Fiskus zmienia status pietruszki, czyli jak skarbówka wojuje z barami mlecznymi
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12373&Itemid=55
2014-4-15 pch24
Fiskus nie odpuszcza barom mlecznym, bo nie chce, by przyznawano im dotacje. Oznacza to, że miejsca, gdzie można zjeść np. talerz taniej zupy, wkrótce mogą zniknąć z rynkowego krajobrazu.
Bary mleczne serwują tanie dania głównie dlatego, że dostają dofinansowanie od Ministerstwa Finansów na produkty jarskie (np. mąka, mleko, jaja). Listę produktów zapisano w rozporządzeniu. Zwrot wynosi 40 proc. wartości zakupu. W zamian bar nie może sprzedawać tych przetworzonych produktów z marżą wyższą niż 30 proc. Rocznie z budżetu państwa idzie na takie dofinansowanie ok. 20 mln zł.
Tak wygląda to od strony formalnej. Ale faktycznie fiskus niechętnie patrzy na przyznawanie dotacji barom mlecznym. Izby skarbowe zaczynają kwestionować rozliczenia ich właścicieli. I tak bary obecnie nie mogą sprzedawać np. kotletów schabowych, a to dlatego, że urzędnicy uznali je za… wegetariańskie.
To jednak tylko początek walki z barami mlecznymi. Urzędnicy skarbówki zaczęli sprawdzać wcześniejsze – już zaakceptowane – rozliczenia i doszukują się w nich błędów, mimo że sami je podpisali!
Co stanowi problem dla urzędników? – Zupa gotowana na szyjkach indyczych. Galaretka, która składa się z żelatyny produkowanej z kości, także stała się daniem mięsnym– mówi właściciel jednego z barów mlecznych.
Urzędnicy, tropiąc błędy w rozliczeniach, domagają się zwrotów dotacji. Jak zwraca uwagę w rozmowie z portalem wp.pl doradca podatkowy, Krzysztof Kunowski fiskus przestaje traktować kukurydzę słodką jako zboże, co oznacza, że formalnie nie należy się jej dofinansowanie. Ci, którzy takie otrzymali będą musieli je zwrócić.
- Nawet status pietruszki się zmienił. Dotąd rozliczano tylko jej korzeń. Teraz uznano, że także nać powinna być dofinansowana. Jeśli bar mleczny tego nie robił, musi zwrócić całość dotacji przyznanej na wszystkie produkty w miesiącu, w którym zupę doprawiono posiekaną pietruszką– tłumaczy Krzysztof Kunowski.
Urzędnicy uznają, że dofinansowanie musi być na wszystko albo na nic. Jeśli więc pojawiła się jakaś nieprawidłowość w dofinansowaniu, to dotacja musi zostać cofnięta.
Skutki działania fiskusa są zatrważające – mimo, że prawo pozwala barom mlecznym otrzymywać dotacje, maleje liczba ich właścicieli, którzy składają stosowne wnioski w tej sprawie.
Źródło: wp.pl ged
guldek2