[HorribleSubs] Sola - 04.txt

(10 KB) Pobierz
00:00:07:To nasza Koyori
00:00:10:Pomylałymy, że możesz czuć się samotna.
00:00:12:Mana... Nie, moja siostra zawsze przychodzi mnie odwiedzać.
00:00:18:A także jest jeszcze jedna osoba, która przychodzi i bawi się ze mnš.
00:00:23:Masz na myli przyjaciółkę?
00:00:25:Przyjaciółkę?
00:00:27:Mylę się?
00:00:31:Nie...
00:00:34:Uważam jš za mojš przyjaciółkę.
00:00:40:Tłumaczenie: Bakura|Korekta: Nighthanter
00:00:55:Lnišcy biały deszcz,
00:00:58:olepiajšcy i latajšcy po niebie,
00:01:02:mimo to chcę tylko pozwolić swojemu sercu poszybować na nim.
00:01:09:Rozsuwam swoje chłodne ręce,
00:01:13:mimo iż wiem, że nie mogę go dosięgnšć.
00:01:16:Chociaż chcę cię teraz dotknšć.
00:01:23:Wiatr przynosi z powrotem tš tęsknotę,
00:01:30:miraż przynosi z powrotem moje wspomnienia,
00:01:39:Nie mogę tego zapomnieć... Kogo głos wibruje dokuczliwie,
00:01:48:niepokojšco rozpoczynajšc przeczucie.
00:01:54:Chcę o tym zapomnieć... Nie rozumiem swojego pragnienia.
00:02:01:Jak zdecydowałam, zaczekam na to jedno marzenie.
00:02:17:Ich życzenie.
00:02:32:Matsuri.
00:02:33:Hmm?
00:02:35:Co mylisz o tej lalce?
00:02:38:Bardzo ładna.
00:02:39:Naprawdę?
00:02:41:Szczególnie jej usta.
00:02:44:Nieprawdaż!
00:02:47:Już idę.
00:02:49:Dzień dobry, Mana.
00:02:50:Dzień dobry, Yorito.
00:02:53:Matsurisan, dzień dobry.
00:02:55:Dobranoc.
00:02:58:Czy ona jeszcze jest pišca?
00:03:00:Ona już taka jest...
00:03:01:Rozumiem.
00:03:03:Matsuri.
00:03:05:Należš do mnie, ale możesz je zatrzymać jeli chcesz.
00:03:09:Eh? Naprawdę?
00:03:11:Tak. Mylałam, że to mógłby być kłopot.
00:03:14:Yorito głupieje na punkcie takich rzeczy.
00:03:16:Wiem, wiem!
00:03:18:A kiedy znajdzie co, co się mu spodoba, wiata poza tym nie widzi!
00:03:22:Wiem, wiem!
00:03:24:Jeli nie lubisz czego w Yorito, możesz zawsze do mnie przyjć i o tym porozmawiać.
00:03:30:Dobrze. Dziękuję.
00:03:35:Nie musiała się tak umiechać po przyjęciu twojego podarunku...
00:03:58:I jak?
00:04:01:Co i jak?
00:04:03:Nie jest dobra?
00:04:04:Nie.
00:04:05:Nawet jak zmienię punkt widzenia?
00:04:08:Ale Matsuri sšdziła, że wyglšda ładnie.
00:04:10:Niemożliwe!
00:04:11:A szczególnie usta.
00:04:17:To sš usta?
00:04:24:Dzisiaj jest zamknięte?
00:04:26:To odosobniony sklepik, zawsze tak wyglšda.
00:04:32:Odosobnione miejsce...
00:04:49:Nie mamy zbyt wiele czasu...
00:04:51:Jeszcze chwilę...
00:04:55:A co zrobimy z tš?
00:04:57:Dam jš Matsuri skoro się jej tak podoba.
00:05:02:Yorito, czemu nie przestaniesz kupować tych lalek?
00:05:07:Aono nie wydaje się być z nich bardzo zadowolona.
00:05:10:Naprawdę?
00:05:12:Tak.
00:05:13:To może i prawda, ale będę je kupował, póki nie wróci do domu.
00:05:18:Aono cišgle jeszcze nie...?
00:05:22:To, czy wróci wkrótce do domu zależy od wyników jej badań.
00:05:26:Rozumiem.
00:05:28:Więc te lalki zastępujš moje miejsce przy niej.
00:05:45:Siostro, jak się czujesz?
00:05:48:Normalnie.
00:05:49:Dzięki bogu.
00:05:51:Eee, gdzie jest Koyori?
00:05:54:Nie przyszła dzisiaj.
00:05:56:Rozumiem... To rzadko się zdarza.
00:05:59:Wybaczcie, pójdę do niej.
00:06:05:Siostro, spójrz.
00:06:10:Przynajmniej mi co powiedz.
00:06:13:Wyglšda jak ze snu.
00:06:25:Dzisiaj jeste bardzo milczšca.
00:06:29:Przepraszam, że z mojego powodu musisz przychodzić tu codziennie.
00:06:34:Czy nie możesz po prostu powiedzieć |Hurra! Oneechan przyszła mnie odwiedzić! albo
00:06:38:Kocham cię, onechan! czy co w tym stylu?
00:06:42:Takie zachowanie jest trochę...
00:06:46:Bardzo mi przykro.
00:06:54:Ale tak naprawdę to, co się dzi z tobš stało?
00:06:57:Nic.
00:06:59:Jestem dobrš dziewczynkš dwadziecia cztery godziny na d
00:07:02:Jeszcze nie powiedziała Aono, że wychodzisz ze szpitala?
00:07:11:Czy chcesz, abym ja jej to powiedziała?
00:07:14:Nie trzeba.
00:07:17:Sama jej to powiem.
00:07:19:Tak.
00:07:21:Tak będzie najlepiej.
00:07:31:Znowu mylisz o Morimiyi.
00:07:35:Co?
00:07:39:Eh, myliłam się?
00:07:44:Masz, pani Kelnerko, do pracy, do pracy!
00:07:46:Hej, Sae, czy ty też nie jeste kelnerkš?
00:07:49:Rany...
00:07:54:Zapraszamy.
00:07:55:Miejsce dla niepalšcych, prawda?
00:07:57:Wolałbym raczej dla palšcych.
00:08:00:Miejsce dla palšcych mogłoby zepsuć łagodny zapach owoców morza.
00:08:05:W takim razie bierzemy miejsce dla niepalšcych.
00:08:07:Dobrze.
00:08:11:Mana.
00:08:14:Co robisz?
00:08:15:Przyszła ta dwójka klientów, prawda?
00:08:18:Ten mężczyzna, co ostatnio często tu przychodzi?
00:08:20:Tak, tak!
00:08:21:Wyglšda wietnie z tš bródkš.
00:08:24:Bródkš?
00:08:25:Mana, ty też się nim interesujesz, prawda?
00:08:27:Bródkš?
00:08:28:Niele zbudowany.
00:08:30:Gdybym miała wybrać, to wolałabym raczej tš małš dziewczynkę.
00:08:35:Dziękuję, że czekalicie. Proszę, pani curry wołowe.
00:08:42:Więc gdzie jest twój delikatny zapach owoców morza, o którym mówiła?
00:08:45:Zamknij się.
00:08:58:Jeli jej szybko nie znajdziemy...
00:09:59:Eee...
00:10:01:Przepraszm, że pytam, ale czy co ci jest?
00:10:07:Co cię trapi?
00:10:20:Jestem Koyori Ishizuki. Przyjęto mnie dzisiaj.
00:10:29:Powinnam już spać...
00:10:33:Ale nie mogę zasnšć, ponieważ nie spałam jeszcze w takim miejscu.
00:10:42:Możesz mi powiedzieć jak się nazywasz?
00:10:45:Wypadł inny.
00:10:48:Kiedy nacisnę przycisk, wypadnie inny napój.
00:10:56:Nie cierpię kawy...
00:10:58:Ponieważ jest bardzo gorzka.
00:11:00:To jest problem...
00:11:05:Pójdę zawołać kogo.
00:11:07:Nie ma potrzeby.
00:11:23:Czy mogę obejrzeć twoje origami?
00:11:39:Eee, jak się przyzwyczaję, to będę mogła zasnšć w szpitalnym łóżku, prawda?
00:11:46:To nie powód, dla którego nie możesz zasnšć.
00:11:50:Chyba masz rację.
00:11:52:Nie mogę zasnšć ponieważ...
00:11:54:Jestem taka samotna.
00:12:06:Sama jej powiem.
00:12:13:Jestem kłamczuchš.
00:12:29:Tak, ta też jest bardzo ładna.
00:12:31:Eh? Ale ta...
00:12:36:Mam nadzieje, że siostra nie będzie na mnie zła.
00:12:40:To twoja wina, że o niej zapomniałe.
00:12:43:Masz rację.
00:12:54:Przepraszamy za najcie.
00:12:59:Eee... Koyori znowu tu nie ma?
00:13:03:Gdzie jest Yorito?
00:13:14:Hej, co ty robisz?
00:13:17:Moja siostra jest dzisiaj naprawdę zła.
00:13:21:Naprawdę nie widzę w jej zachowaniu żadnej różnicy...
00:13:24:Doć już tego, wchod!
00:13:26:Hej, przestań!
00:13:34:Siostro, jak się czujesz?
00:13:37:Czuję się normalnie. Chcę ić do domu.
00:13:40:To niemożliwe bez zgody doktora.
00:13:45:Nie potrzebuję niczyjej zgody.
00:13:47:Wszyscy się martwiš o twoje zdrowie.
00:13:50:Nie ma się czym martwić.
00:13:52:Ja tylko chcę ić do domu.
00:13:54:Ale jeli pójdziesz do domu i znowu upadniesz...
00:13:58:Póki żyję, nie dbam o to.
00:14:02:Siostro...
00:14:06:Proszę wejć.
00:14:12:Mana...
00:14:15:Popiesz się i wchod.
00:14:24:Yorito.
00:14:25:Hmm?
00:14:27:Co jest?
00:14:29:Powiedziałam za dużo.
00:14:32:Yorito.
00:14:33:Co teraz?
00:14:37:Uch... Eh... Yyy...
00:14:42:Przepraszam! Zostawiłem jš w domu.
00:14:46:Jutro w nagrodę przywiozę ci dwie.
00:14:49:Nie.
00:14:50:Więc co powiesz na trzy?
00:14:51:Pięć.
00:14:54:Rozumiem.
00:14:56:W każdym razie, byłoby dobrze, gdyby Yorito miał lepszy gust.
00:15:00:Nie możesz mówić czego takiego.
00:15:03:To prawda, że wszystkie te lalki sš niegustowne,
00:15:06:ale za to jest ich dużo...
00:15:08:Trzydzieci szeć.
00:15:09:Tak, trzydzieci szeć odrębnych wspomnień.
00:15:13:Jest ich aż tak dużo?
00:15:15:Jutro będzie już czterdzieci jeden.
00:15:17:Jak Yurito nie zapomni.
00:15:19:Już rozumiem.
00:15:21:Ale pamiętasz dokładnie ile ich jest.
00:15:25:Masz jakš ulubionš?
00:15:31:Tš.
00:15:33:Ta była pierwsza...
00:15:46:Eee...
00:15:49:Aono, mam ci co do powiedzenia.
00:15:55:Eee...
00:16:03:Przepraszam, nieważne!
00:16:06:Koyori!
00:16:08:Wybacz.
00:16:25:Koyori.
00:17:08:Koyori przyrzekła, że powie jej to sama?
00:17:12:Tak.
00:17:13:To dobrze.
00:17:15:Masz rację.
00:17:17:Będzie dobrze, ponieważ jest mojš siostrš.
00:17:33:AAono.
00:17:40:Aono.
00:17:43:Morimiya Aono.
00:17:45:Tak się nazywam.
00:17:47:Eh, wiem to...
00:17:50:Prosiła, kiedy byłymy tu wczoraj.
00:17:56:Znowu wypadł niewłaciwy napój?
00:18:00:Nie, nic z tych rzeczy.
00:18:04:Ten sama wybrałam.
00:18:06:Nigdy jeszcze nie piłam kawy.
00:18:09:Jest bardzo gorzka.
00:18:11:Ale wypiłam już trochę i nie była aż taka gorzka.
00:18:16:Napijesz się? To cię rozgrzeje.
00:18:19:Nie trzeba.
00:18:20:Pomyl o tym jakby kto cię oszukał.
00:18:33:Zostałam oszukana.
00:18:35:Zostałam całkowicie oszukana przez Koyori.
00:18:38:Nie musiała dodawać kompletnie. To le brzmi.
00:18:42:Ale...
00:18:46:Jest ciepła.
00:18:50:Wtedy,
00:18:52:gdy spacerowałam po holu, bo nie mogłam zasnšć...
00:18:56:Zobaczyłam jak siedzisz i robisz origami, wtedy pomylałam...
00:19:00:Co za dziwna osoba.
00:19:04:Jestem normalna.
00:19:05:Masz rację, przepraszam, że byłam niegrzeczna.
00:19:09:Tak naprawdę to chciałam, by nauczyła mnie jak robić origami.
00:19:16:Potrzymaj.
00:19:17:Dobrze.
00:19:23:Najpierw to potrzymaj.
00:19:25:Eee, ja...
00:19:31:Rozumiem.
00:19:39:Otwórz oczy.
00:19:45:To bardzo tajemnicze, dlaczego to się tak zmieniło?
00:19:49:To tajemnica, prawda?
00:19:53:W nagrodę, nauczę cię jak to złożyć.
00:19:59:Naprawdę?
00:20:02:Ponieważ jeste mojš przyjaciółkš.
00:20:14:Eee, a czy możesz mnie nauczyć także innych rzeczy?
00:20:26:Aono.
00:20:28:Muszę ci co powiedzieć.
00:21:18:Odwiedzę cię znowu!
00:21:31:Przepraszam, Yorito.
00:21:32:Nie martw się o to, zaprowadzę jš do twojego domu.
00:21:45:Co się stało?
00:21:48:Nie, nic.
00:22:13:Zamknij oczy swe,
00:22:17:a zgasłe wspomnienia powrócš.
00:22:22:To zadanie niewinnej dziewczyny,
00:22:26:aby unieć się ku niebu nadziei.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin