Suits.S07E03.XviD-AFG.txt

(38 KB) Pobierz
[0][11]/Poprzednio...
[13][24]Pewnie nie wiesz,|jak się robi dzieci.
[26][51]Gdy ludzie próbujš,|to o tym wiedzš!
[53][74]Fakt, że nikt nie próbował z tobš,
[76][105]nie daje ci prawa, by mówić,|jak zarzšdzać pracownikami!
[107][148]- Rachel powinna się nimi zajšć.|- Jestem tutaj, a ona tutaj.
[150][182]Komu takiemu nie powierza|się pracowników.
[184][213]Na kogo polujesz?|Na pewno nie na Pfizera.
[215][235]- Tak.|- Moje nazwisko w nazwie firmy.
[237][254]Harvey umieszcza jego nazwisko.
[256][279]Zarzuca mi zazdroć|i nie wiem, co robić.
[281][307]- A jeste zazdrosny?|- No raczej, kurwa, że jestem!
[309][340]Jeli emocje będš|determinować twoje zachowanie,
[342][367]nie będziesz musiał się|bać, że cię zastšpi.
[369][387]Sam od siebie odepchniesz Harveya.
[389][412]Przestań przepraszać|i zacznij zastraszać.
[414][435]Zajebisty slogan,|ale co tak naprawdę znaczy?
[437][472]Że znajdujesz dziennikarza|/i przejmujesz kontrolę.
[474][502]Jeli przegram tę sprawę,|napiszš co najwyżej,
[504][530]że w ogóle nie powinienem|zabierać się za prawo.
[532][546]Jeli nic nie wymylisz,
[548][569]to chyba niepotrzebnie|cię cišgnšłem.
[571][585]Przyjedzie dziennikarz.
[587][628]Wywiad pod tytułem:|"Odkupienie prawnika-oszusta".
[630][665]Nie chcę,|by moje zachowanie nas poróżniło.
[667][691]Zgadzam się na nazwisko|Alexa w nazwie kancelarii.
[693][721]Alex dołšczy do nas,|ale nie jako wspólnik tytularny.
[723][732]- Poważnie?|- Tak.
[734][759]Nie możemy aż|tak rozmienić się na drobne.
[797][843]Muszę przyznać,|że od dawna o tym marzyłem.
[845][880]Nie przypuszczałbym,|że do tego dojdzie.
[891][936]Jestemy wspólnikami tytularnymi.|Mówiłem poważnie.
[938][985]- Chcę tak spędzać czas.|- Jestem przeszczęliwy.
[987][1010]- Tylko się nie rozpłacz.|- Żartujesz?
[1012][1046]Raz płakałem, zmieniło się pH|i dostałem grzybicy.
[1048][1086]Nie zrobisz chyba|tej drugiej rzeczy?
[1088][1109]Harvey, to był jeden jedyny raz.
[1111][1142]- Poza tym, nie jeste Missy Dietler.|- A kim ona jest?
[1144][1169]- Co on tutaj robi?|- O co chodzi?
[1171][1189]Zawsze chodzę|z Harveyem na błotko.
[1191][1230]- Wyskakuj z mojej wanny.|- To moja wanna!
[1232][1264]A ty powtarzałe, że przyjaciele|nie chodzš razem na błotko!
[1266][1304]Nie jestemy tylko kumplami.|Jestemy przyjaciółmi.
[1343][1370]- I co było dalej?|- Zadzwoniłem do ciebie!
[1372][1413]- Louis, to tylko sen.|- Tylko sen? Koszmar!
[1415][1429]Nie łapiesz?
[1431][1461]Harvey wpuszcza go|do mojej firmy i mojej wanny.
[1463][1490]Co dalej?|Nasra mi na szczoteczkę?
[1492][1523]Rozmawialimy o tym.|Jeli emocje wezmš górę,
[1525][1554]zmierzysz się z tym,|czego się najbardziej obawiasz.
[1567][1581]Słyszałe mnie?!
[1583][1624]Był w moim błocie!|Jak emocje majš nie wzišć góry?
[1626][1642]Cóż...
[1644][1715]Może lepiej przestań się martwić,|że Alex poróżni cię z Harveyem
[1717][1760]i uczyń sobie z niego przyjaciela?
[1769][1787]Co za głupota!
[1789][1821]Tak czy inaczej,
[1823][1871]możesz zyskać dodatkowego|przyjaciela albo stracić innego.
[1873][1893]Proponuję to pierwsze.
[1936][1951]- Donna.|- Rachel.
[1953][1960]Chcesz co?
[1962][1989]Kawę, herbatę,|kopię artykułu w "Sunday Times?"
[1991][2012]Wczoraj już przeczytałem.|Mam kopię w domu.
[2014][2030]Dziesięć kopii.
[2032][2065]- Od przybytku głowa nie boli.|- Nie trzeba. Dzięki.
[2067][2094]Nie to nie.|Życzę miłego dnia.
[2112][2155]- Co jest na rzeczy.|- Co masz na myli?
[2157][2181]Nie widziałe tego umiechu?
[2183][2217]Rachel, dłużej znasz Donnę.|Niczego nie dostrzegłem.
[2219][2235]Co ci się przewidziało.
[2236][2255]WYWIAD ZAROZUMIAŁEGO PRAWNIKA|PRAWNIK-OSZUST STAJE SIĘ DUPKIEM
[2256][2281]W KOŃCU DORÓSŁ: HISTORIA M. ROSSA|- Tak, zapewne tak.
[2283][2303]- Harvey.|- Rachel.
[2305][2341]Czarny wyszczupla.|Zapamiętaj to.
[2343][2377]To przeprosiny za:|"Nie powinienem cię zatrudniać"?
[2379][2405]Przy okazji ci co doradziłem.
[2415][2434]Przepraszam.
[2436][2453]Miałe rację.
[2504][2521]To fuzja Radiant Technologies.
[2523][2536]Tak.
[2538][2575]Tyle że nie jestem ci potrzebny.|Po ptakach. Jutro umowa.
[2577][2592]Dlatego Klein Robinson sšdzi,
[2594][2624]że nie mam nic przeciwko|paru szybkim zmianom.
[2626][2656]Szybie zmiany mogš|być szybkš wtopš.
[2658][2688]Brzmisz jak ten mšdry|młodzieniec z gazety.
[2690][2728]Sprawd, co kombinujš.|I to przed lunchem.
[2760][2783]Przecież jestem szczupły.
[2829][2849]/::PROJECT HAVEN::|/::SERIALE::
[2863][2883]/prezentuje
[3085][3104]SUITS [7x03]|Mudmare
[3105][3135]Tłumaczenie: Fei Long, Power, peciaq
[3155][3167]Bšd miły.
[3173][3184]Bšd miły.
[3186][3207]Louis, co robisz?|Zostaw go.
[3209][3228]- To jego pierwszy dzień.|- To nie tak.
[3230][3245]- Przychodzę w pokoju.|- Przysięgasz?
[3247][3264]- Przyniosłem mu to.|- Trujšca?
[3266][3281]Nie, Donna.
[3283][3339]Mam cię na oku.|Tę rolinę też.
[3341][3361]Bšd miły.
[3371][3418]- Alexie Williams, przyniosłem|ci wiciokrzew. - Słucham?
[3420][3452]To prezent, bo moglimy nieco|le zaczšć znajomoć.
[3454][3489]Mówisz o podkradaniu klienta|i utrudnianiu podjęcia pracy?
[3491][3547]Tak to się potoczyło,|ale chciałem zaczšć od zera.
[3549][3567]Proszę.
[3569][3595]Doceniam to, Louis.
[3597][3632]W niezwykły sposób|załatwiłe sprawę Andersena.
[3634][3652]- Sprawdzałe mnie?|- Tak.
[3654][3680]Przypomniałe mi o mojej|strategii Pricehouse.
[3682][3707]To na niej się wzorowałem.
[3709][3737]Nie pierdol!|Nadałe jej inny wymiar.
[3743][3755]Dziękuję, Louis.
[3767][3803]- Wybacz za tego klienta.|- Nie przejmuj się.
[3825][3849]Wybierzemy się na lunch?
[3851][3879]Nie więtuj pierwszego dnia,|jedzšc przy biurku.
[3881][3897]Masz rację.
[3899][3936]- Widzimy się w lobby o 13:00.|- Może być. Dzięki za rolinę.
[3938][3969]Nie ma za co!|Wiesz, że koty jš uwielbiajš?
[3971][4006]Mielimy dwa koty pręgowe|i przepadały za niš.
[4008][4021]- Pręgowe?|- Tak.
[4023][4072]Jasny gwint! Zarezerwuję nam|najlepszš knajpę w miecie!
[4080][4094]Sukinsyn.
[4123][4134]Pan Reyes?
[4136][4152]- Tak.|- Mike Ross.
[4154][4180]- Chciał się pan ze mnš widzieć?|- Tak, dziękuję za przybycie.
[4184][4202]- Oczywicie.|- Tak.
[4204][4254]Czytałem wczorajszy wywiad z panem.|Mój syn też był w więzieniu.
[4259][4304]W przeciwieństwie do pana,|nie udało mu się wyjć.
[4322][4363]- Zmarł na zawał serca.|- Zawał. Bez powodu?
[4365][4378]Co ukrywajš?
[4380][4427]Nie odbierajš, nie odpisujš.|Co pan o tym sšdzi?
[4429][4471]Co może być nie tak,|ale to niczego nie przesšdza.
[4473][4497]Mój syn miał 28 lat.
[4499][4540]Za miesišc miał wyjć.|Co ukrywajš.
[4542][4561]Przyjrzę się temu.
[4578][4624]- Ale dopiero za kilka dni.|- Dlaczego za kilka dni?
[4626][4679]Mogę zajmować się takimi sprawami,|ale to nie moja jedyna sprawa.
[4681][4700]Jestem w rodku innej sprawy.
[4702][4751]Panie Ross, inny prawnik|powiedział mi,
[4753][4783]że mam dwa tygodnie|na wytoczenie pozwu?
[4785][4809]Dwa tygodnie powinny wystarczyć,
[4811][4848]ale nie mogę wszystkiego|rzucić dla tej sprawy.
[4853][4874]Rozumiem, ale...
[4880][4939]Chrisa złapano z uncjš marihuany.|Nie powinien tam w ogóle trafić.
[4941][5008]Jeli czas upłynie i nie zdobędę|dla niego sprawiedliwoci...
[5010][5031]Dobrze.
[5033][5049]Spróbuję co zrobić.
[5083][5121]- Stephanie, porozmawiajmy o tym.|- Jaki problem?
[5123][5163]To praca Jasona,|a nie twoja.
[5165][5196]Lepiej sobie z tym radzi.
[5198][5233]Tak, ale trening|czyni mistrza.
[5235][5265]Nie chcę być mistrzem|w katalogowaniu.
[5267][5319]Rozumiem, też nie lubiłam|szukać informacji dla innych,
[5321][5376]ale okazało się, że dzięki temu|niedawno wygralimy sprawę.
[5395][5408]Rozumiem.
[5410][5431]- To się nie powtórzy.|- Dobrze.
[5433][5486]Mam tutaj podobnš sprawę|i zostawiłam jš specjalnie dla ciebie.
[5511][5551]Obiecaj, że nie zrzucisz|tego na Jasona.
[5553][5569]Obiecuję.
[5655][5673]A któż to?
[5675][5683]Niech zgadnę.
[5685][5717]Masz wyrzuty za tamtš noc|i chcesz to naprawić.
[5719][5756]- Czytasz mi w mylach.|/- Jedna z wielu moich umiejętnoci.
[5765][5775]Kolacja dzisiaj?
[5777][5817]- Może u mnie?|- Spryciarz.
[5819][5843]/Mam steki,|które chcę wrzucić na grilla.
[5845][5885]Chcesz zjeć u siebie,|bo stamtšd masz najbliżej do sypialni.
[5887][5919]- Przeczytała to w "Zagat's?"|- Nie, czytam ci w mylach.
[5921][5948]- To o której godzinie mylę?|- 20:00.
[5950][5972]/Może 20:30.|Muszę kupić steki.
[6005][6021]Dobrze, że jeste.
[6023][6050]Wiesz, co za gówno próbujš|przemycić w tej umowie?
[6052][6077]Wręcz przeciwnie.|Chcš się z niej wykręcić.
[6079][6100]To bez sensu.|Sami wyszli z fuzjš.
[6102][6117]Musieli otrzymać|lepszš propozycję,
[6119][6148]bo zawarli klauzulę zwalniajšcš|ich od odpowiedzialnoci.
[6150][6191]- Wiesz, co musimy zrobić.|- Tak, ale zrobisz to sam.
[6193][6222]Muszę zajšć się|naglšcš sprawš.
[6224][6248]- Co to za sprawa?|- Pro bono.
[6250][6273]Od kiedy bawimy się|w ten sposób?
[6275][6302]Chłopak zginšł w więzieniu|i co tutaj nie gra.
[6304][6333]To przez to, że cię posłuchałem|i udzieliłem wywiadu.
[6335][6373]- Przeze mnie porzucasz sprawę?|- Tak to postrzegam.
[6375][6409]A tak na serio... daj im popalić.
[6411][6421]Dzięki, Harvey.
[6453][6485]- Ten drugi przyniósł kwiaty.|- Niech zgadnę. Louis.
[6487][6494]Bingo.
[6496][6522]Mój prezent powitalny|jest o niebo lepszy.
[6524][6539]Chyba nie mówisz o fuzji.
[6541][6572]O facecie, który myli,|że uda mu się nas wydymać.
[6574][6612]- Trzeba było tak od razu.|- Opowiem ci po drodze.
[6614][6644]- Spotkanie jest za chwilę?|- Tak. Jaki problem?
[6646][6663]Miałem zjeć z Louisem lunch.
[6665][6682]Praca jest ważniejsza.|Louis zrozumie.
[6684][6698]Zadzwoń do niego.
[6762][6784]Witaj, Alex.|Włanie do ciebie idę.
[6786][6815]/Musimy t...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin