Były sobie rynki trzy 22.07.2006
Na obszarze dzisiejszego Sosnowca znajduje się rynek, który co prawda nie imponuje nadzwyczajną urodą, ale co tam, najważniejsze że jest. Chodzi mi oczywiście o rynek w Modrzejowie.
Rynek w Modrzejowie wg planu z r. 1869
Rynek w Modrzejowie w 2006 r.
Rynek w Modrzejowie jest dość powszechnie znany, natomiast o drugim rynku sosnowieckim, w Niwce, mało kto wie. Główną przyczyną tej niewiedzy jest fakt, że układ urbanistyczny Niwki sprzed dwustu lat już nie istnieje. Z dawnego rynku, który funkcjonował na przełomie XVIII i XIX wieku nie zachowało się na powierzchni ziemi NIC!
W tym miejscu był rynek Niwki, plan z 1872 r.
Głównym elementem rynku niweckiego i modrzejowskiego był trakt z Krakowa na Śląsk (w przybliżeniu dzisiejsza ul. Orląt Lwowskich). Paradoksalnie, to właśnie ten trakt był także przyczyną słabości tych miasteczek (wsi), gdyż była to niestety droga o niskim znaczeniu. Wypada też wspomnieć o trakcie z Oświęcimia do Będzina, który pokrywał się od Modrzejowa do Niwki z traktem biegnącym z Krakowa na Śląsk. Na dawnym rynku niweckim stały drewniane budynki, po których nie ma dziś nawet śladu: podmurowany jednokondygnacyjny ratusz (dziś betonowy fundament w pobliżu ogrodzenia plebanii) i podmurowana karczma (dziś Śliwki 2); w pobliżu rynku była kaplica (w miejscu tym dziś stoi wieża kościelna). Ile budynków stało przy rynku 200 lat temu nie wiadomo, ale z pewnością niewiele, gdyż cała malutka Niwka liczyła ok. 30 dymów.
Cztery zdjęcia zamieszczone poniżej zostały wykonane w przybliżeniu w miejscach, w których 200 lat temu znajdowały się wierzchołki rynku i tak:
miejsce pomnika
ulica Śliwki
betonowy fundament w pobliżu ogrodzenia plebanii
w pobliżu narożnego domu przy Żeglarskiej
Zmierzch rynku niweckiego nastąpił prawdopodobnie w latach 30. XIX wieku, kiedy to powstawała huta w Henrykowie a wraz z nią osiedle robotnicze.
To, że z dawnego rynku na powierzchni ziemi nie zachowało się nic, nie oznacza, że nie zachowało się nic w ziemi. Na dziś jednak musi nam wystarczyć świadomość, że dwieście lat temu w Niwce był rynek. Trzeci tytułowy rynek to rynek mysłowicki, bliski nam poprzez Mieroszewskich.
W niewielkiej odległości od siebie funkcjonowały więc trzy rynki ze szkodą dla siebie. Konkurencji nie wytrzymał rynek niwecki i szybko umarł. Rynek modrzejowski utrzymał się, ale na zawsze pozostał rynkiem bardzo skromnym.
Janusz Lewanda
ska_lorek