The.Walking.Dead.S08E12.HDTV.x264-SVA[ettv].txt

(28 KB) Pobierz
1
00:00:00,709 --> 00:00:03,586
<i>Poprzednio:</i>

2
00:00:03,795 --> 00:00:05,505
Ognia, panowie!

3
00:00:07,716 --> 00:00:12,012
- Jak poszło?
- Standardowo.

4
00:00:12,512 --> 00:00:15,306
- Carl nie żyje.
- Ten dzieciak był przyszłociš.

5
00:00:15,306 --> 00:00:17,392
Jedna przyszłoć to taka,
w której jeste martwy.

6
00:00:21,479 --> 00:00:23,106
Prowad, D.

7
00:00:23,815 --> 00:00:27,694
Wzgórze tak czy inaczej
zostanie podporzšdkowane.

8
00:00:27,694 --> 00:00:29,779
Martwi albo żywi.

9
00:01:21,998 --> 00:01:24,501
Witaj w domu, Dwighty.

10
00:01:28,004 --> 00:01:31,383
Zajebicie, że wróciłe.

11
00:01:33,593 --> 00:01:36,596
Trzeba załatwić parę rzeczy

12
00:01:36,596 --> 00:01:41,518
i potrzebuję do tego
największych wykurwieńców.

13
00:01:43,520 --> 00:01:45,188
Dzięki.

14
00:01:48,400 --> 00:01:52,904
- Podobno mało brakowało?
- Wpadłem w zasadzkę.

15
00:01:53,988 --> 00:01:57,784
Oberwałem.
Reszta nie miała tyle szczęcia.

16
00:01:58,410 --> 00:02:02,706
Potem ukrywałem się w lesie.

17
00:02:03,998 --> 00:02:06,209
Ruszyłem w stronę Wzgórza.

18
00:02:06,292 --> 00:02:10,797
Wiedziałem, że prędzej czy póniej
rozpocznie się oblężenie.

19
00:02:13,800 --> 00:02:15,010
Dobra robota.

20
00:02:15,802 --> 00:02:20,682
Ale odwołalimy blokadę.
Dalimy im trochę luzu.

21
00:02:22,017 --> 00:02:25,979
Nasi ludzie muszš się ogarnšć.

22
00:02:27,397 --> 00:02:29,607
Będzie dobrze, zobaczysz.

23
00:02:29,607 --> 00:02:34,487
Pierdolnij sobie browarka,
ubierz najlepszš kamizelkę

24
00:02:34,487 --> 00:02:38,116
i zapierdalaj na dół,
bo tak jak mówiłem...

25
00:02:39,909 --> 00:02:41,411
przed nami sporo roboty.

26
00:02:51,296 --> 00:02:54,716
Rozpruwajcie do woli.
Nie szkodzi, jeli trochę się wyleje.

27
00:02:54,716 --> 00:03:00,180
Zbierzemy co najlepszych.
Flaki to flaki.

28
00:03:01,306 --> 00:03:04,392
Do oporu.

29
00:03:11,107 --> 00:03:13,401
Piękna konsystencja!

30
00:03:13,485 --> 00:03:17,405
No ja pierdolę!
Szykuje się zajebista impreza.

31
00:03:17,906 --> 00:03:22,202
Gdy na Wzgórzu
poczujš posmak tej mieszanki,

32
00:03:23,703 --> 00:03:27,207
od razu klęknš do miecza.

33
00:03:28,083 --> 00:03:30,210
więta racja.

34
00:04:02,117 --> 00:04:03,993
Słuchajcie!

35
00:04:04,619 --> 00:04:08,081
Dzi mamy ich wystraszyć.

36
00:04:08,206 --> 00:04:12,002
Zranić, ale nie zabić.

37
00:04:12,919 --> 00:04:17,215
Trzeba zranić kilku z nich.
Niech przeżyjš i się przemieniš.

38
00:04:18,508 --> 00:04:20,802
Ale nie zabijajcie ich.

39
00:04:26,516 --> 00:04:30,186
Negan jedzie ze swoich oddziałem.
Mogę cię zabrać.

40
00:04:30,395 --> 00:04:34,190
Pojadę przodem i sprawdzę,
czy nie ma żadnych niespodzianek.

41
00:04:34,190 --> 00:04:37,986
Bardzo mšdrze,
ale od tego mamy zwiadowców.

42
00:04:38,695 --> 00:04:40,905
Ich można prędzej powięcić.

43
00:04:40,989 --> 00:04:44,701
Nie żebym sugerował,
że ciebie też można.

44
00:04:45,410 --> 00:04:49,706
Pojed ze mnš.
Wprowadzę cię w plan.

45
00:04:50,498 --> 00:04:54,586
Negan tak chciał,
więc nie wiem, skšd to wahanie.

46
00:04:54,711 --> 00:04:57,005
Robimy, co każe.

47
00:06:03,488 --> 00:06:06,408
Kochanie, wyglšdasz przepięknie.

48
00:06:07,784 --> 00:06:13,415
<b><font color="#fefae">.:: GrupaHatak.pl ::.</b></font>
<b>>> Release24.pl <<</b>

49
00:06:13,498 --> 00:06:17,794
<b><font color="#fefae">facebook.pl/GrupaHatak</b></font>

50
00:06:17,919 --> 00:06:27,095
<b><font color="#fefae">Tłumaczenie:</b></font>
<b>Igloo666</b>

51
00:06:41,401 --> 00:06:45,697
{y:u}<font color="#fefae">ŻYWE TRUPY 8x12 The Key</font>
Klucz

52
00:07:31,910 --> 00:07:33,787
Chod do mnie, skarbie.

53
00:08:16,913 --> 00:08:21,710
Rozglšdam się i mylę o tych,
którzy już nie żyjš.

54
00:08:24,295 --> 00:08:27,882
I o tych,
którzy jeszcze żyjš.

55
00:08:29,092 --> 00:08:32,887
To niesprawiedliwe.

56
00:08:35,890 --> 00:08:39,102
Chciałem wrócić
do mojej wyprawy do Sanktuarium.

57
00:08:39,102 --> 00:08:42,397
Gdy próbowałem to zakończyć.

58
00:08:43,481 --> 00:08:50,780
Po prostu chciałem zamknšć sprawę.
Nie chciałem dawać im kolejnej szansy.

59
00:08:54,200 --> 00:08:58,413
Nie obchodziło mnie, kto tam był.
Nie wiem, czy to mnie usprawiedliwia...

60
00:08:58,413 --> 00:08:59,789
Usprawiedliwia.

61
00:08:59,914 --> 00:09:02,083
Nie chciałem ryzykować,
że zginš niewinni.

62
00:09:02,208 --> 00:09:05,420
A powinienem skupić się
na naszych.

63
00:09:05,503 --> 00:09:08,381
Walić pozostałych.

64
00:09:08,506 --> 00:09:11,217
Będziemy walczyć,
dopóki będziesz gotowy.

65
00:09:11,301 --> 00:09:13,219
Jestem gotowy.

66
00:09:15,013 --> 00:09:18,600
- Maggie rozstawiła zwiadowców.
- Co pół mili.

67
00:09:18,808 --> 00:09:22,979
- Będš sygnalizować zagrożenie.
- Też ruszam w teren.

68
00:09:23,688 --> 00:09:28,193
- Upewnię się, że jestemy gotowi.
- Idę z tobš.

69
00:09:29,986 --> 00:09:34,407
Powinnimy się rozdzielić
i sprawdzić jak najwięcej terenu.

70
00:09:37,786 --> 00:09:39,412
W porzšdku.

71
00:09:43,291 --> 00:09:45,794
- Nic mi nie jest.
- Na pewno?

72
00:09:52,384 --> 00:09:54,719
Wyjdę na prostš.

73
00:10:01,893 --> 00:10:05,105
Dziękuję,
że ich tu doprowadziłe.

74
00:10:22,080 --> 00:10:26,001
Mylisz, że będzie w stanie
pozostawić to za sobš?

75
00:10:26,084 --> 00:10:28,503
A tobie się udało?

76
00:10:33,383 --> 00:10:36,219
Ja po prostu żyję dalej.

77
00:10:47,105 --> 00:10:49,107
Oni też będš w stanie.

78
00:10:49,816 --> 00:10:52,193
Gdy ta wojna się skończy,
będzie nam trudniej.

79
00:10:52,318 --> 00:10:54,904
Gdy już zapanuje spokój.

80
00:10:56,406 --> 00:10:59,284
mierć Negana
niczego tu nie zmieni.

81
00:10:59,909 --> 00:11:02,704
Przynajmniej dla mnie.

82
00:11:05,206 --> 00:11:07,292
Dla mnie też nie.

83
00:11:52,087 --> 00:11:55,507
- Co o tym sšdzisz, D?
- O czym?

84
00:11:56,091 --> 00:11:59,219
O tej całej wyprawie.

85
00:12:00,595 --> 00:12:04,516
Mamy szansę zamknšć sprawę.
Nie widzę w tym nic złego.

86
00:12:04,683 --> 00:12:06,393
Daj spokój.

87
00:12:06,393 --> 00:12:09,312
Poszalejmy trochę.

88
00:12:10,397 --> 00:12:13,108
Odejdmy od scenariusza.

89
00:12:13,108 --> 00:12:15,610
Jestemy tu sami.

90
00:12:19,698 --> 00:12:23,910
Mówię do ciebie jak szef do szefa
i pytam o twoje zdanie.

91
00:12:23,993 --> 00:12:31,918
Wierzysz, że ci ludzie odpuszczš
po kolejnym ostrzeżeniu?

92
00:12:32,502 --> 00:12:35,714
- Nie płacš mi za mylenie.
- Nieprawda.

93
00:12:35,714 --> 00:12:40,385
Ja doceniam twoje zdanie.
Przeżyłe sporo, twoja twarz wiadkiem.

94
00:12:44,597 --> 00:12:48,101
Skoro nie zamierzasz odpowiedzieć,
pozwól, że wyranie zaznaczę,

95
00:12:48,184 --> 00:12:52,814
że mam wštpliwoci
co do skutecznoci tej zagrywki.

96
00:12:55,191 --> 00:12:59,696
- Mylisz, że trzeba działać inaczej?
- Skšdże, nic z tych rzeczy.

97
00:12:59,696 --> 00:13:03,616
Plan szefa zostanie wykonany,
koniec kropka.

98
00:13:11,291 --> 00:13:16,588
Powięcilimy sporo rodków
na Ricka, Wdowę i Króla.

99
00:13:17,589 --> 00:13:22,302
A oni i tak z nami walczš.
Obaj to widzielimy.

100
00:13:22,802 --> 00:13:28,099
Cały czas dostrzegam to samo:
nie da się ich zastraszyć.

101
00:13:48,411 --> 00:13:50,497
Nie wiem, co to jest.

102
00:13:51,498 --> 00:13:54,209
"Jeli napełnicie skrzynki
jedzeniem lub muzykš,

103
00:13:54,292 --> 00:13:56,503
chętnie wymienię je
na klucz do waszej przyszłoci"?

104
00:13:56,586 --> 00:14:00,298
Sš tu współrzędne miejsca,
w którym mamy się spotkać.

105
00:14:06,012 --> 00:14:10,183
To nie robota Zbawców.
Oni próbowaliby rozwalić bramę.

106
00:14:11,393 --> 00:14:14,604
- To co innego.
- Oni sš zdolni do wszystkiego.

107
00:14:14,688 --> 00:14:19,693
- Jeli to pułapka, to doć oczywista.
- Dlatego mogłaby być skuteczna.

108
00:14:20,902 --> 00:14:25,782
A jeli to kto,
kto naprawdę chce nam pomóc?

109
00:14:26,700 --> 00:14:30,787
Jeli przegapimy czyjš pomoc,
na tym się skończy.

110
00:14:30,995 --> 00:14:34,708
Jeli kto chce nas zabić,
możemy zginšć.

111
00:14:35,083 --> 00:14:39,796
- Chyba że będziemy ostrożni.
- Będziemy ostrożni, zostajšc tutaj.

112
00:14:41,381 --> 00:14:44,718
- Pojadę tam i zobaczę, o co chodzi.
- Pojadę z tobš.

113
00:14:44,801 --> 00:14:48,013
- Rick chce, żebymy zostali tutaj.
- Wiem.

114
00:14:48,013 --> 00:14:52,517
Ale gdy ostatnio tak zaryzykowalimy,
wszystko się zmieniło.

115
00:14:52,684 --> 00:14:55,895
Wtedy Rick też się ze mnš nie zgodził
i teraz też może tego nie zrozumieć.

116
00:14:55,979 --> 00:14:59,107
- Nie zrozumie.
- Do czasu.

117
00:15:01,609 --> 00:15:03,194
Wierzę w to.

118
00:15:07,699 --> 00:15:11,786
Jezus i reszta szukajš zapasów,
a nam nadal brakuje jedzenia.

119
00:15:11,911 --> 00:15:16,499
- Może ta osoba nam pomoże.
- W takim razie pojadę z wami.

120
00:15:18,209 --> 00:15:21,7...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin