{1}{1}25 {12}{62}To krzesło dobrze robi na kręgosłup. {62}{112}Tak, jest wietne. {112}{225}Mam dwie minuty|na zastšpienie tekstu o Bahrajnie. {237}{312}Panowie! {312}{337}Głupi żart. {337}{412}Policja znalazła ciała dwóch mężczyzn|w zaparkowanym samochodzie. {412}{487}Co macie, Chuck? Nic nowego. Carmen! {487}{562}Wilder zawalił sprawę.|Id do 91. komisariatu w Brooklynie. {562}{662}- Dowiedz się wszystkiego!|- Chcesz to mieć na dzisiaj? {662}{762}Daj spokój. Jest dopiero... {762}{812}19:00. {812}{837}Przeholował? {837}{862}Co o tym mylisz? {862}{912}- Nie podoba mi się.|- Mnie też nie. {912}{987}- Jak stoimy z "Wpadli!"?|- Jeszcze nie ma zdjęć. {987}{1037}Wyprowadzš ich za 10 minut. {1037}{1087}- To na wszelki wypadek.|- Wstrzymujemy druk do 20:00. {1087}{1162}Ani chwili dłużej.|Każde pół godziny to 12.000 dolarów. {1162}{1275}Kierowcy majš dobre zwišzki zawodowe. {1287}{1362}"Kierowcy majš dobre zwišzki zawodowe". {1362}{1475}Klisza! {2237}{2336}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {2337}{2387}Deanne. {2387}{2437}Powięć mi chwilę. Nie zrobię ci krzywdy. {2437}{2512}- Co ty tu robisz?|- Przyszedłem spotkać się z córkš. {2512}{2625}Miło cię widzieć. {2662}{2762}Mój Boże. Nie do wiary. {2762}{2862}Wyszła za mšż. {2862}{2912}Muszę usišć. {2912}{2962}Mówiłam już. Nie chcę cię widzieć. {2962}{3012}Nie mów do mnie tym tonem. {3012}{3087}Jakby przed chwilš wyszła|od swojego psychiatry. {3087}{3187}Stój. Nie chciałem tego powiedzieć. {3187}{3287}Przepraszam.|Pozwól mi zaczšć od poczštku. {3287}{3400}- Dlaczego przyszedłe?|- Dlaczego? {3437}{3512}Widziałem twoje nazwisko|w artykule o procesie Murray Hill. {3512}{3612}Jestem z ciebie dumny, panno młoda, {3612}{3725}i chciałem ci to powiedzieć. {3787}{3900}Dziękuję. {3912}{3962}Pozwól, że spytam. {3962}{4075}Pofatygowałby się tutaj,|gdyby nie moje nazwisko w gazecie? {4162}{4262}Nienawidzisz mnie?|Jeli tak, nie ma o czym mówić. {4262}{4375}Za mało cię znam, żeby cię nienawidzić. {4512}{4625}Okazało się, że facet,|którego szukałem półtora roku, {4637}{4712}zmarł pięć lat wczeniej. {4712}{4762}Miał 90 lat. {4762}{4875}Nie mógł ukrać motocykla|i przyjechać z Kansas do Ozon Park. {4887}{4962}- Zabawne!|- To jeden z przykładów. {4962}{5037}Mógłbym ci opowiedzieć|tuzin podobnych historii. {5037}{5112}Miałaby serię artykułów|o Ministerstwie Sprawiedliwoci. {5112}{5225}- Ludzie chętnie by je czytali.|- Na pewno. {5237}{5350}- Co Henry dzi porabia?|- Pracuje. {5362}{5462}Pozdrów go. Napijesz się jeszcze soku? {5462}{5575}- Zamów dla siebie.|- Chętnie. {5600}{5700}Tom, przyniosłe tę listę? {5950}{5975}Nie możesz jej wzišć. Rzuć okiem. {5975}{6050}Mylisz, że zdołam zapamiętać|nazwiska wszystkich inwestorów? {6050}{6162}Zobacz, czy jest ten, którego szukasz. {6275}{6350}Powiedz szczerze. {6350}{6462}Bawiła cię choć jedna z moich opowieci? {6500}{6600}Nie, Tom. {6600}{6700}- Chciałem tylko wiedzieć, na czym stoję.|- Wiesz, po co do ciebie zadzwoniłam. {6700}{6812}Tak. {6850}{6900}NICHOLAS D'ONOFRIO - WŁACICIEL {6900}{7012}Mój Boże! {7025}{7125}Rzuca się w oczy, prawda? {7125}{7200}Cofnšć się, wszyscy. Spokojnie.|Cofnšć się. {7200}{7275}Sprawiedliwoci! {7275}{7350}Proszę tam stanšć. Dziękuję. {7350}{7462}Za tš barierkš. {7500}{7612}Przepraszam. {7625}{7650}New York Sun. {7650}{7725}Gdzie się pchasz? Nie widzisz kabla? {7725}{7775}Przepraszam. {7775}{7850}Wychodzš! {7850}{7962}Cholera! {8000}{8112}Kurczę! {8175}{8250}- Proszę zrobić przejcie.|- Jak oceniacie swoje szanse? {8250}{8362}Z drogi! {8625}{8737}Uważajcie! {8850}{8962}Powodzenia. Cofnšć się, wszyscy. {9100}{9212}Carmen na czwórce. {9225}{9250}Mów szybko. {9250}{9350}Nic z tego.|Nawet nie mogę wejć do budynku. {9350}{9400}Nie chcš rozmawiać z dziennikarzami. {9400}{9475}Facet z Sentinela stoi tu i płacze. {9475}{9550}Dobijasz mnie. Jest 20:20. {9550}{9600}Żona na linii! {9600}{9675}Zostań tam. Jeszcze nie jest za póno. {9675}{9750}Nie, chodzi o Sedonę. Mam co. {9750}{9862}Nie poszła chyba do ministerstwa?|Wkurzyła mnie! Co masz? {9875}{9925}Widziałam listę inwestorów.|Przeczytałam jš. {9925}{9975}Banda kretynów z Wall Street. {9975}{10025}Kredyty, firmy, nazwiska. {10025}{10125}Już mylałam: "To na nic". I nagle, bum! {10125}{10175}"Bum"? Nie rozłšczaj się. {10175}{10250}Zostań na linii, Carmen. A więc, bum. {10250}{10362}Największy inwestor Sedony|stracił ponad 5 milionów. {10400}{10450}To E & R Transport Międzystanowy. {10450}{10500}Właciciel: Nicholas D'Onofrio. {10500}{10575}Chcesz powiedzieć, że ci durnie... {10575}{10650}umoczyli 5 milionów należšcych do mafii? {10650}{10725}Sprytni chłopcy, prawda? {10725}{10825}Kochanie, jeste wietna. {10825}{10850}Kocham cię! {10850}{10925}Wiesz, jaka jeste w tym dobra? {10925}{11037}Doprowadzasz mnie do szaleństwa.|Jak jeste ubrana? {11100}{11150}Och, skarbie. {11150}{11200}Ronie napięcie na tle rasowym. {11200}{11250}Nowojorczycy poznali|twarze podejrzanych o... {11250}{11325}brutalne morderstwo w Williamsburgu, {11325}{11375}których przewieziono|do komendy głównej policji. {11375}{11450}Formalne oskarżenie|zostanie wniesione jutro... {11450}{11525}Policja musi mówić.|Potrzebne mi owiadczenie. {11525}{11637}Daj spokój. Podałam ci soczysty stek,|a ty jeszcze prosisz o sos? {11675}{11700}Nie rozłšczaj się. {11700}{11750}Carmen, musisz mieć owiadczenie. {11750}{11825}Henry, nie dopuszczajš mnie|nawet do sierżanta. {11825}{11925}Wszyscy policjanci lubiš mówić.|Tylko o tym nie wiedzš. {11925}{11975}Rzucił okiem na mojš legitymację... {11975}{12050}Pokazała mu legitymację?|Nigdy tego nie rób! {12050}{12100}Paul Bladden z Sentinela na szóstce. {12100}{12150}Cholera! Nie rozłšczaj się. {12150}{12200}Czeć, Paul. Może pan chwilkę zaczekać? {12200}{12250}Dziękuję, Marty. {12250}{12300}To jest dobre. Jeszcze dzi to wydrukuję. {12300}{12375}Za pięć minut musisz być w restauracji. {12375}{12450}Nic na to nie poradzę. Jeste zbyt dobra. {12450}{12500}To twoja wina. Sama się w to wpakowała. {12500}{12600}Henry, posłuchaj.|Możesz to wydrukować jutro. {12600}{12625}Nie, dzisiaj. {12625}{12675}- Jutro.|- Dzisiaj. {12675}{12725}Jutro. Jutro. {12725}{12800}Dzisiaj, teraz. {12800}{12900}Chciałam wyjć o 20:25, ale zauważyłam,|że drukarnia jeszcze nie pracuje. {12900}{13000}To dziwne, zważywszy,|że tu powstaje gazeta. {13000}{13050}Muszę kończyć. Zobaczymy się póniej. {13050}{13100}Carmen, napisz to, co wiesz. {13100}{13175}Sam zdobędę owiadczenie. {13175}{13250}Paul, jestem pańskim dłużnikiem. {13250}{13362}Może pan poczekać jeszcze 90 sekund?|Dziękuję. {13375}{13450}- Przede wszystkim, wspaniale wyglšdasz.|- Daj spokój. Co się dzieje? {13450}{13562}- Jeszcze nie dostałem zdjęć.|- Kogo wysłałe? {13575}{13675}Wysłałe Robin|do obsługi sprawy Williamsburga? {13675}{13725}Robin to zawodowy fotograf prasowy. {13725}{13775}Robin ma rozum czternastolatki. {13775}{13850}- Nie bšd mieszna.|- To tani chwyt! {13850}{13925}Mam co w sprawie Sedony.|Potrzebuję tylko owiadczenia. {13925}{14025}Nie masz? Zawaliłe sprawę? {14025}{14100}To błšd, który będzie kosztował 12 000 $, {14100}{14212}jeli zdobędziesz zdjęcia w cišgu 20 minut,|w co wštpię. {14250}{14325}Berniego nie ma, więc ja zadecyduję. {14325}{14375}Zaczekaj na Robin do 21:00. {14375}{14475}Jeli co przyniesie, daj "Wpadli!"|Jeli nie, metro. {14475}{14587}Co się z tobš dzieje, u diabła? {14700}{14800}Postšpiłe nieetycznie, nieuczciwie... {14800}{14850}Nie mogę uwierzyć, że miałe czelnoć! {14850}{14925}Spokojnie. O czym pan mówi? {14925}{15000}Dobrze wiesz, o czym. O sprawie Sedony. {15000}{15112}Ukradłe to z mojego biurka. {15125}{15200}Cholera! Nie kręć! Ukradłe! {15200}{15250}Chwileczkę. {15250}{15325}Skšd pan wie,|że pracujemy nad sprawš Sedony? {15325}{15400}Mam nadzieję,|że Sentinel nie ma u nas podsłuchu. {15400}{15450}Ukradłe czy nie? {15450}{15550}Bo jeli ma,|mógłby się wpakować w kłopoty. {15550}{15625}To jest pewnie nielegalne.|Mogę to sprawdzić. {15625}{15675}Skończ z tymi bzdurami! {15675}{15700}Zrobię to od razu. {15700}{15725}Janet, {15725}{15800}zadzwoń do Dicka Palone z prokuratury. {15800}{15875}Chcš mu zadać pytanie. Nie martw się.|Nie będę cię w to mieszał. {15875}{15950}Tylko go zapytam. Dobrze? {15950}{16000}Zrobię to dla ciebie. {16000}{16025}Daj spokój, Henry. {16025}{16125}Nasz człowiek widział,|jak McDougal kręci się po ministerstwie. {16125}{16175}Pytam po raz ostatni. {16175}{16287}Ukradłe czy nie? {16300}{16350}No więc, Paul, {16350}{16400}wiedz, że rozmawiałe z dziennikarzem. {16400}{16512}Do jakiego Dicka? {16550}{16650}Zdajš sobie sprawę, że to kiepski poczštek. {16650}{16750}Postradałe rozum? Wycofuję propozycję. {16750}{16800}Masz nas za durniów? {16800}{16900}Mylisz, że dwa razy dwa jest pięć? {16900}{16975}Porozmawiajmy rozsšdnie. {16975}{17050}Równie dobrze mogłe mi ukrać portfel. {17050}{17100}Pozwól mi powiedzieć... {17100}{17175}Mam nadzieję,|że jeste zadowolony, dupku! {17175}{17275}Straciłe szansę pracy|w gazecie na wiatowym poziomie! {17275}{17300}Czyżby? {17300}{17350}Wiesz, co ci powiem? {17350}{17425}Pieprzę to! Chcesz znać pieprzony powód? {17425}{17500}Nic mnie nie obchodzi pieprzony wiat! {17500}{17550}Obchodzi mnie pieprzony Nowy Jork! {17550}{17662}A więc pieprz się! {17800}{17850}Dobrze to ujšłe. {17850}{17962}Dziękuję. {18125}{18225}Martha? {18225}{18300}Mój Boże!|Wyglšdasz, jakby miała eksplodować. {18300}{18400}I tak się czuję. {18400}{18450}Gdzie Henry? {18450}{18550}Przypuszczam, że się trochę spóni. {18550}{18625}Jak możemy nazwać|E&R Transport Międzystanowy? {18625}{18700}- Rozumiesz, o co mi chodzi?|- Dobrano...
kiperr