KOCHAJĄCY.doc

(1131 KB) Pobierz

KOCHAJĄCY, OCZYTANY I ZNAJĄCY PRAWO RODZIC NIE SZCZEPI SWOICH DZIECI !!!

 

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/kochajacy-oczytany-i-znajacy-prawo-rodzic-nie-szczepi-swoich-dzieci/comment-page-1/#comment-6955

 

 

Klub Inteligencji Polskiej 08/10/2017

KOCHAJĄCY, OCZYTANY I ZNAJĄCY PRAWO RODZIC NIE SZCZEPI SWOICH DZIECI!!!

Szczepienia 9

Informuję wszystkich PSYCHOPATÓW, nawołujących do wprowadzenia totalitarnego przymusu szczepień i braku prawa do odmowy, że PISZĄC KOMENTARZE W TYM BLOGU TRACĄ TYLKO CZAS.

Jeśli piszesz „bo choroby powrócą” albo pytasz mnie „czy weźmiesz na siebie odpowiedzialność za skutki nieszczepienia?” kompromitujesz się i ośmieszasz, a mówiąc dokładniej: robisz z siebie kompletnego idiotę. Mimo 98 procentowej wyszczepialności choroby nigdzie nie odeszły, wciąż wybuchają epidemie, a chorują głównie zaszczepieni. A co do odpowiedzialności – nie, nie wezmę na siebie odpowiedzialności za nikogo, ja szanuję wolność i prawo dokonywania osobistych wyborów przez każdego rodzica. Ja nie wprowadzam terroru antyszczepionkowego i nie grożę nikomu odebraniem praw rodzicielskich jeśli zaszczepi dzieci. Terrorystami pozbawiającymi ludzi wolności są lekarze i urzędnicy i to oni wzięli na siebie pełną odpowiedzialność za wszystkie szkody, które spowodowali zmuszając rodziców do szczepienia dzieci. Przyjdzie dzień, kiedy ich wszystkich rozliczymy. Trolle też powinny się niepokoić, bo w necie nikt nie jest anonimowy.

Konstytucja RP, Rozdział II – Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela:

Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Jeśli znasz przepisy prawa, które nakazują PRZYMUS szczepień i określają rodzaj kary za odmowę poddania się im przyślij mi wiadomość w komentarzach.

Znający prawo rodzic zawsze wygra w sądzie! Jeśli nie dasz się zastraszyć możesz nie szczepić i nie obawiać się napaści systemu.

Oto kolejny dowód: Rodzice mieli prawo odmówić szczepienia dziecka w pierwszej dobie po narodzinach

Rodzice mieli prawo odmówić szczepienia dziecka w pierwszej dobie po narodzinach – uznał Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ i przypomniał rozporządzenie ministra zdrowia, że szczepionka może być podana do 19. roku życia.

Rodzice uprowadzili swoje własne dziecko, a mój sąsiad ukradł swój własny samochód mój komentarz do „sprawy białogardzkiej”

Jedyna bezpieczna szczepionka to ta, której nie wzięliśmyMaurice Hilleman główny wakcynolog firmy Merck, który opracował ponad 30 szczepionek, w tym osiem z czternastu najczęściej używanych na świecie, m.in. niesławną (powodującą autyzm) MMR.

Żaden producent szczepionki nie ponosi odpowiedzialności cywilnej z tytułu szkód zaistniałych w przypadku śmierci bądź uszczerbku na zdrowiu wynikłych z podania szczepionki – prawo podpisane przez prezydenta Ronalda Reagana.

Rząd USA od lat wiedział o śmiertelnych skutkach szczepionek

Z prawnego punktu widzenia RODZIC JEST PRZEDSTAWICIELEM USTAWOWYM, mającym pełną pieczę nad światem fizycznym, duchowym, psychicznym i społecznym dziecka.

Prof. zw. dr hab. Andrzej Bałandynowicz adwokat, filozof prawa, kryminolog i penitencjarysta wyjaśnia kwestie prawne związane ze szczepieniami, lekarskim terrorem i prawami rodziców

W świetle obowiązującego w Polsce prawa i zapisów Konstytucji bez pisemnej zgody obojga rodziców nie wolno dziecka poddać żadnemu zabiegowi medycznemu, również szczepieniu!

Rodzicu, dlaczego boisz się lekarza pediatry?

Dlaczego pozwalasz się zastraszać i terroryzować pracownikowi najemnemu, którego zatrudniasz, któremu zapłaciłeś swoimi przymusowo pobieranymi składkami zdrowotnymi i który, co oczywiste, jest twoim podwładnym?

Lekarz jest jedynie konsultantem i doradcą, czyli jest pracownikiem zatrudnionym i opłacanym przez rodzica, a więc jest jego PODWŁADNYM.

Lekarz przedstawia rodzicowi swoją ofertę biznesową, w tym przypadku sprzedaży i wykonania szczepień, którą rodzic może zaakceptować lub odrzucić. Osoba oferująca dowolną usługę nie posiada żadnej władzy nad nabywcą usługi! Oferentowi nie przysługuje prawo do zmuszania nabywcy do jej przyjęcia ani tym bardziej do szantażowania go i terroryzowania w przypadku odmowy.

Straszenie Bardzo Groźnym Urzędem (sanepidem), grzywnami, policją, sądem i pozbawieniem praw rodzicielskich w przypadku odrzucenia oferty biznesowej jest poważnym przestępstwem i dlatego, jeśli coś takiego ci się zdarzy, to ty (a nie lekarz) powinieneś wezwać policję do gabinetu i złożyć doniesienie do prokuratury.

W Polsce NIE MA prawnego PRZYMUSU szczepienia dzieci!

OBOWIĄZEK TO NIE TO SAMO CO PRZYMUS!

GIS: Obowiązek szczepień nie jest równoznaczny z przymusem

Nakładając grzywny SANEPID I WOJEWODOWIE ŁAMIĄ PRAWO, więc jeśli cię napastują i terroryzują pozwij ich do sądu!

Normalnemu człowiekowi nie mieści się w głowie, że obowiązek oznacza BEZPŁATNOŚĆ, a nie przymus!!!

Oto, co na ten temat mówi największy zwolennik przymusu szczepień, dr Paweł Grzesiowski:

To jest szczepienie obowiązkowe, przy czym pamiętajmy, że w obecnym stanie prawnym obowiązkowość oznacza BEZPŁATNOŚĆ, a NIE PRZYMUS.

Więc jeżeli ktoś (…) chce odstąpić od (…) szczepienia, to (…) takie PRAWO MA. Natomiast szczepienie ma charakter obowiązkowy w tym sensie, że jest przez ustawę przewidziane, jest refundowane i wszystkie dzieci w Polsce POWINNY być szczepione  dr Paweł Grzesiowski w wywiadzie dla radia TOK FM

Szczepienia są OBOWIĄZKOWE, ALE NIE PRZYMUSOWE. Poza sytuacjami zagrożenia epidemiologicznego NIKT FIZYCZNIE NIKOGO NIE MOŻE ZMUSIĆ DO SZCZEPIENIA – dr Paweł Grzesiowski w wywiadzie dla Medycyny Praktycznej (Link)

Lekarz nie ma prawa podać szczepionki bez pisemnej, świadomej i dobrowolnej zgody pacjenta lub jego rodzica!

Każda próba PRZYMUSZENIA was do zabiegów medycznych, na które nie wyraziliście swojej świadomej*) zgody jest aktem bezprawia, więc daje wam podstawy do zawiadomienia o tym prokuratury!!!

*) Świadoma zgoda jest ważna jedynie wtedy, gdy lekarz poinformuje was wyczerpująco nie tylko o zaletach i dobrych stronach szczepień, ale również o odrażającym, rakotwórczym i uszkadzającym centralny układ nerwowy składzie szczepionek (a znajdziecie w nich rtęć / Thiomersal / Thimerosal, aluminium, formaldehyd, adjuwanty, olej, polisorbat80, MSG, obce białka, obce DNA oraz antybiotyki) i wszystkich możliwych powikłaniach poszczepiennych, o częstotliwości ich występowania i o tym, że w razie poważnych problemów ze zdrowiem po szczepieniu służba zdrowia oraz politycy zostawią was na lodzie bez jakiejkolwiek pomocy lekarskiej, finansowej i psychologicznej, a nawet przeciwnie, możecie się spodziewać obelg, wyszydzania, zastraszania i brutalnego traktowania za to, że macie czelność podważać bezpieczeństwo szczepień. Pomyślcie o tym zanim zaryzykujecie!

Nie traćcie czasu ani energii na dyskutowanie z lekarzami i dowodzenie swoich racji!

Nie ma żadnego znaczenia:

·         czy szczepienia są bezpieczne,

·         czy szczepienia są skuteczne,

·         czy szczepienia są szkodliwe,

·         czy szczepionki zawierają rtęć,

·         czy szczepienia powodują autyzm,

·         czy wasze dziecko doznało NOP i jak ciężkiego,

·         dlaczego nie szczepicie,

·         że „choroby powrócą” (to nie wasze zmartwienie, niech lekarze nauczą się wreszcie  skutecznie leczyć tych, którzy zachorowali zamiast zmuszać zdrowych do poddawania się niepotrzebnym procedurom medycznym i wszczepiać im choroby pod naciąganym pretekstem „profilaktyki”),

·         solidaryzm społeczny (nie masz przecież boskiej mocy, żeby zbawić świat)…

LICZY SIĘ JEDYNIE TO, ŻE POSTANOWILIŚCIE NIE SZCZEPIĆ DZIECI i to definitywnie kończy wszelkie dyskusje.

TO WY I TYLKO WY (nie lekarz, urzędnik, minister czy inna samozwańcza postać) DECYDUJECIE O TYM, CZY POZWOLICIE ZASZCZEPIĆ WASZE DZIECKO!

Twoje dziecko nie jest własnością korporacji farmaceutycznych, lekarzy, przychodni, państwa ani społeczeństwa.

Przychodnie i szpitale zostały sprywatyzowane i stały się firmami świadczącymi usługi dla ludności. Są one notowane na giełdzie i mają generować zysk, tak samo, jak każda inna firma czy przedsiębiorstwo. Nierentowne szpitale są zamykane, a lekarze zwalniani.

Tak się składa, że lekarze zarabiają nie na zdrowiu, lecz na chorobach i to powinno zapalić czerwoną lampkę w twoim umyśle!!! Wynika z tego logiczny i oczywisty wniosek, że im więcej chorób tym większy zarobek… Zdrowi nie dają zarobić lekarzowi. A jakby tak przerobić zdrowe dzieci w chore? Nie dość, że można dużo zarobić handlując szczepionkami, to gdyby tak po szczepieniu każde zdrowe dziecko stało się chore, gdyby każde potrzebowało leków, zabiegów, operacji… ile to mogłoby przynieść zysku? A całe społeczeństwo? Gdyby tak każdy musiał przyjmować stale choćby tylko jeden lek…?

Zastanów się nad tym… Czy dasz się sterroryzować psychopacie, dla którego ty i twoje kochane dzieci jesteście jedynie maszynkami do robienia pieniędzy?

Boisz się, że lekarz będzie krzyczał i straszył cię przerażającymi konsekwencjami nieszczepienia, sanepidem i karami pieniężnymi? Uświadom sobie, że osobą, która musi się bać nie jesteś ty!!!

TO NIE TY MASZ SIĘ BAĆ LEKARZA, LECZ ON CIEBIE,

bo podając im szczepionkę wbrew twojej woli, a tym samym szkodząc twoim dzieciom popełnia przestępstwo, a może nawet morderstwo!!!

JEŚLI LEKARZ SZKODZI ZDROWIU TWOICH DZIECI, TO JEST TO PODWÓJNA ZBRODNIA!

Lekarz nie ma prawa drzeć na ciebie mordy ani cię terroryzować, bo to ty zatrudniasz i opłacasz (z podatków) lekarza, a nie on ciebie. On świadczy ci usługę, ale ty nie masz obowiązku z niej korzystać.

Nie jesteś podwładnym lekarza!!! To lekarz jest twoim podwładnym!

Lekarz, jako twój pracownik, ma obowiązek słuchać TWOICH rozkazów, więc dlaczego pozwalasz, żeby się na ciebie wydzierał i zmuszał cię terrorem do szczepienia dzieci?!

Lekarz pracuje w SŁUŻBIE zdrowia, więc ma ci SŁUŻYĆ.

Jeśli służący wydziera mordę na swojego pracodawcę wylatuje z pracy!

Jeśli lekarz doprowadza do pogorszenia stanu zdrowia, chorób przewlekłych, kalectwa i / lub śmierci twoich dzieci musisz go natychmiast dyscyplinarnie zwolnić z funkcji, napisać skargę do dyrekcji placówki i złożyć doniesienie do prokuratury.

Zdecydowanie lepiej zrobisz, jeśli nie dopuścisz do zaistnienia jakichkolwiek problemów zdrowotnych spowodowanych szczepieniami. Po prostu naucz się asertywnie wyrażać swoją wolę już w chwili przekroczenia progu przychodni. Nie dopuść do tego, żeby doszło do nieszczęścia przywołując lekarza do porządku i pokazując mu, gdzie jest jego miejsce.

Coraz więcej ludzi bardziej ufa Naturze niż nie-ukowcom, którzy niczego sami nie stworzyli, a jedynie podpatrują i plagiatują wynalazki Natury. Natura się nie myli, a nauka tak, Natura trwa niezmienna, a nauka co ok. 10 lat odwołuje swoje teorie jako błędne. Jeżeli oczytani i samodzielnie myślący ludzie życzą sobie, żeby ich dzieci, zgodnie z Odwiecznymi Prawami Natury, przechorowały choroby wieku dziecięcego tak, jak wszyscy ich przodkowie, to mają do tego święte prawo, nawet jeśli ty trwasz w błędnym przekonaniu, że to jest przesąd. W rzeczywistości przesądem, takim samym jak średniowieczna wiara w diabła, jest dziś wiara w zabójczą moc bakterii i wirusów. Kościół wymyślił grzech pierworodny, jakobyśmy się rzekomo wszyscy rodzili jako istoty grzeszne, przybywające na ten świat prosto z piekła, na co radą był chrzest zmywający te (niezasłużone) winy, a dziś na noworodka czekają igły, bo ktoś puścił plotkę, że dziecko rodzi się jako wulkan groźnych mikrobów, które zagrażają zagładą całej ludzkości. W średniowieczu palono ludzi żywcem na stosach z powodu urojenia, że mogli mieć konszachty z diabłem i wierzono, że ogień ratuje ich dusze przed wiecznym potępieniem. Rolę średniowiecznych stosów pełni dziś szczepienie. Nie-ukowcy krzewią przesądną wiarę w zabójczą moc bakterii i wirusów, które czają się dosłownie wszędzie, są niewidoczne i mogą nas wszystkich nagle uśmiercić, na co radą ma być wstrzykiwanie jeszcze bardziej zabójczych i śmiertelnie niebezpiecznych toksyn w bezbronne ciałka noworodków i niemowląt. Widocznie ludzkość nie może istnieć bez irracjonalnej wiary w przesądy i bez masowego zabijania niewinnych ofiar swojej ciemnoty.

Co jakiś czas czytam, że ktoś miał nieoczekiwaną wizytę pielęgniarki z przychodni lub że odwiedził go pracownik socjalny, żeby wypytać o nieszczepione dziecko.

Czasem się zdarza, że przychodnia zostawia wezwanie na zaległe szczepienia w przedszkolu, szkole lub u sąsiadów. Do mojej znajomej zadzwonił facet z kolonii letniej i zażądał przysłania kopii karty szczepień jej dziecka. Największym kuriozum było napuszczenie umundurowanej straży miejskiej na nieszczepiącą matkę. A raz słyszałam, ale nie wiem czy to jest prawda, że mieszkanie nieszczepiących rodziców odwiedzili uzbrojeni policjanci!

To są działania NIELEGALNE!!! Nie jesteście bezbronni wobec bezprawia. Z tym trzeba zdecydowanie walczyć. Na to są paragrafy i możecie intruza zaskarżyć.

Co zrobić, jeśli zadzwoni do waszych drzwi taki nieproszony „gość”?

Oto, co na ten temat pisze prawnik:

Generalna zasada jest taka, że mamy konstytucyjne prawo nienaruszalności mieszkania – chodzi więc o to, że moje mieszkanie jest moim terytorium, na które nikt bez zaproszenia nie ma prawa wejść. Od tej zasady mamy jednak kilka wyjątków:

1.      Policja i prokuratura – mają prawo wejść do naszego mieszania w celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Pamiętajcie jednak, że bez postanowienia sądowego lub prokuratorskiego, nikt nie ma prawa was przeszukać. Jeśli zatem policja chce nam wejść do domu, to musi powiedzieć dlaczego, a najlepiej to jeszcze udokumentować (dobrze będzie jak będziemy ich nagrywali, gdybyśmy mieli wątpliwości, co do legalności takiej wejścia na mieszkanie).

2.      Osoby z upoważnienia sądu rodzinnego (najczęściej kuratorzy) – tylko wtedy, gdy toczy się sprawa sądowa wobec nieletniego mieszkającego w naszym domu.

3.      Komornik – tylko, gdy ma tytuł wykonawczy (czyli prawo do zajęcia czegoś w domu lub samego domu) – powinni wcześniej informować o swojej wizycie, ale w praktyce różnie z tym jest.

4.      Sanepid, służby sanitarne i celne, skarbówka – tylko wtedy, gdy istnieje podejrzenie, że coś się u nas złego w domu dzieje, np. przemycamy imigrantów, palimy oponami w piecu i leci czarny dym.

5.      Jeśli chodzi o panie z przychodni, które nagabują do szczepień, to one w tych grupach się nie mieszczą, podobnie zresztą jak listonosze*). Jeśli więc będą chcieli wejść na wasze mieszkania, to im grzecznie podziękujcie i zamknijcie drzwi przed nosem.

Generalnie policja nie powinna odmówić spisania protokołu – oni od tego są, żeby to robić i nie mają podstaw, żeby odmówić. Jak odmówią, piszemy skargę do przełożonego – na urzędniczkę też piszemy. Mamy od kilku lat takie przepisy, że jeśli urzędnik wyrządzi nam szkodę swoim działaniem, to odpowiada za to osobiście. A czy strata naszego czasu to nie szkoda? Oczywiście, że szkoda – bo w tym czasie moglibyśmy np. być w pracy i zarobić na przysłowiowy chleb. Skargę na urzędnika kierujemy do jego przełożonego, jak będzie ogarnięty, to przyzna nam rację, a jak nie to niestety idziemy do sądu.

*) Listonosz nie ma prawa sprawdzać, czy macie odbiornik telewizyjny, za który poczta ma rzekomo prawo pobierać haracz zwany abonamentem.

Tłumienie rebelii, wszelkich innych poglądów jest oznaką tyranii. Chodzi o to, by nie dopuścić opozycji, żadnych alternatywnych poglądów do iluzji, którą stworzono. Zazwyczaj do iluzji, że dadzą ludziom bezpieczeństwo, lepsze życie, choć tak naprawdę zabierają ludziom wolność i swobody.
Phillip Zimbardo

Pamiętacie słynny film 5 kroków do tyranii opowiadający o tym, jak łatwo zmienić spokojnych i moralnych obywateli w posłusznych wykonawców przerażających poleceń wydawanych przez osoby obdarzone autorytetem? Ostatnio skojarzyło mi się to z nagonką „uczonych” wakcynologów i ogłupionych przez nich użytecznych idiotów na nieszczepiących, którzy stali się wyjętymi spod prawa banitami. Psychopaci obiecują ludziom iluzję bezpieczeństwa od chorób, terroryzmu czy głodu, a tak naprawdę okradają nas wszystkich z praw i wolności obywatelskich.

A oto 5 kroków do tyranii szczepionkowej:

1.      „My” i „Oni”. MY jesteśmy LEPSI i to my MAMY RACJĘ, bo jesteśmy wykształceni, racjonalnie myślimy, opowiadamy się po stronie nauki, rozumu i postępu, a ONI to pogardzający nauką, wiedzą i postępem analfabeci, godny pogardy, brudny i zabobonny motłoch, wraży proepidemicy, przez których ludzkość czeka zagłada (zapewne ludzkość przetrwała tylko dzięki temu, że Adam i Ewa dostali w raju po 100 szczepionek, bo głupia Matka Natura zapomniała wyposażyć ich w system immunologiczny).

2.      „Stosuj się do rozkazów” czyli rób co każe autorytet. Społeczeństwo potrzebuje autorytetu, a autorytetem jest nauka. Czas wziąć to całe ciemne, zabobonne antyszczepionkowe bydło mocno za mordę i…

3.      „Zrób im krzywdę” / „Dokonaj dehumanizacji”.„To nie są ludzie, to głupie małpy, to niebezpieczni proepidemicy, oni stanowią zagrożenie dla porządku społecznego, dla siebie samych i dla każdego z nas z osobna, więc nie wahaj się, za tobą stoi autorytet nauki, trzeba ich spacyfikować dla dobra wyższego”. Lekarze, władze medyczne, użyteczni idioci i polskojęzyczne media szczują przeciwko tym, którzy się buntują przeciw tyranii karteli farmaceutycznych i tylko patrzeć jak dojdzie do pogromów. Żeby zrozumieć skąd biorą się posłuszni szeregowcy Hitlera, Stalina i racjonalizmu naukowego poczytaj o badaniu siły autorytetu Stanleya Milgrama i o eksperymencie więziennym Phillipa Zimbardo.

4.      „Przeciwstaw się” lub „Powstrzymaj się”. Ten punkt jest dla nas najważniejszy! Edmund Burkę powiedział: „Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił”. Albo żeby dał się zastraszyć i szkodził sam sobie. Jeśli się nie sprzeciwiasz, jeśli ze strachu pokornie szczepisz dziecko, płacisz bezprawnie nakładane grzywny lub w panice uciekasz z kraju szkodzisz całemu społeczeństwu. Dzięki takiej postawie psychopaci ze swoim autorytetem „rozumu” i „postępu” zakują w kajdany wszystkich, którzy chcą żyć zgodnie z Prawami Natury i Prawem Naturalnym. Jeżeli społeczeństwo się nie postawi nastąpi:

5.      Nastaną rządy naukowej nie-świętej inkwizycji i znajdziemy się w powieści „Rok 1984” George Orwella lub w „Nowym wspaniałym świecie” Aldousa Huxleya. Niepokorni zostaną wyrżnięci w pień, a reszta zostanie zamieniona w bioroboty pozbawione wolnej woli (transhumanizm).

Rady Przemysława Cuske ze Stop NOP jak uniknąć szczepień (cały wykład jest tutaj):

1.      Nigdy nie deklaruj, że nie szczepisz, bo od razu staniesz się antyszczepionkowcem i ściągniesz tym na siebie kłopoty ze strony sanepidu.

2.      Nigdy nie podpisuj „świadomej odmowy szczepienia”. Nie dość, że to jest niezgodne z prawem (!), to jeszcze natychmiast ściągnie na ciebie problemy z sanepidem.

3.      Nie masz obowiązku szczepić dziecka zgodnie z urzędniczym kalendarzem. Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych nie nakładają obowiązku szczepienia zdrowego dziecka w określonym terminie, więc masz czas od pierwszej doby do 19 roku życia dziecka. To Ty i tylko Ty decydujesz, czy i kiedy tego dokonasz (po ukończeniu przez dziecko 19 lat kończy się wakcynologiczny terror).

4.      Urzędnik nie ma prawa decydować o terminie poddania zdrowej osoby jakiemukolwiek zabiegowi medycznemu.

5.      Jeśli otrzymasz pismo z sanepidu lub z urzędu wojewody ponaglające do szczepień wysyłasz pismo imienne do tego urzędnika, który się tam podpisał, z zapytaniem o szczepionkę, np. jakie prace naukowe przedstawiają dowody na jej pełne bezpieczeństwo i skuteczność, jakie mogą wystąpić powikłania i jak są częste, jakie są korzyści ze szczepienia i skutki uboczne, jaka jest odpowiedzialność urzędnika, lekarza lub państwa za powikłania itp. Nigdy się nie zdarzyło, żeby urzędnik odpowiedział, zwłaszcza wyczerpująco, na te pytania, a ma taki obowiązek, dlatego piszemy wniosek do sądu administracyjnego ze skargą na urzędnika, że nie udzielił odpowiedzi na nasze pytania.

6.      Urzędnik nie ma prawa nakazać poddania się zabiegowi, a wojewoda nie ma prawa wystawić wniosku o ukaranie grzywną przed upłynięciem terminu wykonania obowiązku (powtórzę – masz czas do 19 roku dziecka). Jeśli to robią łamią prawo, więc pozywamy ich do sądu.

7.      Rodzic ma prawo odmówić szczepienia dziecka, bo tylko rodzic, a nie urzędnik czy lekarz, decyduje o tym w jaki sposób dba o zdrowie swojego dziecka i to definitywnie kończy sprawę i ucina wszelką dyskusję. Jeśli lekarz przymusza do szczepienia, a zwłaszcza jeśli drze mordę na rodziców łamie prawo. W takim przypadku piszemy skargę na lekarza do przychodni.

A ja radzę zawsze chodzić do przychodni z dyktafonem i nagrywać drani, żeby mieć niezbity dowód ich chamstwa i pazerności (bo to nie wynika z troski o dobro dziecka, a jedynie z pożądliwości grubej kasy, jaką dostają od karteli farmaceutycznych za 100-procentową wyszczepialność).

Całe pokolenie dzieci zaszczepiono „przeciwko odrze” czymś, co nie było wirusem odry!

W dniu 16.02.2016...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin