1 00:00:10,300 --> 00:00:12,140 On kocha swojš prywatnš przestrzeń. 2 00:00:12,220 --> 00:00:15,260 To tam wypróbowuje wszystkie swoje nowe kawałki. 3 00:00:28,380 --> 00:00:32,460 Le Jean jest geniuszem. Doprowadza wszystkich od orgazmu. 4 00:00:32,540 --> 00:00:36,340 Wstrzymuje się z dotarciem do tego słodkiego miejsca, tak długo jak to tylko możliwe. 5 00:00:36,420 --> 00:00:38,580 Oni wszyscy go ubóstwiajš. 6 00:01:10,620 --> 00:01:13,260 - Byłe niesamowity, kotku. - Dzięki, ale nie... 7 00:01:13,340 --> 00:01:16,460 - Nie, zmiażdżyłe to. - To nie było "mega", wiesz co mam na myli? 8 00:01:16,540 --> 00:01:17,700 Ależ było. To było całkowicie... 9 00:01:17,700 --> 00:01:19,020 Bity się nie kleiły. 10 00:01:19,020 --> 00:01:23,100 - Nie, to było kapitalne, kotku. - Nie poczułem tego, tak jakby... 11 00:01:24,860 --> 00:01:28,260 - To ty jeste tym gociem, który kupuje kluby? - Gary Harbinger. 12 00:01:28,260 --> 00:01:29,620 Gary jest włacicielem sieci Shimmers. 13 00:01:29,700 --> 00:01:30,980 - Niele, ziomu, niele. - Pamiętasz Kennego Sumnera? 14 00:01:30,980 --> 00:01:33,460 On nadzorował sprawę od strony prawnej. 15 00:01:33,460 --> 00:01:35,060 Moje wnuczki sš twoimi największymi fankami. 16 00:01:35,140 --> 00:01:37,180 cišgajš wszystkie twoje utwory. 17 00:01:37,260 --> 00:01:38,780 - Spoko, stary. - Co powiecie na drinki, tak? 18 00:01:38,900 --> 00:01:41,180 - Tak. Dobry pomysł. - Darryl! 19 00:01:41,180 --> 00:01:44,140 Przynie tym gociom, bo ja wiem, Jagermeistery czy co w tym stylu. 20 00:01:44,260 --> 00:01:45,740 Dzisiejszego wieczoru tworzymy historię. 21 00:01:45,740 --> 00:01:48,820 Daję tyko znać, że przyjechał po ciebie samochód, żeby zabrać cię na lšdowisko, dobra? 22 00:01:48,900 --> 00:01:51,220 Tak, tak. Chłopaki, musimy się szybko z tym uwinšć. 23 00:01:51,220 --> 00:01:56,140 - Wybierasz się gdzie? - Czy się gdzie... Ten kole tak na poważnie? 24 00:01:56,220 --> 00:01:59,380 Le Jean w każdy wtorek gra w Pachy na Ibizie. 25 00:01:59,460 --> 00:02:03,780 - To legendarna noc. - Wszyscy to wiedzš, prawda? 26 00:02:03,860 --> 00:02:07,300 Chcesz przywišzać moje nazwisko do swoich klubów, 27 00:02:07,300 --> 00:02:08,060 a nie wiesz o moich występach w Pachy? 28 00:02:08,140 --> 00:02:10,780 Cóż, Marcus zajmuje się aktami prawnymi oraz codziennymi sprawami. 29 00:02:10,860 --> 00:02:13,700 Chwila, chwila. 30 00:02:13,780 --> 00:02:15,940 Widzisz... 31 00:02:16,020 --> 00:02:18,420 Czy... 32 00:02:18,500 --> 00:02:21,980 Czy twierdzisz, że to co robię to nie jest akt? 33 00:02:22,060 --> 00:02:25,180 Jakbym był jakim ruchomym dyskotekowym osłem, 34 00:02:25,180 --> 00:02:26,860 dostępnym na wesela i Bar Micwy? 35 00:02:26,860 --> 00:02:28,380 Spokojnie, wielkoludzie, spokojnie. 36 00:02:31,260 --> 00:02:33,220 Wiesz, kim jestem? 37 00:02:33,340 --> 00:02:35,020 Oczywicie, że wie, Garry, oczywicie, że wie, 38 00:02:35,020 --> 00:02:37,940 po prostu jest bardzo opiekuńczy w stosunku do swojego wizerunku. 39 00:02:38,020 --> 00:02:39,620 To kwestia wiarygodnoci. 40 00:02:39,700 --> 00:02:42,940 Tak, to kwestia wiarygodnoci, chodzi również o aurę tajemniczoci. 41 00:02:43,020 --> 00:02:46,220 Widziałe tych ludzi na dole? Widziałe ich? 42 00:02:46,300 --> 00:02:49,300 Nie przychodzš na moje występy, ponieważ chcš posłuchać muzyki, stary. 43 00:02:49,380 --> 00:02:51,260 To pielgrzymka, ziomek. 44 00:02:51,340 --> 00:02:53,900 Ponieważ mam tę wiarygodnoć, ci ludzie tam na dole 45 00:02:53,980 --> 00:02:57,020 sš moimi uczniami, oddajš czeć dekom Le Jeana. 46 00:02:57,100 --> 00:02:58,900 Włanie to się sprzedaje. 47 00:03:02,020 --> 00:03:04,580 Czaisz? 48 00:03:06,460 --> 00:03:08,380 Czaję. 49 00:03:08,460 --> 00:03:12,340 W porzšdku, skończyłem cię pouczać. Pokój i miłoć. 50 00:03:12,420 --> 00:03:14,100 Przejdmy do interesów. 51 00:03:19,300 --> 00:03:22,700 Sto tysięcy w pięćdziesištkach, tak jak sobie życzyłe. 52 00:03:26,620 --> 00:03:29,220 Sš czerwone. To mój kolor. 53 00:03:31,900 --> 00:03:38,220 Panowie, cieszcie się drinkami. Cieszcie się towarzystwem. Narka. 54 00:03:45,460 --> 00:03:47,540 Powinnimy zostać odrobinę dłużej. 55 00:03:47,540 --> 00:03:49,220 Ma to co wspólnego z niemal gołymi dziewczynami? 56 00:03:49,220 --> 00:03:50,380 Zarezerwowalimy je tylko na godzinę, 57 00:03:50,380 --> 00:03:52,260 kto powinien upewnić się, że dotrš bezpiecznie do domu. 58 00:03:52,260 --> 00:03:55,580 - Chłopak ma serce ze złota. - Dzięki. Drinki na nasz koszt. 59 00:04:07,500 --> 00:04:11,420 - Ty jeste Fisk? - Nie, jestem Zajšczkiem Wielkanocnym. 60 00:04:13,660 --> 00:04:15,940 Masz co dla mnie, czy nie? 61 00:04:16,020 --> 00:04:20,060 Mój pracodawca bardzo przychylnie spojrzałby na osobę, 62 00:04:20,140 --> 00:04:22,980 która usunęłaby tego kolesia z interesu... 63 00:04:23,060 --> 00:04:24,780 ...na stałe. 64 00:04:28,340 --> 00:04:31,140 - Możesz to zrobić? - Nie będzie łatwo. 65 00:04:31,220 --> 00:04:35,580 5 tysięcy to zaliczka. Po wszystkim dostaniesz kolejne 15. 66 00:05:47,300 --> 00:05:49,100 .:: Hustle S08E03 - Curiosity Caught the Kat ::. (Ciekawoć to pierwszy stopień do piekła.) 67 00:05:49,300 --> 00:05:51,100 Tłumaczenie: Artaco Korekta: KGB 68 00:05:51,540 --> 00:05:53,100 O rany, co to za smród? 69 00:05:53,180 --> 00:05:56,260 - mierdzi tu zdechłym, mokrym psem. - Edward. 70 00:05:56,340 --> 00:05:57,860 Chwila. Prawie skończyłem. 71 00:05:57,940 --> 00:06:00,740 Spójrzcie, więcej worków. Co, nie wystarczajšco już tu cuchnie? 72 00:06:00,820 --> 00:06:02,420 Jeste pewien, że wyniosłe wystarczajšcš iloć mieci, Ed? 73 00:06:02,500 --> 00:06:05,900 - One się nagromadzajš, Sean. Byłby zdziwiony. - Na pewno sš zagrożeniem dla zdrowia. 74 00:06:05,980 --> 00:06:08,180 Tak mylisz? 75 00:06:08,260 --> 00:06:12,020 Może zechcesz nam wyjanić co tu się dzieje, Edward? 76 00:06:12,100 --> 00:06:14,180 To pieprzona zniewaga. Oto co się dzieje. To skandal, do cholery. 77 00:06:15,380 --> 00:06:17,260 Rada miasta zaczęła nakładać grzywny w wysokoci 200 funtów 78 00:06:17,260 --> 00:06:18,340 za wystawianie swoich mieci na zewnštrz przez noc. 79 00:06:18,340 --> 00:06:21,980 - Co? - Widzicie, zabierajš je we wtorek między 8:00, a 9:00 rano. 80 00:06:22,060 --> 00:06:24,380 Wczeniej, mogłe wystawić worki ze mieciami na zewnštrz w poniedziałek w nocy. 81 00:06:24,460 --> 00:06:26,740 Teraz, jaki służbista od rodowiska pojawia się 82 00:06:26,820 --> 00:06:29,820 i mówi mi, że muszę je wystawiać tuż przed tym jak je zbierajš. 83 00:06:29,900 --> 00:06:32,380 - Za co ja płacę podatek od nieruchomoci? - W takim razie, wynie je na tył. 84 00:06:32,460 --> 00:06:34,380 Nie ma tam dostępu. Teraz muszę je dwigać 85 00:06:34,380 --> 00:06:35,980 przez bar, gdzie sš klienci. 86 00:06:35,980 --> 00:06:37,500 Następnie, ten sam inspektor wpada tu 87 00:06:37,580 --> 00:06:40,820 i mówi, że nie mogę trzymać mieci za barem w czasie godzin otwarcia. 88 00:06:40,900 --> 00:06:44,260 Więc, nie możesz zostawić ich na noc i nie możesz wynieć ich rano? 89 00:06:44,340 --> 00:06:45,500 No to masz wszystko zawalone, prawda? 90 00:06:45,700 --> 00:06:48,900 - Dokładnie. To się nazywa... - To paradoks? - Nie. 91 00:06:48,900 --> 00:06:52,340 - Nie, błędne koło? - Nie. - Łamigłówka? - Nie. 92 00:06:52,340 --> 00:06:54,540 - Zagadka? - Nie. 93 00:06:54,620 --> 00:06:58,500 - Tajemnica w łamigłówce owinięta w zagadkę? - Powiem wam, co to jest. 94 00:06:58,580 --> 00:07:00,580 To jawna impertynencja, oto co to jest. 95 00:07:00,580 --> 00:07:03,620 - Czuję, że zbliża się tyrada. - A zatem do biura. 96 00:07:03,700 --> 00:07:05,940 Ed, jak skończysz narzekać, mógłbym prosić o tradycyjne niadanko? 97 00:07:06,020 --> 00:07:08,220 Czy w wszyscy w ogóle słuchacie co ja do was mówię? 98 00:07:08,220 --> 00:07:12,060 Tak, oczywicie. Worki, cholerna rada miasta, podatek od nieruchomoci, lokalne przepisy, 99 00:07:12,140 --> 00:07:15,340 impertynencja, jajka sadzone, gruby tost, 100 00:07:15,420 --> 00:07:16,420 kubek herbaty, trzy łyżeczki cukru. 101 00:07:17,020 --> 00:07:18,700 Dobra, słuchajcie. 102 00:07:18,780 --> 00:07:21,020 Michael Stone, znany także jako Mickey Bricks. 103 00:07:21,100 --> 00:07:22,900 Jak niektórzy z was wiedzš, Stone i jego ekipa 104 00:07:22,980 --> 00:07:25,180 od lat wymykajš się wydziałowi przestępstw gospodarczych. 105 00:07:25,180 --> 00:07:27,500 Doszły mnie słuchy, że ich kolejny numer będzie miał miejsce na naszym terenie. 106 00:07:27,620 --> 00:07:28,300 Nie chcę ich nakryć. 107 00:07:28,300 --> 00:07:29,900 Chcę ich przymknšć. 108 00:07:29,980 --> 00:07:31,980 - Czy W.P.S. nie ma nic przeciwko, szefie? - Przekonam ich do tego, 109 00:07:32,060 --> 00:07:35,780 kiedy Stone i jego ekipa będš w areszcie. Chcę ich mieć pod całodobowš obserwacjš. 110 00:07:35,860 --> 00:07:37,900 Albert Stroller. Wabik. Oszukuje od czasu wojen burskich. 111 00:07:...
vipkoza