ZROZUMIEĆ ŻYDÓW ZROZUMIEĆ ANTYSEMITYZM.docx

(286 KB) Pobierz

ZROZUMIEĆ ŻYDÓW, ZROZUMIEĆ ANYSEMITYZM

UNDERSTANDING THE JEWS, UNDERSTANDING ANTI-SEMITISM

Hervé Ryssen 


http://www.cwporter.com/UnderJews_Front1_Cover_BLACK_LETTERING.jpg

http://www.cwporter.com/UnderJews1_Back_Cover_BLACK_LETTERING.jpg


Spis treści

Uwagi wstępne .................................................................... 1
I. Żydowska tożsamość.........................................................2
II. Międzynarodowa propaganda........................................... 7
III. Nowy Porządek Świata / NWO.......................................14
IV. Historyczne traumy.........................................................18
V. Antysemityzm.................................................................. 26
VI. Mafia.............................................................................. .34
VII. Zniszczenie tradycyjnej rodziny .................................... 41
VIII. Psychopathologia "antysemityzmu" ............................. 44
IX. I w końcu: psychoanalityka wyjaśniona ..........................46
X. Histeryczna sekta............................................................. 50

Uwagi wstępne

Zamieszczony poniżej tekst jest podsumowaniem 6 książek Hervé Ryssena wydanych w latach 2005-2010, stanowiących najważniejsze kiedykolwiek opublikowane badanie żydowskiego umysłu. Wszystkie cytaty które przeczytasz są zamieszczone w co najmniej jednej z jego książek.

Są tu w większości części cytaty pochodzące od słynnych autorów, ze szczególnym naciskiem na znane filmy. Liczba przypisów jest na tyle wystarczająca, by czytelnik mógł obserwować niezwykłą homogeniczność żydowskiej myśli kosmopolitycznej przez wieki i przez wszystkie granice.

 

 

I

Żydowska tożsamość

Żydzi są rozproszeni po wszystkich krajach świata, na wszystkich pięciu kontynentach, ale rezydują głównie w europejskich etnicznie krajach. Większość z nich jest pochodzienia "aszkenazyjskiego",  czyli z Europy środkowej i wschodniej, które opuszczały w kolejnych falach począwszy od końca XIX wieku. Mniejszość, również rozproszona po całej powierzchni globu, pochodzi z basenu Morza Śródziemnego: są to tak zwani "sefardyjscy" Żydzi. Ale jest też kilku czarnych Żydów w Etiopii, zwanych Falaszami, jak i Żydzi w Indiach i Chinach, którzy uważają, że są "doskonale zintegrowani". Dlatego Żydzi nie są narodem. 

Judaizm jest nie tylko nie religią, skoro wielu Żydów uważa się za ateistów; i są nie mniej "Żydami" z tego powodu. Zwłaszcza marksistowscy Żydzi, którzy stanowią elity rządzące w krajach zachodnich, są fanatycznymi wojownikami za ateizm, zgodnie z doktrynami wymyślonymi przez jednego z nich: Karola Marksa.

Więc co to jest judaizm? Zapytajmy Nahuma Goldmana, założyciela Świaowego Kongresu Żydów. Od 1956 do 1968, Goldman był przewodniczącym zarówno Światowego Kongresu Żydów jak i przewodniczącym Światowej Organizacji Syjonistycznej. W 1976 wydał książkę Żydowski paradoks / The Jewish Paradox.  Zapytany o definicję judaizmu, odpowiedział: "Nie ma całkowicie satysfakcjonującej definicji… Pamiętam kiedy przemawiałem na konferencji jako student, i zaproponowałem ponad 20 definicji: judaizm jest religią, narodem, wspólnotą kulturową itd. Żadna definicja nie jest absolutnie poprawna".

Wszyscy żydowscy intelektualiści którzy zajmowali się tym problemem odpowiadają tak samo: judaizm, mówią niezmiennie, jest "zagadką", "tajemnicą". Te określenia regularnie pojawiają się wielokrotnie w niemal wszystkich żydowskich pismach. "Naród żydowski nie wie kim jest" – napisał filozof Alain Finkelkraut (Wyimaginowany Żyd / The Imaginary Jew). Oni są "zagadką dla współczesnego umysłu" (Bernard-Henry Levy); oni są "tajemnicą", "bardzo niepokojącym zjawiskiem" (Jean Daniel); "Żydzi są żywym znakiem zapytania dla otoczenia przez 2.000 lat" (André Glucksmann).

I to wszystko – uważają – pomimo, że mają rzekomo być "wybranym przez Boga narodem". Choć to nie znaczy dużo dla Goja, to ma największe znaczenie dla Żyda.

"Idealnie dobrze zintegrowany"

Żydzi niemal zawsze twierdzą iż są "idealnie dobrze zintegrowani" w karach w których zyją, i zwykle deklarują się jako "patrioci". Ich opinie pokazują, że za fasadą tożsamości narodowej dalej czują się bardzo żydowscy, bardzo zainteresowani interesami społeczności żydowskiej i państwem Izrael.

W 1968, Bernard-Henry Levy, znany "francuski" filozof, który lubi szum medialny, zadeklarował w odniesieniu do swojej książki Francuska ideologia / The French Ideology, której celem było wywołanie poczucia winy Francuzów, że: "Jestem Francuzem, i jako Francuz, jak żaden inny francuski filozof, podjąłem się ryzyka przeprowadzenia tego badania w czarnej Francji".  Po 20 latach, w innej książce zatytułowanej Recydywiści / Recidivists, wydanej w 2004, napisał, że czuł "ekstremalne przywiązanie do Izraela… Jestem Żydem, oczywiście, poprzez więź z Izraelem. Jestem Żydem kiedy, jak Żydzi całego świata, moje serce bije zgodnie z tymi zagrożonyIzraelczykami". I kontynuuje: "Jestem Żydem, jestem Żydem w każdym włóknie mojej istoty. Jestem Żydem przez moje przejęzyczanie się. Jestem Żydem z powodu reguł pokarmowych, które nałożyłem na siebie ... Jestem Żydem poprzez mój styl pisania ... Jestem Żydem dzięki temu niewidzialnemu paktowi, który łączy mnie z Żydami całego świata ... Jestem Żydem przez moją mesjaniczną cierpliwość".

Przykładów tego rodzaju nie jest trudno znaleźć, skoro prawie wszyscy żydowscy inelektualiści wyrażają ten sam paradoks w tych samych kategoriach. Słowo "paradoks" pojawia się regularnie w pismach wszystkich żydowskich intelektualistów, na całym świecie, przez całą historię: to nie jest przypadek.

Asymilacja czy dysymilacja?

Od dawna Żydzi przyzwyczaili się do przyjmowania ubrania noszonego przez ludzi pośród których mieszkają. Mówią językiem kraju bez obcego akcentu, wydają się przyjmować lokalne zwyczaje i obyczaje. Ale żyją we własnym świecie, odcięci od świata Gojów – "bydła", "nie-Żydów". Od wieków ukrywają się pod pożyczonymi tożsamościami, nosząc tożsamość ich narodu-gospodarza w ciągu dnia i znowu stają się Żydami w nocy.

Wielu Żydów zmienia nazwiska albo przekształca swoje oryginalne nazwiska rodowe, naśladując lokalny język. W ten sposób "Minkowski" staje się "Minc"; "Shapiro" staje się  "Chapiraud" albo "Chapier". To można przesadzić do większego czy mniejszego stopnia:  "Aaron" staje się "Nora", "Nussenbaum" staje się "Rochebrune".

Aktor Kirk Douglas ("Demsky") preferował szkockie nazwisko. Szef francuskiej służby Dyplomatycznej za prezydenta Sarkozy'ego, Jean-David Levitt, jest, oczywiście, "Levi".

Żydowska solidarność 

Żydzi wykazują instynktowną solidarność ze swoim narodem. Tę inklinację łatwo zweryfikować w pochwałach wygłaszanych przez dziennikarzy wobec żydowskich artystów i pisarzy, których nigdy nie zawahają się nazywać "geniuszami", ich prace "wzniosłymi", "nieporównywalnymi" itd. Wszyscy, naprawdę, mamy swiadomość tendencji żydowskich intelektualistów krzyczących "geniusz!" po odkryciu niemal jakiejkolwiek pracy współplemieńca-Żyda.

W ten sposób drugorzędni pisarze np. Philip Roth, Imre Kertesz, Yasmira Reza czy Jonathan Littell zostają wynoszeni do rangi "geniuszy ludzkości", zgarniając nagrody literackie. Kafka, oczywiście, staje się staje się "największym pisarzem w historii Niemiec", a Vassili Grossman staje się "Tołstojem XX wieku". Ironicznie, to dokładnie dzięki tej tendencji nakładania na siebie nawzajem pochwał, nieomylnie rozpoznajemy żydowskich dziennikarzy pod podkradzionymi przydomkami.

Słynny pisarz Elie Wiesel szczerze potwierdza, że Żydzi są odrębnym narodem, i że właściwe jest uważać ich za "obcych" żyjących pośród "innych narodów". W książce Testament zamordowanego żydowskiego poety / Testament of a Murdered Jewish Poet (1980), wyraźnie pisze: "Pomiędzy marokańskim biznesmenem i chemikiem z Chicago, handlarzem szmat z Łodzi, a przemysłowcem z Lyonu, kabalistą z Safedu i intelektualistą z Mińska, istnieje głębszy, bardziej znaczący związek krwi niż między dwoma obywatelami z tego samego kraju, tego samego miasta i o tym samym zawodzie. Żyd nigdy nie jest sam".

Społeczność zamknięta w sobie 

Żydzi zawsze unikali mieszania się z Gojami. Tym sposobem zawsze udało im się przetrwać na przestrzeni wieków, i przetrwali tam gdzie inne cywilizacje na zawsze zniknęły.

Stałym priorytetem jest szczególnie walka z małżeństwami mieszanymi. Premier Izraela, Golda Meir, oświadczyła:

"Największym niebezpieczeństwem zagrażającym żydowskiemu życiu nie jest antysemityzm czy prześladowanie, a asymilacja i mieszane małżeństwa". Żydowscy intelektualiści często powtarzają ten slogan: Liczba mieszanych małżeństw każdego roku dochodzi do "kilku składów pociągu odjeżdżającego do Auschwitz". Rabini nigdy nie ustają w ostrzeżeniachodych Żydów przed tą plagą, choć próbują dostać od nich uroczystą obietnicę małżeństwa tylko Żyda.

Z drugiej strony, trudno jest Gojowi przejść na judaizm. Kiedy nie-Żyd chce się przemienić, zwyczajowo zniechęca się go, dręczy, sprawia, że czuje się niemile widzianym. Zawsze łatwiej jest kobiecie-Gojce ożenić się z Żydem.

Żydzi żyją w ciągłym cieniu własnego getta, prawie wyłącznie obcując z Żydami.

"Getto jest historycznie żydowskim wymysłem" – pisze Nahum Goldman. "Niepoprawne jest mówić, że Goje zmuszali Żydów do oddzielenia się od ich społeczności. Zanim nawet chrześcijanie zauważyli istnienie gett, Żydzi już w nich mieszkali". To samo wyrażali też liczni inni Żydzi. (zob. Historia antysemityzmu, 2010).

W wydanej w 1982 i z przedmową głównego rabina Francji, Ernest Gugenheim wyraża to poczucie przynależności: "Izrael tworzy zjednoczone ciało w którym mocno przyspawani są jego członkowie". Nahum Goldman cytuje słynny werset z Talmudu: "Jeden Żyd jest jak cały judaizm". To dlatego żydowscy intelektualiści często piszą "Żyd" mając na myśli Żydów.

Endogamiczne małżeństwo jest jedną z przyczyn niesamowitego podobieństwa w cechach twarzy Żydów na całym świecie. Na przykład bardzo wpływowy Alain Minc jest bardzo podobny do Paula Wolfowitza, jednego z "jastrzębi" w amerykańskim rządzie podczas II wojny w Iraku (2003). Ojciec Elie Wiesela był nadzwyczajnie podobny do Bela Kun (Cohen), przywódcy rewolucji komunistycznej na Węgrzech w 1919. To wyjaśnia clichés obserwowalne we wszystkich "antysemickich kreskówkach" - w szczególności karykatury publikowane przed II wojną światową, kiedy nie było chirurgii plastycznej, a małżeństwa mieszane były mniej powszechne.

W rzeczywistości jednak ponure ostrzeżenia przed małżeństwami mieszanymi wydawane przez żydowskich przywódców na całym świecie nie powstrzymały znacznej liczby Żydów od małżeństwa z Gojami. Czasem ich dzieci są tak samo żydowskie jak ich rodzice, przynajmniej w duchu; ale czasami ich żydowskość zanika, czasami w pierwszym pokoleniu, jeśli nie później - fakt, który napełnia rabina udręką.

Żydowska misja

Żydzi uważają się za nosicieli projektu rządzącego ludzkością jako cudownego projektu, który realizowali przez wieki, i mimo wszystko: wprowadzeie na świecie powszechnego i trwałego pokoju. Pojęcie "pokój" w rzeczywistości leży w samym sercu judaizmu: nie jest przypadkiem, że to jedno słowo ("shalom", po hebrajsku) tak często pojawia się w mowie wszystkich Żydów na całym świecie.

"Nie jest to tylko koncepcja religijna - wiara w Boże dzieło w odległej przyszłości - ale wiodąca zasada, która określa codzienne obowiązki Żydów. W rzeczywistości sami Żydzi, którzy poprzez swoją pracę, działania, zaangażowanie w politykę, codziennie pracują nad budową tego "pokoju".

W idealnym świecie, który według nich stwarzają, wszelki konflikt całkowicie zniknie z powierzchni ziemi - w szczególności konflikt między narodami. To dlatego, wszędzie gdzie się osiedlą, Żydzi nieustannie i nieustępliwie walczą o zniesienie wszelkich granic i rozpad całej narodowej tożsamości. Państwa narodowe są przyczyną wojny i nieładu, dlatego trzeba je wydrążyć od środka i z zewnątrz, i - na dłuższą metę - całkowicie zlikwidować, zastąpić rządem światowym, wyłącznie zdolnym do doprowadzenia do panowania ludzkiej szczęśliwości i nieskończonego dobrobytu na ziemi.

Celem jest unifikacja świata wszelkimi możliwymi środkami, wyrównanie wszystkich różnic kulturowych, uważanych za źródło konfliktu. Żydowscy intelektualiści na całym świecie pracują bez przerwy dla tego ideału. Niezależnie od tego, czy są z lewicy czy prawicy, marksistowscy czy liberalni, wierzący, ateiści, syjoniści czy "doskonale zintegrowani", Żydzi są najgorliwszymi na świecie zwolennikami tego mesjanicznego globalnego imperium.

A zatem judaizm jest zasadniczo uniwersalistycznym projektem politycznym, celem którego jest zjednoczenie świata, jako wstęp do globalnej pacyfikacji. Jest to długie, trudne zadanie, to potwierdzają, ale Żydzi sa absolutnie przekonani, że im się uda zrealizować ten cel, z obsesją, jaką mają, "misji" powierzonej im przez Boga. Albo jak ujął to prorok Izajasz: "wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał".  (Iza 11:6)
 

W przeciwieństwie do chrześcijaństwa czy islamu, Żydzi nie zamierzają nawracać innych na judaizm; chodzi raczej o to, by przekonać ich do wyrzeczenia się religii, narodu, tożsamości, rodziny i wszystkich tradycji w imię "ludzkości" i "praw człowieka". To globalne imperium może być zbudowane tylko na ruinach wielkich cywilizacji, przy użyciu ludzkich odpadów produkowanych przez tzw. "demokratyczne społeczeństwa" i system kapitalistyczny.


Propaganda "kosmopolityczna" (tj. żydowska) zawsze dąży do rozwiązania wszystkich pradawnych wartości i tożsamości, by wyeliminować rzekome "źródła konfliktów między ludźmi". Żydzi nieustannie dążą do tego celu. Są narodem propagandystów. To nie przypadek, że udawało im się odnosić wielkie sukcesy we wszystkich naszych współczesnych "demokratycznych" społeczeństwach, które mają obsesję na punkcie mediów. Gdy pozostali Żydzi na ziemi zachowają swoją wiarę i tradycje, tylko wtedy zostaną ostatecznie uznani przez wszystkich za "wybrany naród boży". Dopiero wtedy ich długo oczekiwany Mesjasz w końcu dotrze i ponownie ustanowi "Królestwo Dawida".

 

To mesjanistyczne "czekiwanie na Godeau" jest siłą napędową judaizmu, ponieważ zobowiązuje każdego Żyda do aktywnego zmagania się by "przyspieszyć przyjście Mesjasza" (to bardzo powszechne wyrażenie). Właśnie z tego mesjanistycznego napięcia Żydzi czerpią siłę i energię. Faktycznie to sami Żydzi, poprzez wojowniczość, niestrudzoną, egalitarną propagandę na rzecz "świata bez granic", są przeznaczeni do ustanowienia świata "pokoju", żeby przyspieszyć przybycie Mesjasza.

Prawa człowieka
 

Koncepcja "praw człowieka" jest bardzo skuteczną bronią w promowaniu idei "zjednoczenia świata". "Ojcem" "Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka" w 1948 był pewien René Cassin. To on był odpowiedzialny za ustanowienie Konstytucji V Republiki Francuskiej po powrocie Charlesa de Gaulle'a w 1958. René Cassin był prezesem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i w 1968 otrzymał Nagrodę Nobla.

 

Był także doktorem honoris causa Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie i prezesem Uniwersalnego Przymierza Izraelitów od 1943 aż do śmierci w 1976. "Prawa człowieka" - powiedział, są "laicyzacją zasad judaizmu". Potwierdził to wielki rabin Jacob Kaplan: "Aby znaleźć główne źródła [rewolucji francuskiej] z 1789, trzeba cofnąć się poza klasyczną starożytność, do Biblii, Tory i proroków". Rene Cassin przewidział też rodzaj "Powszechnego Ministerstwa Edukacji". Projekty te zostały skonkretyzowane dopiero po wojnie, poprzez utworzenie UNESCO.

Żydzi i "ludzkość" 

Warto zauważyć, że żydowscy intelektualiści - którzy zawsze mówią o "ludzkości" - instynktownie mylą siebie - Żydów - z "ludzkością". Elie Wiesel pisze: "Żeby ratować nasz naród, musimy ratować całą ludzkość". Kafka powiedział: "Kto uderzy Żyda, powala na ziemię całą ludzkość ". Nahum Goldman wyraził tę samą myśl w ten sposób: "W interesie całej ludzkości jest by naród żydowski nie zniknął" - powiedział, ponieważ Żydzi są nosicielami "wartości  dotyczących całej ludzkości".

W książce Pięć nowych wykładów o Talmudzie / Five New Lectures on the Talmud (1977) filozof Emmanuel Levinas ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin