Edukacja muzyczna dzis.pdf

(106 KB) Pobierz
Maria Przychodzi nska
Edukacja muzyczna dzis.
Idee – pytania – niepokoje 1
Od lat dziewiecdziesi atych pocz awszy do dzis trwa coraz
intensywniejszy spór o cele i tresci wychowania estetycznego,
w tym równiez wychowania muzycznego.
Tekst ten jest dyskusj a z pedagogami opieraj acymi swe po-
gl ady o sztuce i edukacji na teoriach postmodernistycznych,
krytykuj acymi dotychczasowe podstawy teoretyczne i prakty-
ke wychowania estetycznego, w tym tez muzycznego – jednak-
ze bez uprzedniego głebszego wnikniecia w nie, postuluj acymi
wprowadzenie do edukacji estetycznej tresci kultury popular-
nej. Wsród zarzutów pedagodzy ci wymieniaj a:
1) uwzglednianie w tresciach edukacji muzycznej tylko tak
zwanej kultury wyzszej – muzyki artystycznej;
2) przekazywanie w toku kształcenia głównie teorii, histo-
rii sztuki, muzyki z pomijaniem zywych kontaktów z sam a
muzyk a;
3) brak edukacji prowadz acej do rozumienia kultury, w tym
muzyki popularnej;
4) brak kontaktów nauczycieli z młodziez a, pomijanie zain-
teresowa n młodziezy, pomijanie impulsów od niej płyn acych.
W tych zarzutach łatwo daje sie zauwazyc brak znajomo-
sci teorii i metodyki wychowania muzycznego, a powoływa-
nie sie wył acznie na ogóln a teorie wychowania estetycznego
1 Pierwodruk: M. Przychodzi nska, Edukacja muzyczna dzis. Idee – pytania
– niepokoje, „Edukacja Muzyczna” 2005, nr 1.
1260724320.037.png 1260724320.038.png 1260724320.039.png 1260724320.040.png 1260724320.001.png 1260724320.002.png 1260724320.003.png 1260724320.004.png
 
142
Maria Przychodzi nska
róznych, w tym mniej kompetentnych autorów. Takie podej-
scie zniekształca wiedze o poszczególnych dziedzinach eduka-
cji estetycznej, w tym muzycznej, zawart a głównie w dydakty-
ce szczegółowej.
W odpowiedzi na przytoczone zarzuty mozna stwierdzic, co
nastepuje.
Ad. 1. Edukacje muzyczn a planuje sie w perspektywie cy-
klu – od wieku przedszkolnego poprzez szkołe podstawow a,
gimnazjum – do szkoły sredniej. Jest to konsekwentnie prze-
myslany ci ag, podczas którego w załozeniu maj a rozwijac sie
zdolnosci muzyczne i razem z nimi muzyczne zainteresowania
i muzyczna wrazliwosc. Rozwój ten musi nastepowac stopnio-
wo, zgodnie z mozliwosciami poznawczo-emocjonalnymi dzie-
ci, co okreslone jest przez psychologie rozwojow a i muzyczn a
niezalezn a od typu panuj acej kultury. W wieku przedszkol-
nym i wczesnoszkolnym (3-9. rok zycia) mozliwosci rozwoju
muzycznego dzieci s a ogromne i w zróznicowanej skali do-
tycz a wszystkich dzieci (pomijamy tu mozliwosci szczególnie
uzdolnionych). Dzieciom tym dostepna jest muzyka tak zwana
elementarna, bardzo prosta w melodyce, rytmice, formie, nie
prezentuj aca jeszcze zadnego stylu. Przewazaj a ekspresyjne
formy kontaktów z muzyk a: ruch, spiew, gra na dostepnych
instrumentach, improwizacja; zapoznawanie z bardziej roz-
winietymi artystycznymi utworami (percepcja) powinno miec
miejsce, ale w ograniczonym zakresie.
Wychowanie muzyczne tych dzieci po ostatniej reformie
szkolnej zostało własciwie skreslone z programu i z praktyki
szkolnej. Teoretycznie muzyka ma byc zintegrowana z inny-
mi tresciami nauczania, praktycznie – na skutek braku mu-
zycznego przygotowania nauczycieli jest wyeliminowana. Ini-
cjacja muzyczna dzieci odbywa sie przez mass media, w tym
np. konkursy wykonywania repertuaru dla dorosłych piosen-
karzy – przez dzieci, wpływ młodych, podległych kulturze ma-
sowej rodziców na preferencje muzyczne dzieci, codzienny kon-
takt z muzyk a wył acznie pop. Zatem – zamiast intensywnego
rozwoju zdolnosci i zainteresowa n muzycznych dzieci w naj-
lepszym dla tego wieku, ma miejsce jednostronna akulturacja
do muzyki pop.
Równiez nie stworzono warunków dla rozwoju muzycznego
uczniów w klasach IV–VI. Dydaktyka muzyczna przewiduje tu
1260724320.005.png 1260724320.006.png 1260724320.007.png 1260724320.008.png 1260724320.009.png 1260724320.010.png 1260724320.011.png 1260724320.012.png
 
Edukacja muzyczna dzis. . .
143
dalszy rozwój muzyczny dzieci, ci agle jeszcze w oparciu o mu-
zyke elementarn a i formy ekspresyjne, choc z racji rozwinie-
tych mozliwosci percepcyjnych – poznawczych uczniów moz-
liwe jest tu zapoznawanie ich z wieksz a liczb a łatwiejszych
utworów z literatury muzycznej. Jednak równiez i tu nie stwo-
rzono warunków dla muzycznego rozwoju dzieci. Jedna godzi-
na w tygodniu zajec muzycznych, redukcja muzycznych zajec
pozalekcyjnych w zaden sposób nie sprzyjaj a kształtowaniu
sie zróznicowanych preferencji muzycznych.
W gimnazjum wychowanie muzyczne ograniczone jest do
absurdalnego minimum. Przewiduje sie albo „muzyke” albo
„plastyke” w wymiarze jednej godziny w tygodniu i tylko przez
dwa lata. Niestety nie ma szans na planowane w progra-
mach przedstawienie charakterystycznych cech muzyki róz-
nych epok – równolegle do tresci przedmiotów „historia”, „je-
zyk polski”.
W liceum wychowanie estetyczne jest całkowicie wyelimi-
nowane. W wieku intensywnego rozwoju zdolnosci poznaw-
czych i potrzeb emocjonalnych przyszły polski inteligent nie
dowiaduje sie ani o miejscu muzyki w kulturze, ani o wielkich
dziełach, ani o wielkich twórcach. Nie jest mozliwe zblizenie
tych problemów przez marginesowy przedmiot „kultura”, pre-
feruj acy werbalny, uproszczony sposób mówienia o kulturze,
nie zas jej doswiadczanie.
W tej sytuacji tradycyjna kultura muzyczna nie jest obecna
w szkole i w zyciu uczniów i nie moze dziwic fakt, ze badania
głównie socjologów ukazuj a jednostronny obraz upodoba n mu-
zycznych młodziezy sprowadzonych do łatwych form muzyki
pop narzucanych codziennie przez głosne mass media.
Ad. 2. Nie jest uzasadniony zarzut, ze edukacja muzyczna
w szkole ma sie z załozenia opierac na przekazywaniu wie-
dzy z dziedziny teorii, historii sztuki, muzyki. Według zasad
dydaktyki muzycznej dominowac ma doswiadczanie muzyki
– łatwe formy jej wykonywania: spiew zespołowy, gra na in-
strumentach, taniec oraz kontakt z utworami muzycznymi –
słuchanie ich. Wiedza ma byc przekazywana w ograniczonym
zakresie i jako podsumowanie doswiadcze n oraz – w gimna-
zjum – w integracji z historycznym ujeciem tresci kształcenia
humanistycznego. Trudno byłoby znalezc argument za usunie-
ciem jej st ad. Ponadto nadal ma ona tu byc integrowana z do-
1260724320.013.png 1260724320.014.png 1260724320.015.png 1260724320.016.png 1260724320.017.png 1260724320.018.png 1260724320.019.png 1260724320.020.png
 
144
Maria Przychodzi nska
swiadczaniem – percepcj a muzyki kolejnych stylów historycz-
nych.
Ad. 3. Faktem jest natomiast brak kompetentnego wpro-
wadzania młodziezy w kulture pop, takiego, które dawałoby
orientacje w tej muzyce i jej wartosciach lub ich braku. Wy-
nika to po czesci z braku analiz wartosciuj acych te muzyke
jako zjawisko muzyczne, a nie słowno-literackie czy komuni-
kat społeczny, równiez z ustawicznych zmian jej trendów. Au-
torom programów i przygotowanym muzycznie nauczycielom
towarzyszy tez mysl, ze przy znikomej ilosci czasu przezna-
czonego w szkole na edukacje muzyczn a trzeba dokonac wybo-
ru. Zatem – wskazac drogi do muzyki trudniejszej pod wzgle-
dem artystycznym, wymagaj acej pewnego trudu poznawczego,
zwłaszcza w sytuacji, gdy muzyka pop dociera do młodziezy
zewsz ad i nieustannie. Problematyczna jest tez nadzieja, ze
gdyby znalazła sie ona w oficjalnych tresciach nauczania, sta-
łaby sie jeszcze atrakcyjniejsza. Obecna jej atrakcyjnosc pole-
ga miedzy innymi na tym, ze w obcowaniu z ni a nikt nie wy-
maga trudu poznawczego, oraz ze stanowi ona teren swobody
i nieingerencji dorosłych. Zauwaza sie tez niekonsekwencje ze
strony zwolenników kultury pop. Z jednej strony odmawiaj a
szkole wazniejszego miejsca wsród instytucji edukacji kultu-
rowej, z drugiej postuluj a, by szkoła edukacje te podjeła.
Ad. 4. Nie jest zgodny z prawd a fakt powszechnego roz-
dzwieku miedzy uczniami i nauczycielami w dziedzinie upodo-
ba n muzycznych. Młodzi nauczyciele s a czesto sami zwolenni-
kami kultury pop i chetnie w niej uczestnicz a. Demonstruje sie
to w preferencjach wyboru podreczników, repertuaru i rodza-
jach jego opracowania, w typie prowadzonych zespołów mu-
zycznych.
Te wstepne uwagi nie wyczerpuj a problemów relacji kul-
tura pop – edukacja muzyczna. Poddajemy je nizej, jak na to
zasługuj a – głebszej analizie.
*
Współczesnie w cywilizowanych społecze nstwach panuj a-
cym typem kultury jest kultura masowa, popularna. Identyfi-
kuj a sie z ni a nie tylko masy, ale i liczni członkowie elit, np.
politycznych, gospodarczych, a nierzadko, zwłaszcza w odnie-
1260724320.021.png 1260724320.022.png 1260724320.023.png 1260724320.024.png 1260724320.025.png 1260724320.026.png 1260724320.027.png 1260724320.028.png
 
Edukacja muzyczna dzis. . .
145
sieniu do muzyki – intelektualnych (!), przede wszystkim zas
młodziez, uznaj aca muzyke pop (pewne jej gatunki) za własn a.
Istnieje kilka zródeł siły tej kultury: powszechne zapotrze-
bowanie na ni a, wci az rozwijaj acy sie przemysł rozrywkowy,
a takze teorie postmodernistyczne. Zapotrzebowanie na kul-
ture popularn a łatwo zrozumiec. Wynika ono z tego, ze jest
prosta w odbiorze, nie wymaga przygotowania, ma przewaznie
rekreacyjny i ludyczny charakter, rzadko przejawia aspiracje
pełnienia funkcji edukacyjnych. Jest tez ona atrakcyjna pod
wzgledem formy przekazu: film, telewizja, wielkie koncerty –
widowiska upodabniaj ace sie do zawodów sportowych, coraz
czesciej Internet. W kontaktach z ni a panuje swoboda i spon-
tanicznosc. Zauwaza sie, ze kultura popularna pełni współcze-
snie tak a role, jak a w innych epokach pełniły łatwiejsze ro-
dzaje kultury: ludowa, plebejska. Jednakze rózni sie ona od
tych wymienionych wieloma waznymi cechami. Oto najwaz-
niejsze z nich: niespotykany zasieg społeczny mozliwy dzie-
ki wci az dynamicznie rozwijaj acym sie mass mediom; promo-
wanie jej przez przemysł kulturowo-rozrywkowy jako towa-
ru przy pomocy przemyslanych i agresywnych reklam (same
w sobie staj a sie one rodzajem sztuki masowej?); apelowanie
do najprostszych potrzeb emocjonalnych odbiorcy i podsycanie
tych potrzeb; tworzenie pozorów jej współkreowania przez od-
biorców (np. talk-show, konkursy); zubozenie i homogenizacja
form oraz – przy pozorach wolnosci wyboru dóbr tej kultury
– jej bezalternatywnosc (tak nazywa te rzeczywistosc Maria
Janion).
To własnie ta ostatnia cecha – bezalternatywnosc wybo-
ru spowodowana obecnosci a tej kultury wci az i wszedzie, nie-
ustanne jej nobilitowanie i nadawanie jej rangi sztuki – je-
dynej, przy braku estetycznego przygotowania odbiorców, nie-
pokoi i skłania do dyskusji. Nie byłaby ona potrzebna, gdyby
kultura popularna była jedn a z wielu i nie zastepowała miej-
sca kazdej innej.
Teoretyczn a podstaw a i waznym wsparciem dla kultury
masowej s a dzis, jak wiadomo, nurty mysli ponowoczesnej.
Opisuj a one zarówno współczesn a sztuke (temat ten pomija-
my), jak i społeczne funkcjonowanie kultury. W tej sferze gło-
sz a prawo wolnosci wyboru, równosc wszystkich kultur, waz-
nosc codziennych, powszechnych form kultury – podkreslaj a
1260724320.029.png 1260724320.030.png 1260724320.031.png 1260724320.032.png 1260724320.033.png 1260724320.034.png 1260724320.035.png 1260724320.036.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin