BRAT KONRAD Z PARZHAM kapucyn
Święty furtian
KRAKÓW 2018
Wydawnictwo Serafin Kraków 7018
Tytuł oryginalny książki wydanej w Krośnie w 1934 roku:
/ywofw Konrada z Panham braciszka Zakonu 00 KapwynoM
Redakcja i korekta:
bi Tomasz PtotasiewiczOFMCap Maryla Błońska
Konsultacja merytoryczna oraz Słowo wstępne:
bi Błażej Stizechmmsk1 OFMCap
Łamanie i skład:
Agata Rajwa
Projekt okładki:
Jadwga Burek
Na okładce:
Obraz znajdujący się na fircie rzym->k ego klasztoru w którym mi°sci s^ę
kuna generalna Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów
-zdi°cie br Pawe'Teperski Of-MCap
Ilustracje i zdjęcia w środku książki pochodzą z circhwum Deutscne prov rv der Minderen Bruder Kapuziner Korperschaft des o^enthcher Re^hts
7A zezwoleniem wbdzy duc howne,
Wydawca:
Wydav/niciv o Serafin ul Korzemaka 16 30 298 Kraków Zakon Braci W le s/ych Kapucynów - Prowincja Krakowska
Druk: Bookpress Olsztyn ISBN: 9/8 8J 63241 88 3
r*r WYDAWNIC TWO SERAFIN - ul Kor/ennka 16 30 298 K'akov tel 12 6/3 80 58 " maił Ksiegarniaiaeserafin pl
księgarnia internetowa w«we serafin pl
SŁOWO WSTĘPNE
Jeden z najwybitniejszych i równocześnie mało znanych komediopisarzy starożytności, Menander Ateńczyk, powiedział: „Jak piękną istotą jest człowiek, kiedy jest człowiekiem". Aplikując jego słowa na grunt kapucyńskiej duchowości, która choć żywa i fascynująca, to wciąż pozostaje do odkrycia, podobnie jak twórczość greckiego poety, pozwolę sobie na ich sparafrazowanie: „Jak piękną istotą jest kapucyn, kiedy jest rzeczywiście kapucynem". Do grona takich kapucynów, pięknych ponieważ emanujących autentyzmem i świętością, należy niewątpliwie br. Konrad z Parzham.
Urodził się i mieszkał przez całe swe życie w Królestwie Bawarii, zarządzanym przez dynastię Wittelsbachów. Jego narodziny poprzedził klimatyczny kataklizm, tzw. „rok bez lata", obfitujący w trwałe deszcze, grad, a po nich plagi gryzoni, które doprowadziły do totalnego zubożenia mieszkańców królestwa, a w konsekwencji do klęski głodu. Dopiero rok 1918, dzięki hojności urodzajów, przywrócił Bawarczykom nadzieję i zrodził nieoczekiwany plon w postaci narodzin przyszłego świętego.
Jan Ewangelista Birndorfer, bo tak nazywał się br. Konrad, wychowywał się w pobożnej rodzinie chłopskiej w Parzham, gdzie do 31 roku życia pracował na roli. W roku 1849 wstąpił do klasztoru kapucynów w Altótting, przy którym mieściło się sanktuarium Czarnej Madonny, Patronki Bawarii.
Przez 41 lat pełnił w nim pokorną i pełną miłości bliźniego funkcję furtiana. To on pierwszy witał strudzonych pielgrzymów, rozdawał
posiłki ubogim i miał dobre słowo dla każdego, nawet gdy był wobec niego nieżyczliwy lub arogancki. Oszczędny w słowa, lecz hojny w gesty miłości był całymi dniami oblegany przez licznych pątników, głodne dzieci, chorych i biedaków. Brat kucharz nierzadko powtarzał, że „dla będących w potrzebie brat Konrad był gotów opróżnić klasztorną kuchnię".
Rzeczywiście, furtian z klasztoru św. Anny znany był nie tylko ze swej cierpliwości i hojności ale przede wszystkim z daru modlitwy i wewnętrznego skupienia. Mówił niewiele, a wypowiadane słowa na długo zapadały w pamięci i przemieniały ludzkie serca. Wierność zakonnym obowiązkom nie pozwalała mu jednak na długie modlitwy w ciągu dnia, dlatego noce wypełniał czuwaniem i wielogodzinną kontemplacją, a każdego ranka służył do pierwszej Mszy św.
Wieść o śmierci świątobliwego furtiana z klasztoru w Altótting, którego już od młodzieńczych
lat nazywano „bratem modlitwą" i uważano za anioła dobroci, wywołała w Bawarii niemałe poruszenie. Od dnia jego odejścia do Pana, tj. 21 kwietnia 1894 roku, do jego grobu zaczęli przybywać liczni pielgrzymi ze swymi ziemskimi i duchowymi troskami, jak niegdyś czynili to pukając do furty klasztornej. Fama świętości życia brata Konrada, tak żywa pośród ludu niemieckiego, została również potwierdzona przez papieża Piusa XI najpierw w akcie jego beatyfikacji w 1930 roku, a cztery lata później poprzez jego kanonizację.
Kolejny papież, tym razem Pius XII, zauważył, że w tym kraju, w którym szerzyła się reformacja oraz wrogie Kościołowi prądy myślowe i społeczno-polityczne,
„Boża Opatrzność powołała do życia św. Konrada, postać tak szlachetnie i tak doskonale chrześcijańską, jakby jej zadaniem było ukazanie czym są: wierność obowiązkom, i to nawet najdrobniejszym, duch posłuszeństwa, karności i wyrzeczenia, a wreszcie duch zjednoczenia z Bogiem".
Słowa papieża kreślą portret brata zakonnego kapucyna, o którym można powiedzieć, że jego „teologią" są: modlitwa, pokora i praca. W jakiej szkole można się jej nauczyć, z jakich ksiąg najlepiej ją studiować? Odpowiedzi na te pytania udziela sam br. Konrad:
„Aby ćwiczyć się w pokorze i łagodności, nie stosuję innego środka poza krzyżem. Krzyż jest moją jedyną księgą. Jedno spojrzenie na krzyż w każdej sytuacji uczy mnie, jak powinienem postępować".
Ten bawarski kapucyn poprzez styl własnego życia uczy jeszcze jednej ważnej postawy: braterstwa. Będąc już w nowicjacie napisał dla siebie plan, składający się z 11 punktów, według których postanowił budować swoje duchowe życie. Był im wierny aż do śmierci, co pomagało mu w jego osobistym uświęceniu. Jednym z tych punktów było właśnie praktykowanie ducha szczerego i odpowiedzialnego braterstwa. Brat Konrad pokochał swych współbraci, ponieważ odkrył, iż są oni dla niego darem
10
Bożym i jego nową rodziną, z którą łączą go święte więzy duchowego braterstwa.
Być bowiem bratem zakonnym, to być „bratem Chrystusa", w taki sposób,
„aby być braćmi jedni drugich we wzajemnej miłości i we wspólnej służbie dla Kościoła; braćmi każdego człowieka poprzez świadectwo miłości Chrystusa wobec wszystkich, zwłaszcza najmniejszych i najbardziej potrzebujących" (VC 60).
Pokorna i ofiarna służba na furcie, żarliwa modlitwa i troska o liturgię w sanktuarium Czarnej Madonny z Altótting oraz wyrozumiała miłość wobec współbraci są najlepszymi przykładami na to, że brat Konrad z Parzham stał się autentycznym bratem Chrystusa i prawdziwie świętym kapucynem.
W celu popularyzacji osoby i duchowości kapucyńskiego furtiana, pragniemy oddać do rąk polskich czytelników książkę naszego współbrata, Konstantego Jaronia OFMCap zatytułowaną: „Brat Konrad z Parzham, kapucyn. Święty furtian". Jest ona reprintem jego
wcześniej publikacji, wydanej w Krośnie w 1934 roku pt. „Żywot św. Konrada z Parsham, braciszka Zakonu 00. Kapucynów". Dla ułatwienia lektury tej krótkiej i jednocześnie ujmującej hagiografii, dokonano koniecznej korekty językowej, dostosowując ją do potrzeb współczesnego czytelnika.
Warto przypomnieć, że autor - Konstanty Jaroń (1873-1952), należący do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów - Prowincji Krakowskiej, był sławnym na całą ówczesną Polskę rekolekcjonistą, misjonarzem ludowym, pisarzem ascetycznym i rubrycystą, a w latach 1912-1921 pełnił funkcję komisarza Komisariatu Galicyjskiego. Swą pierwszą publikację na temat brata Konrada zakończył osobistym życzeniem:
„Dzisiaj, kiedy ta broszurka idzie w świat, proszę miłosiernego Pana, aby trafiła ona do każdego domu... całej naszej Ojczyzny; dałby Bóg, aby nasz naród... wpatrywał się w tego bawarskiego Świętego..., a naśladując jego cnoty, odnowił się
12
i stał się prawdziwie wielkim i godnym przybytków niebieskich".
Tym przedrukiem wychodzimy naprzeciw jego pragnieniu, czyniąc to w 200-setną rocznicę narodzin świętego brata Konrada. Niech ta niewielka publikacja stanie się również zaproszeniem dla współczesnych kapucynów do odkrywania ich duchowości, a także szczególną zachętą dla braci zakonnych do pogłębiania ich własnej tożsamości.
br. Błażej Strzechmiński OFMCap
13
SŁOWO AUTORA
W pierwszy dzień Zielonych Świątek, 20 maja 1934 roku, odbyła się w Rzymie w Bazylice Św. Piotra uroczysta kanonizacja, podczas której papież Pius XI zaliczył w poczet świętych błogosławionego Konrada z Parzham, kapucyna z Bawarii, pochodzącego z chłopskiej rodziny, który przed wstąpieniem do Zakonu przeżył święcie 31 lat na rodzinnym gospodarstwie.
dziadekpp