Na ratunek - Stefania Sempolowska.txt

(533 KB) Pobierz


S T E F A N I A S E M P O Ł O W S K A
NA RATUNEK


O D W Y D A W N I C T W A
Życie Stefanii Sempołowskiej to nieustanna walka
z niesprawiedliwociš i krzywdš ludzkš. Jej postawa
społeczna znalazła  swój  wyraz zarówno w działal­
noci  pedagogicznej (była  z zawodu nauczycielkš)
jak również we wszelkich formach pomocy, jakš nio­
sła przeladowanym i skrzywdzonym.
Przez trzydzieci pięć lat opiekowała się więniami
politycznymi.  Znali jš bojownicy 1905 roku i polscy
komunici przeladowani przez reżim sanacyjny.
Chociaż  Stefania  Sempołowska nie należała do
partii, to jednak do końca życia zwišzana była z w al­
czšcym  proletariatem,  a  jej  odważne  wystšpienia
w obronie przeladowanych bojowników o wolnoć sta­
nowiły częć składowš walki klasy robotniczej prze­
ciwko rzšdom kapitalistyczno-obszarniczym w Polsce.
Uczciwa  i  niezłomna  postawa panny  Stefanii"
była  ródłem  jej  wielkiego  wpływu  na  młodzież.
Oddziaływała na tę młodzież zarówno bezporednio,
na niezwykle ciekawych lekcjach geografii, jak rów­
nież poprzez artykuły w czasopismach oraz ksišżki.
Na  ratunek"  to  powieć  o  zorganizowanej
przez Zwišzek Radziecki bohaterskiej wyprawie spie­
szšcej  z  pomocš  rozbitkom  z  ekspedycji  polarnej
Nobilego. Jest to jedna  jl tych ksišżek, które zagrze­
wajš  i  porywajš czytelnika,  budzš  w  nim  wiarę
w człowieka, umiejšcego pokonać wszelkie trudnoci,
człowieka,  który  poznaje  zjawiska  otaczajšcego
wiata, by go przekształcić według swojej woli.

A E R O A R K T Y K A
Szkic historyczny  zamiast wstępu
W 1909 roku amerykański podróżnik Peary zatknšł na biegunie
północnym gwiadzisty sztandar Stanów Zjednoczonych. Uważał, że
tę gronš krainę objšł w posiadanie, ofiarował biegun i jego okolice
w darze Stanom Zjednoczonym.  Prezydent Roosevelt  dziękujšc
mu za ten dar  owiadczył z żartobliwym umiechem, iż nie wie,
co z tym darem zrobić.
Od tego czasu pojęcia zmieniły się szybko i radykalnie.
W 1926 roku na wieć, że Amundsen i Nobile lecš na sterowcu Norge
do bieguna  amerykański lotnik Byrd zorganizował lot, aby ich
uprzedzić i oficjalnie zrzucić na biegunie sztandar Stanów Zjednoczo­
nych. Dokonał tego dnia 9 maja 1926 roku, o kilka dni wczeniej,
nim wyprawa Amundsena i Nobilego dotarła do bieguna.
Zwycięstwo to przyjęto w Stanach Zjednoczonych z entuzjazmem.
Byrda uznano za bohatera narodowego.
Na wiat podbiegunowy patrzano już innymi oczyma, jego wartoć
i znaczenie oceniano inaczej.
Rozumiano,  iż  dzięki udoskonaleniu żeglugi powietrznej krainy
arktyczne przestały być niedostępne, mogš się złšczyć w jednš ca­
łoć z powierzchniš ziemi owładniętš przez ludzi; że jeli warunki
przyrodzone czyniš te okolice trudnymi lub wręcz niemożliwymi do
zamieszkania, to trudnoci przebywania ich zmniejszajš się szybko
ł mogš być przez człowieka zwyciężone. Rozumiano, że jutro, poju­
trze olbrzymie statki powietrzne, niosšce tysišctonowe ciężary, płynšć
będš w powietrzu ponad nie przebytymi dotšd przestrzeniami z takš
łatwociš, z jakš dzisiaj parowce posuwajš się po powierzchni oce­
anów, ale ze znacznie większš szybkociš; że zbliża się chwila, gdy
droga z Azji wschodniej do Europy zachodniej i Ameryki Północnej
wieć będzie najkrótszš drogš, tj. przez biegun.
Myl przepływania nad krainš polarnš statkami powietrznymi ma
już swojš historię, idšcš równoległe z rozwojem lotnictwa; idzie dwie­
ma drogami zwišzanymi z dwiema liniami rozwoju techniki statków
powietrznych: aeroplanu i sterowca (balonu).
Właciwie pierwszy pomysł przenikania w głšb Arktyki na stat­
kach powietrznych zrodził się prawie jednoczenie z budowš pierwsze­
go aeroplanu.
W 1709 roku mnich portugalski, Bartłomiej Wawrzyniec Gusmao,
zbudowawszy statek powietrzny zwrócił się do króla portugalskiego
o pomoc dla swego wynalazku; zachwalajšc ten wynalazek twierdził,
iż z jego pomocš można będzie odkryć ziemie biegunowe.
W 150 lat póniej podróżnik Payer, kierownik polarnej wyprawy
austriackiej (która w 1872 1874 odkryła Archipelag Franciszka Józe­
fa), po katastrofie statku twierdził, iż dla wypraw biegunowych ol­
brzymie znaczenie mieć będš aerostatki, które powinny być umiesz­
czane na pokładach okrętów
W ksišżce wydanej w 1876 roku pisze: Byłoby pożytecznie i roz­
sšdnie porzucić wszelkie próby osišgnięcia bieguna do chwili, gdy
statek morski można będzie zastšpić statkiem powietrznym44.
Inny uczestnik tej samej wyprawy, Weyprecht, rozpoczšł też pro­
pagandę przeciw podróżom biegunowym, majšcym charakter wyczy­
nów sportowych, i propagował uprzednie przeprowadzenie naukowych
badań w krainach polarnych, badań systematycznych, prowadzonych
w odpowiednich stacjach meteorologicznych na terenach podbieguno­
wych, przy czym żšdał, aby obserwacje czynione były podług jedno­
litych systemów.
Propaganda ta padła na odpowiedni grunt.
W 1881 roku powstało Międzynarodowe Towarzystwo dla Badań
Klimatologicznych i Oceanograficznych w Krainie Polarnej.
Myl ta znalazła przychylny oddwięk. Do Towarzystwa przystš­
piło od razu  11 państw: Anglia, Austria, Belgia, Dania, Finlandia,
Francja,  Holandia,  Norwegia,  Rosja, Stany Zjednoczone, Szwecja.
Centralne biuro mieciło się w Kopenhadze.
Dla  pobudzenia  aktywnoci  badawczej  i skoordynowania prac
ogłoszono rok 1882/3 jako pierwszy Rok Polarny"; we wszystkich
stacjach prowadzono obserwacje i badania według jednych formularzy.
Ten pierwszy Rok Polarny" dal bogaty materiał naukowy dotyczšcy
warunków klimatycznych Arktydy.
Stacje meteorologiczne funkcjonowały nadal, prowadzšc systema­
tyczne prace.
W szwedzkiej stacji prowadził badania młody meteorolog Salomon
Andree, badajšcy przede wszystkim elektrycznoć atmosferycznš.
W 1895 roku na zgromadzeniu Towarzystwa Geograficznego Andree
przedstawił projekt wyprawy polarnej balonem. Projekt ten zyskał
goršcego zwolennika w obecnym na sali starym podróżniku polarnym,
Nordenskióldzie. Po dłuższej rozmowie z młodym inżynierem powie­
dział mu Nordenskióld:
 Balonem na biegun! To tylko pozornie wydaje się szaleństwem
To jest poważny pomysł. Gdy pan będzie dšżył do urzeczywistnienia
swego projektu, niech pan liczy na mojš pomoc.
I rzeczywicie, gdy Andree rozpoczšł propagajtHę dla urzeczywist­
nienia wyprawy balonem do bieguna, opinia Nofdenskiólda poważnie
wpłynęła na ustosunkowanie się społeczeństwa do tych projektów.
W skład wyprawy wchodzili oprócz Andreego: inż. Nils Strind­
berg i inż. Knut Frenkiel.
Przewieziono  na  statku  balon na  Spitzbergen  i  rozpoczęto
próbne loty. W czasie tych lotów wyprawa spotkała wracajšcy
z północy statek Nansenowski  Fram. Wzlotu dokonano z Wyspy
Duńczyków, 11 lipca 1897 roku. Wyprawa zakończyła się tragicznie.
Wieci o niej nie było żadnych.  
Minęło lat kilkadziesišt, zanim Europa dowiedziała się o losie tych
pierwszych lotników polarnych. Wyprawa naukowa norweska w 1930
roku znalazła ich obozowisko, ich zwłoki, pamiętniki Andreego, listy
Strindberga.
*  *  
*
Z biegiem lat statki powietrzne ulegały dalszemu udoskonaleniu
i tym samym zwiększała się możliwoć urzeczywistnienia lotu ponad
lodami.
Mimo wielkich postępów technicznych lotnictwa balonowego, nie­
prędko znalazł się miałek, który by powrócił do-idei Andreego.
Amerykanin Wellman i Rosjanin Popow w 1906 1909 roku po­
dejmowali próby wypraw biegunowych z pomocš balonów; próbowali
kilkakrotnie startować ze Spitzbergen. Wszystkie próby jednak koń­
czyły się niepowodzeniem.
Dopiero budowa zeppelinów pchnęła sprawę naprzód, uczyniła jš
bardziej realnš.
Już w 1907 roku, gdy sterowiec zeppelin dokonał pierwszego dal­
szego lotu nad lšdem, prof. Hergesell, dyr. Obserwatorium Aerolo-
gicznego w Lindenburgu pod Berlinem, powzišł myl zużytkowania
sterowców do badań geograficznych w okolicach trudno dostępnych,
a przede wszystkim w okolicach podbiegunowych h
Fridtjof Nansen, do którego prof. Hergesell zwrócił się o wypo­
wiedzenie zdania w tej sprawie, pisał (w 1909) do projektodawcy:
Podróże statkami powietrznymi nad Arktykš miałyby wielkie zna­
czenie. Nawet gdyby lšdowanie  okazało  się niemożliwe,  pozwolš
jednak okrelić dokładnie układ lšdów i mórz, co ułatwi zrozumienie
pršdów wodnych i powietrznych.  Dotšd prawie wszystko w tej dzie­
dzinie, tak ważnej dla komunikacji i życia gospodarczego, opiera się
na przypuszczeniach.  Statki powietrzne, spuszczajšc się na lšd lub
lód, będš mogły prowadzić badania fizycznych właciwoci mórz i po­
wietrza w Arktyce".
Znajomoć klimatu podbiegunowego oraz właciwoci mórz po­
larnych ma bardzo wielkie znaczenie nie tylko naukowe (geofizyka
i meteorologia), ale i gospodarcze  (rolnictwo i komunikacja).  Sto­
sunki klimatyczne  okolic  podbiegunowych  warunkujš niejako zja­
wiska klimatyczne na całej półkuli.
W 1910 roku prof. Hergesell, Mite, Zeppelin, ksišżę pruski Henryk
i in. udali się na Spitzbergen, gdzie dokonali kilku' próbnych lotów,
majšcych na celu sprawdzenie wartoci faktycznej sterowców dla
podróży arktycznych.
Zorganizowali na Spitzbergen w zatoce Ebeltoff stację meteoro­
logicznš dla badania klimatycznych warunków tej miejscowoci.
Wyprawa i próbne loty utwierdziły uczestników w przekonaniu
o wyższoci sterowca nad aeroplanem dla wypraw arktycznych. Ste­
rowiec,  dzięki możliwoci  zabrania  większej  liczby paliwa, mioże
i Na Oceanie Lodowatym istnieje okrelona granica żeglugi, poza którš stat­
kom nie udaje się przeniknšć. Przestrzeń ta liczy około 4 000 000 kin2. Dotšd udało
się tam dostać kilku statkom dryfujšcym z lodami: Jeanette, Framowi Nansenow-
skiemu,  Sw. Annie,  Karłukowi,  Maud  (Amundsena)  i  18 wyprawom  saniami:
Peary'emu, Nansenowi, Kani, Stefensonowi i in. znacznie dłużej przebywać w powietrzu, tj. przebywać znacznie większe
przestrzenie bez lšdo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin