Transporter.The.Series.S02E11.HDTV.XviD-.txt

(22 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{71}{143}/Region Bluegrass|/w stanie Kentucky
{186}{275}/Na przedzie bieganie Big News,|/jest trzy długoci przed resztš.
{275}{385}/Zaczšł mocno już przed drugim okršżeniem.|/Biegnie naprawdę szybko.
{385}{512}/Teraz wyłania się Daksha,|/spychajšc My Lucky Stars do rodka.
{512}{572}/Daksha jest w rodku stawki.
{572}{692}/Stevens i Old Fashioned galopujš,|/ale to Daksha wysuwa się na prowadzenie.
{692}{771}/Deksha jest na ostatniej prostej.|/Halibut zamyka stawkę.
{771}{855}/Daksha zbliża się do 16,|/za nim jest Running Armstrong.
{855}{961}/Próbuje pokryć prawš stronę,|/ale i tak zwycięża Daksha!
{1054}{1149}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1150}{1186}Spokojnie...
{1270}{1311}Jak mu poszło?
{1330}{1395}- 34 z hakiem.|- To za dużo.
{1395}{1500}- Wystarczyło na Derby i Preakness.|- Ale nie na Belmont.
{1500}{1570}To będzie długi wycig.|Musi być wytrzymały.
{1570}{1663}Nie osišgnšł jeszcze szczytowej formy.|Jest po prostu zmęczony.
{1663}{1800}- To co więcej, Ray.|- Daj mu szansę się wykazać.
{1821}{1929}- Alice, musimy wygrać jutro w Belmont.|- Oczywicie.
{1929}{2030}Musisz dać z siebie wszystko|i zdobyć Potrójnš Koronę.
{2030}{2138}W przeciwnym razie|znajdę sobie szybszego dżokeja.
{2155}{2200}Dla mnie liczy się tylko wygrana.
{2203}{2315}Napiszesz nowš historię|dla Dakshy i dla siebie.
{2318}{2380}Miejmy takš nadzieję.
{2397}{2488}Dobra dziewczynka.|Spotkamy się przy niadaniu.
{2488}{2543}Do zobaczenia, Daksha.
{2754}{2833}Dobry konik.
{2991}{3056}A ty jak się wydostałe?
{3262}{3344}Kto tu jest.|Zostań z Dakshš.
{3557}{3629}Konie się wydostały.|Potrzebna pomoc.
{3843}{3888}Frank, zobacz.
{4092}{4161}- To ze stajni.|- Widzę.
{4298}{4358}Pomocy!
{4468}{4552}Wiesz, co to zrobi z twojš twarzš?
{4665}{4730}Zabierz stšd dziewczynę i konia.
{4876}{4919}Chodmy!
{6103}{6214}Transporter: The Series|/2x11 - Gonitwa
{6267}{6350}Tłumaczenie: Vieslav|Korekta: Igloo666
{7180}{7214}Panie Martin.
{7221}{7254}Ray Henson.
{7259}{7350}- Jest pan w samš porę.|- Mój współpracownik, Jules Faroux.
{7377}{7473}- Co z rannym stróżem?|- Ma niegrony wstrzšs mózgu.
{7480}{7532}- Jak pan się czuje?|- W porzšdku.
{7535}{7638}Mam tu całodobowš ochronę,|a on i tak zdołał się tu dostać.
{7638}{7703}Gdyby się pan nie pojawił,|ja i Daksha już bymy nie żyli.
{7703}{7811}- To doć zuchwały atak.|- Już próbowali zatruć jego paszę,
{7811}{7873}zostawiali gwodzie na torze.|Sš już zdesperowani.
{7873}{7935}Do wycigu w Belmont|zostały 24 godziny.
{7935}{7964}Kto taki?
{7966}{8038}Kogo podejrzewam,|ale pewnoci nie mam.
{8038}{8113}- Proszę powiedzieć.|- Howard Vorchek.
{8113}{8206}Prowadzi kasyno.|Typ spod ciemnej gwiazdy.
{8206}{8314}- Dlaczego on?|- Jeli Daksha nie pobiegnie,
{8314}{8393}jego koń, Snow Clash,|będzie faworytem do zwycięstwa.
{8393}{8487}Przez cały tydzień|kto wysyła mi smsem pogróżki.
{8487}{8597}Chcę zobaczyć te wiadomoć.|Może zdołam namierzyć nadawcę.
{8597}{8698}- Marne szanse, ale nigdy nie wiadomo.|- Mój telefon jest w składziku.
{8741}{8875}Musi pan bezpiecznie|dostarczyć konia na wycig.
{8875}{8949}Zrobię, co z mojej mocy,|ale radzę wezwać policję.
{8949}{9009}Tego włanie oczekuje Vorchek.
{9009}{9072}Wzbudzić kontrowersje,|rozproszyć uwagę.
{9072}{9201}- Już mu się to udało, pani Henson.|- Chodzi o następne 24 godziny.
{9201}{9326}Musimy skupić się na wygranej.|Policję wezwiemy po wszystkim.
{9388}{9467}- Więc jeste dżokejkš?|- Tak.
{9467}{9554}- Jest mało kobiet w tym zawodzie.|- To prawda.
{9558}{9638}A ja jako pierwsza|wygram Potrójnš Koronę.
{9638}{9738}- To niesamowite.|- Można tak powiedzieć.
{9762}{9846}- Nie wiesz, czym jest Potrójna Korona?|- Nie.
{9870}{9952}Kiedy ten sam koń wygrywa|trzy największe wycigi w roku.
{9952}{10052}Czyli Kentucky Derby,|Preakness i Belmont Stakes.
{10052}{10184}- To musi być doć trudne.|- Od 40 lat nikt tego nie dokonał.
{10215}{10275}Ale razem z Dakshš mamy szansę.
{10290}{10393}- Frank was tam zawiezie.|- Jest aż tak dobry?
{10395}{10503}I oboje lubicie rywalizację.|On nie znosi przegrywać.
{10577}{10676}Jednak nie da się|z tym nic zrobić.
{10822}{10872}Dobra.
{11124}{11162}Mamy przyczepę dla konia,
{11165}{11227}- więc po co druga ciężarówka?|- To podpucha.
{11227}{11285}W dwóch pojazdach|będziemy mieć większe szanse.
{11285}{11385}- To ma sens.|- Jak on znosi długie podróże?
{11385}{11477}Nie przepada za nimi,|ale 12 godzin wytrzyma.
{11479}{11553}- Zejdzie trochę dłużej.|- Dlaczego?
{11553}{11616}Droga stanowa nie jest bezpieczna.
{11616}{11723}On musi pobiec w tej gonitwie.|Nie wytrzyma więcej niż 12 godzin.
{11745}{11815}- Przypilnujesz konia?|- Jasne.
{11815}{11896}Musimy pomówić w cztery oczy.
{12241}{12335}- To nie przypomina typowego transportu.|- Domylam się.
{12337}{12412}Zwykle mogę sobie pozwolić na uniki,|ale nie tym razem.
{12412}{12541}- Nie bez ryzyka zranienia konia.|- Koń miał dojechać wypoczęty i gotowy.
{12541}{12601}Dostarczę go na miejsce,|ale na swój sposób.
{12601}{12697}- A co to za sposób?|- Taki, który wyłšcznie ja znam.
{12697}{12826}- Może pan powiedzieć cokolwiek?|- Dojedzie na miejsce bez szwanku.
{12862}{12939}Wie pan, ile on jest wart?
{12941}{13064}- Podobno 10 milionów.|- Trzy razy więcej, jeli jutro wygra.
{13066}{13172}Spotkamy się jutro|z samego rana w Belmont Park.
{13244}{13303}- Wszystko gotowe?|- Tak.
{13320}{13443}Pojedzie pani ze mnš, panno Butt.|Jules pojedzie z załadunkiem.
{13481}{13589}Liczę na ciebie, kochana.|Opiekuj się naszš dziecinš.
{13649}{13687}Do zobaczenia.
{14919}{15018}Mylałam, że będzie podenerwowany,|ale jest bardzo spokojny.
{15018}{15068}Idealny pasażer.
{15090}{15198}- Jest mu pani oddana.|- Daksha to niesamowity koń.
{15198}{15284}Zaczęłam z nim trenować,|gdy był roczniakiem.
{15284}{15363}To mój najlepszy przyjaciel.
{15409}{15469}Zgubił pan kiedy przesyłkę?
{15488}{15596}- Jeszcze nie.|- Jedzi pan konno?
{15612}{15675}Wolę samochody.
{16207}{16308}- Dokšd jedzie Jules?|- Musi co załatwić.
{16730}{16780}W samš porę.
{16847}{16931}- To ten człowiek z rana?|- Ten sam samochód.
{16931}{17005}- Nie jest pan zaskoczony.|- To prawda.
{17008}{17118}- Co pan zamierza?|- Zabiorę go na przejażdżkę.
{17120}{17221}- Tym samochodem mu nie uciekniemy.|- Nie zamierzam.
{17224}{17272}Nie rozumiem.
{17545}{17590}Daksha!
{18034}{18096}Frank, zwolnij!
{18331}{18415}Jadšc tak, zranisz Dakshę.
{19535}{19580}Gdzie Daksha?
{20398}{20479}- Dlaczego nie jestem zaskoczona?|- Zna go pani?
{20479}{20578}To Tommy Sands,|niezbyt utalentowany sukinsyn.
{20578}{20652}- Miło cię widzieć, Ray.|- Co was łšczy?
{20652}{20777}Trenował konie dla mojego ojca.|Potem zaczšł sprzedawać gonitwy.
{20782}{20868}Ale to jest podłe,|nawet jak na ciebie.
{20868}{20949}Zakrywasz twarz|i dla pieniędzy zabijasz konie?
{20949}{21033}Nie dla pieniędzy.|Raczej dla zabawy.
{21033}{21067}Chryste.
{21081}{21204}Dla kogo pracujesz, Sands?|Albo nie mów.
{21204}{21295}Wiem, że dla Howarda Vorcheka.
{21297}{21410}- Nic nie powiem, chyba że policji.|- Policji?
{21410}{21501}To wy łamiecie prawo,|przytrzymujšc mnie tu.
{21501}{21546}To porwanie.
{21604}{21666}Niech tu zostanie,|dopóki nie dostarczmy konia.
{21666}{21765}- Z chęciš.|- Już widzę te nagłówki.
{21765}{21870}Koń zdobywa Potrójnš Koronę.|Włacicielka skazana za porwanie.
{21872}{21928}Zaknebluj go.
{22031}{22163}Wiemy, kto próbuje zabić konia,|ale nie wiemy, gdzie jest Daksha.
{22163}{22208}Pan Martin nie chce powiedzieć,
{22208}{22256}ale chyba Jules wiezie go|w drugiej ciężarówce.
{22256}{22278}Zgadza się.
{22280}{22359}- Spodziewał się pan tego.|- To było doć oczywiste.
{22359}{22465}- Dlaczego nic pan nie powiedział?|- Nie ufa nam pan?
{22465}{22589}- Nie wyjawiam niepotrzebnie informacji.|- To jaka pańska zasada?
{22589}{22709}- Ma pani długi, czyż nie?|- Skšd pan o tym wie?
{22709}{22788}Moi ludzie wczeniej|sprawdzili zlecenie.
{22791}{22853}Nie wstydzę się tego.
{22856}{22937}Taki koń jak Daksha|zdarza się może raz w życiu.
{22937}{23009}Jest wart, aby wszystko|w niego zainwestować.
{23011}{23062}Koń może jutro przegrać,
{23062}{23150}a pienišdze z ubezpieczenia|to co pewnego.
{23155}{23225}- Co pan insynuuje?|- Gdyby chodziło o pienišdze,
{23225}{23366}- nie wynajęłabym kuriera.|- Chyba że chciała pani wyjć na niewinnš.
{23366}{23457}Jeli liczy pani,|że mi się nie powiedzie.
{23457}{23623}Aż taka sprytna nie jestem.|Alice potwierdzi, że nie lubię przegrywać.
{23623}{23652}Nigdy.
{23656}{23767}Proszę sprowadzić mojego konia.|Musimy wygrać gonitwę.
{23771}{23817}Oczywicie.
{24038}{24093}Dalej!
{24102}{24143}Sukinsyn!
{24145}{24220}- Szybki jest.|- 34, panie Vorchek.
{24220}{24292}- Niczym błyskawica.|- Jutro będzie pan z niego dumy.
{24292}{24352}Oby tak było.
{24440}{24503}Staruszka z Kentucky.|/Witaj, Ray.
{24507}{24606}- To zaszło już za daleko, Howardzie.|- Nie wiem, o czym mówisz.
{24606}{24654}Dobrze wiesz.
{24656}{24714}- Musimy porozmawiać.|/- Słucham.
{24714}{24814}- W cztery oczy.|/- Gdzie i kiedy?
{24822}{24927}- Za godzinę na Lane Field Road.|/- Przyjadę.
{24965}{25042}Wszystko w porzšdku,|panie Vorchek?
{25047}{25148}Jeff, jest nawet lepiej niż dobrze.
{25505}{25543}W porzšdku?
{25608}{25668}- Tak.|- Jak Daksha?
{25910}{25975}W porzšdku.|Co u niego?
{25982}{26052}Nie wiem.|Nic nie mówił.
{26054}{26111}Zauważyłem u niego skurcz mięni.
{26114}{26207}- Skurcz?|- W tylnych nogach.
{26217}{26303}To przez to,|że gniedzi się tu parę godzin.
{26310}{26454}- Mogę go wyprowadzić?|- Byle nie na długo.
{26586}{26644}Miałam mu dać marchewkę.|Chcesz spróbować?
{26644}{26773}- Jasne. Jak...|- Wyprostuj dłoń jak tacę.
{26785}{26881}W ten sposób|nie złapie cię za palce.
{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin