napisane co ma byc na warsztatach.odt

(27 KB) Pobierz

                                          Warsztaty

            Uruchamianie Helis

 

Zadalem pytanie w medytacji w chanelingu-Czy warsztaty powstaly z potrzeby duchowego czlowieka .

 

Powstaly z potrzeby z duchowego czlowieka ,w tej chwili jest czas olbrzymich przenian na Ziemi i ludziom potrzeba dozo informacji,duzo wiedzy o sobie. A ona nie tylko jest informacja .Przejawia sie rozwniez bardzo silny nosnik  duchowy ,ktory wplywa na ludzi nawet wtedy ,gdy nie sa na tych warsztatach ,ani nie wiedza o nich.

Wplywa na nich poniewaz jest wibracja ,ale gdy jest sie otwartym to wplyw energi ,dziala jeszcze silniej , ksztalcujac wzorce duchowe i dajac glebsza rownowage duchowa .Daje mozliwosc przyjecia i przemiany tych aspektow.

Czy uniektorych osob  bedzie budzil sie strach ,leki nawet przed umowieniem sie na warsztaty?

Mysle ze tak na pewno tak sie bedzie dzialalo,ale o tym nie trzeba mowic i tym sie przejmowac.

Jest to zwiazane z moca duchowa oczyszczenia dzisiejszych ludzi .Przekazy sprzed kilku lat mowily,ze Aniolowie dostali od Stworcy wienksza moc wladzy nad czlowiekiem ,aby mo pomuc .Te same informacje byly zawarte  we wszystkich przekazach maryjnych,tzw obiawieniach.

Warsztaty pojawily sie na Ziemi Uruchamianie Helis poniewaz w tej chwili  nastepuje  czas bardzo silnego ataku niepozytywnych sil.Ludzie z obudzona swiadomoscia  stanowia potezna tarcze  dla tych sil .Musza chronic wszystkich ,ktorzy beda atakowani,a nie maja na tyle wlasnych ,aby sie z tego wydostac..

Glowym celem warsztatow  ktore organizuje jest zbudowanie domu dla duszy i uswiencenie ducha .Aby moglo to nastapic ,czlowiek musi przejawic potrzebe  duszy ,a nie w ciele .Kiedy przejawia potrzebe w duszy napelniony jest Boska swiadomoscia i Boskim Rozumieniem .Uwalnia sie od wplywow umyslu,ktory jest zwiazany nieswiadomoscia zbiorowa .Wtedy wypelnia to,co Bog mu nakazuje.Celem zycia czlowieka jest jednosc w Bogu Dla tego warsztaty nie sa dla ciala ale dla ducha..

Na warsztatach zaczynaja wychodzic  wszystkie ukryte w nim do tej pory rzeczy.Jak zaczynaja wychodzic ,to ucieka od nich mowiac:"To nie jest dobre ,ja sie po tym zle czuje "Uswiadamia sobie ,co w nim jest,ale nie chce tego widziec .Chce widziec tylko te swoja dobra czesc.A wszystko co jest zle ,to nie jego.Warsztaty uswiadamiaja spokoj ze ten spokoj jest najwazniejszy i jego skupienie .Na warsztatach jest uruchamiane 12 czakr .Dotychczasowych siedmiu dolancza sie piec czakr anty materialnych .Umiejscowione sa nastepujaco.pierwsza i druga caly czas istnialy i nie zmieniaja sie ,na miejsca dotychczasowych czakr od trzeciej do siodmej wchodzi piec czakr antymaterialnych.Czakry od trzecej do siodmej staly sie czakrami pozafizycznymi i znajduja sie nad czlowiekiem .Wtedy staje sie istota duchowa.Pojawia sie stan glebokiego zrozumienia ,ktore daje szerszy wglad w sfere ducha i calkowicte uwalnianie sie z poziomu karmy,z poziomu wcielen.Na siodmym poziomie duchowym istnieje trzynasta czakra ktora jest czakra wypelnienia .Gdy dojdzie sie do tego poziomu i oczysci go pozwala czlowiekowi wyjsc poza siodma sfre duchowa i umozliwia dalszy rozwoj duchowy na poziomie calkowitej swiadomosci ..

Kiedy czlowiek wyzrzuci  z umyslu termin "choroba",ktory sam w sobie niesie  oslabienie i niszczenie ,przechodzi wtedy transformacje ,zamieniajac ten termin na proces oczyszczenia .Mysl powinna byc taka "musze sie wzmocnic ,musze przez to przejsc "Ale umysl uparcie mowi :nie masz na to rady nie masz sil -musisz sie poddac i tylko jakas tabletka ,jakies terapie ,jakies zastrzyki moze pomoc.Gdy czlowiek przyjmie termin :"transformacja ,oczyszczenie ",jego organizm sam zabieze sie do pracy,bo Duch jest krzepki i silny.Gdy czlowiek juz ma skupienie na madlitwie  zauwaza swoj stan dobroci i stopniowo przestaje ,chorowac ,poniewaz zaczyna ich ciele przejawiac sie sila Ducha i cialo uzyskuje wyzsza wibracje  niz wszystkie bakterie i wirusy,a to powoduje brak przeziembien i innych wirusowych powiklan ..

Czy po przejsciu kursu uruchamianie Helis czlowiek da sobie rade sam isc przez zycie ?Karma codzienna jest podstawowym aspektem materii wokol czlowieka.Jesli po przejsciu kursu nie bedzie w pelni kontroli codziennych czynnosciach czy swoich mysliach ,na przyklad niedotrzymanie slowa ,czy niewykonanie czynnosci,ktora zamierzal wykonac,nigdy nie opanuje materii i nie przesunie sie dalej na swej drodze rozwoju duchowego.Uwolnienie sie od tej karmy to obudzenie swiadomosci czlowieka -swiadomosci,ze kazda jego mysl,kazda czynnosc zyciowa(chociazby to byly czynnosci najbardziej postawowe)moze na tych warsztatach wzmocnic ,jak i oslabic,zatrzymac.Glowny cel to zjednoczenie z Stworcom ,aby jego swiadomosc stala sie zaczynem Swiatla dla innych.Jest to stan, kiedy czlowiek otrzymuje ten wewnetrzny dar od Stworcy.Nie mozna wejsc na droge Mistrz Switatla z obiazeniami karmicznymi..Dlaczego niektore osoby z radosciom oczekujom na kurs i uczesniczom a inne odczuwajom emocje szarpniecia cierpienia lub tez nie przystempujom do kursu?To sa sytuacje z punku widzenia .Cierpienie jest okreslenie tylko przez stan swiadomosci.Jezeli swiadomosc czlowieka jest na planie duchowym i rozumie swojom droge ,rozumie plan,w ktorym uczesniczy,nie odczuwa wowczas cierpienia tylko przemiany i rozwoj.Rozumie ,ze wszystko,co dookola niej sie dzieje,jest dla jej dobre.Jezeli swiadomosc jest na planie duchowym,a jednoczesnie wartosci materialne majom dla niej dozom wartosc ,nastepuje silny rozdzwiek i rozerwanie tego wszystkiego,co przejawia sie cierpieniem.Kim jestesmy jako swiadomosc zjednoczeni wewnetrznie w dazeniu do Stworcy ,Warsztaty sa latarniom wskazujocom droge idziemy bez cierpienia .Jezeli idziemy ta drogom  i nie mamy wewnetrznego dazenia  do zjednoczenia sie z Ojcem ,wtedy co chwilom przewracamy sie .Idziemy drogom ale nie widzimy jej -jestesmy na kursie ale nie wiemy dlaczego lub idziemy na kurs ale tak naprawde niewiemy jaki cel mamy gdy przejdziemy ten kurs ,ale nie widzimy jej w tak szeroki sposob,jaki daje nam wewnetrzne dazenie .Pojscie na Uwalnianie Helis to ten kurs to schodzi energia dla tych ludzi to ta energia nauczyciele,ktorzy sa latarniami,prowadza nas i mowiom :Podjoles te prace,wienc cie prowadzimy.Wiemy, ze twoja dusza chce tam pogodzic sie z tym,co na tym kursie sie dzieje .Sa te osoby ktore z radosciom ida na kurs akurat na ten akurat w tym miejscu.Poniewaz majom w sercu dazenie do Stworcy.Nie ida na kurs zeby wszystko samo sie zrobilo by nauczyciel za nich wszystko zrobil-robiom to z innych pobudek.Kurs akurat ten pomaga w wendrowce do swojego wnetrza ,ale nie zastepuje swiadomosci.Czlowiek musi  otworzyc sie wewnetrznie .Jezeli wewnetrznie sie otworzy i bedzie dazyl swoim sercem ,calym sobom do Stworcy ,na kursie i po kursie nie bedzie odczuwal lenkow ,szarpania i niepokojow.Te stany wystepujom,gdy czlowiek nie jasnego celu,dla ktorego przychodzi na ten kurs lub tez po kursie.

Dlaczego nie wiele osob boi sie przyjsc na taki kurs lub spotakac sie z tym nauczycielem ?Dlatego jest to trudna,bo bardzo wazna jest swiadomosc osoby,ktora idzie na taki kurs lub spotyka sie ze mna.Bez udzialu swiadomosci tej osoby wystepuja duze trudniosci w jej przejsciu.Sa to roznego rodzaju emocjonalne "szarpiecia",obwiniania wszystkich dookola za zachodzace w nej tranformacje i co za los,ktory jom spotkal,bo widzi,co traci,a nie widzi ,co zyskuje.Nie majonc swiadomosci celu przyjsciu na kurs tu do mnie caly czas jest ,co w niej upada a nie widzi tego co wzrasta.Osoba po przejsciu bedzie mogla przejawic blogoslawienstwo i w ten sposob blogoslawic a nie zlozyczyc istnieje w Bogu i gdy to wystempuje -nastepuje uzdrowienie..Ludzie majom ten problem,poniewaz na tym kursie nie obudzili swojej potrzeby bycia w Stworcy .Dlatego wystepuje taka sytuacja .Kurs i te miejsce oraz prowadzacy tu te wyklady bedzie mogl pomoc pod warunkiem obudzenia w sobie swiadomosci duchowej.W innym przypadku tak sie nie stanie .Jesli ktos bedzie mial w swoim zyciu inne potrzeby , na przklad zeby przestalo go bolec tu czy tam lub by lepiej materialnie zyc,a nie bedzie u niego swiadomego dazenia do Stworcy to,mimo ze zakonczy kurs lub terapie ,bule moga czaly czas wystepowac..

Co mamy zrobic ,aby sie uwolnic od lenkow strachow  i niepokojow gdy doswiadczamy w zyciu?W czasie duchowe go rozwoju  na Ziemi czlowiek musi odnalesc Boga w sobie,a kiedy wystepuja jakies niepokoje czy lenki strachy  niepokoje ,ma wiedziec,ze to wszystko tak naprawde nie istnieje ,ze sa to tylko wyobrazenia jego umyslu.To wszystko nie dzieje sie naprawde.Piec zmyslow czlowieka jest tak skonstrulowanych ,by dac mu tak wielkie odczucie rzeczywistosci,ze czlowiek czyni wedle nich,a nie wedle duszy .Ale gdy zaczyna zyc i czuc  sercem ,z radosciom i spokojem wychodzi poza te wplywy,poza te piec zmyslow .Zaczyna dostrzegac prawdziwy swiat duchowy,czuc prawdziwom boskom i radosc w swiecie .Dostrzega takze ,ze te wszystkie rzeczy tak naprawde sie nie dziejom,boBog w swojej madrosci nie dalby czlowiekowi mocy niszczenia .Dal mu swiat,ktorym moze robic wszystko ,a i tak niczego nie robi naprawde.Bog daje czlowiekowi swiat wyobrazony,ktory dla czlowieka jest tak  rzeczywisty ,ze gdy sie to komus powie nie latwo to zrozumiec.A prawdziwy swiat duchowy jest Poza ...

 

Aby osiongnoac stan samoleczenia ,czlowiek musi sobie ,uswiadomic ze bez niczyjej pomocy z zewnatrz sam musi do tego dojsc?

Oczywiscie ,ze tak.Jest powiedziane w ten sposob :"Gdyby czlowiekowi dac calom wiedze wszechswiata ,ale niepochodzaca z jego serca,nic mu to nie da, poniewaz nie bedzie mogl jej wykorzystac i zrozumiec ".Dlatego czlowiek musi sam do tego zrozumienia dojsc..

 

Dlaczego powstala karma ?Karma powstala wraz z pierwszym odzucenie woli Stworcy ,co spowodowalo,ze czlowiek zaczal sie wcielac,odczuwac uplyw czasu i sie starzec  .To byl moment ,kiedy wyszedl z pod wplywu Swiatlosci i Woli Stworcy w swoja slepa i niezrozumiala wole.Ta wola to skrzywdzona jazn duszy,ktora sama siebie chciala wykreowac.Sadzila ,ze odnajdzie wieksza prawde niz Stworca jej daje.

 

 

 

 

 

Znajdź ciche, spokojne miejsce i usiądź. Wyprostuj się i przyjmij pozycję, która pozwoli ci wytrzymać bez ruchu piętnaście, dwadzieścia minut. Gdy poczujesz w sobie spokój, z każdym oddechem wizualizuj snop białego światła przenikający do , twojego ciała przez czubek głowy. Idź w myślach za tym światłem w dół kręgosłupa. Czuj, jak energia zbiera się u jego podstawy, gdy wstrzymujesz oddech. Z każdym wydechem wizualizuj energię wracającą w górę kręgosłupa. Kiedy energia przechodzi przez każdą czakrę, staje się ciemniejsza, bo zbiera zanieczyszczenia. Zobacz to. Kiedy wreszcie energia wychodzi tą samą drogą, którą weszła, ma już ciemną, mulistą barwę. Wyobraź sobie cały ten cykl kilka razy, a za każdym razem energia wychodząca z czakry korony jest coraz bardziej oczyszczona.

Możesz teraz przejść do ożywiania każdej czakry. (Przez cały czas miej oczy zamknięte). Kluczem w tej medytacji jest oddech. Mistycy wiedzą, że z oddechem można wchłonąć w siebie wszystko: miłość, jasność, mądrość, odwagę. Skoncentruj się na danym uczuciu i z wdechem wchłaniaj jego energię do swego jestestwa. Wstrzymaj oddech, licząc powoli do czterech, i poczuj, jak ta energia cię przepełnia. Wciągnij ją, zatrzymaj i pozwól jej wypełnić cię, a potem z wydechem wypuść ją na zewnątrz. W tej medytacji posłużymy się kolorami. W ten sam sposób: wdychaj kolor, zatrzymuj w środku, aby wypełnił cię dokładnie, i wydychaj go na zewnątrz, widząc, jak ten kolor z ciebie emanuje.

Pierwsza czakra

Wciągnij promień białego światła aż do podstawy kręgosłupa. Zatrzymaj światło w pierwszej czakrze i wyobraź sobie, że zmienia się w soczystą czerwień. Wstrzymaj oddech i skoncentruj myśli na fizycznej naturze swych zmysłów. Poczuj w sobie pasję, siłę, fizyczność, pełną odwagi energię. Wydychając, promieniuj czerwonym kolorem i czuj jego siłę. Powtórz cykl kilka razy, aż zanurzysz się całkowicie w odczuwaniu pierwszej czakry.

Druga czakra

Ponownie wraz z oddechem wciągnij promień białego światła do podstawy kręgosłupa. Potem wejdź za energią do drugiej czakry, usytuowanej tuż nad wzgórkiem łonowym. Wizualizuj energię przechodzącą w kolor ciemnopomarańczowy. Kąpiąc się w tym kolorze, poczuj w sobie witalność i żywotność. Odczuj swój magnetyzm i pewność, że przyciągniesz do siebie wszystko, czego potrzebujesz. Czuj, jak budzi się twoja zmysłowość, a twoje pięć zmysłów ożywa. Z wydechem wyślij tę pełną magnetyzmu, radosną energię na zewnątrz ku światu.

Trzecia czakra

Zacznij od wciągnięcia promienia białego światła w dół do podstawy kręgosłupa. Potem energia wraca do góry, do okolicy splotu słonecznego, kilka centymetrów poniżej pępka. Jej kolor zmienia się w jaskrawożółty. Czuj, że jesteś osobą obdarzoną zdolnością dokonywania wyborów zgodnie z własną wolą. Poczuj wyraźnie siłę swej osobowości, solidnie zakorzenioną w wyznawanych przez ciebie wartościach i przekonaniach. Osiągnij stan całkowitej niezależności i z wydechem wypuść tę jasność ku światu.

Czwarta czakra

Wciągnij z wdechem białe światło do czakry korzenia, a potem pozwól mu unieść się do okolicy serca. Wyobraź sobie, jak z serca emanuje kolor soczyście zielony. Otaczając się tą ożywczą barwą, czuj, że jesteś osobą pełną miłości i akceptacji. Poczuj, jaka obfitość wszystkiego jest na świecie, i że wystarczy jej dla każdego. Obudź w sobie hojność i dziel się swym sercem ze światem. Miej świadomość, że podejmując decyzje sercem, łączysz swe osobiste i duchowe potrzeby.

Piąta czakra

Białe światło schodzi do podstawy kręgosłupa i wznosi się z powrotem do gardła. Zanurzasz się teraz w niebieskim świetle koloru nieba. Twoje myśli nie są niczym ograniczone, jak niebo. Niech wyobraźnia zaniesie cię aż do nieskończonych obszarów świadomości. Zbudź w sobie zdolność do twórczego postrzegania świata i wyrażania swego prawdziwego ja – autentycznego, uwolnionego od stereotypów kulturowych.

Szósta czakra

Idź za białym światłem do pierwszej czakry, a potem wznoś się z nim poprzez kolejne czakry do trzeciego oka na środku czoła. Promień światła staje się kolorem błękitnym indygo, a ty koncentrujesz się w przestrzeni między oczami. Czujesz mądrość akceptacji życia takim, jakie jest, a przez to czujesz z nim jedność. W tym miejscu widzisz swoje życie z perspektywy ziemskiej, a jednocześnie z wyższej, duchowej. Przestajesz oceniać, po prostu jesteś świadkiem swego życia. Ogarnia cię błogość, gdy jednoczysz się z wyższym nurtem życia, niezależnym od ciebie. Uświadamiasz sobie prawdy płynące z twojej intuicji.

Siódma czakra

Po raz ostatni podążasz za białym światłem w dół przez wszystkie czakry i tym razem pozwalasz mu się wznieść po czakrę korony i na zewnątrz. Zobacz otaczający cię fioletowy blask. Wstrzymując oddech, napełnij się tym światłem. Uświadom sobie, że nie jesteś już samotny jako odrębna jednostka. Jesteś jeden, lecz ze wszystkimi. Poczuj nad sobą duchową opiekę, gdy łączysz się z boskością. Wydychając, oddaj energię swego istnienia boskości i otaczającemu cię światu.

Mając dalej oczy zamknięte, wróć myślą do miejsca, gdzie się znajdujesz. Wsłuchaj się w dźwięki otoczenia, poczuj zapachy. Oddychaj nadal równo i spokojnie. Powoli otwórz oczy i odczuj ożywczą świadomość TERAZ.

 

w pierwszym poziomie w ciele człowieka zachodzą zmiany w jego umyśle, kodzie DNA, metabolizmie. Człowiek zaczyna przejawiać większą radość z życia oraz zaczyna jasno i pozytywnie m

Zgłoś jeśli naruszono regulamin