[1][25]/Poprzednio... [27][36]Jestem mamš Emmy. [36][65]/To nie twój kolczyk, Normo.|/To mamy Emmy. [69][93]To znowu ja. Norma. [93][115]Umiesz dochować tajemnicy? [115][130]Co mylisz o Normanie? [131][150]Jeli chcesz wiedzieć,|co dzieje się z Normanem, [150][169]porozmawiaj z osobš,|która zna go najlepiej. [169][209]Nazywam się Norma Bates|i wcišż żyję! [209][222]Ona nad sobš nie panuje. [223][252]/Myli, że wie, co jest|/najlepsze dla wszystkich, [252][264]/ale tak nie jest. [264][281]/Co u Sama? [282][322]Miała okazję porozmawiać z nim|o swoich uczuciach? [329][342]/Kocham cię, Marion. [343][381]/Nie wiem, co się z nim dzieje.|/Jakbym mieszkała z kim obcym. [394][417]Matko, musimy porozmawiać,|w tej chwili. [417][428]Skończ te gierki! [429][449]Matko! Matko? [458][475]/Nie podoba mi się to, matko. [1161][1170]Matko? [1741][1751]Halo? [1753][1782]/Witaj, Normanie,|/mówi szeryf Greene. [1787][1821]- Jak się pani miewa?|/- W porzšdku. [1822][1844]/Chciałabym, żeby przyjechał|/na posterunek. [1862][1884]Oczywicie.|/Co się stało? [1895][1918]Chciałabym z tobš|o czym porozmawiać. [1954][1992]Dobrze, będę niebawem. [2002][2015]Dziękuję, Norman. [2037][2064]W porzšdku, zatem do zobaczenia. [2108][2136]{Y:b}>>> RebelSubTeam <<< [2138][2161]{Y:b}Tłumaczenie:|moniuska [2171][2206]{Y:b}Bates Motel S05E05|Pierwsze umierajš marzenia [2480][2504]Szukałam znaczków.|Znalazłam to. [2509][2521]To twojej mamy, prawda? [2531][2540]Tak. [2550][2573]Nic się nie stało.|Rozumiem, dlaczego je zatrzymałe. [2574][2607]- Mam je odłożyć z powrotem?|- Nie. To nic ważnego. [2621][2645]Znaczki sš na szafce nocnej. [2657][2674]We to, a ja pochowam to wszystko. [2674][2683]Dobrze. [2946][2990]- Dziękuję, że przyszedłe, Norman.|- Przyjemnoć po mojej stronie. [3053][3097]Próbujemy ustalić jakikolwiek trop,|który pomógłby nam złapać Alexa Romero. [3108][3144]Wiem, że go nie lubisz,|ale był twoim ojczymem. [3144][3179]Musisz co wiedzieć.|Z kim się przyjanił? [3204][3267]Z tego, co wiem,|Alex Romero nie miał żadnych przyjaciół. [3271][3300]Był samotnym,|bardzo nieszczęliwym człowiekiem [3300][3341]i mylę, że dlatego tak kurczowo|uczepił się mojej matki [3341][3362]i nie chciał, żeby w jej życiu|był ktokolwiek inny. [3400][3432]Czuję, że jego ucieczka|ma co wspólnego [3432][3476]z jego powrotem tutaj|i jakimi niedokończonymi sprawami. [3492][3527]Powišzanie z Jimem Blackwellem|jest zbyt dużym zbiegiem okolicznoci. [3542][3579]Wiesz może, jaki jest powód? [3622][3630]Nie. [3633][3649]Nie, nie wiem. [3674][3714]Słyszałam, że na pogrzebie twojej matki|doszło do jakiej kłótni. [3720][3754]Wdalicie się w bójkę,|pojawiły się groby. [3755][3780]- Tak, nie chciałem, żeby tam był.|- Dlaczego? [3780][3803]Czułem, że był|nieodpowiedni dla mojej matki [3804][3844]i że był częciš powodów,|przez które odebrała sobie życie. [3865][3898]Niektórzy mówiš,|że obwinia ciebie o jej mierć. [3898][3921]Tak, oczywicie, że obwinia. [3925][3947]Nie chciał uwierzyć,|że to on był winny. [3948][3970]Łatwiej było zrzucić winę na dzieciaka, [3971][3990]który dopiero co wyszedł z psychiatryka. [4057][4079]Nie mam nic więcej do dodania. [4091][4107]Nic więcej o tym człowieku. [4117][4137]A o wizycie,|którš złożyłe mu w więzieniu [4137][4162]24 godziny przed tym, jak uciekł? [4185][4209]Ach, to.|To była krótka wizyta. [4217][4245]Za wiele nie mówił,|jak zawsze zresztš. [4272][4293]Przepraszam, że nie powiedziałem|o tym wczeniej. [4294][4312]Nie sšdziłem, że to ważne. [4313][4352]No tak, więc kiedy pytałam cię,|czy się z tobš kontaktował... [4352][4391]W sumie, on się ze mnš|nie kontaktował... [4439][4468]ale, no tak,|przepraszam, że o tym nie wspomniałem. [4468][4515]Trudno mi o tym mówić. [4539][4583]Prawdę mówišc, nawet nie wiem,|czego oczekiwałem, jadšc tam. [4595][4620]Może jakiego zakończenia, [4620][4667]ale to było niezmiernie nieciekawe dowiadczenie,|wielki błšd. [4670][4704]On prawie nic nie mówił,|tylko się gapił. [4715][4747]Mówišc szczerze,|wyglšdał jak obłškany. [4761][4783]Możliwe, że go sprowokowałe. [4791][4809]Może jedzie po ciebie. [4815][4835]Przeszła mi przez głowę taka myl. [4887][4899]Uważaj na siebie. [4911][4925]Będę uważał. [4982][4997]Aha, jeszcze jedno, Norman... [5029][5050]On jest uzbrojony. [5141][5153]Matko! [5544][5553]Bar Biały Koń. [5553][5630]Dzień dobry, ciekawi mnie,|czy była u was wczoraj niejaka Norma. [5631][5650]/Tak, zostawiła na całš noc|/samochód na parkingu. [5651][5670]/Nadal tam stoi.|/Znasz jš? [5713][5758]Tak. Przyjanimy się|i martwiłem się o niš. [5759][5775]/Przekaż jej,|/że kluczyki sš za barem. [5775][5807]/Musi go dzisiaj odebrać|/albo będę musiał go odholować. [5823][5862]Dobrze.|A czy była tam sama? [5871][5903]Był może z niš mężczyzna? [5915][5933]Pytasz, czy wyszła z mężczyznš? [5940][5952]Prawdopodobnie. [5955][5965]Tak. [6040][6073]Dziękuję za informację.|Powiem jej, że masz kluczyki. [6207][6225]Już dobrze. [6243][6258]Jest goršce. [6271][6288]Dylan... woda. [6297][6307]Przepraszam. [6325][6345]Wielozadaniowoć cię pokonała? [6345][6371]Tak, ten, kto stworzył nam|tylko dwie ręce jest dupkiem. [6372][6384]Mogłe mnie obudzić. [6385][6398]W porzšdku, skarbie. [6398][6424]Chciałem, żeby odpoczęła.|Daję radę. [6424][6452]Mam pomysł, maleńka. [6461][6522]Może wezmę cię, żeby tatu|miał wolne dwie ręce [6522][6547]i mógł zrobić mamusi|smakowity lunch? [6556][6582]Może obniżysz oczekiwania|do czego "jadalnego". [6583][6617]Zjadłabym nawet spaghetti z pudełka.|Jestem bardzo głodna. [6617][6633]Zasługujesz na co lepszego. [6673][6683]Dylan. [6721][6744]wietnie sobie radzimy.|Jeste dla siebie zbyt surowy. [6764][6781]Wszystko będzie dobrze. [6833][6849]Porozmawiamy o kolczyku? [6932][6944]Zatrzymałe go z jakiego powodu, [6944][6962]i wiem, że powiedziałe,|że to zamknięty rozdział, [6962][6978]ale nic nie jest ostateczne. [6988][7016]Może powinnimy pomyleć|o skontaktowaniu się z twojš mamš. [7022][7046]Wiem, że to skomplikowane,|ale mylałam o niej, [7046][7088]i wiem, że jest szalona,|ale jako babcia mogłaby być wspaniała. [7096][7138]Emmo, wiem, że uważasz,|że masz moc odgadywania ludzkich pragnień, [7138][7188]nawet jeli mówiš co innego,|ale to robi się nudne. [7188][7228]Czasami ludzie naprawdę wiedzš, czego chcš,|bez twoich sugestii. [7255][7294]Więc gdyby mogła zostawić sprawę Normy,|byłoby wspaniale, dobrze? [7329][7339]Zrozumiałam. [7590][7606]Witaj, Madeleine. [7607][7649]/Chciałam z tobš porozmawiać.|/Przepraszam za wczorajszy wieczór. [7651][7680]Mógłbym do ciebie oddzwonić? [7680][7709]/Włanie miałem zamówić taksówkę.|/Muszę odebrać mój samochód. [7710][7722]Gdzie jest twój samochód? [7746][7761]Został skradziony. [7763][7805]Znaleli go na parkingu przed barem,|ale muszę po niego przyjechać. [7812][7829]Potrzebujesz podwózki?|Mogę podjechać. [7830][7841]/Nie, nie trzeba. [7842][7873]Nie chcę się narzucać,|a to kawałek za miastem. [7874][7920]/Nie, mam dzi zamknięte,|/a Sam jest w Seattle, więc jestem wolna. [7921][7968]/- Mogę być za dziesięć minut.|- Dobrze, wietnie. [7968][7989]/- Dziękuję.|- Nie ma za co. [7991][8001]To pa. [8071][8095]Czuję się okropnie|przez wczorajszy wieczór. [8098][8128]- Co musiałe sobie o mnie pomyleć...|- Nic złego. [8129][8145]Pomylałem tylko,|że jeste bardzo samotna, [8146][8159]ale nie winię cię. [8159][8194]Nie chcę, żeby pomylał,|że to była pułapka, [8194][8227]że zaprosiłam cię na wieczór i... [8229][8242]I co? [8242][8263]Że pomylę, że chciała ze mnš być, [8263][8297]żeby mieć towarzystwo|i wzbudzić zainteresowanie? [8298][8330]Oczywicie, tak mylę,|ale nie osšdzam cię za to. [8334][8348]Rozumiem. [8370][8389]W pełni rozumiem,|jak to jest być samotnym, [8390][8415]jednakże ja nie mam wyboru. [8428][8438]Nie rozumiem. [8438][8465]Nie musisz rozumieć|mojego życia, Madeleine. [8465][8486]Sam ledwie je rozumiem. [8637][8649]Przepraszam. [8654][8696]Naprawdę nie zrobiła nic złego,|zapraszajšc mnie. [8736][8760]Ale uważam, że powinna|porozmawiać z mężem, [8761][8807]bo jeste samotna|i odizolowana nie bez powodu. [8858][8874]Musisz z nim porozmawiać. [9047][9062]Nienawidzę tej częci. [9244][9284]Jeli zrobisz to jeszcze raz,|spónię się. [9286][9298]To się spónisz. [9313][9326]Nie mogę, Sam. [9330][9344]Muszę ić do pracy. [9412][9431]Twój szef jest dupkiem. [9434][9468]Co nie zmienia faktu,|że jest moim szefem. [9542][9564]A gdyby nie wrócił do Oregonu? [9589][9611]Mógłby zostać w Seattle. [9619][9632]Moglibymy to zrobić. [9641][9654]Pobrać się. [9684][9698]To nie w porzšdku, Marion. [9710][9728]Wiesz, że teraz nie możemy. [9732][9751]Nie obchodzi mnie twój dług. [9756][9768]A powinien. [9786][9823]Kochasz mnie, Sam? [9840][9853]Oczywicie. [9855][9879]- A czy ja kocham ciebie?|- Wiem, że kochasz. [9880][9902]To dobrze, więc pobierzmy się już. [9918][9936]Muszę jechać do White Pine Bay. [9937][9952]- Jest okazja...|- To ja tam przyjadę. [9953][9962]Nie polubiłaby tego. [9962][9978]Podobało mi się.|Było miłe. [9979][10010]Bo była tam przez jedno popołudnie|i większoć spędzilimy w motelu. [10010][10031]Jak mówiłam, podobało mi się. [10031][10050]Kotku, tam jest klaustrofobicznie. [10050][10081]Miasteczko jest małe i nudne,|a wszyscy mylš, że wiedzš, kim jeste. [10099][10123]Nie jeste stworzona|do takich miejsc, Marion. [10146][10189]Rzecz w tym, Sam,|że sama nie wiem, gdzie jest moje miejsce. [10244][10275]Posłuchaj, będziemy mieli|wspaniałe życie. [10277][10298]Tylko musisz pozwolić mi|zicić te marzenia. [10314][10327]Proszę, bšd cierpliwa. [10327][10340]Byłam. [10350][10370]A mam inne wyjcie? [10440][10460]Wierz mi, wiem, że masz. [10478][10498]Widz...
alfonsyna