie byłby.. 00:10:59:uwiadom mnie?|- W porzšdku. 00:11:11:nie może spać? 00:11:16:Mnie także. 00:11:19:Wyczekiwanie ma jego własne znaczenie. 00:11:22:Kiedy robisz to, nienawidzisz tego. 00:11:24:Kiedy kto jeszcze robi |to, lubisz to. 00:11:32:nikt nie czeka na nas. 00:11:37:Ty i l macie podobnš historię. 00:11:40:l zostawił mój kochany i |twoi kochani zostawili cię. 00:12:07:Chod ! 00:12:09:Mukherjee! Rusz się!|- Nie, l'm kapitan. 00:12:12:l sišdzie z przodu. 00:12:13:Co idzie dalej? 00:12:14:nie wiesz, jak sišć w samochodzie.|- Pan Mukherjee! 00:12:16:Pan Gangadhar. Co idzie dalej? 00:12:18:Zaczekaj! Pozwól mi zdecydować. 00:12:20:Pan Mukherjee, siadasz z przodu teraz. 00:12:25:Pan Gangadhar, siadasz |przednia chwila wracajšca. 00:12:28:Powitaj ojczyznę!|- W porzšdku? 00:12:40:Krazzy 4! 00:13:06:Dlaczego wyłšczyłe radio?|- Mukherjee, co to jest? 00:13:08:Odpręż się! lt w porzšdku. - Witka na |radio bo inaczej zbuntujemy się. 00:13:45:Wyruszylimy, dalej |ta cieżka życia. 00:13:53:Czuje się jak znalelimy wszystko |szczęcie w tym wiecie. 00:14:42:Co jest chłodnymi |szepty wietrzyka? 00:14:49:Być może jest nowy cel |to jest bioršce. 00:15:00:Dlaczego ptaki piewajš? Dlaczego zrobić |oni pamiętajš te piosenki? 00:15:07:Oni piewajš, ponieważ oni mogš lecieć. 00:15:11:Oni sš szczęliwi, że oni sš wolni. 00:15:14:Podróżujemy przez inny |cieżki do innych miejsc. 00:15:18:będziemy Podróżować przez inny |cieżki do innych miejsc. 00:15:22:To jest to, co zdecydowalimy. 00:15:40:Wyruszylimy, dalej |ta cieżka życia. 00:15:47:Czuje się jak znalelimy wszystko |szczęcie w tym wiecie. 00:16:21:Dlaczego woda robi fale? 00:16:29:Każdy moment jest nowym dowiadczeniem. 00:16:32:Każdy moment jest nowym ruchem. 00:16:40:Dlaczego drzewa wydajš się jak |oni dotykajš nieba? 00:16:47:Oni sš snami ziemi, |które zostało spełniane. 00:16:54:Znasz dużo. 00:16:58:Znasz dużo. 00:17:02:Zadziwiasz nas z twojš mšdrociš. 00:17:39:Pójd, każdy schodzš |pojedynczo. Nikt nie będzie biec! 00:17:42:l'll dostaje się w dół pierwszy. l'm |kapitan. - Nie, nikt nie zejdzie. 00:17:44:nie osišgnęlimy stadionu jeszcze.|- Wtedy, dlaczego zatrzymałe samochód? 00:17:48:Moja klinika jest w budynku z tyłu. 00:17:50:l musi zebrać ważny |papiery. Zaczekaj tu. 00:17:55:nie bezpieczny lt dla |dziewczyna, by pójć samotnie. 00:17:57:We jednemu z nas dzielnych mężczyzn dalej. 00:18:00:Dziękuję. Ale zaczekaj tu.|l'll mieć racje plecy. 00:18:04:Pan Mukherjee! 00:18:05:Zobacz, że nikt nie schodzi. 00:18:07:W porzšdku? - W porzšdku. l'll schodzi i |dopilnuj tego, że nikt nie schodzi. 00:18:09:Żaden, Pan Mukherjee, ty także |nie zejdš. W porzšdku? 00:18:14:l'll mieć racje plecy. 00:18:15:Proszę przypieszaj! l nie chce |aby przegapić poczštek. 00:18:17:krykiet ln, pierwszy dziesięć overs i |ostatni pięć overs jest grš. 00:18:22:wielka zabawa lt, by popatrzeć! 00:18:23:Wtedy, dlaczego oni grajš |trzydzieci pięć redni overs? 00:18:30:Wiele strzelania ma miejsce tu.|- Strzelajšc? 00:18:33:strzelanina Filmu! 00:18:36:Głównie horrory! 00:18:38:Głównie horrory! 00:18:42:film został postrzelony tu, |'mierć lekarza.' 00:18:50:ln to, tylko w ten sposób, samochód |jest zaparkowany na opuszczonej drodze. 00:18:54:lekarz siada w tym. 00:18:57:Nagle mężczyzna wydaje się |w oknie. 00:19:00:lekarz nie widzi go |ponieważ on jest duchem. 00:19:08:duch posiada lekarza. 00:19:15:I to skręca kark lekarza. 00:19:22:Mahatma Gandhi, uratuj nas! 00:19:26:Co jest złe z Dabboo? 00:19:31:On przestraszył go! 00:19:32:On chce oddać mocz. 00:19:34:Wyjd i zrób to. 00:19:35:Nikt nie wychodzi! Nikt |jest pozwolony, by wyjć! 00:19:38:Wtedy zrób to t...
Kasia.Nnn