Brooklyn.Nine-Nine.S01E14.HDTV.x264-EXCELLENCE.txt

(28 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{35}{77}Dobry, Scully.|Jak minšł weekend?
{77}{175}Och, fajnie. Kelly i ja uderzylimy|do parku, poszlimy na długi spacer.
{175}{210}Zasnęlimy oglšdajšc TV.
{211}{305}Brzmi jak miły|weekend z Kelly.
{305}{378}Więc... Kelly. To żona|czy pies Scully'ego?
{379}{426}Uh...|<i>Czekaj.</i>
{426}{454}Nikt nie wie jak|nazywa się żona Scully'ego?
{455}{490}Wydaje mi się, że Kelly|to jego pies.
{490}{532}Poszedł na długi spacer.|To jest co, co się robi z psem.
{533}{585}Możesz pójć na długi spacer|z człowiekiem.
{585}{614}O zachodzie słońca.
{614}{665}Rozmawiajšc o niczym.|I o wszystkim.
{665}{733}Brzmi okropnie. Uderzył do parku. |To pies.
{734}{798}Moja żona cały czas zabiera |dziewczynki do parku.
{798}{842}No dobra, zróbmy to.
{842}{873}Zagrajmy w "Żona czy pies?"
{873}{924}Hej, więc Scully,
{925}{975}co robisz w parku z Kelly?
{975}{1012}O, po prostu spacerujemy.
{1012}{1065}Robi się nerwowa,|kiedy nie wychodzi zbyt często.
{1065}{1138}I wtedy po prostu jest|bla, bla, bla przez cały dzień.
{1138}{1206}<i>Hej, a jaka jest |ulubiona potrawa Kelly?</i>
{1207}{1279}Masło orzechowe. Wyjada je|prosto ze słoika.
{1279}{1308}Przypomnij, a ile Kelly ma lat?
{1309}{1338}Cóż, ma bliżej niż dalej,
{1338}{1382}ale jest całkiem żwawa|jak na swój wiek.
{1382}{1433}Zwłaszcza majšc na uwadze, że rok temu |uderzył jš samochód.
{1433}{1473}Och, brzmi okropnie.
{1473}{1517}Wybiegła za czym na ulicę, czy...
{1518}{1577}Nie. Po prostu przynosiła|mi gazetę.
{1577}{1618}Dobra, to nic nie da.
{1618}{1654}Scully, czy Kelly|jest twojš żonš czy psem?
{1655}{1741}Jak możesz mnie o to pytać?
{1741}{1786}I nadal nie wiem,|która to opcja może być.
{1786}{1836}- <i>Może być i to, i to.</i>|- Nie byłbym w stanie Ci powiedzieć.
{1837}{1927}Tłumaczenie: Bartosz Głowacki|bartmen11@gmail.com|Debiut, więc proszę o wyrozumiałoć ;)
{2125}{2220}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{2221}{2316}|38|00:01:36,631 --> 00:01:38,132|<i>Okej, co masz?</i>
{2354}{2401}Taa.
{2402}{2444}Och, czy szuka pan|swoich okularów?
{2445}{2497}Pożyczyłem je, by|naladować pana.
{2497}{2521}To było zabójcze.
{2521}{2585}Peralta, daj mi moje okulary.
{2586}{2638}Peralta, oddaj mi |moje okulary.
{2639}{2665}Okej.
{2666}{2702}Dobra, przedstawcie|sprawę sterydów.
{2702}{2740}To duża operacja.
{2740}{2770}I jeden z największych|czarnorynkowych dystrybutorów
{2770}{2801}w całym Brooklynie.
{2802}{2889}Jego ródłem jest siłownia pod szyldem|"Brooklyn Total Body".
{2889}{2938}W centrum naszego ledztwa jest facet,|który nazywa się Brandon Jacoby.
{2938}{3006}<i>Odsiedział siedem lat|w Rikers za napać.</i>
{3064}{3130}Spędzilimy dwa tygodnie pod przykrywkš|infiltrujšc siłownię.
{3130}{3187}"Sił-filtrujšc" jš.|Ja na to wpadłem.
{3187}{3253}Mylę, że naprawdę to by zaskoczyło,|gdyby więcej ludzi infiltrowało siłownie.
{3254}{3330}Wierzymy, że Jacoby może nas|doprowadzić do dystrybutorów,
{3330}{3390}ale rozmawia tylko z trenerami|i innymi mięniakami.
{3390}{3436}Chcemy więc włšczyć|w to sierżanta.
{3437}{3478}<i>Będzie się nazywał|Trent Carter.</i>
{3478}{3510}Trener osobisty, paker
{3510}{3574}i asystent kierownika|w zoologicznym.
{3574}{3615}Mamy kryzys.|Co poczniesz?
{3616}{3656}Panowie, usišdcie.
{3657}{3711}Sierżant Jeffords włanie|wraca do pracy w terenie.
{3711}{3735}Co, jeli znowu dostanie |ataku paniki?
{3736}{3780}Dlaczego wszyscy tak się martwiš|o sierżanta?
{3780}{3828}To znaczy, uratował panu życie|w zajezdni kolejowej.
{3829}{3897}Okej. Sprawa jest twoja.
{3897}{3939}Ale jeli cokolwiek pójdzie le,|idzie to na ciebie.
{3940}{4002}Nie pan mi zaufa, z sierżantem|będzie dobrze.
{4002}{4050}Jeli chce się pan martwić|o kogo panikujšcego w terenie,
{4050}{4076}to powinien być to Boyle.
{4076}{4125}Sie wie.
{4125}{4154}Zaraz, dlaczego przybiłem|temu pištala?
{4154}{4192}Bo jeste łasy na pištale.
{4192}{4268}Sie wie, że jestem.
{4269}{4325}Komendancie, potrzebuję przysługi.
{4325}{4375}W nocy włamano się|do mojego mieszkania.
{4376}{4418}Gina, to straszne.|Wszystko w porzšdku?
{4418}{4474}Nic mi nie jest,|tylko ucierpiałam tracšc
{4474}{4517}wiele cennych przedmiotów.
{4517}{4582}<i>Takich jak babcina biżuteria,|trochę gotówki,</i>
{4582}{4698}i ta bardzo fantazyjna suknia|z takim cudownym nadrukiem oka.
{4699}{4754}Czy masz jakie kontakty|w FBI lub CIA?
{4754}{4817}Nie ma nikogo innego, do kogo mogłabym |się zwrócić o rozwišzanie tego przestępstwa.
{4817}{4853}Gina, pracujesz na|posterunku policji.
{4853}{4877}Możesz się zwrócić|do kogokolwiek tutaj.
{4878}{4920}Mylisz, że te tępaki|mogš pomóc?
{4920}{4945}Sš tępakami.
{4946}{4981}Nie sš tępakami.
{4982}{5042}Wypróbuj piętę.
{5074}{5117}Wcišż niczego nie czuję.
{5118}{5183}Zajebicie. Chciałbym mieć|uszkodzenie nerwowe.
{5184}{5237}Niektórzy z nich sš tępakami.
{5237}{5289}Ale znajdę nie-tępaków|do ledztwa.
{5290}{5361}Mogłaby poprosić Scully'ego,|żeby oddał moje pinezki?
{5362}{5402}Już je włożyłam do worka|na skażone rzeczy
{5402}{5437}i wrzuciłam je|do pieca.
{5437}{5462}Słuszna decyzja.
{5462}{5502}Gotowy, sierżancie?
{5502}{5530}Urodziłem się gotowy.
{5531}{5583}A potem nie byłem urodzony |gotowym przez jaki czas,
{5583}{5621}ale teraz znowu jestem|urodzony gotowym.
{5621}{5682}Tak! Czarny Jastrzšb|ponownie wzlatuje.
{5683}{5714}Czarny Jastrzšb.
{5715}{5762}Mięnie sš jego piórami.
{5762}{5815}Omówmy póniej strategię|u mnie w domu.
{5815}{5865}Moja żona pracuje do póna,|mam tatusiowy dyżur.
{5866}{5897}Ale jeste na to|gotów, prawda?
{5897}{5931}Oczywicie.
{5931}{6013}Po prostu potrzebuję ułożyć moje skarby|do łóżka przy historyjce.
{6013}{6104}Czarny Jastrzšb musi poczytać|<i>"Jed, piesku, jed"</i>
{6105}{6134}Tak, musi.
{6134}{6178}Terry Jeffords wrócił!|Dajesz na klatę.
{6178}{6202}Nie chcesz |tego robić, stary.
{6202}{6226}Nie, naprawdę chcę.
{6226}{6253}Zawsze cię to boli.
{6254}{6280}Nie. No wiem, |ale jestem nabuzowany.
{6280}{6311}Adrenalina mnie poniesie.
{6311}{6337}Jedziemy.
{6481}{6531}Żadnych oznak siłowego|otwarcia drzwi.
{6531}{6565}Ale okno było otwarte łomem.
{6565}{6597}Nie masz zamków|na oknach.
{6598}{6631}Nie ma to jak |winić ofiarę.
{6631}{6689}Sorry, ale nie jestem tak bogata|jak ty, pani 1%.
{6690}{6758}Kosztujš 8 dolarów.|Masz narzutę z futra.
{6758}{6814}Dlaczego masz tak dużo |kostiumów z lycry?
{6814}{6877}I dlaczego potrzebujesz omiu|pełnych szuflad z bieliznš?
{6878}{6925}Bo jestem cywilizowana.
{6925}{6976}Mniej gadu-gadu,|więcej zgaduj-zgadula.
{6977}{7026}Potrzebujemy szczegółowej listy|wszystkiego, co zostało ukradzione.
{7026}{7064}Już dałam jš|komendantowi Holtowi.
{7065}{7157}160 dolarów w gotówce, telewizor,
{7158}{7222}wielki obraz nagiej |damy na lwie,
{7222}{7285}<i>zestaw matrioszek z Josephem|Gordonem-Levittem...</i>
{7285}{7309}Wow.
{7309}{7357}Ręcznie robione |i niezastšpione.
{7358}{7398}Pozytywka grajaca
{7398}{7465}<i>She Works Hard For The Money</i>,|gdy się jš otwiera.
{7466}{7494}Podrabiana designerska|kopertówka...
{7495}{7533}Nie możesz po prostu kupić|kolejnej podróbki?
{7534}{7582}Nie, nie mogę, głupiutka.
{7582}{7642}Bo marka już nie robi|oryginałów,
{7642}{7697}więc Trzeci wiat już|nie robi podróbek.
{7698}{7765}Czy możesz oszacować wartoć|wszystkiego, co zabrano?
{7766}{7884}Emocjonalnie, 700 |milionów dolarów.
{7921}{7966}Kto dzwoni do drzwi.|Tak.
{7966}{7990}<i>Hej, sierżancie.</i>
{7990}{8034}Sorry za bałagan.
{8034}{8062}<i>Czeć, Cagney. Czeć, Lacey.</i>
{8062}{8126}Hej, twoje dzieci lubiš|te same płatki, co ja.
{8126}{8157}Cóż, włanie skończylimy|bajeczkę.
{8158}{8202}Dam dziewczynkom|buzi na dobranoc
{8202}{8242}i wtedy możemy zajšć się robotš.
{8242}{8298}Dobra, pora na dobranoc, |dziewczynki.
{8298}{8365}Jest taki silny,|a taki delikatny.
{8365}{8431}Jest jak olbrzymia,|muskularna Ewa Drzyzga.
{8432}{8494}Wiecie, chcę tylko|żebycie wiedziały,
{8494}{8558}że kocham was, dziewczynki,|bardzo, bardzo.
{8558}{8601}Dobra? Więc pijcie dobrze.
{8602}{8675}Wiecie, że tatu nigdy was|nie opuci. Racja, dziewczynki?
{8676}{8717}<i>Dobranoc, tatusiu.</i>
{8717}{8794}Boże. To naprawdę uwiadamia ci, |przez co przeszedł.
{8794}{8834}Martwię się o Terry'ego.
{8834}{8910}Nie możemy pozwolić, by co |złego mu się stało.
{8964}{8989}Jake, gdzie jeste?
{8990}{9071}Tutaj.
{9071}{9104}Och...
{9104}{9150}To naprawdę klawe tipi.
{9150}{9195}Czy nie powinnimy dostać takich|zamiast biurek w pracy?
{9196}{9231}Musimy odsunšć Terry'ego |od sprawy.
{9232}{9257}Co? Dlaczego?
{9258}{9290}Spójrz, mylałem,|że był dziwakiem
{9290}{9342}majšc trwajšcego rok pietra,|ale teraz to kumam.
{9342}{9401}Ma dzieci. Co się z nimi stanie,|jeli dostanie?
{9401}{9432}Będę się musiał|nimi zajšć.
{9432}{9499}Albo jego żona, albo kto inny z rodziny,|albo jacy jego dojrzalsi znajomi,
{9499}{9531}ale, co ciekawe,
{9531}{9567}dlaczego cię to tak|teraz uderzyło?
{9568}{9615}Nie wiem, wydaje mi się, że po prostu|zbyt długo nie widziałem jego dzieci.
{9615}{9670}Nigdy nie zabiera ich na posterunek|z jakiego powodu.
{9670}{9715}Z powodu tej całej broni|i niebezpieczeństwa.
{9715}{9769}Jeli masz obawy, może powiniene|o tym porozmawiać z Terrym.
{9769}{9810}Nie. I ty też nie możesz.
{9810}{9846}Jeli się skapnie, że |martwimy się o niego,
{9846}{9880}wejdzie mu to do głowy|i zwariuje od tego.
{9880}{9912}Straci kontrolę |i spanikuje.
{9912}{9956}Tak, dlatego nigdy nie próbowałem|się kontrolować.
{9956}{9986}Nie możesz stracić czego,|czego nie masz.
{9986}{10010}Żadnych niespodzianek.
{10010}{10036}O cz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin