"Zbawienie przeszło przez krzyż"
I.
Dla mnie
Jedno z wielu wydarzeń nie tylko w Historii Zbawienia Dla Ciebie
Jedyne wydarzenie życia. Dla mnie
Zwykły gest - przyklęknięcie. Dla Ciebie
Rozbite do krwi kolana na kamieniach. Dla mnie
Stan smutku.
Dla Ciebie
Udręczenie ciała i ducha bez granic. Dla mnie -
Dla Ciebie.
II.
Co pomyślę, zbyt rozumne.
Co odczuwam, zbyt łatwe.
Co wypowiadam, zawsze za małe.
Kiedy przywieram twarzą do ziemi, najlepiej widzę Ciebie.
Czytam na kamieniach:
To nie cierpienie, to miłość zbawia.
III.
Twoja droga krzyżowa nie skończyła się.
Przechodzi przez
Rozdarte ciało człowieka,
Podzielone serca,
Rozwiedzione małżeństwa,
Rozbite rodziny,
Pracę i jej brak
I tam, gdzie najmniejsza cząstka cierpienia.
IV.
Był zwyczajny przedświąteczny dzień,
Ulicami miasta wolno szedł pobity, poraniony Człowiek.
Powolutku stawiał każdy krok,
Przygarbiony dźwigał ciężki krzyż.
Kim On jest?
Pytali ludzie.
V.
Twoja ostatnia droga, droga krzyżowa, Chryste, ściągnęła wielkie rzesze ludzi. Jedni przyszli, by popatrzeć na to ciekawe widowisko, inni, by zobaczyć Twoją hańbę, upokorzenie, klęskę, jeszcze innych przywiodło współczucie. Ija tam byłem, Panie. Kim byłem?
Muzyka lub śpiew, np. "Ludu mój ludu ...
Kilka głosów:
Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj! Na krzyż z Nim! Śmierć! Ukrzyżuj!
VI.
A cóż wam złego uczynił?
VII.
Naruszył stary porządek!
VIII.
Mówił, że jest Synem Bożym, bluźnierca!
IX.
Nie zważał na szabat!
Uzdrowił ślepego!
Przywrócił słuch i mowę głuchoniememu!
Wskrzesił Łazarza!
Oczyścił trędowatego!
Przebaczył Magdalenie!
Nazwał siebie królem, Mesjaszem!
Ukrzyżuj Go, niech zginie!
Króla waszego mam ukrzyżować?
Poza cezarem nie mamy króla!
Ukrzyżuj Go! Ukrzyżuj! Śmierć!
A gdzie są ci, którzy Go bronić mieli? Gdzie uzdrowieni?
Gdzie uczniowie, przyjaciele?
Nikogo nie ma?
Nawet Piotra? Ani Jana?
Wszyscy Go opuścili, uciekli.
Oto Człowiek!
Sam, samotny wobec wrogiego tłumu.
A gdzie ja jestem?
Czy wraz z innymi krzyczałem: ukrzyżuj?
Czy jak apostołowie przestraszyłem się i uciekłem?
Czy to jest mój Bóg?
Śpiew: Rozmyślam nad Miłością"
XII.
Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity...
Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć...
Będzie odrzucony...
To słowo ma cierpki smak.
Sam odrzucałem.
Sam byłem odrzucany.
Znam smak porzuceń na pamięć, jak tabliczkę mnożenia.
X.
Jezu
Odrzucony
Jezu przez starszyznę arcykapłanów i uczonych w Piśmie
(taki układ przez cały fragment) - odrzucony Jezu przez swoich - odrzucony
Jezu w imię grzechu - odrzucony
Jezu w imię półprawdy - odrzucony
Jezu dla wiedzy - odrzucony
Jezu dla postępu - odrzucony
Jezu dla posiadania - odrzucony
Jezu dla egoizmu - odrzucony
Jezu o smutnej twarzy chłopca z domu dziecka - odrzucony Jezu ze świata - odrzucony.
XI.
Wyrok zapadł.
Włożyli na Ciebie krzyż.
Wzięli najcięższe drzewo,
Wzięli najtwardsze drzewo,
Ty sam dołożyłeś jeszcze nieposłuszeństwo Adama
Bratobójstwo Kaina
Pożądliwości Dawida
I dodałeś wszystkie zbrodnie
Także i nasze winy.
Choćbym raz jeden tylko uderzył
Ty to uderzenie poczujesz
I choćbym raz jeden okazał swą złość
Przygniecie Cię do ziemi.
I choćbym raz jeden nienawidził
Przybije Cię ta nienawiść do krzyża.
Moja pycha - kilka głosów: Twój upadek
Moja chciwość - kilka głosów: (taki układ do końca fragmentu) Twój upadek
Moja nieczystość - Twój upadek
Moje nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu - Twój upadek
Moja zazdrość - Twój upadek
Mój gniew - Twój upadek
Moje lenistwo - Twój upadek
Moje grzechy - Twoje upadki.
Mój najmniejszy błąd,
Niedociągnięcie,
Wada,
Nieuczciwość,
Krzywda wyrządzona przeze mnie
Ze zwielokrotnioną siłą uderzyły w Ciebie.
I to właśnie teraz.
Przebacz mi, żem Cię popchnął.
Ulicami miasta wolno szedł pobity, zraniony Człowiek.
A promienie słońca cięły twarz
Nawet błękit sprawiał oczom ból
Krew, tłum, okrutny kurz.
Nie pomaga przygryzienie warg
Ciężar krzyża wbija ciało w bruk.
Upadłeś. Leżysz w prochu ziemi. Ty, Król i Władca wszechświata. Oto Człowiek.
XII
Ja zaś jestem robak, a nie człowiek,
Pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa.
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą
Wykrzywiają wargi i potrząsają głowami.
Oto Człowiek.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi
Mąż boleści oswojony z cierpieniem
Jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa
Wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem
On dźwigał nasze boleści
A myśmy go za skazańca uznali
Chłostanego przez Boga i wzgardzonego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy
Zdruzgotany za nasze winy
Spadła nań chłosta zbawienna dla nas
A w jego ranach jest nasze zdrowie.
Muzyka lub śpiew: "Miseri Cordias"
Otwórzcie zamknięte oczy
Rozluźniające zaciśnięte pięści
Podnieś się ...
Serce wali Ci młotem.
Podnieś się. Pomogę. Już niedaleko,
kilkadziesiąt kroków.
Proszę, dojdź na wzgórze,
niech się dokona podniesienie.
przecież obiecywałeś umrzeć
za mme.
Był zwyczajny przedświąteczny dzień
I Golgota pełna groźnych rąk
Ukrzyżuj! Upokorz! Zabij!
Lecz Ty wtulasz siebie w krwawy krzyż
I miłością razi niemy wzrok.
Nie zaciskajcie powiek, tak umierał Bóg.
I nie bój się, weź swój krzyż.
Bo nowy czas nastaje.
Śpiew lub recytacja na tle muzyki: "Rozpięty na ramionach"
Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie:
Żywot najczystszy i wzór Twego krzyża,
Twój krzyż, nas, grzesznych do nieba przybliża.
Najcięższe nasze Tyś spełnił zadanie,
Lecz wolną wolę musiałeś zostawić,
Ty bez nas samych nie możesz nas zbawić.
Boś tak wysoko ugodnił człowieka,
Że Twoja wola miłościwie czeka
Aż człowiek wolnym i własnym wyborem
Za własną wolą Twoim pójdzie torem.
Więc pod Twym krzyżem, wpatrzeni w Twe blaski
Kiedy umierasz z męczeństwem na czole
O jedne tylko prosimy Cię łaski
O daj nam, Chryste, daj nam dobrą wolę!
Chrystus nie ma już rąk.
Ma tylko nasze ręce,
By czynić dzieło swoje.
Chrystus nie ma już głosu. Ma tylko nasz głos,
By mówić dzisiaj o sobie.
Chrystus nie ma już nóg.
Ma tylko nasze nogi,
By iść dzisiaj ku ludziom.
Śpiew: " Wybrał nas Bóg do zbawienia"
Krzyż - to znaczy: oddać swe życie za brata, aby wraz z jego życiem ocalić własne.
Krzyż - to znaczy: miłość silniejsza od nienawiści i zemsty - lepiej jest dawać aniżeli brać.
Krzyż- to znaczy: nie ma rozbicia się bez nadziei - ciemności bez gwiazdy - burzy bez bezpiecznej przystani.
Krzyż - to znaczy: miłość nie zna granic: rozpocznij od tych, którzy są najbliżej ciebie i nie zapominaj o tych, którzy są najdalej.
Krzyż - to znaczy: Bóg jest większy od nas; ludzi; większy niż nasza zawodność, jest ratunkiem nawet w największej klęsce, życie jest silniejsze niż śmierć.
Nie lękajcie się, Jam zwyciężył świat!
Śpiew: "Pieśń jedności. .. "
NNnetka