Andahazi Frederico - Anatom.txt

(258 KB) Pobierz
Federico Andhazi

Anatom
Tłumaczył Piotr Fornelski


Federico Andahazi jest psychoterapeutš węgierskiego pochodzenia, mieszka w Buenos Aires. Jego powieć Anatom, która wzbudziła wiele kontrowersji, otrzymała prestiżowš nagrodę Argentine Fortabat. Nagroda została jednak cofnięta przez fundatora ze względu na treć ksišżki. Prawa do publikacji powieci zakupiły największe wydawnictwa, m.in. w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. 
Najsłynniejszy lekarz szesnastowiecznych Włoch, Mateo Colombo, nieoczekiwanie trafia za kraty więzienia, oskarżony o herezję. Nie stawia się mu zarzutów zorganizowania nieudolnej szajki porywaczy ciał ani obsesyjnego wprost uganiania się za najbardziej znanš weneckš kurtyzanš, ale oskarża się go o zbrodnie herezji w oczach Kocioła oraz równie grone zakłócenie prastarego porzšdku wieckiego społeczeństwa renesansowego. Mateo Colombo dokonał jednego z największych odkryć wszech czasów w anatomii - odkrył ródło rozkoszy kobiety. 

 
Prolog 
 
Wiosna spojrzenia 

Och, moja Ameryko! Słodka, odkryta przeze mnie ziemio! Tak pisze Mateusz Kolumb (lub Mateo Realdo Colombo, jak brzmi włoska wersja jego nazwiska) w swoim dziele De re anatomica*. (*De re anatomica, Wenecja 1559, XI, 16.) Nie jest to chełpliwy okrzyk - jak Eureka! - lecz lament, gorzka parodia własnego życia i niedoli, którš Mateusz rzutuje na postać swego genueńskiego imiennika, Krzysztofa. To samo nazwisko i chyba ten sam los. Nie łšczy ich żadne pokrewieństwo; jeden umarł zaledwie dwanacie lat po urodzeniu się drugiego. Ameryka Mateusza jest bliższa i nieskończenie mniejsza od Ameryki Krzysztofa; tak naprawdę, wielkociš niewiele przewyższa główkę gwodzia. Jej istnienie miało pozostać przemilczane aż do mierci odkrywcy. Mimo swych znikomych rozmiarów spowodowała jednak niemało zamieszania. 
Jest Odrodzenie. Wszystkim rzšdzi słowo odkrywać. Nadszedł zmierzch czystej spekulacji a priori i nadużywania sylogizmu. Zastšpiła je empiria spojrzenia. Zaczęła się prawdziwa wiosna spojrzenia. Być może Franciszek Bacon w Anglii i Campanella w Neapolu zauważyli fakt, że podczas gdy scholastycy błšdzili po nie kończšcych się labiryntach sylogizmów, niewykształcony prostak, Rodrigo de Triana, wykrzyknšł nagle Ziemia! i sam o tym nie wiedzšc, zapoczštkował nowš filozofię spojrzenia. Scholastyka - Kociół wreszcie to dostrzegł - nie była zbyt dochodowa, na pewno za mniej, niż sprzedaż odpustów, odkšd Bóg uznał, że od grzeszników można się domagać pieniędzy. Nowa nauka jest zawsze dobra, jeli przybliża człowieka do złota. Jest zawsze dobra, gdy nie przekracza Pisma, a jeszcze lepsza, jeli jej pismem sš weksle. Gdy Słońce zaczęło powoli wstrzymywać swój bieg wokół Ziemi - rzecz jasna, nie nastšpiło to z dnia na dzień - geometria coraz bardziej buntowała się przeciwko płaskoci papieru i wreszcie ruszyła na podbój trójwymiarowej przestrzeni topologii. To jest włanie największe osišgnięcie renesansowego malarstwa: jeżeli natura jest zapisana symbolami matematycznymi - tak głosi Galileusz - malarstwo powinno być ródłem nowego pojmowania natury. Freski z Watykanu, sš matematycznš epopejš, o czym wiadczy pojęciowa przepać, jaka dzieli Narodzenie Lorenza Mónaco od Tryumfu Krzyża na cianach absydy Capella delta Pieta. Z podobnych przyczyn, choć w nieco innej dziedzinie, nie ostała się żadna dawna kartografia. Zmieniajš się mapy nieba, ziemi, ciał. Mapy anatomiczne sš nowym instrumentem nawigacyjnym dla chirurgii... I teraz wracamy do naszego Mateusza Kolumba. 
Być może włanie ta zbieżnoć nazwiska z genueńskim admirałem kazała Mateuszowi wybrać los odkrywcy. Wypłynšł więc na swoje morza. Oczywicie nie były one tymi samymi, po których żeglował jego imiennik: w owych czasach Mateusz był największym podróżnikiem, po anatomii. Jednym z jego skromniejszych osišgnięć było ni mniej, ni więcej tylko odkrycie kršżenia krwi, nim jeszcze Anglik Harvey opublikował swš rozprawę De motus cordes et sanguinis. Lecz i tak owa Ameryka jest nieporównanie ważniejsza. 
Mateusz nie mógł zobaczyć swojej pracy ogłoszonej drukiem, bo nastšpiło to dopiero w roku jego mierci, w 1559. Z doktorami Kocioła trzeba było być ostrożnym. Przykładów nie brakuje: trzy lata wczeniej Lucio Vanini dał się spalić Inkwizycji pomimo - a może włanie z powodu - swego owiadczenia, że się nie wypowie o niemiertelnoci duszy, dopóki nie będzie starym i bogatym Niemcem*. (*A.Weber: Historia filozofii europejskiej). Odkrycie Mateusza Kolumba było na pewno bardziej niebezpieczne niż poglšdy Lucia Vaniniego, a poza tym nasz anatom czuł wyjštkowš awersję do ognia i do swędu spalonego ciała - zwłaszcza gdyby to miało być jego własne ciało. 


 
Wiek kobiet 

Wiek XVI był wiekiem kobiet. Ziarno, które zasiała sto lat wczeniej Christine de Pisan, zdšżyło już rozkwitnšć i wypełniło całš Europę słodkim aromatem Rzeczy o prawdziwych kochankach. Bynajmniej nie był to przypadek, że swego odkrycia Mateusz Kolumb dokonał w tej włanie epoce i miejscu. Do tego czasu Historia opowiadana była poważnym męskim głosem. Od wieku XVI aż po XVIII, gdziekolwiek spojrzeć, tam jest ona, nieskończenie i nieustannie obecna. Na scenie domowej, gospodarczej, intelektualnej i publicznej, w sytuacjach konfliktogennych i ludycznych - wszędzie, w każdym przejawie życia społecznego napotykamy kobietę. Na ogół jest niezbędna przez swe powszednie funkcje, lecz uczestniczy również w zdarzeniach, które tworzš, przekształcajš i szarpiš społeczeństwo. Z góry na dół w całej hierarchii społecznej, na każdym szczeblu jest miejsce dla kobiety i o tej jej wszechobecnoci mówiš wszyscy, którzy na niš patrzš, często tylko po to, żeby się wystraszyć - tak twierdzš Natalie Zemon i Arlette Farge w Historii kobiet. 
Odkrycie Mateusza Kolumba przypadło dokładnie na ten okres, gdy kobiety - dotšd zawsze trzymane pod kluczem - zaczynajš powoli i niepostrzeżenie wychodzić poza mury wištobliwych zgromadzeń i klasztorów, opuszczajš pilnie strzeżone burdele i nie wystarcza już im ciepły, choć nie mniej monastyczny spokój domowego ogniska. Kobieta pomału omiela się dyskutować z mężczyznš. Z pewnš przesadš mówiono już nawet, że w wieku XVI wybuchła wojna płci. Tak czy inaczej, problem obowišzków kobiety staje się tematem rozmów między mężczyznami. 
Czym więc była, w tej sytuacji, owa Ameryka Mateusza Kolumba? Z pewnociš granica między odkryciem a wynalazkiem jest dużo bardziej płynna, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Mateusz Kolumb - czas już to powiedzieć - odkrył co, o czym przynajmniej raz w życiu marzył każdy mężczyzna: magiczny klucz do serca kobiety, sekret rzšdzšcy jej nieprzewidywalnš miłociš. Odkrył to, czego od zarania historii szukali czarownicy, zaklinacze, szamani i alchemicy - mieszajšc wycišgi z rozmaitych ziół albo wzywajšc pomocy bogów i demonów - i o czym ni każdy zakochany, gdy rani go obojętnoć umiłowanej istoty. Na pewno było to również marzenie monarchów i despotów, którzy chcieliby potwierdzić swš absolutnš władzę: sposób na podporzšdkowanie sobie kaprynej woli kobiecej. Mateusz Kolumb wędrował, szukał i wreszcie znalazł swš upragnionš słodkš ziemię: organ, który kieruje miłociš u kobiet. Amor Veneris, jak go ochrzcił anatom - jeli mi wolno nazywać rzeczy, które sam odkryłem - stanowił prawdziwe narzędzie władzy nad niestałš i wcišż niepojętš wolš u kobiety. Oczywiste też było, że tego typu odkrycie stwarzało nie jeden i to poważny szkopuł: Ileż nieszczęć może spać na chrzecijaństwo, jeli zastępy Szatana zdobędš władzę nad niewiecim instrumentem grzechu! - gorszyli się doktorzy Kocioła. Cóż by się stało z tym naszym zyskownym interesem, gdyby każdy łapserdak za darmo mógł w sobie rozkochać najdroższš z kurtyzan? - zastanawiali się bogaci właciciele wspaniałych weneckich burdeli. A wreszcie najpoważniejszy problem: jakie byłyby skutki, gdyby córki Ewy odkryły, że między nogami majš klucze do nieba i piekła? 
Odkrycie Ameryki Mateusza Kolumba było również - na swojš miarę - epopejš przeplatanš rekwiem. Mateusz Kolumb był równie okrutny i bezlitosny jak Krzysztof: podobnie jak ten był w całym tego słowa znaczeniu brutalnym kolonizatorem, który żšdał dla siebie praw do nowo odkrytej ziemi - ciała kobiety. 
Z drugiej strony problem nie polegał tylko na znaczeniu Amor Veneris: dyskusyjne mogłoby być również samo istnienie tego narzšdu. Czy naprawdę istnieje organ opisany przez Mateusza Kolumba? Jest to pytanie niepotrzebne, a w każdym razie należałoby je zastšpić innym: czy istniał Amor Veneris? Ostatecznie rzeczy to nic innego jak słowa, którymi je nazywamy. Amor Veneris, vel Dulcedo appeletur - taka była nazwa, jakš odkrywca nadał temu organowi - znaczenie miał wyranie heretyckie. Jeżeli Amor Veneris jest tym samym, co mniej obrazoburcza i bardziej neutralna łechtaczka (jednym ze znaczeń greckiego kleitoris jest łaskotanie) - wskazujšca raczej na skutki niż przyczyny - sprawš powinni się zajšć historycy ciała. Amor Veneris istniał z powodów całkiem innych niż anatomiczne: istniał, ponieważ nie tylko ustanowił nowš kobietę, lecz również dał poczštek tragedii. Na następnych stronach zawarta jest historia pewnego odkrycia. 
Na następnych stronach zawarta jest kronika pewnej tragedii. 



 
Częć pierwsza 


 
Trójkšt 

I
Po drugiej stronie Monte Veldo, w zaułku Bocciari opodal Trójcy więtej, znajdował się il bordello del Fauno Rosso - najdroższy dom publiczny w Wenecji, który na całym Zachodzie nie miał sobie równych. Atrakcjš burdelu była Mona Sofia, najwyżej ceniona kurwa w Wenecji i zapewne najdoskonalsza w Europie. Przewyższała nawet legendarnš Lennę Grifę. Podobnie jak tamta, poruszała się po ulicach Wenecji w lektyce niesionej przez dwóch mauretańskich niewolników. Podobnie jak tamta, u stóp w palankinie miała zawsze dalmantyńskš wyżlicę, a na ramieniu p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin