Katolicki liberalizm.odt

(44 KB) Pobierz

TYTUŁ

 

              Drodzy bracia i siostry umiejszeni w wierze. Wobec potrzeby serca jaką w minionych dniach Obecnej Doby istotne obrazuje mi się upomnieć Was o tem, co zatem czynię.

Nastały przeto czasy wrogie pojmowaniu naszemu podstaw wiary Kościoła Chrystusowego. Wobec ekspansji kultu materii i zwątlenia moralnego zarówno środowisk świeckich jak i władz kościelnych, wzrasta w nas pragnienie rozpusty duchowo-intelektualnej. Już wcześniej za natchnieniem Ducha Świętego w Wielkim Tygodniu 1969 roku przewodnik nasz i opiekun w wierze Papież Paweł VI, skarżył się, że przeżywamy samowyniszczanie się Kościoła Świętego.

              Zgodność prawdy z tem słowem potwierdza

 

Mk 8,29-33

'29 Wtedy On ich zapytał: "A wy co mówicie? Kim jestem?" Piotr odpowiedział Mu: "Ty jesteś Mesjaszem". 30 Wtedy nakazał im, aby nikomu o Nim nie mówili. 31 Zaczął ich pouczać, że trzeba, aby Syn Człowieczy doznał wielu cierpień, aby zniósł odrzucenie ze strony starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie, aby przyjął śmierć i aby trzeciego dnia zmartwychwstał. 32 A te słowa wypowiadał całkiem otwarcie. Piotr wziąwszy Go na bok, zaczął Go upominać. 33 On odwrócił się i popatrzywszy na uczniów, skarcił Piotra mówiąc: "Odejdź ode mnie, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku". '

 

              Toteż rezygnacja z Krzyża Chrystusowego na rzecz kultury doczesności oznacza odrzucenie Najświętszej Ofiary co zamyka nam drogę do zbawienia.

 

...

 

Cytaty:

 

Są tacy, którzy zdają się chcieć maszerować w zgodzie z naszymi wrogami, starają się ustanowić sojusz między światłością a ciemnością, zgodę pomiędzy sprawiedliwością a nierównością, za pomocą doktryn zwanych „liberalno-katolickimi”, które, opierając się na najbardziej szkodliwych zasadach, schlebiają świeckiej władzy, gdy ta atakuje rzeczy nadprzyrodzone, i zmuszają umysły do szanowania, lub przynajmniej tolerowania najbardziej nikczemnych praw, dokładnie tak, jakby nie napisano, że nie można służyć dwóm panom. Dziś są oni bardziej szkodliwi i bardziej śmiertelni, niż zdeklarowani wrogowie. Zarówno dlatego, że czynią swoje wysiłki niepostrzeżenie, może bez podejrzeń; (…) ale i dlatego, że, żyjąc na granicy formalnie potępionych opinii, sprawiają wrażenie spójności i utrzymywania nienagannej doktryny, przez co nęcą nierozważnych miłośników porozumienia i oszukują uczciwych ludzi, którzy [normalnie] by się nie zbuntowali przeciwko jawnym błędom. W ten sposób dzielą umysły rozrywają jedność, osłabiają siły, które należy zjednoczyć, by razem stawić czoło wrogowi.

       Autor: Pius IX

       Opis: brewe do koła katolickiego w Mediolanie, 1873.

       Źródło: O.A. Roussel, Libéralisme et catholicisme, Rennes 1926.

 

       To, czego się obawiam, to nie wszyscy ci łotrzy Komuny Paryskiej… Boję się raczej tych pechowych polityków, tego liberalizmu katolickiego, który jest prawdziwym biczem… Tej zabawy w huśtawkę, która może zniszczyć Religię. Bez wątpienia, należy czynić miłosierdzie, robić co możliwe, by powrócili zagubieni; ale nie należy podzielać ich opinii (…).

       Autor: Pius IX

       Opis: do pielgrzymów w Nevers, czerwiec 1871.

       Źródło: O.A. Roussel, Libéralisme et catholicisme, Rennes 1926.

 

       Poprzez przebiegłość i zakłamanie perfidnego liberalnego katolicyzmu, który z trudem utrzymując się na granicy potępionego błędu, usiłuje się zachowywać pozory systemu przestrzegającego najczystszej doktryny. Ksiądz ma za zadanie wykryć te przewrotne knowania. Liberalni katolicy są wilkami odzianymi w owcze skóry. Będą was nazywali papistami, klerykałami, nieprzejednanymi wstecznikami; miejcie to sobie za honor!

       Autor: Pius X, La Contre-Réforme catholique, nr 237, listopad 1987, s. 5.

 

Ateizm w prawodawstwie, obojętność w sprawach religii i szkodliwe maksymy, które maszerują pod sztandarem liberalnego katolicyzmu są prawdziwymi przyczynami zniszczenia państwa; One rujnują Francję. Uwierzcie mi, zło, które wskazuję jest straszliwsze niż Rewolucja, straszliwsze nawet niż Komuna. Zawsze potępiałem liberalny katolicyzm i – jeśli to będzie konieczne – potępię go ponownie, nawet czterdzieści razy.

       Autor: Pius IX

       Źródło: O.A. Roussel, Libéralisme et catholicisme, Rennes 1926.

       Zobacz też: rozdział państwa od kościoła

 

       Gdy potępialiśmy partyzantów liberalnych poglądów, nie mieliśmy na myśli tych, którzy nienawidzą Kościoła, a których nie ma sensu wymieniać; ale raczej tych, którzy nienawidzą Kościoła, a których właśnie wskazaliśmy (liberalnych katolików), a którzy, przechowując i wspierając skrytego wirusa zasad liberalnych, wyssanego z mlekiem, pod pretekstem, że nie jest ono zatrute jawną złośliwością i że nie jest, według nich, szkodliwe dla Religii, w łatwy sposób zatruwają umysły, i w ten sposób rozsiewają nasiona tych rewolucji, które już od dłuższego czasu wstrząsają światem.

       Autor: Pius IX

       Opis: brewe do koła katolickiego w Quimper, 1873.

       Źródło: O.A. Roussel, Libéralisme et catholicisme, Rennes 1926.

 

Głośno także zachwalają i ową [wolność], którą nazywają wolnością sumienia: którą, jeśli ją tak można rozumieć, iż każdemu wolno według swego zdania czcić Boga lub Go i nie czcić, (…). Można ją jednakże i w tej myśli pojmować, że człowiekowi z poczucia obowiązku wolno w państwie bez jakiejkolwiek przeszkody pójść za wolą Boga i spełniać Jego rozkazy. Taka wolność to prawdziwa wolność i godna synów Bożych, która najszlachetniej strzeże godności osoby ludzkiej i jest wyższa od wszelkiej przemocy i niesprawiedliwości: Kościołowi też była zawsze pożądana i szczególnie droga. Tego rodzaju wolności domagali się dla siebie wytrwale Apostołowie.

       Autor: Leon XIII, encyklika Libertas praestantissimum.

 

 

W liberalnym katolicyzmie (jest to termin, którego używam ze wstrętem, gdyż jest to bluźnierstwo) ma ma miejsce zdrada zasad, którym odmawia się ich uznania, jest to praktyczne odstępstwo od wiary w społeczne królestwo naszego Pana Jezusa Chrystusa. Z zupełną słusznością, mówiąc o katolickim liberalizmie, można powiedzieć: „Liberalizm jest grzechem”.

       Autor: Marcel Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali, „Te Deum”, Warszawa 2002, s. 112.

 

Przedmiotem potępienia nowych swobód przez papieży jest wolność edukacji. Bądźcie więc zgorszone, dusze niedoświadczone, liberalne umysły, które nie znacie same siebie, mózgi wyprane przez dwa wieki kultury liberalnej! Tak, przyznacie, że nie możecie tego zrozumieć: papieże potępiają wolność w edukacji! Co za zdziwienie! Co za skandal! Papież – i to jaki papież! Leon XIII, zwany przez niektórych liberalnym, potępia najświętszą wolność nauczania!

       Autor: Marcel Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali, „Te Deum”, Warszawa 2002, s. 91.

 

Mieliśmy liberalnych papieży. Pierwszego liberalnego papieża (Jana XXIII), który wyszydził „proroków przeznaczenia” i zwołał pierwszy w historii Kościoła liberalny sobór. Bramy owczarni zostały otwarte, wilki weszły do stada i dokonały jego masakry. Potem przyszedł drugi liberalny papież (Paweł VI), papież dwulicowy; odwrócił ołtarz, zniósł Ofiarę, sprofanował świątynię. Trzeci liberalny papież Jan Paweł II pojawił się na scenie, papież praw człowieka, papież ekumeniczny, papież Zjednoczonych Religii. On umył ręce, zasłonił twarz wobec tak wielkiego zniszczenia po to, by nie widzieć krwawiących ran Córy Syjonu, śmiertelnych ran niepokalanej Oblubienicy Jezusa Chrystusa.

       Autor: Marcel Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali, „Te Deum”, Warszawa 2002, s. 234, 235.

 

Religijny liberalizm pozbawia nas męczenników i misjonarzy, pozostawiając jedynie osoby kupczące religią, którym wtórują kobzy głoszące pokój w słowach, a nie w czynach!

       Autor: Marcel Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali, „Te Deum”, Warszawa 2002, s. 15.

 

Mieliśmy liberalnych papieży. Pierwszego liberalnego papieża (Jana XXIII), który wyszydził „proroków przeznaczenia” i zwołał pierwszy w historii Kościoła liberalny sobór. Bramy owczarni zostały otwarte, wilki weszły do stada i dokonały jego masakry. Potem przyszedł drugi liberalny papież (Paweł VI), papież dwulicowy; odwrócił ołtarz, zniósł Ofiarę, sprofanował świątynię. Trzeci liberalny papież Jan Paweł II pojawił się na scenie, papież praw człowieka, papież ekumeniczny, papież Zjednoczonych Religii. On umył ręce, zasłonił twarz wobec tak wielkiego zniszczenia po to, by nie widzieć krwawiących ran Córy Syjonu, śmiertelnych ran niepokalanej Oblubienicy Jezusa Chrystusa.

       Autor: Marcel Lefebvre, Oni Jego zdetronizowali, „Te Deum”, Warszawa 2002, s. 234, 235.

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin