David Wilkerson - Dotyk Boga - Człowiek należący do Boga.txt

(26 KB) Pobierz
Dotyk Boga - Człowiek należšcy do Boga
(The Touch of God - The God-Possessed Man)

Moje dokumenty + Indeks polskich kazań + Kaplica + Subscribe + Copyright 

David Wilkerson 
17 czerwca 2002
__________
Chciałbym zwrócić waszš uwagę na trzy punkty, które stanowiš sedno mojego kazania dotyczšcego Bożego dotknięcia: 
1. Gdy Bóg kogo dotyka i bierze w swoje posiadanie, nie jest tylko na jaki czas. To przemiana na całe życie. Pan nigdy nie odda pod władanie szatanowi tego, co do Niego należy.
2. Tych, których Bóg bierze w swoje posiadanie, również strzeże. Możemy być chwiejni, zawodzić lub wpać w sidła przynoszšcego zniszczenie grzechu. Lecz gdy Bóg już raz wemie nas w posiadanie, to nigdy, przenigdy z nas nie zrezygnuje: Bo Pan... nie opuszcza swoich wiernych; na wieki ich strzeże (Ps 37:28).
3. Tych, których Bóg bierze w swoje posiadanie, przygotowuje do coraz bardziej efektywnej służby. Dotyczy to również tych, którzy niegdy służyli Bogu, a teraz oddalili się od Niego i popadli w zniechęcenie. Możesz być przekonany, że Bóg z ciebie zrezygnował i nie może cię już użyć. Prawda jest jednak taka, że jeli jeste skruszony w sercu, to Bóg nieustannie przygotowuje cię do czego znacznie większego. Bóg używa nawet tych rzeczy, które w zamyle szatana majš nas zniszczyć.
W wielu fragmentach Biblii widzimy, jak ten schemat powtarza się w życiu należšcych do Boga ludzi. Czytamy o pobożnych więtych, którzy popełniajš godne pożałowania błędy i grzechy. Czasami sš bliscy rezygnacji, lecz Bóg z nich nie rezygnuje. Zamiast tego wcišż ich nawiedza i wielu podnosi się z prochów ruin i zostaje uzdrowionych. Zaiste, ich najlepsze dni sš jeszcze przed nimi.
To sedno tego, co chciałbym ci przekazać. Chce ci udowodnić, że gdy Bóg już raz cię dotknie i wemie w swoje posiadanie, to wybawi cię z każdej pułapki zastawionej przez szatana, jeli tylko zwrócisz się o pomoc do Pana. Będzie cię strzegł przed gniewem diabła i użyje każdego aspektu twego życia  włšczajšc w to twoje błędy, problemy, próby  by przygotować cię do czego wspanialszego, co wcišż jest przed tobš. 
Wróć pamięciš do chwili, w której Bóg nawiedził cię, dotykajšc twej duszy w ponadnaturalny sposób. Przywołał Cię do siebie i wypełnił Duchem więtym. W tym momencie Bóg złożył ci przyrzeczenie: Chcę ciebie i roszczę sobie prawo do ciebie. Należysz do Mnie. W jednej chwili przejšł kontrolę nad twoim życiem i nic nie będzie w stanie zmienić tego faktu. Stałe się Bożš własnociš nabytš przez Niego samego: ...zbór Boży, którego nabył przez własnš krew (Dz 20:28 BG).
Stworzyciel wszechwiata wykupił cię za cenę własnej krwi, a nic innego nie ma większej mocy. Tak więc pozostajesz Bożš własnociš, nawet kiedy moce piekielne zwodzš cię i potępiajš. Szatan może osobicie pochwycić cię w pułapkę rodem z piekła. Jednak dokładnie w momencie, gdy diabeł myli: Mam go, Bóg odpowiada: Nie szatanie, nie będziesz go miał. On należy do Mnie. Wykupiłem go. Oddaj teraz Mojš własnoć. Nadal należysz do Boga, a On cię strzeże i przygotowuje do czego wspanialszego. Oto biblijny schemat:

1. Rozważ życie należšcego do Boga 
przywódcy Izraela, Mojżesza.

Mojżesz należał do Boga. Pan strzegł go w czasie każdej próby jakš przechodził i jednoczenie przygotowywał go do wielkiego dzieła. 
Mojżesz został dotknięty przez Boga jeszcze w czasie gdy przebywał w domu faraona, w wyniku czego sprzeciwił się, by nazywano go synem faraona: I wolał raczej znosić uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijajšcej rozkoszy grzechu, uznawszy hańbę Chrystusowš za większe bogactwo niż skarby Egiptu; skierował bowiem oczy na zapłatę [nagrodę  anglojęzyczny przekład KJV] (Hbr 11:25-26).
Bez wštpienia Bóg dotknšł życia Mojżesza, gdy ten był jeszcze w Egipcie. Mojżesz odrzucił wszystko co pochodziło z ciała. Wiedział, że został powołany, by wybawić Izraela z niewoli i faktycznie zakładał, że izraelici uznajš go za swego wyzwoliciela, gdy pozbawił życia egipskiego nadzorcę niewolników. Szczepan składa takie wiadectwo o Mojżeszu: ... zabił Egipcjanina. Sšdził za, że bracia zrozumiejš, iż Bóg przez jego ręce daje im wybawienie (Dz 7:24-25).
Zamiast tego Mojżesz musiał obawiać się ze strony faraona kary za to, co uczynił, więc uciekł z Egiptu. Jednak już w tamtym momencie całkowicie należał do Boga. Zrezygnował ze wszystkiego w imię Chrystusa. Nie wiedział jednak, że już za małš chwilę miał wkroczyć w długi okres, podczas którego ukrywał się na skraju pustyni przez czterdzieci lat. 
Co w życiu Mojżesza reprezentuje ten okres spędzony na pustyni? To czas, którego dowiadcza wielu należšcych do Boga sług. Odczuwajš, że utknęli w jakim miejscu, gdzie wymaga się od nich czego znacznie poniżej ich możliwoci. Rola, jakš odgrywajš nie da się w żaden sposób porównać z tym, co w ich przekonaniu zamylił dla nich Bóg. Mojżesz był włanie takim sługš. Odczuwał wagę Bożego powołania nad swoim życiem i marzył, aby dokonywać wielkich dzieł dla Boga. Jednak tkwił na skraju pustyni, nie majšc widoków na przyszłoć.
Zastanawiam się jak często Mojżesz spoglšdał na swoje owce i modlił się: Boże, dotknšłe mnie w tak namacalny sposób. Mylałem, że powołałe mnie, by być Twoim wyzwolicielem. Dlaczego pozostawiłe mnie tutaj? Z pewnociš mogłe powierzyć mi co większego od pasienia tych kilku owiec. Pozwoliłe mi wykształcić się u najlepszych egipskich nauczycieli. Pokazałe mi wielkie rzeczy, których mogłaby dokonać Twoja ręka. Czuję się jednak pominięty, odłożony na półkę. Czy to wszystko, co dla mnie przygotowałe?
Wierzę, że Mojżesz był przekonany, iż jego czas już minšł. Z jego zdaniem nikt się nie liczył, nie odbierał żadnego przesłania od Boga. Pogodził się więc z egzystencjš pasterza na krańcach pustyni. Lecz Bóg był szczerze oddany temu człowiekowi i przez cały ten czas, kiedy Mojżesza wypełniała frustracja nad swš marnš egzystencjš, Pan strzegł i przygotowywał go do znacznie większych rzeczy. 
W tym czasie teć Mojżesza, Jetro przeszukiwał pustynię, wyznaczał miejsca obfitujšce w wodę oraz punkty nawigacyjne, odnajdywał szlaki. Mojżesz nie zdawał sobie sprawy, że Jetro miał się stać przewodnikiem rodu izraelskiego w jego podróży przez pustynię. Jednoczenie Pan przygotowywał w ukryciu Bożych pasterzy i szkolił ich, jak przetrwać na pustyni  wszystko po to, aby mogli zrealizować Boże dzieło, jakie na nich czekało.
Chwilę póniej, Mojżesz nieoczekiwanie natknšł się na gorejšcy krzew. Ten krzew był prawdopodobnie zwykłym krzakiem, nisko pnšcym się nad ziemiš i bezużytecznym. Ale Bóg postawił go w płomieniach ognia i wydobył się z niego głos, mówišcy: Zdejmij z nóg swoje sandały Mojżeszu, bo miejsce na którym stoisz jest ziemiš więtš. Następnie Pan przemówił wprost do serca Mojżesza i po zaledwie kilku godzinach spędzonych przy tym krzewie, życie Mojżesza zmieniło się raz na zawsze. Bóg pouczył go: Id, zgromad ród Izraela. Powiedz faraonowi: Wypuć mój lud.
Oto należšcy do Boga człowiek, który był strzeżony i przygotowywany przez wiele lat. Teraz z gorejšcego krzewu przemawiał do niego sam Bóg. Wszystko to miało znaczyć: Nie zapomniałem o tobie. Przez cały ten czas byłem z tobš. To Ja wyprowadziłem cię na pustynię, jak również strzegłem przed faraonem. Stoisz teraz u progu znacznie większych dzieł w ramach swej służby dla Mnie.
Ten gorejšcy krzew był ogniem Ducha więtego, działajšcym poprzez naturalny przedmiot. Bóg użył bezużytecznego krzaka i sprawił, że przez ten krzew zaszły niezwykłe zmiany. Być może, w podobny sposób i ja jestem dzi nisko pnšcym się nad ziemiš krzewem, którego Bóg używa, by przemówić do twojego serca. Pozwól mi zapytać: Czy jeste na krańcach pustyni? 
Być może gdzie utknšłe, wykonujšc nisko płatnš pracę i nie majšc nadziei, że będziesz miał wpływ na cokolwiek. Albo twoja żona, czy mšż jest osobš niewierzšcš i chwilami wasze małżeństwo poddaje próbie twojš duszę. Wcale nie zazdrocisz innym błogosławieństwa, ale zastanawiasz się: Panie, dlaczego mnie nie używasz? Dałe mi serce wypełnione pragnieniem, by czynić co więcej dla Twojego królestwa. Nie pomijaj mnie.
Bóg jest oddany tobie tak samo jak Mojżeszowi. Może jeste sfrustrowany swojš marnš egzystencjš. Lecz w międzyczasie Bóg strzeże cię i przygotowuje. Może nie jeste powołany do jakiego wielkiego dzieła, ale za to do chodzenia z Panem w nowym wymiarze, jakiego nigdy wczeniej nie dowiadczyłe. Jeste również powołany, by usługiwać w Chrystusie tak, jak nigdy dotšd. Twoja rola sprowadza się do uwierzenia, że Bóg doprowadzi cię do wyżej położonej więtej ziemi. On chce objawić ci znacznie więcej o sobie samym i rozpalić w tobie swój ogień. Chce, by ci, którzy sš wokół ciebie uwiadomili sobie: Ta osoba była z Jezusem.
Gdy już zaczniesz Go gorliwie szukać, będziesz dowiadczał cudów. Zostaniesz przemieniony w nowego męża, czy niewiastę, a wszystko to stanie się dlatego, że należysz do Niego. Twoje najlepsze dni sš nadal przed tobš. 

2. Dawid był również człowiekiem
należšcym do Boga.

W sercu Dawida toczyła się zaciekła walka z pożšdliwociš. Oto rycerz, pogromca olbrzyma, namaszczony psalmista, król potężnie używany w rzšdzeniu ludem Bożym. Sam Pan nazwał Dawida mężem według swego serca. Jednak u samego szczytu Bożego błogosławieństwa i przychylnoci, zostaje on nagle zaskoczony gwałtownym atakiem pożšdliwoci. 
Ten sprawiedliwy król, dopiero co odniósł serię zwycięstw nad wieloma wrogami, odzyskał arkę przymierza i przywrócił jš na jej miejsce, otrzymał obietnicę, że Pan utrwali jego dom na wieki. Pismo mówi: ... [strzegł - anglojęzyczny przekład KJV] Pan Dawida wszędzie, gdzie się obrócił" (2 Sm 8:14).
Lecz którego dnia, Dawid ujrzał Batszebę i został przytłoczony ogromnš pożšdliwociš. Popełnił cudzołóstwo i spłodził z niš dziecko. Dawid usiłował rozpaczliwie ukryć ten okropny grzech. Manipulował, knuł...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin