Ripper.Street.S02E03.HDTV.XviD.txt

(38 KB) Pobierz
{1}{1}25
{450}{549}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{550}{645}/Osiem małych dziwek,|/bez nadziei w niebie
{655}{752}/Gladstone może ocalić jednš,|/więc zostaje siedem
{775}{875}/Siedem małych dziwek|/błaga o szylinga
{880}{1000}/Jedna stała w Heneage Court|/i błysnęła klinga
{1072}{1162}/Szeć małych dziwek|/wcišż szczęliwie żyje...
{1165}{1208}Jack, zarżnij jš raz a dobrze!
{1210}{1240}/Jedna widzi Jacka
{1282}{1340}/I została pištka...
{1485}{1545}Co do zwilżenia ust,|panowie?
{1572}{1638}Widzisz?|Gniazdo rozpusty.
{1648}{1700}Trzeba to zamknšć do końca tygodnia!
{1708}{1742}Racja jak zawsze, Walterze.
{1852}{1902}więtoszek.|Będę go miała na oku.
{1928}{1988}I co o tym sšdzicie?
{1998}{2050}Czekamy na występ,|Rose.
{2068}{2218}/Rozległy się krzyki,|/znów o jednš mniej
{2278}{2322}Niedługo trafię na scenę.
{2325}{2382}Dziewczyny Jacka|zaczynały tak jak ja.
{2388}{2440}Muszę tylko wpać w oko|bogatemu mężczynie,
{2440}{2520}którego usidlę,|a on zostanie moim patronem.
{2520}{2575}Więc sukces masz zapewniony.
{2578}{2615}Dziękuję, panno Susan.
{2618}{2662}/Czwóreczka i dziweczka|/dobrze się rymujš
{2828}{2862}/Trzy i ja już nie...
{2938}{3005}Teatr rewiowy.|Opium dla mas,
{3008}{3068}a my jestemy tu,|żeby wcišgnšć działkę.
{3070}{3118}Możemy wesprzeć Rose.
{3130}{3212}I mylałam, że zmiana scenerii|poprawi ci nastrój.
{3230}{3270}/To możesz być ty.
{3292}{3432}/Podpalę to miasto,|/wcišż została dwójka.
{3450}{3495}/Nie ukryjesz się|/przed Jackiem.
{3518}{3610}/Dwie małe dziwki|/ze strachu drżšce
{3618}{3715}/w samym rodku nocy|/kryjš się we wnęce.
{3718}{3765}/Błyska nóż w ciemnoci.
{3810}{3878}/Jedna na wolnoci...
{3895}{3935}/Chod tutaj!|/Jack o ciebie zadba.
{3952}{4072}/Zarżnšł Jack tę jednš
{4170}{4258}/uciechę miał przedniš.
{4260}{4285}Walter?
{4292}{4328}Walter!
{4395}{4442}Pomocy! Co się stało.
{4450}{4518}Pomocy!|Mój przyjaciel zniknšł!
{4875}{4938}.:: Grupa Hatak ::.
{4940}{5038}{Y:B}RIPPER STREET|sezon 2 odcinek 3
{5038}{5128}Tłumaczenie: jarmisz
{5442}{5510}Sir Walter De Souza.|Radny miejski.
{5515}{5582}Człowiek wpływowy, z autorytetem.|I znany wróg rewii.
{5582}{5632}A teraz porwany|z jednego z teatrzyków.
{5635}{5692}Znienawidzi je jeszcze bardziej.|Blewett!
{5695}{5772}Inspektorze! Dziękujemy,|że zechciał pan się tym zajšć.
{5775}{5842}Chciałbym ucisnšć dłoń|wielkiego inspektora Reida.
{5848}{5902}Wrogami możemy być|w fikcyjnym wiecie,
{5905}{5968}ale mam nadzieję, że wolno mi|nazwać pana przyjacielem.
{6000}{6028}Co?
{6072}{6122}Odgrywasz Rozpruwacza?
{6150}{6188}A ty na tym zarabiasz!
{6190}{6225}Jestemy artystami.
{6228}{6295}A artyci pokazujš wiat,|jaki widzš.
{6300}{6368}Zobaczysz mojš celę|i pięć sierżanta,
{6368}{6445}wytłukujšcš z ciebie zeznanie|o spisku w celu porwania radnego
{6448}{6480}z twojej oblenej budy.
{6482}{6520}Nie, sir.
{6535}{6575}Zobaczy pan tu jego przyjaciela.
{6592}{6632}Zajęlimy się nim.
{6642}{6742}Pan Pembury cały czas|towarzyszył panu De Souzie.
{6745}{6818}Dobry wieczór, sir.|Powiem nam pan, co się stało?
{6820}{6852}Sierżancie Drake.
{6865}{6920}/Był tutaj.|/Obok mnie.
{6920}{6978}/Zgasły wiatła.|/To było niepokojšce.
{6980}{7030}/Kiedy się zapaliły,|/już go nie było.
{7035}{7082}Blewett, ciemnoć|to częć przedstawienia?
{7085}{7135}Oczywicie.|Niezbędna.
{7138}{7200}A aktorzy i obsługa, sš wszyscy?
{7202}{7308}Inspektorze. Nie widzę Ettie Leigh,|jednej z usługujšcych.
{7320}{7365}A kiedy widziałe jš|po raz ostatni?
{7368}{7495}Przepraszam, ale zwracam uwagę|tylko na dziewczęta, które zarzynam.
{7515}{7555}Przepraszam, sierżancie.
{7578}{7635}Ettie mówiła,|że ten bogacz wpadł jej w oko.
{7638}{7692}A ty, Rose, jako kelnerka,|znasz cały układ?
{7695}{7725}Co do sekundy, panie Reid.
{7728}{7778}Na jak długo zgasły wiatła?
{7788}{7830}Może na 15 sekund.
{7832}{7910}Więc żeby to wykorzystać,|kto musiał o tym wiedzieć. Ettie Leigh?
{7942}{7980}Znajdziemy sir Waltera,|panie Pembury.
{7980}{8072}- Ale pan sam jest ranny.|- To nie jego krew, inspektorze.
{8080}{8130}Tak stwierdził pański pachołek.
{8170}{8195}Reid.
{8198}{8245}Przyszlimy zaczerpnšć rozrywki?
{8245}{8300}Rozrywka to szerokie pojęcie,|inspektorze.
{8302}{8392}lady krwi prowadzš|do wyjcia dla artystów.
{8398}{8442}lady w regularnych odstępach.
{8450}{8510}Pański Flight już węszy na zewnštrz.
{8512}{8562}Ogłuszony i wywleczony.
{8565}{8600}Sprawdziłem uliczkę, sir.
{8612}{8670}- I co znalazłe?|- lady kół, sir.
{8670}{8765}- Powóz czy wóz?|- Z szerokoci obręczy wynika, że wóz.
{8810}{8840}O co chodzi, konstablu?
{8845}{8922}Ekskrementy.|Ludzkie, jak sšdzę.
{8942}{9030}Wóz z fekaliami?|Te ulice sš skanalizowane.
{9032}{9110}Zręczna ucieczka.|Wszyscy schodzili im z drogi.
{9110}{9148}Flight, powieć tutaj.
{9195}{9275}Niedopałki zostawione przez|czekajšcego tu wspólnika.
{9290}{9360}Tytoń jest wilgotny.|Wysuszę i zobaczymy, jaki to gatunek.
{9362}{9422}Flight, pozostało niewielu|wywożšcych nieczystoci.
{9425}{9480}Znajd wszystkich|pracujšcych w tej okolicy.
{9610}{9712}Bieluń dziędzierzawa,|nazywany zielem Jimsona.
{9715}{9820}Należy do rodziny psiankowatych,|odkryty przez moich amerykańskich braci.
{9828}{9892}Cyganie używajš go|do umierzania bólu.
{9892}{10012}Sšdzę, że dodawany jest|do nowego gatunku papierosów,
{10040}{10088}przeznaczonego specjalnie dla kobiet.
{10090}{10155}"Papierosy Joy zapewniajš ulgę|w przypadkach astmy
{10158}{10235}i trudnoci z oddychaniem,|a przy odrobinie wytrwałoci wyleczenie".
{10280}{10320}Papierosy dla kobiet?
{10342}{10410}Inspektorze, znalazłem wonicę.
{10420}{10472}Sierżant Artherton|skarży się na smród.
{10475}{10552}Wolałem jednak|nie zostawiać go na zewnštrz.
{10655}{10692}Pan Urwin, sir.
{10992}{11108}Porwano człowieka|z teatru rewiowego Blewetta.
{11110}{11158}Wywieziono go pańskim wozem.
{11218}{11345}Nie, sir. Ja i mój wóz|jestemy niewinni, przysięgam.
{11358}{11448}Powinien pan mówić,|jeli chce liczyć na wyrozumiałoć.
{11482}{11615}Mój wóz skradziono|dwie noce temu.
{11635}{11690}Jak go skradziono,|panie Urwin?
{11700}{11802}Było ich wielu.|Walczyłem, jak mogłem.
{11820}{11892}Ale w końcu mnie pokonali.
{11912}{12012}Byli bezwzględni.|Zażarci jak lwy.
{12055}{12145}To były kobiety,|prawda, panie Urwin?
{12252}{12315}Dlatego niechętnie pan o tym mówi?
{12355}{12408}Zgadza się, panie Reid.
{12410}{12472}Polujemy na kobiecš szajkę,|sierżancie.
{12495}{12582}Może mi pan wierzyć, panie Artherton.|Kiedy dowie się, z czym przychodzę,
{12588}{12648}- będzie zadowolony.|- Musi pan wiedzieć, panie Best,
{12648}{12738}że mam listę tego,|co może zdenerwować inspektora.
{12738}{12762}Doprawdy?
{12768}{12860}Może pana spotkać bolesna mierć,|mimo pańskich dobrych zamiarów.
{12862}{12915}Ale pan potrafi nad nim zapanować,|sierżancie?
{12915}{12958}Spróbuję, panie Best.
{12965}{13015}Teraz to dopiero potrwa.
{13015}{13080}Flight, zarzšd poszukiwania|jego wozu.
{13088}{13138}Dowiemy się gdzie stoi,|znajdziemy De Souzę.
{13140}{13185}Wspomniał pan pana De Souzę?
{13192}{13242}To osobliwe, panie Reid.
{13242}{13312}Jakie dwie godziny temu|otrzymałem od niego list,
{13315}{13350}więc pozwoliłem sobie przyjć
{13352}{13420}i zapoznać pana|z jutrzejszym wydaniem gazety.
{13475}{13535}"Ja, sir Walter De Souza,|wycofuję wszelkie zastrzeżenia
{13538}{13618}wobec członkini Rady panny Cobden|i jej pracy".
{13622}{13648}A oryginał?
{13725}{13792}Jestem pańskim przyjacielem,|panie Reid.
{13895}{13980}Panie Best,|poznał pan kiedy pana Urwina?
{13985}{14098}Nie miałem przyjemnoci, sir.|Ale podziwiam pańskš pracę.
{14120}{14205}Pan Urwin chyba jako ostatni|wywozi fekalia w tej okolicy.
{14282}{14328}Dobranoc, inspektorze.
{14368}{14398}Wyno się, Jimmy.
{14450}{14550}Musimy zakładać, że to porywaczki|wymusiły na nim rezygnację
{14550}{14592}z opozycji wobec panny Cobden.
{14605}{14658}Kobieta jest|w Radzie Miejskiej Londynu?
{14658}{14715}To miasto nie przestaje się zmieniać.
{14725}{14780}To nowoć,|ale jej reputacja ronie.
{14780}{14870}W 1889 r. poparło jš 2000 osób.|Teraz jest ich znacznie więcej.
{14872}{14975}A na czym polegała ta opozycja,|której kres ma położyć deklaracja De Souzy?
{14975}{15035}De Souza nigdy nie ukrywał|niechęci do Cobden,
{15035}{15088}czy w ogóle kobiet,|ubiegajšcych się o urzšd.
{15092}{15152}Gdy jš wybrano do Rady,|w lutym tego roku,
{15155}{15225}- doręczył jej nakaz sšdowy.|- Blokujšcy prawo ponownego wyboru.
{15228}{15268}Nie tylko to.|Jeli pokona jš w sšdzie,
{15268}{15328}wszystkie jej działania|zostanš uznane za nielegalne.
{15348}{15385}Drake, zawiadom biuro Cobden.
{15385}{15442}W międzyczasie znajdmy wszystko,|co o niej mamy.
{15492}{15580}Nie była pani|taka życzliwa w teatrze.
{15602}{15658}Daj spokój, Rose,|wiesz, że nie jestem taka.
{15732}{15775}Można by tak jednak pomyleć.
{15805}{15842}Uprowadzenie,
{15868}{15900}przybycie policji...
{15938}{15972}Sierżant Drake.
{16020}{16068}Co pani o nim sšdzi?
{16102}{16135}Jest szczęliwy?
{16145}{16182}Bella zaspokaja jego potrzeby.
{16215}{16252}Ty tego nie chciała.
{16255}{16305}le mnie pani rozumie, panno Susan.
{16315}{16432}Pragnę zwišzku, szczęliwego,|najszczęliwszego.
{16442}{16462}Proszę.
{16478}{16555}Przepraszam, że przeszkadzam.|Moje dzisiejsze wpływy do przeliczenia.
{16570}{16632}Rose, poznaj Idę,|nowš w naszym domu.
{16635}{16690}Najszybszš w podbijaniu|męskich serc.
{16695}{16742}Nie będę przeszkadzać w interesach.
{16758}{16822}Nie chcę wchodzić w paradę|zyskom panny Susan.
{16900}{16938}Jestem z ciebie dumna.
{17050}{17088}Twoja nowa klaczka?
{17090}{17150}Nie tak zgrabna|ani doskonała jak ty.
{17190}{17212}Kapitanie.
{17298}{17388}Je...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin