Polska dywizja w tajgach Sybiru.pdf

(3649 KB) Pobierz
*
BIBEJOTEKA
SZKOŁY POWSZECHNEJ
JÓZEF BIRKENMAJER
POLSKA DYWIZJA
W TAJGACH SYBIRU
Z CYKLU.
GEOGRAFJA I PODRÓŻE
NR. 93
MKrorarQrnrar
NAKŁADEM- VI
7. WYD. KSIĄŻEK SZKOLNYCH •
kDk.0kOwawa
Ot^aa AO JO AO AO AO AU AD AO A\
1282026971.002.png
PAŃSTW. WYDAWNICTWO KSIĄŻEK SZKOL. WE LWOWIE
Ul. Kurkowa 21. — Nr. telef. 80-20. — Konto czek. P. K. O. Nr. 141.751
BIBLJOTEKA SZKOŁY POWSZECHNEJ
BIBLJOTEKA SZKOŁY POWSZECHNEJ
ma za zadanie dostarczyć młodzieży szkół powszechnych wszystkich
stopni, oraz młodzieży pozaszkolnej pożytecznej i zajmującej lektury,
która pierwszym uzupełni i pogłębi nauczanie szkolne, drugim roz­
szerzy widnokręgi umysłowe, pobudzi zainteresowania i wolę czynu,
ułatwi samokształcenie, zachęci do twórczości indywidualnej i zbio­
rowej. Upatrzeni Autorowie w jasnych, barwnych i ciekawych tomi­
kach opowiedzą młodzieży o tem, co młodzież powinna wiedzieć
z przeszłości i teraźniejszości i co naprawdę czytelników zajmuje.
Tanie Kfj MM tomiki pozwolą młodzieży tworzyć własną „Bibljbtekę".
JÓZEF BIRKENMAJER
POLSKA DYWIZJA
W TAJGACH SYBIRU
Wyszły z druku następujące tomiki Biblioteki Szkoły Powszechnej:
1. Wacław Sieroszewski. — Józef Piłsudski
2. Kazimierz Czachowski. — O Henryku Sienkiewiczu
3. Józef Raczkowski. — Polska w rodzinie narodów
4. Kazimierz Piekarczyk. — Czego się Kuba od harcerzy nauczył
5. Jan Kugłin. — Jak powstaje książka
6. Brunona Bruchnałska. — Na własnej ziemi. O oszczędności
7. Marja Czeska-Mączyńska. — Opowieść o Sw. Kindze
8. Zygmunt Nowakowski. — Cuda teatru
9. Julja Jaworska. — Rok 1863
10. Helena Lorensowa. — Imieniny Maku
11. Fryderyk Papée. — Lwów
12. Henryk Opieński. — Paderewski
13. Tadeusz Dobrowolski. — Polska rzeźba ludowa
14. Bronisław Duchowicz. — Dawniejsze i nowoczesne oświetlenie
15. Tadeusz Silnicki. — Klasztory
16. Czesław Zakaszewski. — Własną pracą
17. Bronisława Steinowa. — Święty Stanisław Kostka
18. Józef Watra Przewłocki. — Polacy w Ameryce
19. Janusz Staszewski. — ...Niemasz pana nad ułana
20. Feliks Pohorecki. — Targi i jarmarki
21. Kazimierz Konarski. — Warszawa
22. Bernard Chrzanowski. — Poznań
23. Jerzy Gutsche. — Narodziny gazety
24. Marja Czeska-Mączyńska.
Teofila Sobieska, matka króla Jana
25. E. M. Schummer
Szermentowski.
— Litwa
26. Adam Skałkowski. — Napoleon
27. Jan Bogumił Sokołowski. — O ptaszkach, gniazdkach i pisklętach
28. Stanisław Rachwał. — Ksiądz biskup Baridurski
29. Piotr Laurecki. — Chemja czarodziejka
30. Walerja Szalay Groele. — Milusińscy
31. Jan Misiewicz. — Służba Policji Państwowej
32. Majer Tauber i Jerzy
NAKŁADEM
PAŃSTWOWEGO WYDAWNICTWA KSIĄŻEK SZKOLNYCH
LWÓW - 1934
Wajngarten.
— Żydzi
33. Kazimierz Buczkowski. — Kraków
34. Tadeusz Nayder. — Mikołaj Kopernik
35. Marja Jaworska. — Marszałek Foch
36. Marja Swobodzianka.
— Sobieski pod Wiedniem
1282026971.003.png
PAŃSTWOWE WYDAW. KSIĄŻEK SZKOLNYCH WE LWOWIE
UL. KURKOWA 21. — Nr. Telefonu 28-47 — Konto czek. PKO Nr. 141751
Biblioteka Narodowa
Warszawa
1. POLACY NA SYBIRZE.
Każdy, kio służył w wojsku polskiem, słyszał
niejednokrotnie lub śpiewał pieśń, poważną jed­
nocześnie i dziarską tak w słowach jak i melodji, —
pieśń, której dwie pierwsze zwrotki brzmią:
Naprzód, drużyno strzelecka,
sztandar do góry swój wznieść!
Żadna nas silą zdradziecka
zniszczyć nie zdoła ni zgnieść!
Czy przyjdzie nam umrzeć na polu,
czy w tajgach Sybiru nam gnić, —
z trudu naszego i bólu
Polska powstała, by żyć!
Dziś śpiewamy „Polska powstała" — ale pier­
wotne brzmienie tej zwrotki było inne. Głosiła
ona niezłomną ufność, krzepiącą wieść, że „Pol­
ska powstanie". Zrodziła się bowiem ta pieśń
w przededniu zmartwychwstania naszej Ojczyzny
i była hymnem bojowym tych, którzy walczyli
o to zmartwychwstanie. Śpiewano ją w druży­
nach karnych i więzieniach, gdzie cierpieli
obrońcy wolności, śpiewano w formacjach woj­
skowych tworzących się we Włoszech, Francji
i Rosji, śpiewały ją wreszcie oddziały polskich
wojsk, wypierające nawałę nieprzyjacielską z gra-
i'
30001002687392
T S01.G62.
Drukarnia J. Żydaczewskiego, Lwów, ul. Leona Sapiehy 77. — Telefon 4-96.
1282026971.004.png
4
5
l)ruga Ojczyzna Polaków
Szlakiem skazańców
nic wolnego już i zjednoczonego państwa pol­
skiego. Ale największą wziętość, największe roz­
powszechnienie miała ta pieśń w dalekim i roz­
ległym kraju, który, choć od Polski oddzielony
tysiącami kilometrów, obszarami zamieszkanemi
przez przeróżne narody, wieloma ogromnemi
rzekami i potężną barykadą gór uralskich, na­
zwany przecie został „drugą ojczyzną Polaków".
Kraj ten, zwany Sybirem, czyli Syberją, zaj­
muje północną połać Azji, największego stałego
lądu w świecie. Jedynie południowa część tego
kraju, mająca urodzajną glebę, jest nieco gę­
ściej zaludniona, zwłaszcza w dorzeczach olbrzy­
mich rzek, wobec których nasza Wisła jest małą
rzeczułką, oraz wzdłuż najdłuższej w świecie linj i
kolejowej, zwanej „magistralą syberyjską". Tam
przeważnie osiadła ludność biała, napływowa,
europejskiego pochodzenia. Reszta Sybiru, czyli
przeważna jego część, jest olbrzymiem pustko­
wiem, pokrytem to lasami, większemi nieraz od
Polski całej a noszącemi nazwę „tajg" i „urma-
nów", to stepami trawiastemi, wśród których tu
i ówdzie lśnią tafle słonych jeziorek, to znów
potężnemi odnogami gór Ałtajskich, Sajańskich,
Chamardabańskich, Onockich, Jabłonnych, to
wreszcie jednostajną, posępną, moczarowalą
równiną, noszącą nazwy „tundry". Na pustko­
wiach tych rzadko spotkać można osiedla ludz­
kie; są to zazwyczaj albo przystanie dla statków
rzecznych, albo drobne rybackie osady, albo cza­
sowe kwatery myśliwców. Prócz ludności osiad-
lej, jest tu i ludność koczująca, przenosząca się
z miejsca na miejsce w poszukiwainiu nowej
paszy lub zwierzyny: różne plemiona Mongołów,
Burjatów, Kirgizów, Ostjaków, Jakutów, do żół­
tej należące rasy; nie brak i białych włóczęgów,
„brodiagami" przezwanych, a rekrutujących się
ze zbiegłych skazańców, czyli „katorżników".
Albowiem Sybir był przez kilka wieków
miejscem zesłania bądź pospolitych zbrodniarzy
bądź też — co częściej bywało — t. zw. przestęp­
ców politycznych, a więc przedewszystkiem tych,
którzy w czemkolwiek narazili się okrutnemu,
despotycznemu rządowi carów rosyjskich. Wśród
tych rzekomych przestępców najpokaźniejszą
liczbę stanowili Polacy —i to właśnie najszla­
chetniejsi, najgorętsi patrjoci, którzy wszystko
poświęcili dla idei odzyskania niepodległej Oj­
czyzny. Tam pędzono „etapami" zastęp wziętych
w niewolę konfederatów barskich, tam osiedlono
lub zapędzono do straszliwych robót w kopal­
niach dzielnych powstańców roku 1830, tam ka­
towano i dręczono nieustraszonych emisarjuszy,
niosących z Zachodu ideę wolności i braterstwa
wszystkich ludów... Nową falę zesłańców przy­
niósł Sybirowi bolesny rok 1863, rok powsta­
nia styczniowego. Każdy z was niewątpliwie oglą­
dał i ma dobrze w pamięci mistrzowskie, targa­
jące duszę obrazy Grottgera, naówczas powstałe
a przedstawiające „Pochód na Sybir". Warto też
poznać — choćby z reprodukcji — obrazy, innego
równie wielkiego malarza, niedawno zmarłego
1282026971.005.png
Pochód na Sybir
6
Wśród pustkowi
Jacka .Malczewskiego, takie jak „Wigilja zesłań­
ców" lub,,Zesłanie studentów", by uświadomić
sobie choćby w przybliżeniu ogrom cierpień lu­
dzi z różnych stanów, różnego wieku, wygna­
nych na Sybir za sprawę polską w ciągu dwu
pokoleń po powstaniu styczniowem. Wtedy prze­
bywał na Syberji - - więziony w Irkucku, Tunce
i w Kireńsku nad Leną — późniejszy Wódz
Legjonów polskich, dzisiejszy marszałek: Józef
Piłsudski.
Rząd rosyjski, zsyłając patrjolów polskich na
Sybir, miał na celu nietylko unicestwienie dzia­
łań niepodległościowych w ziemiach zabranych
Polsce, ale i zaludnienie rozległych a pustych
obszarów azjatyckich, gdzie jeszcze dzisiaj na
17 miljonaeh kilometrów kwadratowych mieszka
mało co więcej ponad 20 miljonów ludzi. Cho­
dziło też rządowi i o to, by wnieść w tę pustkę
pewne promyki cywilizacji. Niewiele tej cywi­
lizacji dali Sybirowi za czasów carskich sami
Rosjanie, boć trudno za pomniki cywilizacji uwa­
żać wznoszone przez nich bezstylowe, brzydkie
,,kazarmy" (koszary), baniaste i kubek w kubek
do siebie podobne cerkwie, a nadewszystko stra­
szliwe „tiurmy" czyli ciężkie więzienia, które
w każdem z miast syberyjskich są budowlami
największemi, najokazalszemi i już zdaleka rzu-
cającemi się w oczy. - - Natomiast Polacy zdzia­
łali niezmiernie dużo dla cywilizacji i kultury
Sybiru. Rękami skazańców polskich zbudowany
zoslal wielki Iraki czyli gościniec--jeden z naj-
1282026971.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin