Encyklika-Annum-Sacrum-Leon-XIII.pdf

(373 KB) Pobierz
Leon XIII
ENCYKLIKA
ANNUM SACRUM
O POŚWIĘCENIU SIĘ LUDZI NAJŚWIĘTSZEMU SERCU JEZUSOWEMU
Do Czcigodnych Braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów i innych
Ordynariuszów zachowujących pokój i jedność ze Stolicą Apostolską. Czcigodni
Bracia! Pozdrowienie Wam i apostolskie błogosławieństwo!
Wstęp
Niedawno temu, jak Wam wiadomo, ogłosiliśmy listem apostolskim Rok
święty,
który,
starym zwyczajem, będziemy wkrótce obchodzić w Wiecznym Mieście. Dziś zaś, by
lepiej przygotować się do przeżycia tych wspaniałych uroczystości religijnych,
występujemy z pewną szlachetną propozycją, która, jak się słusznie spodziewamy,
przyniesie znakomite i trwałe owoce najpierw dla wiernych, a następnie dla całej
społeczności ludzkiej, jeśli tylko zostanie przez wszystkich zgodnie i chętnie przyjęta.
Chodzi tu o kult Najświętszego Serca Jezusowego. Idąc za przykładem naszych
poprzedników: Innocentego XI, Benedykta XIII, Klemensa XIII, Piusa VI, Piusa VII i
Piusa IX, niejednokrotnie dawaliśmy wyraz naszego poparcia dla tej wypróbowanej
formy pobożności, starając się równocześnie szerzej ją upowszechnić, czego
dokonaliśmy głównie poprzez dekret z dnia 28 czerwca 1899 roku, podnoszący
uroczystość Serca Jezusowego do stopnia
święta
pierwszej klasy.
1. Papież pragnie poświęcić Bożemu Sercu całą ludzkość, realizując w ten
sposób
życzenie świata
katolickiego.
Obecnie zaś myśl naszą zajmuje sprawa znalezienia wspanialszej jeszcze formy czci
Bożego Serca, takiej mianowicie, która by była koroną i szczytem wszystkich hołdów,
jakie kiedykolwiek były Mu oddawane. Sądzimy,
że
będzie to bardzo miłe dla Jezusa
Chrystusa, naszego Odkupiciela. Rzecz zresztą, o której myślimy, nie jest bynajmniej
czymś nowym. Już bowiem 25 lat temu, w przeddzień uroczystości dwusetnej
rocznicy zwierzenia błogosławionej Małgorzacie Marii Alacoque posłannictwa
szerzenia kultu Najświętszego Serca Jezusowego, zaczęły napływać do papieża
Piusa IX liczne prośby, zarówno od osób prywatnych, jak i od biskupów, aby zechciał
poświęcić temuż Sercu całą społeczność ludzką. Papież jednak uznał za stosowne
odłożyć tę sprawę na później, aby lepiej dojrzała. Tymczasem zaś krajom, które tego
pragnęły, pozwolono na indywidualne poświęcenie się Sercu Bożemu, według
przepisanej formy.
2. Motywy poświęcenia
świata
Najświętszemu Sercu Jezusa
Teraz jednak, kiedy nastały nowe warunki, uważamy,
że
projekt dojrzał już do
realizacji. Jego wykonanie będzie najpełniejszym i najlepszym wyrazem hołdu, który
się należy w zupełności Jezusowi Chrystusowi jako najwyższemu Władcy i Panu.
Władza Jego bowiem rozciąga się nie tylko na narody katolickie czy na tych, którzy
ochrzczeni w należyty sposób, należą prawnie do Kościoła, chociażby na skutek
błędu i niezgody
żyli
z dala od prawdy i miłości. Dotyczy ona także tych wszystkich,
którzy jeszcze nic nie wiedzą o wierze chrześcijańskiej. Tak więc we władaniu
Jezusa pozostaje cały rodzaj ludzki. I słusznie. Ten bowiem, który jest
Jednorodzonym Synem Boga Ojca i posiada jedną z Nim naturę, będąc "odblaskiem
chwały i odbiciem istoty Jego" , z konieczności musi też mieć wszystko inne wspólne
z Ojcem, a więc i najwyższą władzę nad całą rzeczywistością stworzoną. Dlatego to
Syn Boży mówi o sobie przez usta proroka: "Ja jestem ustanowiony królem od niego
nad Syjonem, górą
świętą
jego, bym głosił przykazania jego. Pan rzekł do mnie: Tyś
jest Synem moim, jam Ciebie dziś zrodził.
Żądaj
ode Mnie, a dam Ci narody w Twe
dziedzictwo, a w posiadłość Twą krańce ziemi" . Słowami tymi stwierdza On,
że
otrzymał od Boga władzę zarówno nad całym Kościołem, który symbolizuje góra
Syjon, jak i nad resztą
świata,
dokądkolwiek sięgają jego granice. Podstawy owej
władzy wskazują dość wyraźnie słowa: "Tyś jest Synem moim". Przez to bowiem,
że
Chrystus jest Synem Króla wszechrzeczy, jest równocześnie dziedzicem całej Jego
potęgi, co wyrażają znowu słowa: "dam Ci narody w Twe dziedzictwo". Tymi samymi
wyrażeniami posługuje się
św.
Paweł Apostoł, gdy mówi: "...ustanowił Go dziedzicem
wszelkich rzeczy" .
Szczególnie jednak należy wziąć pod uwagę to, co o swojej władzy powiedział sam
Jezus Chrystus własnymi ustami, a więc nie za pośrednictwem apostołów czy
proroków. Zapytany mianowicie przez rzymskiego namiestnika; "A więc jesteś
królem?", odpowiedział bez wahania: "Ty mówisz,
że
Ja jestem królem" . Wielkość
swojej potęgi i nieskończoność swego królestwa potwierdza jasno w słowach
skierowanych do apostołów: "Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi" .
Jeżeli więc Chrystusowi została dana wszelka władza, z tego niedwuznacznie
wynika,
że
Jego panowanie musi być najwyższe, absolutne, od nikogo niezależne i z
niczym nie porównywalne. Ponieważ władza ta została Mu dana na niebie i na ziemi,
niebo i ziemia winny Mu być posłuszne. Chrystus Pan wprowadził rzeczywiście w
czyn te swoje szczególne uprawnienia, gdy wydał apostołom nakaz szerzenia Jego
nauki, łączenia ludzi w jedno ciało Kościoła poprzez chrzest
święty,
nakładania na
nich praw, których nie wolno odrzucać bez narażenia się na utratę wiecznego
zbawienia. Ale to nie wszystko. Chrystus jest władcą nie tylko na mocy praw
wynikających z natury rzeczy jako Jednorodzony Syn Boga. On również te prawa do
władania nabył przez to,
że
wyrwał nas "spod władzy ciemności" i "wydał siebie
samego na okup za wszystkich" . W ten sposób "ludem nabytym" dla Niego są nie
tylko katolicy i ci wszyscy, którzy przyjęli chrzest, lecz każdy poszczególny człowiek i
cała społeczność ludzka. Trafnie w tej materii wyraża się
św.
Augustyn: "Pytacie, co
kupił? Patrzcie, jaką cenę zapłacił, a zrozumiecie, co kupił. Zapłatą jest krew
Chrystusa. Cóż ma tak wielką cenę,
że
takiej wymaga zapłaty? Cóż, jeśli nie
świat
cały, jeśli nie wszystkie narody? Tym co zapłacił, miał prawo nabyć wszystko" .
Św.
Tomasz również podaje racje, dla których nieochrzczeni podlegają władzy i
panowaniu Jezusa Chrystusa. Mówiąc mianowicie o Jego władzy sędziowskiej pyta,
czy rozciąga się ona na wszystkich ludzi i odpowiada twierdząco, uzasadniając to
tym, "że władza sędziowska wynika z królewskich uprawnień Chrystusa". Stąd
wyciąga wniosek,
że
"Chrystusowi wszystko jest podległe z tytułu władzy, jaką
posiada, chociaż władzy tej nie sprawuje jeszcze faktycznie nad wszystkimi, których
ona dotyczy" . Władzę zaś swoją i panowanie nad ludźmi wykonuje Chrystus Pan
poprzez prawdę, sprawiedliwość, szczególnie zaś miłość. Do dwóch tytułów tej
władzy pozwala nam On w swojej łaskawości dodać jeszcze trzeci, jeśli tego
pragniemy, a mianowicie dobrowolne poświęcenie się Jemu. Jest rzeczą oczywistą,
że
Chrystus Pan, Bóg i Zbawiciel posiada wszystkie rzeczy w doskonałej pełni. My
zaś jesteśmy tak biedni i ubodzy,
że
nie możemy Mu zgoła nic zaofiarować. Dobroć
Jego wszakże i miłość jest tak wielka,
że
nie wzbrania się On przyjąć od nas tego, co
faktycznie do Niego należy, a co my Mu dajemy, jakby to było nasze. Co więcej nie
tylko nie wzbrania się przyjąć, ale wręcz
żąda
i prosi: "Synu, daj mi serce swoje".
Możemy Mu zatem sprawić przyjemność ofiarą z naszej woli i poruszeń serca.
Poświęcając Mu się bowiem, nie tylko uznajemy i przyjmujemy chętnie Jego
panowanie, lecz wykazujemy również,
że
gdyby dar, który Mu dajemy należał do nas,
z największą ochotą ofiarowalibyśmy go Jemu. Aktem tym wyrażamy równocześnie
prośbę, by nie wzbraniał się przyjąć od nas rzeczy, która w istocie jest Jego
własnością. Taka jest doniosłość sprawy, o której mówimy i takie jest nasze o niej
zdanie. Serce Boże jest symbolem i
żywym
obrazem nieskończonej miłości Jezusa
Chrystusa, która nas pobudza do odwzajemnienia się również miłością. Dlatego jest
rzeczą najzupełniej odpowiednią poświęcenie się temu Najświętszemu Sercu.
Poświęcenie zaś takie nie jest niczym innym, jak oddaniem się Jezusowi
Chrystusowi, ponieważ wszelki objaw czci, hołdu i miłości względem Bożego Serca
odnosi się w rzeczywistości do osoby samego Chrystusa.
3. Zachęta do dobrowolnego poświęcenia się Bożemu Sercu
Wszystkich zatem, którzy znają i kochają to Serce Najświętsze, wzywamy i
zachęcamy do ochoczego poświęcenia się Jemu. Pragniemy gorąco, by aktu tego
dokonali wszyscy w tym samym dniu. Chcemy, by w tym samym czasie popłynęły do
nieba wyrazy oddania się tylu tysięcy serc, składających te same przyrzeczenia. Nie
możemy jednak pozostawić w zapomnieniu tych, którzy nie zostali jeszcze oświeceni
światłem
Chrystusowej wiary. Działamy bowiem w imieniu tego, który przyszedł
ratować to, co zginęło i który Krew Swoją przelał dla zbawienia rodzaju ludzkiego.
Dlatego troszczymy się nieustannie, by ci którzy przebywają jeszcze w cieniu
śmierci,
zbliżyli się do prawdziwego
życia.
W tym celu posyłamy do wszystkich części
świata
głosicieli Chrystusa, by pouczali niewiedzących. Teraz zaś litując się nad ich losem,
polecamy ich tym goręcej i oddajemy z całej duszy Najświętszemu Sercu
Jezusowemu.
4. Korzyści wynikające z poświęcenia się Najśw. Sercu Jezusa
W ten sposób poświęcenie się Bożemu Sercu, do czego tak usilnie zachęcamy,
wszystkim przyniesie korzyść. Ci, którzy znają i kochają Jezusa Chrystusa, odczują
w sobie wyraźnie wzrost wiary i miłości. Ci, którzy Go również znają, ale nie dbają o
zachowanie Jego praw i przykazań, będą mogli zaczerpnąć z tego Serca ogień dla
rozpalenia w sobie wygasłej miłości. Dla tych wreszcie nieszczęśliwych, którzy
żyją
jeszcze w ciemnościach zabobonu, będziemy prosić wszyscy razem o pomoc z
nieba. Błagać będziemy, by Jezus Chrystus, którego władzy przecież podlegają,
rzeczywiście tę władzę nad nimi wykonywał i to nie tylko ,,w przyszłym wieku, kiedy
spełni nad nimi swoją wolę, jednych zbawiając, innych karząc" , ale już w tym
obecnym
życiu,
udzielając im daru wiary i
świętości.
Oby, mając te cnoty, mogli czcić
Boga i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie!
5. Poświęcenie się Sercu Bożemu lekarstwem na zło
Poświęcenie się Bożemu Sercu niesie z sobą również nadzieję lepszej
rzeczywistości dla państw, ponieważ ma ono moc odnowienia, względnie umocnienia
więzów, łączących z natury społeczności
świeckie
z Bogiem. Jest to tym ważniejsze,
że
w ostatnich czasach usiłowano już niejednokrotnie wznieść mur między
państwami a Kościołem. W ustroju tych państw i w sposobie ich administrowania nie
bierze się w ogóle pod uwagę prawa Bożego i jego
świętej
powagi. Ma to na celu
wyrugowanie z
życia
społecznego wszelkich wpływów religii, co jest niemal
równoznaczne ze zniszczeniem wiary Chrystusowej i, gdyby to było możliwe, z
wygnaniem samego Boga z tego
świata.
Cóż więc dziwnego,
że
większa część
ludzkości miotana jest ustawicznie falami zaburzeń, które nikomu nie pozwalają
żyć
bez strachu i grożą ciągłym niebezpieczeństwem, skoro umysły ludzkie nadęte są tak
wielką pychą. Jeżeli odrzuci się religię, najmocniejsze filary bezpieczeństwa
publicznego muszą się rozpaść. Toteż Bóg zamierzając słusznie i sprawiedliwie
ukarać tych pyszałków, wydał ich po prostu na pastwę własnej
żądzy,
aby służąc
swoim namiętnościom, sami siebie zniszczyli nadmierną wolnością. Moc już od
dawna panoszącego się zła zmusza nas do szukania pomocy u tego, który jedynie
zdoła je przezwyciężyć. Któż to jest, jeśli nie Jezus Chrystus, Jednorodzony Syn
Boży. ,,I nie ma w
żadnym
innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem
żadnego
innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" . Do Niego więc trzeba
się uciekać, bo On jest drogą, prawdą i
życiem.
Jeśli się zbłądzi, należy wrócić na
prawdziwą drogę. Jeżeli ciemności opanowały umysł, należy je rozproszyć
światłem
prawdy. Jeżeli
śmierć
nas ogarnia, trzeba przylgnąć do
życia.
Wtedy tylko będzie
można uleczyć tak wiele ran, przywrócić powagę prawa, zaprowadzić ład i pokój oraz
wytrącić broń z ręki ludzkiej, gdy wszyscy chętnie i z uległością przyjmą panowanie
Chrystusa, gdy wszelki język uzna, "że Jezus Chrystus jest Panem - ku chwale Boga
Ojca" .
6. Serce Jezusa
źródłem
nadziei
Kiedy Kościół w początkach swego istnienia uginał się pod jarzmem cezarów, krzyż
na niebie ukazujący się oczom młodego władcy był zapowiedzią wielkiego
zwycięstwa, które też wkrótce nastąpiło. I oto dzisiaj oczom naszym daje się widzieć
inny, ze wszechmiar pomyślny znak Boży: Najświętsze Serce Jezusa, z zatkniętym u
góry krzyżem, jaśniejące wśród płomieni najwspanialszym blaskiem. W nim należy
złożyć wszelką nadzieję. W nim trzeba szukać i od niego oczekiwać zbawienia
wszystkich ludzi.
7. Papież dziękuje za odzyskane zdrowie
I wreszcie jedna jeszcze rzecz, której nie chcemy pominąć milczeniem, chociaż
stanowi ona naszą prywatną sprawę. Oto niedawno Bóg, Stwórca wszelkiego dobra,
uwolnił nas od niebezpiecznej choroby i zachował przy
życiu.
Przyczyniając się
obecnie do pomnożenia czci Najświętszego Serca Jezusowego, pragniemy
publicznie dać wyraz naszej pamięci i wdzięczności za tak wielką łaskę.
8. Zarządzenia i błogosławieństwa papieskie
Rozporządzamy zatem, aby w dniu 9, 10 i 11 najbliższego miesiąca czerwca, w
głównym kościele wszystkich stolic i miast odbywały się ustalone modły, do których,
w każdym z tych dni, należy dodać zatwierdzone przez Nas litanie do Najświętszego
Serca Jezusowego. W ostatnim zaś dniu trzeba odmówić akt poświęcenia, którego
formułę przesyłamy Wam, Czcigodni Bracia, wraz z tą encykliką. A teraz Wam
wszystkim, całemu duchowieństwu i ludowi powierzonemu Waszej pieczy, udzielamy
z całego serca błogosławieństwa Apostolskiego, które niech będzie zadatkiem darów
niebieskich i
świadectwem
naszej względem Was
życzliwości.
W Rzymie, u
św.
Piotra, dnia 25 maja 1899 roku, w 22 roku naszego pontyfikatu.
Leon XIII papież
Zgłoś jeśli naruszono regulamin