zębów mycie skraca życie(1).doc

(39 KB) Pobierz
Żaden z agitatorów stomatologicznych nie przeprowadził prac udowodniających, że stosowanie past do zębów ma jakiekolwiek znaczenie

Żaden z agitatorów stomatologicznych nie przeprowadził prac udowodniających, że stosowanie past do zębów ma jakiekolwiek znaczenie. Jednocześnie z uporem wartym lepszej sprawy, nie chcą informować pacjentów, że mycie zębów samą szczoteczką jest bardziej skuteczne, aniżeli mycie jakąkolwiek pastą, sprzedawaną w sklepach.

Nawet Najwyższa Izba Kontroli, która po 60 latach się obudziła, nagania do zwiększenia ilości szczepień. Proszę zauważyć, NIK został powołany do kontroli ustaw sejmowych. Ustawa z 1964 roku zmuszała do monitorowania powikłań poszczepiennych. NIK miał sprawdzać, czy personel medyczny, sanepidy zgłaszają takowe. Nie ma żadnego Raportu NIK o przestrzeganiu tej ustawy! Widać od razu czyje interesy są chronione w tym państewku należącym do City, jak powiedział to wyraźnie i bez ogródek p. Premier Morawiecki.

O tym, jak łatwo Ciebie, Dobry Człeku oszukać, najlepiej świadczą proste przykłady. Przy pomocy usłużnych trolli, czyli mądrych inaczej, wmówiono ludności, że zęby należy myć pastami, co najmniej kilka razy w ciągu dnia. Dodatkowo stomatolodzy dobrze tresowani na kursach propagandowych, zwanych konferencjami medycznymi, najczęściej zalecają te najdroższe pasty.

Nie jest to tresowanie Biologicznych Robotów takie trudne w państwowym, powszechnym, „bezpłatnym” nauczaniu. Stąd wprowadzanie do medycyny tzw. procedur, aby żaden medyk nie mógł myśleć samodzielnie, a posłusznie wypełniał polecenia. Tak jak tego się oczekuje od ROBOTA, w tym przypadku Biologicznego.

Żaden z tych agitatorów stomatologicznych nie przeprowadził prac udowodniających, że stosowanie past do zębów ma jakiekolwiek znaczenie. Jednocześnie z uporem wartym lepszej sprawy, nie chcą informować pacjentów, że mycie zębów samą szczoteczką jest bardziej skuteczne, aniżeli mycie jakąkolwiek pastą, sprzedawaną w sklepach.

Mało tego.

Sprzedawane pasty zawierają środki rakotwórcze i neurotoksyny np. fluorki. Pasty do zębów, jest to po prostu doskonały sposób okradania mniej wartościowej ludności tubylczej przez koncerny. Wystarczyło wmówić tej ludności, że robią to dla własnego zdrowia i sami będą płacić podatek dodatkowy. Wystarczyło odpowiednio wytresować armię stomatologów.

W związku z faktem nagłego promowania przez Polskie Towarzystwo Stomatologiczne pasty Colgate na początku lat 90., po tzw. przemianach [ Przypomnę, że tą ustawkę, zwaną Okrągłym Stołem, przygotowywało WSI, ostatni generał szkolony w Moskwie p. gen Dukaczewski opuścił stanowisko szefa dopiero w 2006 – tym roku, czyli miał czas wszystko doskonale ustawić, co widzimy obecnie], wystosowaliśmy list do Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego dlaczego, jako Towarzystwo naukowe, zajmują się reklamą akurat pasty Colgate.
Pomimo minięcia 20 lat nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy także odpowiedzi, jakiej wysokości „dofinansowania” otrzymuje ta grupa naukowa. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby reklamą past do zębów zajmowali się za darmo, po godzinach pracy.
Otóż, nie da się ukryć, że pasty do zębów to doskonały interes. Proszę sobie tylko pomnożyć te 30 milionów obywateli przez te 8 – 10 złotych miesięcznie. A od tego jest przecież VAT zwany łapówką dla urzędników.

Po zasygnalizowaniu aspektu finansowego przejdźmy do meritum, czyli odpowiedzi na podstawowe pytanie:
jaki ma sens medyczny stosowanie past do zębów?

Otóż, nie tylko nie ma sensu, ale jest szkodliwe.

Naukowcy z Amsterdamu opublikowali pracę podsumowującą badania dotyczące analizy stosowania past do zębów. Wynikiem końcowym było badanie usuwania / zmniejszania się płytki nazębnej. Badania zostały opublikowane w Journal od Clinical Peridontology, czyli jak najbardziej zawodowym czasopiśmie. Autorzy przeanalizowani 10 prac dotyczących skuteczności usuwania płytki nazębnej. Okazało się, że wystarczy sama szczoteczka do zębów. Czyszczenie zębów samą szczoteczką, bez żadnej pasty, powoduje usunięcie 50.3 % płytki nazębnej. Mycie zębów z pastą powoduje usuwanie tylko 49.2 %. I najważniejsze – mycie samą wodą i szczoteczką nie uszkadza flory bakteryjnej odpowiedzialnej za stan higieniczny jamy ustnej.

Amerykańska Agencja Rządowa FDA podjęła w tym roku decyzję o zakazie produkcji aż 19 aktywnych składników, zawartych w tzw. mydłach antybakteryjnych i pastach.

Czyszczenie zębów samą szczoteczką, bez żadnej pasty, powoduje usunięcie 50.3 % płytki nazębnej. Mycie zębów z pastą powoduje usuwanie tylko 49.2 %. I najważniejsze – mycie samą wodą i szczoteczką nie uszkadza flory bakteryjnej odpowiedzialnej za stan higieniczny jamy ustnej.

Jak twierdzi dyr. Centrum FDA ds. Badań i Oceny p. Janet Woodcock:
„W rzeczywistości dane wskazują, że antybakteryjne składniki mogą wyrządzić więcej szkody, aniżeli pożytku”.
Pomimo tych dowodów, zarówno MZ jak i Główny Inspektor Sanitarny, dopuścili po 1989 roku te produkty na polski rynek. Mało tego, był nacisk na zakup tych środków przez szpitale itd.

Te zakazane substancje chemiczne to:
• Cloflucarbon
• Fluorosanal,
• Heksachlorofen,
• heksylrezorcynol,
• amonowy siarczan estru poliksylenowego sorbitanu,
• kompleks jodu,
• Nonylphenoxypol ethylenoksy ethanoliodyne,
• Kompleks Poloksamer jodu,
• Powidon jodu,
• Kompleks jodu Chlorek udecoylium,
• chlorek merylobenzetionowy, Fenol,
• Amyltricresols,
• oxychlorosenian sodu,
• Tribromsalan,
• Triclocarban,
• Triclosan,
• Barwniki triplowe.

Jednym z głównych składników tych mydeł jest Triclosan. Znajduje się w ok. 40 % sprzedawanych mydeł antybakteryjnych. Co powoduje u człowieka Tticlosan? Okazuje się, że szczególnie u dzieci, może powodować zaburzenia hormonalne oraz lekooporność bakterii.

Także żadne z tzw. naukowych Towarzystw medycznych, nie reaguje na wpuszczenie tych trucizn na rynek polski. Przykładowo, przynajmniej jedna z past do zębów Colgate Total, zwiera te związki chemiczne.
Czy kiedykolwiek jakikolwiek dentysta Ciebie, Sz. Człeku, o tym ostrzegał?

Ten zakaz został wprowadzony w roku 2017. Rok się skończył. Czy jakakolwiek polskojęzyczna gazeta niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem, ostrzegała o tym fakcie?

A działanie np. Triclosanu, jest podobne do antybiotyków i już u 7% bakterii Listeria wyhodowanych z produktów spożywczych, stwierdzono odporność na ten środek. Dr Allison Aiello, epidemiolog z Uniwersytetu w Północnej Karolinie stwierdził, że np. Triclosan, nie tylko wywołuje odporność na bakterie, zaburzenia hormonalne przede wszystkim u dzieci, ale może być przyczyną alergii u ludzi i może być związany z niektórymi postaciami raka. Triclosan podczas rozpadu przechodzi w rakotwórcze bez wątpienia dioksyny!

Jak sam wiesz Dobry Człeku, o tym w Polsce mówić nie wolno. Pomimo posiadanej wiedzy, od co najmniej 40 lat o tych skutkach zdrowotnych, państwowe instytucje skrzętnie chowały te informacje do szuflady.
Interes ponad wszystko.

Tak więc, jeżeli chorujesz potem na stany zapalne jamy ustnej, rozmaitego rodzaju afty, to wiedz, że to tylko i wyłącznie Twoja wina, ponieważ sam sobie te środki kupujesz.

Czyli, są to efekty trwałe tzw. rewolucji francuskiej 1789 r. opłaconej i zaplanowanej przez Anglików. Zrzucono Pana Boga z ołtarza, a na to miejsce postawiono tzw. rozum ludzki. A ten był tresowany wg cywilizacji azjatyckich:
zysk za wszelką cenę.

Jednym z głównych składników mydeł antybakteryjnych jest Triclosan. Znajduje się w ok. 40 % sprzedawanych mydeł antybakteryjnych. Co powoduje u człowieka Tticlosan? Okazuje się, że szczególnie u dzieci, może powodować zaburzenia hormonalne oraz lekooporność bakterii.

A przecież, jeżeli po myciu pastami do zębów wzrastają choroby przyzębia, to tym lepiej dla „nas”. Obrót rośnie. Przecież musisz gdzieś te choroby przyzębia leczyć. Czyli mógłbyś sobie czyścić zęby samą szczoteczką, dbając o higienę jamy ustnej, ale zmuszają ciebie, poprzez odpowiednią tresurę i procedury, do kupowania byle czego, bylebyś płacił.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin