Horror – próba wyjaśnienia trwałości gatunku, Monika Grybel
W czym tkwi tajemnica popularności horroru? Z czego wynika trwałość gatunku, który ma w sobie coś, czego na pierwszy rzut oka powinniśmy unikać? Dlaczego oglądamy horrory, skoro na ogół unikamy tego, co budzi wstręt i odrazę? Mamy tutaj do czynienia ze swoistym paradoksem tego gatunku- przyciąga on swych odbiorców za pomocą środków budzących negatywne emocje. Horrory podważają więc funkcjonujące w naszej kulturze kategorie pojęciowe. Należy jednak podkreślić, że horror stanowi osobliwe połączenie elementów pociągających i odpychających, dlatego też utworów grozy nie należy opisywać jako wyłącznie odstręczających.Wielu badaczy i ludzi bezpośrednio związanych z tą tematyką próbowało rozwiązać fenomen popularności horroru. Jednym z nich był Howard P. Lovecraft, który twierdził, że gatunek ten ma tak wielu zwolenników ze względu na zdolność wywoływania tzw. kosmicznego strachu, czyli uwarunkowanego światopoglądowo uczucia graniczącego z przeżyciem religijnym (1). Ten właśnie czynnik był dla Lovecrafta wyróżnikiem całego gatunku. Według niego utwory grozy pozwalają nam przeciwstawić się ograniczeniom światopoglądu materialistycznego. Noël Carroll, jeden z czołowych amerykańskich filmoznawców, twierdzi, że kryteria klasyfikacyjne Lovecrafta są zbyt wąskie i kosmiczny strach nie może być jego wyróżnikiem, gdyż można by wymienić bardzo wiele utworów, które kosmicznego strachu nie wzbudzają, a bez wątpienia są horrorami (jako przykład badacz podaje powieść „Odwet” Guya N. Smitha).Wielu badaczy patrzy dziś na horror przez pryzmat psychoanalizy, co tłumaczą oni faktem, że gatunek ten przez cały wiek XX przyswoił bardzo wiele psychoanalitycznych mitów i obrazów. Z punktu widzenia psychoanalityka zjawisko takie, jak paradoks horroru, nie ma miejsca. Dlaczego? Ponieważ odrażające obrazy miałyby być symbolem naszych głęboko ukrytych pragnień- zakazanych bądź wypartych. Jeśli się mocno uprzeć, wiele potworów można identyfikować z jakimś lękiem czy pragnieniem. Jednak psychoanalityczna interpretacja horroru jest teorią zbyt wąską, by mogła opisywać cały gatunek, ponieważ nie każde monstrum wyraża jakieś pragnienie czy pożądanie.Stephen King uważa, że „potworność fascynuje nas, ponieważ odwołuje się do konserwatywnego republikanina w trzyczęściowym garniturze, którego wszyscy mamy w sobie. Kochamy potworność i potrzebujemy jej, ponieważ utwierdza ona porządek, którego wszyscy jako istoty ludzkie łakniemy (2)”. Bez wątpienia jedną z przyczyn popularności horroru jest fakt, że dostarcza on sporej dawki adrenaliny właściwie bez żadnego ryzyka (chyba że dla kogoś ryzykiem jest siadanie przed ekranem). Noël Carroll twierdzi, że „przyjemność, którą przeciętny odbiorca czerpie z horrorów, wynika z fascynacji, którą wzbudzają obrazy, a w większości wypadków również struktury fabularne. Wstrząs wywołany przez horrory jest prawdopodobnie ceną, jaką płacimy za tę fascynację. Ustępuje on miejsca przyjemności płynącej z pobudzenia i zaspokojenia naszej ciekawości. Jeśli jednak nawet tak się dzieje w wypadku większości odbiorców, to nie sposób zaprzeczyć, że mogą istnieć odbiorcy, którzy poszukują horrorów po to po prostu, by się przestraszyć. (3)”Niektórzy badacze formułują tezy, że horror fascynuje nas, ponieważ bóstwa i demony w nim ukazane przyciągają nas swą nieziemską potęgą i tym samym wzbudzają grozę w odbiorcach. Oczywiście kategoria ta pasuje tylko do wybranych przykładów. Przez jej pryzmat można by analizować na przykład postać hrabiego Draculi, który jednocześnie przerażał i pociągał, a jego wpływ na innych w jakimś stopniu wynikał z jego potęgi i specyficznych mocy właściwych wampirom.Jeśli za podstawowy wyróżnik horroru przyjmiemy pokazywanie różnego typu nieistniejących stworów, to siłą rzeczy utwory tego gatunku będą przyciągać naszą uwagę. Fascynacja nieznanym przewyższa w tym wypadku wstrząs towarzyszący poznaniu. Teoria emocjonalnej reakcji na fikcję zakłada, że odbiorca zdaje sobie sprawę z faktu, iż w jego pobliżu nie ma żadnego realnie istniejącego potwora, dlatego też jego obraz w horrorach wywołuje zaciekawienie, a nie chęć ucieczki.W poszczególnych odmianach gatunkowych horroru można odnaleźć ponadto pewne dodatkowe elementy przyciągające uwagę odbiorców, jak np. wartości literackie czy czarny humor. Mogą one dodatkowo wzbogacać dane dzieło, jednak nie są właściwe horrorowi jako takiemu. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że gatunek ten często zwraca się ku samemu sobie, czerpiąc wiele z klasycznych dzieł gatunku i wykorzystując klasyczne motywy (np. „Miasteczko Salem” Stephena Kinga a „Dracula” Brama Stokera).Kolejną kwestią, którą warto by rozważyć, jest pytanie o to, dlaczego w pewnych okresach czasu horror cieszy się większą, a w innych mniejszą popularnością. Wielu badaczy uważa, że gatunek ten jest najbardziej popularny w okresach niepokojów społecznych. Dzieje się tak dlatego, ponieważ dobrze wyraża on napięcia swego czasu. Można by przytoczyć wiele przykładów na poparcie tej teorii. Niemiecki ekspresjonizm filmowy był swoistym protestem przeciw zbrodniczej władzy w Niemczech z początku XX wieku. Filmy grozy mieszczące się w nurcie fantastycznonaukowym na początku lat pięćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych były z kolei odpowiedzią na wczesną fazę zimnej wojny. „Horror, mając za podstawę zachwianie norm kulturowych w sferze pojęć i moralności, dostarcza repertuaru symboli czasom, w których załamał się system kultury, choć na niższym poziomie ogólności, lub w powszechnej opinii właśnie znajduje się w stanie rozkładu. Gatunek ten, który zazwyczaj ma ograniczoną liczbę zwolenników, może trafić do masowego widza, jeśli swoją ikonografią i strukturą wyraża szeroko rozpowszechnione lęki i napięcia. (4)”William Golding we „Władcy much” napisał: „jak człowiek się czegoś boi, to tego nienawidzi, ale nie może przestać o tym myśleć. (5)” A już na pewno nie możemy przestać my, fani horroru. Dlatego właśnie jego popularność nigdy nie przeminie.Bibliografia:1. Carroll N., Filozofia horroru albo paradoksy uczuć, Gdańsk 2004.2. http://www.cytaty.info/strach
3. Rogala P.Ł., Dlaczego lubimy się bać?,
Źrodła:http://www.carpenoctem.pl/pages/art_dlaczego.htmDodatkowe:Przypisy:1. N. Carroll, Filozofia horroru albo paradoksy uczuć, Gdańsk 2004, s.276.
2. cytat za: P.Ł. Rogala, Dlaczego lubimy się bać?, strona internetowahttp://www.carpenoctem.pl/pages/art_dlaczego.htm3. N. Carroll, op.cit, s. 321.
4. Ibidem, 355.
5. cytat za: strona internetowa http://www.cytaty.info/strach
1
penelope86