Lewacy chcą zniszczyć Trumpa według ateistycznej Biblii komunisty Alińskiego alxs.rtf

(6 KB) Pobierz

Lewacy chcą zniszczyć Trumpa według ateistycznej Biblii komunisty Alińskiego

 

Gdy obserwujemy działania lewactwa amerykańskiego i totalnej opozycji w Polsce (obie formacje usiłują zniszczyć legalnie wybrane władze, bo nie potrafią pogodzić się z przegraną w demokratycznych wyborach) jak na dłoni widać, że stosują tą samą strategię, taką samą taktykę i metody. Widocznie korzystają z tego samego wzorca. Czy nazwisko Saul Alinsky mówi wam coś?

Saul Alinsky to nowsza wersja rosyjskich rewolucjonistów, radykał, twórca Rules for Radicals - świeckiej Biblii, z której korzystają dziś kohorty Baracka Obamy, lewicowych radykałów w Chicago.

Teraz, gdy Obama i jego lewacy zostali zdegradowani do kategorii opozycji, demokraci nie tylko walczą przy użyciu tych samych starych taktyk Alinskyite, ale wzmacniają je za pośrednictwem mediów. Oni wszyscy, jak obecna opozycja w Polsce, nigdy nie wybaczą prezydentowi Donaldowi Trumpowi (jak w Polsce Kaczyńskiemu) wygrania wyborów. I tu i tam, jedni i drudzy, przerzucają swoje winy na nowe rządy.

Na czym zasadza się taktyka?

“Pick the target, freeze it, personalize it, and polarize it”.

Czyli "wybrać cel, zamrozić, spersonalizować i spolaryzować".

Taką metodę zastosowano wobec doradcy Prezydenta Trumpa Michaela Flynna. Taką metodę zastosowano wobec Misiewicza.

 

Saul David Alinski (30 Styczeń, 1909 -12 Czerwiec,1972) Był amerykańskim działaczem środowiskowym, agentem, komunistą, autorem dzieła “Rules for Radicals”. Książka ta zwiera myśli Alińskiego, które wówczas dotyczyły budowy światowego komunizmu, dziś zwanego globalizmem albo NWO, czyli Nowym Porządkiem. Takim samym organizatorem środowiskowym był nie kto inny jak Barack Hussain Obama.

 

Jak to działa? Media po prostu rzucają co mogą na wybraną ofiarę, nie ma znaczenia czy to prawda, czy nie. Na przykład, blogerzy i dziennikarze zaczęli oczerniać Sebastiana Górkę, współpracownika zespołu doradców prezydenta Trumpa przyprawiając mu "gębę" jako  sympatyka nazistów, robiono to w ramach trwającej akcji zniesławiania głównego stratega Białego Domu Stephena Bannona. Obaj panowie to dziennikarze Breitbart News, etykietowani jako "biali nacjonaliści" i gorzej.

Czasami ataki są fałszywe, także osobiście obraźliwe

“Ridicule is man’s most potent weapon.”

Radykalizm jest najpotężniejszą bronią człowieka. To prawda. Pytanie dlaczego PiS i Trump z tej broni nie korzystają, tylko bawią się w jakieś konwenanse z opozycją. Szukają bzdurnych kompromisów.

A z byłymi "panami Polski" trzeba postępować tak i powiedzieć całą prawdę:

https://youtu.be/p6PoIDVADg0

Można też zastosować styl pana Horna:

https://www.youtube.com/watch?v=1x-m4Z5Zjvw

To może nawet w polskiej sytuacji jest bardziej odpowiednie.

"Jeśli użyjesz negatywnej retoryki wystarczająco ostro i sięgniesz wystarczająco głęboko, zniszczysz pozytywne wnętrze oponenta" Tak radził Alinsky. Oznacza to, że taktyki, które normalnie byłyby odrażające - powiedzmy, zamieszki w Sejmie lub wokół niego, gdy powie się  opinii publicznej, że członkowie rządu to "oszuści" lub "naziści" - będą tolerowane i skuteczne.

Nie ukarano hołoty za wybryki 16 grudnia, to teraz czując się bezkarnymi dają popisy nienawiści po wypadku premier Szydło.

Ich obecna strategia (libertynów w Polsce i USA) nie zakłada aby dotrzeć do wyborców, których stracili w ciągu ostatnich kilku lat, ale raczej, aby wywołać wrażenie że kraj jest źle rządzony i pogrąża się w terrorze i chaosie, mając nadzieję, że oszukani znowu wyborcy zwrócą się do nich z prośbą aby ci "przynieśli ulgę ich cierpieniom".

Na przykład w czasie ostatnich protestów na lotnisku w Los Angeles burmistrz Eric Garcetti nie tylko dołączył do demonstrantów, ale uczynił to wówczas, gdy protestujący blokowali ruch i uniemożliwiali podróż. Burmistrz dla osiągnięcia celów politycznych - działał na szkodę swego miasta, co w normalnych warunkach jest niedopuszczalne.

 

Taktyka ta nie zniknie z powodu jednej czy więcej dymisji. Świadczyłyby one tylko o słabości i zachęcały do dalszego rozwydrzenia. Bez względu na wszystko Alinsky zaleca swoim akolitom, aby "utrzymywać presję".

Dlatego należy oczekiwać że administracja Trumpa będzie, tak jak PiS, realizować obietnice wyborcze. Rząd, musi być tak samo konsekwentny, a nawet bardziej twardy, w obliczu ataków sierot po Alińskim.

Jest jeszcze jeden aspekt, którego symptomy już w Polsce widzieliśmy, a o których w USA tez już się mówi - groźba obalenia rządu podstępem lub siłą, w tym nawet groźba użycia wojska i dokonania puczu. Tak mówią o tym z nawet za Oceanem. Lewactwo dla władzy jest gotowe popełnić każde draństwo.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin