Homeland - 39 - S04E03 - Shalwar Kameez.txt

(24 KB) Pobierz
{0}{48}Poprzednio:
{48}{139}Aayan, twoi krewni zginęli na weselu|podczas nalotu Amerykanów.
{139}{252}A oficer CIA, który wydał rozkaz, nie żyje.|Czujesz, że to sprawiedliwe?
{254}{302}Ten bałagan w Islamabadzie|nie zniknie sam z siebie.
{307}{405}- Chciałabym zostać szefem placówki.|- Potrzebuję cię tutaj na stałe.
{405}{501}Mylę, że nie zdziwisz się, jeli powiem,|że tata nie pomaga na tyle, ile obiecał.
{501}{559}- A co z nianiš?|- Jest super, gdy przychodzi.
{561}{580}Musimy pogadać.
{580}{686}Nie pamiętasz mnie, prawda?|Jestem menadżerkš.
{707}{789}- Co was mieszy?|- Daj spokój, słyszę to cały czas.
{789}{825}- Nic ci nie jest?|- Tak mylałem,
{827}{887}dopóki nie sprałem|jakiego debila bez powodu.
{892}{1002}Mówiłe o agencie zwolnionym w czasie,|gdy przybyłe do Islamabadu.
{1007}{1026}Jordan Harris.
{1031}{1093}Sandy się mnie nie pozbył.|To był Lockhart.
{1093}{1187}Wróciłem z Islamabadu,|by złożyć raport o przecieku
{1187}{1242}i od razu zostałem zniszczony.
{1285}{1338}Koniec z wywiadami.
{1338}{1407}Sandy miał nieznanego informatora|przekazujšcego namiary na terrorystów.
{1410}{1522}Przekazywał Bóg wie komu|cile tajne informacje!
{1525}{1597}Wiedział pan, co się dzieje.|To czyni pana współwinnym.
{1597}{1640}- Czego?|- Nazywamy to zdradš.
{1640}{1690}- Czego chcesz?|- Wrócić do Islamabadu.
{1693}{1724}Wszystko się tam popsuło.
{1724}{1786}Wylij paru swoich ludzi,|aby to się już nie powtórzyło.
{1791}{1815}Nie ma sprawy.
{1815}{1923}- Odsyłajš mnie. Nie mam wyboru!|- Nie wierzę ci.
{1961}{2021}Przepraszam.
{2218}{2309}HOMELAND 4x03|Szarawary
{2520}{2611}Co za pierdolony cyrk.
{2815}{2887}- Gdzie jeste?|- W bezpiecznej odległoci.
{2889}{2961}Uciskaj tętnicę.
{2973}{3040}Znam sposób.
{3294}{3383}Zginiesz tam!
{3390}{3522}Nie możesz trzymać węży w ogrodzie|i oczekiwać, że pokšsajš tylko sšsiadów.
{3546}{3606}Pakistańczycy również|dopucili się wielu rzeczy...
{3611}{3697}Niezależnie od tego, jak bardzo|skomplikowały się relacje z nimi...
{3805}{3877}- O Boże!|- Bardzo mi przykro.
{3937}{4045}- Muszę się już pożegnać.|- Poczekaj jeszcze kilka sekund.
{4047}{4155}Tłumaczenie:|Igloo666 & k-rol
{4155}{4191}Korekta:|Oin
{4620}{4680}Muszę tu co załatwić.|Skręć na Faisal.
{4680}{4769}- To nie droga do ambasady.|- A na drugim skrzyżowaniu w 10. Ulicę.
{4769}{4867}Po prostu to zróbcie.|To nie jest proba.
{5066}{5126}Zatrzymaj się tutaj.
{5217}{5332}Kto wyjani mi, co Sandy Bachman|robił tutaj bez ochrony?
{5397}{5464}- Nie na tym polega wasza praca?|- Na czym?
{5469}{5519}Na wożeniu go i chronieniu.|Wiedzeniu, gdzie jest.
{5519}{5582}Nigdy tego nie chciał,|jeli nie były to oficjalne sprawy.
{5584}{5656}- Dlaczego?|- Ciężko było z nim pracować.
{5656}{5740}Nie wracajmy do tego tematu.
{5783}{5826}Otwórz drzwi.
{5848}{5958}Mam za sobš długi lot.|Nie każcie mi tego z wami omawiać.
{5987}{6092}Zostańcie w samochodzie.|Nie wyjdę poza ten róg.
{6440}{6495}Quinn, jed!
{6663}{6718}- Puszczajcie mnie!|- Sandy!
{7159}{7219}Jedziemy.
{7339}{7406}Kwatera główna CIA|Langley, Wirginia
{7579}{7694}Miło znów cię widzieć, Peter.|Minšł już chyba rok.
{7749}{7857}- Wtedy też chciałe odejć.|- Tym razem jest inaczej.
{7857}{7953}- Jak to?|- Zastrzeliłem wtedy dzieciaka.
{7972}{8073}- A teraz?|- A teraz chcę po prostu odejć.
{8092}{8176}Na pewno zdajesz sobie sprawę,|że to nie takie proste.
{8178}{8291}Musimy upewnić się,|że nie zagrażasz sobie i innym.
{8298}{8411}- Między innymi.|- Mówisz o sytuacji w knajpie.
{8430}{8545}Złamałe mężczynie koć policzkowš.|Założono mu 63 szwy.
{8576}{8677}Panowałem nad sobš|przez 12 pierdolonych lat.
{8677}{8761}Raz straciłem kontrolę.|Raz.
{8780}{8876}- I to wystarczy.|- To się nie powtórzy.
{8912}{9015}Ostatnim razem|rozmawialimy o koszmarach.
{9015}{9063}Cały czas widziałe|swojš pierwszš ofiarę.
{9063}{9140}- Jego głowa znikała w błocie.|- Odwaliło mi raz.
{9142}{9226}Co jeszcze mam ci powiedzieć?
{9317}{9403}Oczywicie musimy pomówić|o ostatnich wydarzeniach w Islamabadzie.
{9406}{9545}- Wiadomo.|- Co z dwójkš ludzi, których tam zabiłe?
{9545}{9583}A co ma być?
{9588}{9655}- Mylisz o nich?|- Nie.
{9655}{9746}Mylę o Sandym i Carrie.|Oraz o decyzji, którš podjšłem.
{9751}{9828}- Carrie Mathison?|- Tak.
{9842}{9924}- Ostatnio dużo o niej mówiłe.|- Nie pamiętam.
{9926}{10003}Mówiłe, że między innymi przez niš|chciałe opucić grupę Dar Adala.
{10005}{10103}- Może i tak było.|- Nie akceptowała twoich celów?
{10106}{10185}Nie, to ja miałem problem,|a nie ona.
{10202}{10281}Agencja boi się, że pewnego dnia|będziesz chciał o tym opowiedzieć.
{10281}{10367}Niech się nie martwiš.|Wiem, na co się pisałem.
{10367}{10463}- A co z Carrie?|- A co ma być?
{10463}{10535}Powiedziałe, że musiałe|podjšć decyzję w tym samochodzie.
{10540}{10662}- Wybrałe jš.|- Czy to pytanie?
{10698}{10763}- Jestecie ze sobš zwišzani?|- Że co?
{10763}{10830}Odpowiedz, proszę.
{10830}{10907}Nie wiem, jaki miałoby to|mieć zwišzek z czymkolwiek.
{10909}{11036}- Ja to ocenię.|- Wiesz, co wam powiem?
{11082}{11139}Jebać to.
{11458}{11523}AMBASADA USA
{12616}{12695}Dziękuję.|Życzę miłego dnia.
{13314}{13374}- Gdzie wszyscy?|- Nie rozumiem.
{13374}{13489}- Mamy zebranie całej ekipy o 9:30.|- Pierwsze słyszę.
{13501}{13580}Ale możemy szybko wszystkich zebrać,|skoro i tak zarzšdzono zamknięcie.
{13580}{13683}- Co takiego?|- Nikt nie może wejć ani wyjć.
{13743}{13846}- Gdzie jest Redmond?|- W rodku z ambasador.
{14100}{14172}- Dzień dobry.|- Pani ambasador.
{14177}{14256}- Jak minšł lot?|- Trochę trzęsło.
{14268}{14333}Jeste ostatniš osobš,|jakiej się tu spodziewałem.
{14333}{14388}- Dostałe mojš depeszę, prawda?|- Tak.
{14388}{14429}Więc co się stało|ze spotkaniem o 9:30?
{14431}{14532}Nie mamy wielu nowych informacji,|więc uznałem, że sam cię wprowadzę.
{14532}{14666}Trzymajmy się jednak mojego planu.|Wszyscy majš być na dole za 15 minut.
{14822}{14918}- Powiedz Dennisowi, że przyjdziemy.|- Dobrze.
{15057}{15153}Chyba jest trochę zaskoczony.
{15191}{15304}Wszyscy zdziwilimy się na wieć o tym,|że otrzymała posadę Sandy'ego.
{15304}{15395}Nikt bardziej niż ja nie jest przybity|jego mierciš czy nalotem na Dande Darpa Khel.
{15395}{15448}Niezależnie od tego relacje|USA z Pakistanem
{15450}{15529}wypadajš najgorzej|od czasu ataku na Abbottabad.
{15534}{15630}I to w czasie, w którym|nie możemy sobie na to pozwolić.
{15666}{15774}Jak pełne zamknięcie ambasady|ma pomóc w czymkolwiek?
{15781}{15836}Bezpieczeństwo moich ludzi|jest dla mnie priorytetem.
{15841}{15932}- Muszš wrócić w teren.|- Nie ma mowy.
{15973}{16112}Miałam nadzieję, że będziemy mogły|wspólnie rozwišzać tę sytuację.
{16143}{16246}Dwie wrażliwe kobiety,|lepe na wszelakie pieprzenie?
{16246}{16366}- Co w tym stylu.|- Chciałabym, aby to było takie proste.
{16522}{16632}Dzień dobry.|Dziękuję, że tak szybko się zebralicie.
{16680}{16795}Przejdę od razu do sedna.|Kto wie co o Jordanie Harrisie?
{16908}{17004}Żadnych opinii?|Pracowalicie z nim przez 18 miesięcy.
{17006}{17083}Co chcesz wiedzieć?
{17097}{17184}Podzielacie jego podejrzenia|odnonie Sandy'ego Bachmana?
{17186}{17294}- Jakie podejrzenia?|- Że w zamian za namiary na cele
{17294}{17390}przekazywał nasze tajemnice komu|z komórki S-Wing w pakistańskim wywiadzie.
{17392}{17481}- Harris to dupek.|- Dobrze, ale ma rację?
{17481}{17572}Informacje Sandy'ego|zawsze były dokładne.
{17680}{17735}Być może aż za bardzo.
{17735}{17812}Skšd miałby brać|dokładne namiary na terrorystów,
{17814}{17927}których zgubilimy lata temu?|Naprawdę was rozumiem.
{17941}{18016}Nikt nie chce przyznać, że była możliwoć,|iż szpiegował pod naszym nosem...
{18018}{18145}- Porozmawiajmy sobie, panienko.|- Siadaj, John.
{18519}{18663}Chciałam powiedzieć...|że wina leży po mojej stronie.
{18687}{18773}Chciałam wierzyć w Sandy'ego|bardziej niż ktokolwiek.
{18773}{18836}Ale nie ma sensu|w obrzucaniu się winš.
{18838}{18905}Po tym, co powiedział mi Harris,|musimy odtworzyć bieg wydarzeń,
{18905}{19018}które doprowadziły do mierci Sandy'ego.|Co robił tamtego dnia poza ambasadš?
{19020}{19145}Z kim miał się spotkać i czy naprawdę|wymieniali się tajemnicami?
{19169}{19217}Tak?
{19219}{19315}Trudno będzie to osišgnšć,|skoro jestemy tu zamknięci.
{19320}{19411}- Jak się nazywasz?|- Alan Hensleigh.
{19416}{19531}Pracuję nad tym, Alan.|Jutro powinnimy być wolni.
{19545}{19598}Dajcie listę wjazdów i wyjazdów|z pięciu ostatnich dni
{19598}{19689}oraz wglšd|do poczty dyplomatycznej.
{19694}{19802}W porzšdku, John.|Pora, bymy sobie porozmawiali.
{20025}{20125}Otrzymałe rozkaz|podporzšdkowania się moim rozkazom.
{20128}{20243}To nie daje ci prawa|do robienia syfu w mojej placówce.
{20250}{20315}To moja placówka.|I albo się podporzšdkujesz,
{20315}{20447}albo każę marines wyrzucić cię stšd|i zapakować w najbliższy lot do domu.
{20449}{20531}- Jak ci się to udało?|- Co?
{20533}{20622}Cztery dni temu poinformowano mnie,|że będę kolejnym szefem placówki.
{20624}{20720}A wczoraj Lockhart|nagle zmienił zdanie.
{20792}{20931}- No co? To normalne pytanie.|- Naprawdę chcesz wiedzieć?
{20998}{21063}Grzecznie poprosiłam.
{21238}{21348}Doprowad się do porzšdku.|Nawet stšd wyczuwam gorzałę.
{21763}{21847}- Kogo unikasz?|- Kolegi z pracy.
{21866}{21909}- Szefa?|- Byłego szefa.
{21914}{21993}Nadal myli, że nim jest.
{22168}{22300}- Rezygnuję z pracy.|- Co się stało?
{22319}{22420}- Wiele rzeczy.|- Wyglšdasz na zmartwionego.
{22427}{22595}- Nie lubiš ludzi, którzy odchodzš.|- Może być problem z rekomendacjš.
{22595}{22715}Wystarczy,|jeli mnie nie zabijš.
{22734}{22878}- Żartowałem.|- Więc co zamierzasz?
{22902}{23000}- W jakim sensie?|- Co chcesz teraz robić?
{23046}{23175}- Co innego.|- Masz jakie chodliwe umiejętno...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin