Constantine.S01E01.WEBRip-P2P.txt

(24 KB) Pobierz
[19][65]SZPITAL PSYCHIATRYCZNY RAVENSCAR|Północna Anglia
[86][122]Naprawdę mocno, skarbie.
[359][393]/Możecie mi wierzyć lub nie,|/ale przybyłem tu z własnej woli.
[393][443]/Nazywam się John Constantine|/i jestem egzorcystš.
[447][496]/W mojej pracy bywajš dni,|/o których chce się zapomnieć.
[532][561]/Lecz czasami nie można.
[588][621]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666
[621][650]{y:u}{c:$aaeeff}Korekta:|SQuall
[653][672]Byłe wiadkiem|morderstwa dziewczyny.
[673][698]Rozmowa może ci pomóc|w zrozumieniu, że to nie twoja wina.
[698][754]- wietnie, przejdmy do tego.|- Opowiedz, co stało się w Newcastle.
[754][766]Pamiętasz mordercę?
[767][792]Widzę tego demona zawsze,|gdy zamykam oczy.
[793][843]- Demon? Masz na myli mordercę?|- Mam na myli cholernego demona.
[844][883]Ohydna istota.|Tršciła rzeniš.
[884][921]I widzisz? Czujesz się winny tego,|że nie mogłe jej ochronić,
[922][959]więc wyobrażasz sobie jej zabójcę|jako wcielenie zła.
[959][1001]- Jestemy bezsilni wobec demonów.|- Nie wszyscy, wodzu.
[1002][1065]No tak. Zanim przyjechałe tutaj|trzy miesišce temu, byłe egzorcystš,
[1066][1109]demonologiem i...|mistrzem czarnej magii?
[1109][1169]Tak jest tam napisane?|Powinienem zmienić na "amatora".
[1171][1200]Tak czy siak nie mógłby|zapobiec mierci tej dziewczyny.
[1201][1224]Astry!
[1224][1279]Miała na imię Astra.|I poradzę sobie z jej mierciš.
[1281][1316]Lecz jej potępienie nie daje mi spokoju.|Została zacišgnięta do piekła.
[1316][1338]- John, spójrz prawdziwe w oczy.|- Miała 9 lat,
[1339][1370] - a będzie cierpieć całš wiecznoć.|- Jedynym cierpišcym jeste ty.
[1370][1387]- To moja sprawa.|- Demony nie istniejš.
[1388][1422]Cały czas mi to powtarzasz!
[1423][1486]A teraz spraw, bym w to uwierzył.|Za to wam płacę, prawda?
[1502][1562]Postanowiłem dzi zerwać|z moimi nałogowymi rytuałami.
[1564][1597]Na przykład gdy robię sobie herbatę,|muszę jš zamieszać 9 razy,
[1598][1648]a potem mam 9 minut|na wypicie jej w 9 łykach.
[1653][1691]Każda kombinacja z liczbš dziewięć|odstrasza złe rzeczy.
[1691][1753]Ale dzisiaj postanowiłem|zaniechać owych rytuałów
[1757][1805]i nie stało się nic strasznego.|Zamieszałem jš tylko raz.
[2110][2157]Panienko?|Cokolwiek tam bazgrzesz, przestań.
[2199][2221]Panienko?
[2222][2260]Nie.|Nie, nie, nie.
[2265][2297]To nie mój problem.
[2323][2350]Cholera jasna.
[2358][2404]Zwracam się do istoty wewnštrz.|Zdrad mi swoje imię.
[2414][2441]Usłysz moje słowa!
[2465][2506]W imieniu Stwórcy|nakazuję ci opucić to miejsce.
[2506][2553]Zaklinajšc cię na krew człowieka,|opuć to miejsce!
[2856][2895]Nie martw się, skarbie.|To tylko farba.
[2898][2946]- Co się stało?|- Zły duch pożyczył twoje ciało.
[2949][2970]LIV/MIERĆ
[2990][3029]I chyba po to,|by wysłać mi wiadomoć.
[3030][3075]- Co ona oznacza?|- Że straciłem tu czas.
[3097][3127]Robota czeka.
[3197][3223]To jej sprawka.
[3256][3306]Kogo czeka lepsza przyszłoć?|Mnie czy tenorkę z supermarketu?
[3306][3319]- Tenorkę.|- Co?
[3319][3371]Przynajmniej opłaci kredyt studencki.|Rzuć ciasteczko z wróżbš.
[3371][3395]Nie zwracasz uwagi na to,|że nasi klienci
[3396][3420]przeżywali przygody|w wypożyczonych samochodach?
[3420][3467]A my myjemy okna i szukamy wgnieceń.|Chcę poznać historię tych wgnieceń.
[3467][3499]"Porażka to okazja do tego,|by następnym razem postarać się lepiej".
[3499][3522]W łóżku.
[3522][3557]- Zawsze to dodajesz na koniec.|- Serio?
[3558][3588]Sprawd swojš wróżbę.
[3594][3638]Pusta karteczka.|wietnie, nie mam przyszłoci.
[3649][3687]- We jedno na drogę.|- Dzięki.
[3692][3713]Widzimy się rano.|Nie zapomnij pozamykać.
[3713][3755]- Dobranoc, Liv.|- Do póniej.
[3916][3944]ALARM WŁĽCZONY
[4165][4189]WYKRYTO PRZESZKODĘ
[4501][4524]O Boże!
[5160][5206]Czołem. Co my tu mamy?|Wpadła w tarapaty, skarbie?
[5206][5244]- Nie zbliżaj się!|- Nazywam się John Constantine.
[5244][5279]Mierzysz tym w siebie.
[5279][5326]- Słowo, że to nie ja na ciebie poluję.|- Co? Kto na mnie poluje?
[5326][5357]- Bardziej "co".|- Nie zbliżaj się!
[5357][5394]Nie podchod!|Nie zbliżaj się do mnie.
[5395][5422]Łatwiej nie wierzyć w zagrożenie,|niż się z nim zmierzyć.
[5423][5447]Ale jeli mnie nie podsłuchasz,|do rana będziesz martwa.
[5447][5474]Dzwonię na policję.
[5474][5521]Skoro tak ci na tym zależy,|to tutaj mogš mnie znaleć.
[5521][5558]Albo ty możesz,|jeli jeste fankš oddychania.
[5581][5635]- "Mistrz czarnej magii"?|- Zamówiłem już nowe.
[5807][5839]Kimkolwiek jeste, pamiętaj,|że ze mnš nie ma przelewek!
[5840][5866]Zapytaj kogokolwiek!
[5925][5964]- Nie powiniene tu być.|- Ty również.
[5967][6009]- Podziwiasz swój wyczyn?|- To nie moja sprawka.
[6009][6063]- Dlaczego znów tu jeste, John?|- Przez młodš kobietę, rzecz jasna.
[6065][6095]- Na probę starego znajomego.|- Pewnie martwego znajomego.
[6096][6126]Musiał kogo opętać,|ale przykuło to mojš uwagę.
[6126][6163]- Kim jeste?|- Możesz mówić mi Manny.
[6164][6195]- Poproszono mi, bym nad tobš czuwał.|- Czuwał?
[6195][6228]Bez obrazy, mój ty paziu,|ale nie lubię towarzystwa aniołów.
[6228][6263]- Załatwiłby mojš reputację.|- Podobnie czyni szpital psychiatryczny.
[6264][6299]Już się wypisałem.|Polepszyło mi się.
[6299][6337]Słyszysz?|Nic mi nie jest!
[6354][6401]- Możesz już odfrunšć.|- Nie jest z tobš dobrze, John.
[6401][6447]Wysłałe dziewczynkę do piekła.|A wraz z niš własnš duszę.
[6447][6497]Nie mogę zmienić twojego losu,|ale mogę złagodzić twoje cierpienie.
[6503][6552]- Id pożywić się stratš kogo innego.|- Twoja jest wymienita.
[6552][6585]O mnie się nie martw, koleżko.|Poradzę sobie z każdym demonem.
[6586][6620]Nie byłbym taki pewny.|Nie robiłe tego przez długi czas.
[6620][6667]A tutaj mamy sporš panikę.|Ludzie czujš, że co nadchodzi.
[6676][6705]A co niby nadchodzi?
[6725][6752]Powinnimy stšd zniknšć.
[6779][6801]Zaczekaj!
[6807][6836]Co nadchodzi?!
[6845][6879]- Uratowała mi życie.|- Bez obaw, pracujemy obok siebie.
[6879][6912]Dzięki za podwózkę, Talia.
[6913][6946]Dobrze, że pozbyła się tamtego dziwaka.|Pewnie jaki gwałciciel.
[6947][6990]- No, wystraszył mnie.|- Na pewno wszystko gra?
[6992][7023]Tak, dzięki.
[7024][7060]Pewnie nici z zanięcia.
[7076][7114]- pij spokojnie.|- Ty też, dobranoc.
[7338][7363]ZAUFAJ MU
[7985][8011]- Proszę zostać w mieszkaniu.|- Co się dzieje?
[8012][8066]- To miejsce zbrodni.|- O mój Boże, to Talia.
[8073][8097]Talia...
[8391][8418]Co jest?
[8645][8695]Zaczekaj!|Zaraz cię wydostanę!
[8798][8822]KORONER
[8933][8963]Dzięki za podwózkę.
[9003][9040]Zawsze dojeżdżasz do pracy|z gliniarzami?
[9054][9109]- Wczoraj zginęła moja przyjaciółka.|- Przykro mi.
[9144][9195]- To co było na moich drzwiach. Co to?|- Oko Horusa. Egipski symbol ochrony.
[9195][9227]- A przynajmniej tak powiadajš.|- Kto wtedy był w moim bloku.
[9227][9265]Wydaje mi się,|że to on zabił Talię.
[9268][9308]Liv, poznaj Chasa,|mojego najstarszego kumpla.
[9309][9355]- To on zrobił znak, który cię ocalił.|- Cieszę się, że jeste bezpieczna.
[9355][9393]Gadatliwy to on nie jest.|Ale przejdmy do interesów.
[9393][9418]Jeli cię gdzie nie ukryjemy,|ofiar będzie przybywać.
[9418][9453]Dlaczego kto chce mnie zabić?|Nie jestem nikim szczególnym.
[9453][9481]Mówię to z ciężkim sercem,|skarbie, ale tak nie jest.
[9481][9530]Znałem twojego ojca, Jaspera Wintersa.|Obiecałem mu, że będę cię chronił.
[9530][9576]To niemożliwe. Mój ojciec zmarł|przed moimi narodzinami.
[9576][9617]Okłamano cię.|Jasper zginšł w zeszłym roku.
[9637][9668]Był dobrym człowiekiem.
[9669][9691]Trzymaj.
[9695][9743]Otwórz. Należał do niego|i chciał, by go otrzymała.
[9869][9907]Niech wszyscy stšd uciekajš!|Chas, wyprowad ich.
[9907][9940]- Uciekajcie!|- Siedziałabym dokładnie tutaj.
[9940][9977]Ktokolwiek na ciebie poluje,|potrafi wyczuć twojš energię.
[9977][10015]I nie zrezygnuje,|dopóki nie umrzesz.
[10077][10106]O mój Boże!|Talia?
[10116][10154]- Ona żyje.|- Nie. Co jš wykorzystuje.
[10155][10196]Nic się tutaj nie zgadza.|Nigdy nie działajš tak otwarcie.
[10196][10231]Kim jeste?|Kto cię przysłał?
[10266][10289]/DIAB...
[10308][10337]- Liv?|- Zniknęła.
[10339][10364]wietnie.
[10387][10438]Mom, spójrz mi w oczy i powiedz,|kiedy naprawdę umarł mój tata.
[10450][10485]- Nie jestem gotowa na tę rozmowę.|- Przez całe życie to ukrywała.
[10485][10528]Mam gdzie, że nie jeste gotowa.|Kim on był?
[10530][10564]Zwyczajnym chłopakiem,|którego poznałam na koncercie.
[10564][10588]Nie chciał mieć z tobš kontaktu.
[10588][10624]Twoja więtej pamięci babcia|również tego nie chciała.
[10624][10644]Znalazł mnie|jego przyjaciel.
[10645][10672]To niemożliwe.|Jasper nie wiedział, gdzie mieszkamy.
[10672][10725]Powiedział, że to należało do niego.|Widziała kiedy co takiego?
[10753][10782]Liv?|O co chodzi?
[10786][10808]Babciu!
[10831][10873]Liv? Skarbie?!|Co się stało?
[10919][10950]- Co się ze mnš dzieje?!|- Budzisz się.
[10950][10980]Dostrzegasz prawdziwš naturę wiata.|Tak jak twój ojciec.
[10981][11018]- I co to oznacza?!|- Oj ta niecierpliwoć.
[11019][11055]Choroba toczšca XXI wiek.
[11055][11085]Gdzie masz naszyjnik?
[11103][11129]Rozejrzyj się.
[11322][11361]- Kim oni sš?|- Uwięzionymi duszami.
[11364][11385]Szukajšcymi ucieczki.
[11385][11417]- Też je widzisz?|- Nie.
[11422][11453]Co jeszcze dostrzegasz?
[11498][11534]- Nadjeżdża pocišg.|- Na pewno?
[11535][11571]Co ty wyprawiasz?|Nadjeżdża pocišg!
[11571][11595]Puszczaj!
[11595][11632]Co ty robisz?|Jedzie na nas pocišg!
[11632][11671]Musimy zejć z torów!|Puć mnie, John!
[11830][11875]- Co się włanie stało?|- Pocišg-widmo.
[11875][11912]- Więcej zgonów, wyraniejsze wizje.|- To wszystko jest niemożliwe.
[11913][11948]- Tak się tego nie pozbędziesz.|- Dlaczego widzę te rzeczy?
[11949][11970]Twój ojcie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin