Ludowość w literaturze wg Krzyżanowskiego.doc

(35 KB) Pobierz

Ludowość w literaturze

Pojęcie wieloznaczne, zwłaszcza że rozwoju jego historycznego dotąd nie prześledzono i dlatego trudne do zdefiniowania.

Próbnie i tymczasowo dostrzec można trzy jego znaczenia, wyrosłe z wspólnej postawy zainteresowania się ludem, a więc ludnością wiejską, klasą chłopów, wzmagające się od drugiej połowy w. XVIII, choć nierównomiernie w całej Europie.

W krajach zacofanych ekonomicznie i społecznie, a należała do nich i Polska, zainteresowania te znalazły sobie wyraz w ideologii, która z biegiem czasu, około połowy w, XIX, nabrała zabarwienia rewolucyjnego. Głosiła ona postulat usunięcia nierówności ekonomicznych i społecznych, tam zwłaszcza gdzie istniała pańszczyzna. W Polsce, która u schyłku w. XVIII utraciła niepodległość, sprawa ludowości otrzymała specyficzną domieszkę polityczną, wprowadzoną już przez Kościuszkę, a później wyrażoną w haśle „ Żywią i bronią”. W masie ludowej widziano doniosły czynnik ekonomiczny i militarny. Na tym tle już w epoce romantyzmu dochodziło do zrównania pojęć lud = naród, ludowość = narodowość. Zrównanie to jako hasło polityczne głosiła literatura wszelkich odcieni, pojmując je bądź jako konflikt klasowy, który zakończy się zwycięstwem ludu (Mickiewicz a przede wszystkim Słowacki), bądź solidarystyczne w postaci hasła „Z szlachtą polską, polski lud” (Krasiński). Gdy pod koniec w. XIX myśl polityczno społeczna w Polsce poczęła oscylować między nacjonalizmem a socjalizmem, w najrozmaitszych odmianach obydwu tych kierunków obie postawy, wytworzone w epoce romantyzmu, dochodziły do głosu w literaturze (St. Wyspiański, S. Żeromski, W. Brecht i. in.)

Z ludowością jako ideologią krzyżowała się w w. XVIII postać ludowości druga, nazwijmy ją folklorystyczną czy archeologiczną. Podstawą jej było przekonanie, iż w obyczaju ludu, w jego języku i twórczości ustnej zachowały się żywe przeżytki czasów prastarych, sięgających nie tylko średniowiecza, ale i epok znacznie dawniejszych. Etnograf – amator – Z. Dołęga Chodakowski, w rozprawie, która była manifestem tych zainteresowań, a która miała wymowny tytuł O Sławiańszczyźnie przed Chrześcijaństwem, dla Polski i Rusi usiłował ustalić pradawne złoża kulturowe, które ludoznawca powinien był odpoznawać w pieśni i bajce, w podaniu i legendzie, w przesądach i wierzeniach, słowem w folklorze, w tym co wyrażał programowy wiersz młodego Mickiewicza „A gawiedź wierzy głęboko”. Ta odmiana ludowości, splatając się z przeróżnymi pasmami pomysłów ideologicznych, wspierana idealistyczną filozofią, rozkwitłą w pierwszej połowie w. XIX, odbiła się na literaturze romantycznej bardzo silnie. Tak dalece, że zadecydowała o jej charakterze.

Do spotęgowania tego nurtu przyczyniła się w stopniu niemal ściśle z nim związana praca etnografów, mogąca pochlubić się wydobyciem z mroków  bylin rosyjskich, epiki serbskiej czy Kalewali fińskiej. W tej sytuacji mogły pojawić się programy, które – w oparciu o zrównanie ideologiczne lud=naród – mogły wysuwać postulat utożsamienia literatury ludowej i narodowej, jak robił to w Promethidionie (1851) C. K. Norwid, który nie był wyjątkiem, podobne bowiem poglądy głosili inni estetycy romantyczni. Rezultatem takich poglądów stało się równouprawnienie przeróżnych motywów poezji ludowej (ustnej, tradycyjnej) z motywami literackimi, nasycenie a nawet przesycenie jej nimi, co wyraz najskrajniejszy otrzymało w twórczości lirycznej, w Angli, w dramacie w młodzieńczych Dziadach Mickiewicza, w opowiadaniach i noweli ukraińskiej Gogola.

Zainteresowanie wreszcie chłopem i wsią, wynikające nieraz z egotyzmu tych zjawiski życia zbiorowego, dawniej dopuszczalnych jedynie w sielance czy wodewilu, wywołało około połowy w. XIX powstanie pierwszych realistycznych obrazów życia chłopskiego. Popularność powieści ludowych Kraszewskiego przedstawiających chłopa wołyńskiego czy podlaskiego, tłumczonych na wiele języków obcych, jest najwymowniejszym dowodem, iż pisarz polski, który jeden z pierwszych w Europie próbował tu nowych dróg, zaspokajał jakieś potrzeby odczuwane powszechnie i głęboko, te same, które równocześnie (1844) dyktowały Balzacowi jego Chłopów (Las Paysans).

Dalszy rozwój literatur europejskich uprzywilejował ostatnią z odmian ludowości, uprawianą powszechnie – zwłaszcza pod wpływem naturalizmu – we wszystkich krajach: zmiennym wyrazem siły tego nurtu i uznania, którym się cieszył, było przyznanie w r. 1924 Nagrody Nobla Wł. St. Reymontowi jako autorowi Chłopów, tetralogii o życiu i wsi polskiej (1903-1909). Reymont zaś mógł był wystąpić na tle całej falangi swych poprzedników i rówieśników, takich jak E. Orzeszkowa, H. Sienkiewicz, B. Prus, J. Weyssenhoff, Wł. Orkan, K. Tetmajer, dzięki którym powieść chłopska zajęła bardzo wybitne miejsce w świecie prozy polskiej w czym dzielnie rywalizował z nią dramat, od St. Wyspiańskiego po K. H. Rostworowskiego.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin