Ficner-Ogonowska Anna - Alibi na szczęście01.Alibi na szczescie.pdf

(2080 KB) Pobierz
Anna Ficner-Ogonowska
Alibi na szczęście 01
Alibi na szczęście
Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się
uciec.
Przestań się spieszyć i pomyśl o tym, co w życiu najważniejsze.
Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego
dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich
uczniów.
Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on
walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka
Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno
męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i
mądrości - po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na
parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem
malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w
miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą.
Ta książka to suma moich największych wzruszeń.
Anna Ficner-Ogonowska
Mądra, pięknie napisana, przesiąknięta głębokimi uczuciami historia przyjaźni i niespodziewanej,
nieoczekiwanej miłości. Książka, o której długo nie można zapomnieć. Opowieść o przeznaczeniu
zasłuchanym w szum morza…
Danuta Stenka
Jeżeli chcecie poznać opowieść o tym, z jaką determinacją mężczyzna może walczyć o miłość
kobiety, która nie potrafi się tej miłości poddać, to z pewnością jest to lektura dla Was.
Chwilami pogodna, chwilami wzruszająca historia rodzącego się uczucia.
Love story, którą czyta się jak kryminał.
Artur Żmijewski
Opowieść, przy której wszystko staje się nieważne. Kolejny referat, wykład za godzinę, a może nawet
najważniejszy egzamin w sesji.
Nieważne. Po prostu musisz wiedzieć, co będzie dalej… No i Dominika, oddałabym wszystko za taką
przyjaciółkę!
(Monika, studentka, 22 lata)
Pyszne ciasto, herbata i to, co najważniejsze: szczera rozmowa przy stole – to prawdziwe lekarstwa
na sercowe problemy. Pani Irenka udowadnia, że po porcję życiowej mądrości warto udać się do
starszych i bardziej doświadczonych kobiet.
Podkradłam tę książkę córce i nie mogłam się oderwać.
(Grażyna, mama Moniki, 50 lat)
Niezwykła, wzruszająca powieść, którą czytałam z przyjemnością, a nie z poczucia redaktorskiego
obowiązku.
Alibi na szczęście
porwało mnie przede wszystkim jako czytelniczkę. To nie jest kolejna
przesłodzona opowieść z łatwym zakończeniem i nie da się jej tak po prostu odłożyć na półkę.
(redaktorka Znaku, 35 lat)
Bo moja miłość równie jest głęboka Jak morze, równie jak ono bez końca; Im więcej ci jej
udzielam, tym więcej Czuję jej w sercu.
William Szekspir
Zgłoś jeśli naruszono regulamin