Pelczar JS. Czytania duchowne o Najświętszej Pannie Maryi (1904).pdf

(15092 KB) Pobierz
Czytania Duchowne
o Najśw. Pannie Maryi
według pism
Najprzewiel. Biskupa przemyskiego
J ó z e f a S e b a s t y a n a Pel czar a
Nakładem
Bractwa Przenajświętszego Sakramentu
1904.
ROZDZIAŁ I.
Najświętsza' Ranna Marya od wieków
wybrana na Matkę Syna Bożego
i od pierwszej chwili poczęcia zachowana
od zmazy grzechu pierworodnego.
I.
Od wieków postanowił Bóg stwo­
rzyć istoty rozumne — Aniołów i ludzi,
iżby w nich objawić doskonałości swoje
i uczynić ich uczestnikami swojej miłości
i swojej chwały. Stworzył też najprzód Anio­
łów i obdarzył ich przedziwnern światłem
i przeobfitą łaską, żądając od nicli jedynie
pokory i posłuszeństwa. Ale część Aniołów
wzbiła się w pychę i podniosła bufit prze­
ciw swemu Stwórcy, za co strąceni zostali
z nieba do piekła i stali się czartami. Na
ziemi stworzył Bóg pierwszych ludzi, Ada*
25
ma i Ewę, a z hojności swej dziwnie wiel­
kiej uposażył ich w dary przyrodzone
i nadprzyrodzone, dając im w wysokim
stopniu mądrość i miłość swoją, przez którą
stali się świętymi, to jest, podobnymi Bogu,
a nawet uczestnikami natury Bożej, dziećmi
Bożemi i dziedzicami przyszłej chwały!).
Do tej sprawiedliwości pierwotnej dołączył
Bóg pokój wewnętrzny, zachowanie od
wszelkich cierpień i nieśmiertelność co do
ciała.
Wszystkie łaski i przywileje miały
przejść spuścizną na cały ród ludzki; atoli
Adam, przekraczając prawo Boże, i sobie
i całemu potomstwu zaszkodził; utracił
bowiem dla siebie i potomków sprawiedli­
wość pierwotną z nadzwyczajnymi przywile­
jami, wskutek czego przychodzą oni na świat
bez miłości Bożej, jaką mieć powinni, czyli
w grzechu pierworodnym, a ztąd jako nie­
przyjaciele Boga i „z
przyrodzenia syno-
') Por.
Biskupa Józefa Sebastyana Pelczara
„Kazania
na
uroczystość i
święta
N. P.
Maryi.*
Wyd. II. Część I. str. 29. Kraków 1897 (Spółka wy­
dawnicza polska).
zme gniewu“'),
którym już nie chwała wie­
czna, ale odrzucenie się należy.
Bóg przewidział od wieków upadek
pierwszego człowieka, Adama; od wieków
też postanowił zesłać na ratunek rodu
ludzkiego nie Anioła jakiegoś, ale Syna
swojego, czyli drugą Osobę Trójcy Prze­
najświętszej, iżby Syn Boży, przyjąwszy
na siebie naturę ludzką, to jest, duszę
i ciało, nietylko liczył ludzi prawdy jako
ich Mistrz, nietylko wskazał im drogę ży­
wota, jako ich Przewodnik, ale zarazem
jako ich Odkupiciel, Kapłan i Pośrednik
„pojednał w sobie świat z Bogiem,“ to
jest, śmiercią swoją zadosyćuczynił spra­
wiedliwości Bożej za grzechy świata i wy­
służył ludziom laski potrzebne do zbawienia
wiecznego.
Od wieków również podobało się mą­
drości i miłości Bożej postanowić, że Syn
Boży przyjmie w czasie ciało ludzkie
z Przeczystej Panny za sprawą Ducha
Świętego i że tą Matką-Dziewicą będzie
Najświętsza Panna Marya. Przez wżgląd
') Efez. II, 3.
— 4 -
Ha wyniesienie Maryi do godności prawie
nieskończonej — bo sięga nieskończoności
być Matką Boga-człowieka, — postanowił
Bóg zlać na Nią całą pełność łask swoich,
z których pierwszą miało być zachowanie
Jej od grzechu pierworodnego czyli Nie­
pokalane Poczęcie; co zaś postanowionem
zostało od wieków, wykonało się w czasie.
O jakże dziwne są sprawy Twoje Boże!
Bo czyż rozum wszystkich Aniołów i ludzi
zdoła to ogarnąć, że Ty, Panie niezmie­
rzonego Majestatu i Stwórco nasz, chciałeś
się stać Bratem naszym, we wszystkiem
nam podobnym prócz grzechu, — i że do
spełnienia tego cudu wszechmocy i miło­
ści użyłeś Niewiasty, aby jako przez Ewę
trafiła pokusa do Adama, a przez pokusę
zguba, tak przez Maryę przyszło nam
zbawienie.
II.
Czytamy, że król Salomon zbudo­
wał świątynię jerozolimską z drzewa cedro­
wego, którego się robak nie chwyta, i wydał
na nią wiele złota; lecz czemże jest świąty­
nia Salomońska w porównaniu z tą świąty­
nią żywą, w której Słowo stało się ciałem,
to jest, połączyło nierozdzielnie, bo w je­
Zgłoś jeśli naruszono regulamin