Laur Szczepu dobrego ulubiony płodzie, Ty, co mnie teraz cieszysz i okrywasz, A w przyrodzonej ozdobny urodzie, Na coraz nowe wdzięki się zdobywasz, Laurze! Ja, wieśniak spokojny w umyśle Pod twoim cieniem, pozwól niechaj myślę. Jeśli nieczułość często pożądana, Laurze, szczęśliwyś przeto, iż nie czujesz, Masz deszcz zbawienny w wieczór, rosę z rana Słońce dopieka, ty się nie frasujesz. Chociaż z niejednym drzewem u mnie gościsz. Mniejszym nie gardzisz, większym nie zazdrościsz. Gdybyś mógł patrzeć na twoje obroty, Wierz mi, w uczuciu byłbyś nieszczęśliwym: Musisz uwieńczać szczęśliwe niecnoty ...
P.Kuba-47