Dumka żołnierza.pdf

(45 KB) Pobierz
Na pustym stepie, z dala od kraju
Żołnierz na warcie wśród nocy stał
W oddali za nim, na rzeki skraju
Obóz znużony snem twardym spał
Młodzieniec czujnie śledzi dokoła
By ujść podejścia wytęża słuch
Ogarnia stepy wzrokiem sokoła
Uwagę zwraca na każdy ruch
Lecz cisza wszędzie, cisza wokoło
Nocy tej płynąć nie będzie krew
Wartownik wspomniał rodzinne sioło
I nuci cicho żałosny śpiew
Kraju rodziny, jedyny w świecie
Uroczy kraju kochany mój
Ojcze i matko, tu wasze dziecię
Z oddali śle wam tęsknoty zdrój
Czy-li pozwolisz mi, Wielki Boże
Ujrzeć ich jeszcze w życiu choć raz
Czy-li zobaczę swe dziewczę hoże
Czy mi, Wszechmocny, to szczęście dasz
Wtem piosnkę przerwał. Z przeciwnej strony
Śpieszy huf zbrojnych, rozległ się strzał
Alarmem strzału obóz zbudzony
On tylko jeden snem wiecznym spał
Zgłoś jeśli naruszono regulamin