Watson.Ian.Don.Wollheim.Proponuje.1985.1985.POLiSH.eBook-Olbrzym.pdf

(1064 KB) Pobierz
Ian Watson, Stephen R. Donaldson, George Alec Effinger,
Connie Willis, Lucius Shepard, Octavia E. Butler, Tanith Lee,
John Varley, Donald Allen Wollheim
Don Wollheim proponuje 1985
Seria wydawnicza: Don Wollheim proponuje
Wydawnictwo: ALFA 1985
Tytuł oryginału: The 1985 Annual World’s Best SF
OD WYDAWCY
Oddajemy Czytelnikom do rak książkę mającą wszelkie szansę stać się przebojem wśród
zwolenników literatury science fiction. Zawiera ona dziesięć opowiadań napisanych przez
autorów brytyjskich i amerykańskich, zebranych w tom nazwany w podtytule „Najlepsze
opowiadania roku 1984”. Autorem wyboru jest znany amerykański wydawca i twórca
antologii Donald A. Wollheim.
Tradycja wydawania antologii najlepszych opowiadań roku poprzedniego liczy sobie już
ponad ćwierć wieku; sam Wollheim zapoczątkował ją przed dwudziestu laty. Mimo iż w
chwili dokonywania wyboru autor nie zna jeszcze ewentualnych wyróżnień, które
poszczególne utwory mogą otrzymać w roku następnym, zdarzało się już wielokrotnie, iż
wiele spośród opowiadań zakwalifikowanych do antologii tych zaszczytów dostąpiło. Za
przykład mogą posłużyć nowele: „The Ugly Chickens” Howarda Waldropa (nagroda Nebula
w roku 1981) czy „Blood Music” Grega Beara („Nebula” i „Hugo” w roku 1984); obie znalazły
się w odpowiednich rocznikach antologii Wollheima.
Intuicja i tym razem nie zawiodła autora wyboru: zamieszczone w niniejszym tomie
opowiadania Johna Varleya „Naciśnij ENTER” oraz Octavii Butler „Więzy krwi” zdobyły
nagrodę „Nebula” za rok 1985, zaś dwa inne utwory do tej nagrody kandydowały. W
momencie oddawania tomu do druku nie znamy jeszcze wyników głosowania na nagrodę
„Hugo”; odbędzie się ono w sierpniu 1985 r. w dalekiej Australii. Z pewnością jednak utwór
Varleya i tu będzie silnym kandydatem.
Dzięki uprzejmości Donalda Wollheima, który dostarczył nam swój wybór jeszcze w
maszynopisie, mamy możliwość prezentacji polskiemu czytelnikowi dziesiątki najlepszych
opowiadań anglo-amerykańskich roku ubiegłego. Znajdziemy w tym tomie, jak każe
najnowsza moda, opowieści z cyklu „to się może zdarzyć już dziś, jeśli...” ale także podróże
ku odległym planetom, w dalekiej przyszłości. Niektóre z tych utworów są może drastyczne,
inne zaś - „lekkie, łatwe i przyjemne”, co jednak nie oznacza - bezmyślne. Każdy z
zaprezentowanych w niniejszym tomie autorów stara się na swój sposób odpowiedzieć na
pytanie: „Dokąd zmierzamy?” Na ile te odpowiedzi są zadowalające, dziś jeszcze trudno nam
ocenić. Ale jutro...
WSTĘP
Niedawno otrzymałem pocztą numer 2/1984 czasopisma Literatura Radziecka, w całości
poświęcony tematowi „Science fiction dziś”. Było to wydanie anglojęzyczne, opublikowane w
Moskwie przez Związek Pisarzy ZSRR. W numerze tym znajdowały się odpowiedzi na
pytania zadane przez redakcję czasopisma różnym autorom sf; dwa z nich brzmiały: Jaka jest
misja społeczna fantastyki naukowej? Jaką rolę może ona odegrać w świecie współczesnym?
Uważamy, że warto zacytować niektóre wypowiedzi. Definicja science fiction i jej
znaczenie zawsze stanowiły temat kontrowersyjny w gronie czytelników, autorów i badaczy
tego zjawiska. Oto więc, co odpowiedział Isaac Asimov:
„Społeczna funkcja sf jest następująca: przygotowywać, przyuczać mózg ludzki do myśli o
nieuchronności zmian technologicznych. W rozwiązaniu tego zadania fantastyka naukowa
gra rolę jakby poparcia moralnego, pobudzając ludzkość do korzystania z technologii jedynie
w celu doskonalenia społeczeństwa i mnożenia szczęścia ludzkiego, ale w żadnym razie nie w
odwrotnym kierunku.”
Arthur C. Clarke odpisał: „Pogląd, że fantastyka naukowa przepowiada przyszłość, jest
absolutnie mylny. Wszystko wygląda inaczej: kształtuje ona dobrze rozwiniętą wyobraźnię,
przygotowuje ludzi, którzy potrafią myśleć kategoriami przyszłości... Ostrzegać przed
niebezpieczeństwem czyhającym na ludzkość literatura ta potrafi znacznie skuteczniej niż
snuć utopijne projekty. Jest to niejako «system wczesnego ostrzegania» o przyszłych
katastrofach.”
A oto cytat z wypowiedzi Jamesa Gunna: „Optymizm nie polega dziś na bezmyślnym
powtarzaniu twierdzeń w rodzaju «świat jest piękny, a przyszłość bezchmurna» stoimy
obecnie, jak nigdy przedtem, twarzą w twarz z katastrofami, z których każda, jeśli się zdarzy,
może okazać się fatalna. Optymizm polega na czymś innym: na świadomości, że przetrwać
pomimo wszystko trzeba. Pomimo wszystko...”
Harry Harrison oświadczył: „Dobrzy pisarze fantaści mogą opowiedzieć czytelnikom
wiele pożytecznych rzeczy: i to, jak «pracuje» nauka; i że świat, w którym żyjemy, to świat
stale się zmieniający; i wreszcie, że jesteśmy w stanie przekształcać same te zmiany (zamiast
potulnie się na nie godzić) w celu poprawy życia ludzi”.
Joe Haldeman: „Fantastyka naukowa pozwala nam dokonywać intelektualnego testowania
tendencji zmian życia w przyszłości. Jest to testowanie bezpieczne na wzór tego, które
przeprowadzają piloci w symulatorach naziemnych. Może ona dostarczyć systemu wczesnego
ostrzegania przed przyszłymi nieszczęściami, a także zaproponować możliwości
rozwiązywania naszych obecnych problemów”.
Frederik Pohl: „Społeczna funkcja fantastyki (poza tą jej poważną częścią, której celem jest
wyłącznie rozrywka) polega na badaniu skutków wszelkich zmian technologicznych,
społecznych i kulturalnych. Ażeby było nam łatwiej rozstrzygać, które z tych zmian
chcielibyśmy widzieć wcielone w życie...”
W ankiecie wzięli również udział pisarze radzieccy; ich wypowiedzi współbrzmiały z
opiniami wyrażonymi powyżej. Dymitr Bilenkin napisał: „Każda idea, nim zostanie wcielona
w życie, musi dojrzeć w umyśle autora. Science fiction, podobnie jak każda inna forma
literacka, może wpływać na umysły i uczucia ludzi. Nie ma większego znaczenia fakt, że sf
często uważa się za literaturę rozrywkową; wręcz przeciwnie: można to uznać za jej zaletę,
gdyż w ten sposób trafia ona do szerszych kręgów czytelniczych”.
Kir Bułyczow: „Science fiction, jako literatura odmienna od realistycznej, zajmuje się
domniemaniami; w sferze jej zainteresowań leżą nie tylko problemy poszczególnych ludzi, ale
całego społeczeństwa... Science fiction adresowana jest głównie do ludzi młodych, tych, którzy
jutro staną się odpowiedzialni za losy rodzaju ludzkiego”.
Jeremi Parnow: „Społeczna funkcja fantastyki polega przede wszystkim na uwidacznianiu
i wcielaniu w życie ludzkich trosk i oczekiwań. Przygotowuje społeczeństwo, jeśli tak można
powiedzieć, na nowe osiągnięcia i radykalne zmiany, a ostrzega przed możliwymi
niebezpieczeństwami”.
Wadim Szefner: „Nawet pisarze nie-fantaści stają się fantastami, gdy próbują wejrzeć w
jutro. Potęga science fiction polega nie tylko na jej zdolności wizualizacji świata dnia
jutrzejszego, ale także na jej zdolności wpływania na przyszłość, a nawet, do pewnego
stopnia, kształtowania jej. Mają tu zastosowanie zarówno prognozy negatywne jak i
pozytywne. Literatura sf ma jeszcze jedno zadanie, a raczej, mówiąc dokładnie, super-zadanie:
nauczyć ludzi dobroci. Moim zdaniem, cel ten można osiągnąć najlepiej, gdy fantastyka nie
jest wyłącznie naukowa lub techniczna, ale gdy przypomina bajkę lub przypowieść.
Powtarzam: taka jest moja opinia i oczywiście, mogę się mylić.
W długim artykule na ten temat radziecki krytyk i wydawca sf Włodzimierz Gakow
napisał: „Skoro już ludzkość chce oglądać wizje niebyłego, obrazy, jakich - chciałoby się
wierzyć - nikt z Ziemian nigdy nie zobaczy w rzeczywistości, to znaczy, że nadeszły czasy
science fiction.
I nie chodzi tu tylko o zaspokojenie czyjeś czczej ciekawości; chodzi o konieczność
życiową. Spokojna, szczęśliwa przyszłość nie nastanie sama przez się. Musimy ją wszyscy
budować i tak samo wszyscy musimy jej bronić. Skoro zaś na porządku dziennym staje
kwestia ochrony przyszłości, to naszym obowiązkiem jest przynajmniej wiedzieć o
niebezpieczeństwach, które jej zagrażają.
Prognostyka naukowa stanowi, mimo wszystko, domenę uczonych. Pisarze fantaści mogą
tylko, niczym radary, nakierować postępową myśl ludzką na umowne cele-antyświaty.
Eliminacja wariantów niepożądanych i nawet śmiertelnie niebezpiecznych jest - co tu gadać -
odpowiedzialnym zadaniem. I trzeba przyznać, że science fiction nie najgorzej się z niego
wywiązuje”.
Przeglądając w świetle powyższych uwag najnowsze dokonania w literaturze science
Zgłoś jeśli naruszono regulamin