00:00:25: YES BOSS 00:00:46:Kiedy wreszcie| pewnego dnia spotkaliśmy się 00:00:51:wszędzie, dookoła nas| rozkwitły kwiaty. 00:00:56:Nie marzyłem, że będzie tak! 00:01:01:Od chwili tej| życie piękniejsze się stało, 00:01:06:niebo zadrżało a ziemia zaśpiewała... 00:01:11:Nie marzyłam, że będzie tak! 00:01:38:W mym sercu miłość| rozkwitła jak kwiat, 00:01:43:gdy wzrok twój| z moim spotkał się. 00:01:50:W mym sercu miłość| rozkwitła jak kwiat, 00:01:55:gdy wzrok twój| z moim spotkał się. 00:02:00:Tego dnia straciłem |cały rozsądek swój. 00:02:05:Zbliżyłaś się,| a ja w zachwycie pogrążyłem się... 00:02:10:Nie marzyłem, że będzie tak! 00:02:15:Od chwili tej |życie piękniejsze się stało, 00:02:20:niebo zadrżało a ziemia zaśpiewała... 00:02:25:Nie marzyłam, że będzie tak! 00:03:02:Pozbawiła mnie snu| ta noc rozświetlona... 00:03:07:Czy to tylko noc,| czy deszcz spadających gwiazd? 00:03:15:Pozbawiła mnie snu| ta noc rozświetlona... 00:03:20:Czy to tylko noc,| czy deszcz spadających gwiazd? 00:03:24:To właśnie tego dnia w sercu mym, 00:03:29:zapłonął ogień z miłości zrodzony... 00:03:34:Nie marzyłam, że będzie tak! 00:03:39:Nie marzyłem, że będzie tak! 00:03:44:Nie marzyłam, że będzie tak! 00:04:08: Dzień dobry, sir. |- Pana sok, sir 00:04:12: Dzień dobry, sir. 00:04:15: Dziękuję 00:04:48: Kierowco, zjedź na bok. |Mój pojazd jest zaparkowany tutaj 00:04:51: Napraw klimatyzator | i zadzwoń do mnie o szóstej 00:04:55: Hej! Czy to parking?| Przesuń samochód! 00:04:58: Madam życzy sobie wysiąść 00:05:00: Jaka Madam? 00:05:09: Powiedz swemu kierowcy, | żeby przestawił samochód. Szybko. 00:05:15: Kierowco, powiedz tamtemu kierowcy, | że jego szef jest niekulturalny 00:05:21: Kierowco, powiedz szefowi, żeby był uprzejmy 00:05:24: Co powiedziałaś? 00:05:25: Kontroluj się 00:05:27: Tak, szefie 00:05:28: Powiedz jej, że to jej błąd 00:05:31: Kierowco! 00:05:32: Tak, madam 00:05:33: Zapytaj tamtego kierowcę, dlaczego | jego szef wysiada po złej stronie 00:05:37: Kierowco! Powiedz jej, że to mój samochód | i będę robił to, na co mam ochotę 00:05:43: Kierowco! Powiedz mu, że to mój samochód | i będę się zatrzymywać tam, gdzie chcę 00:05:48: No właśnie! Masz coś jeszcze do powiedzenia? 00:05:51: Sir, proszę coś powiedzieć 00:05:54: Powiedz jej, że nie ma potrzeby | być tak niegrzeczną 00:05:58: Nie przechwalaj się swoim bogactwem 00:06:01: Możesz mieć dobre maniery, |nawet jeżeli jeździsz luksusowym autem 00:06:05: Sir, czemu pan nie mówi | bezpośrednio do niej? 00:06:08: A co właśnie powiedziałem? 00:06:09: Daj spokój. Nie mam czasu na kłótnie | z ludźmi niższej klasy 00:06:13: Rusz Mercedesem do przodu | - Tak, Madam 00:06:16: Przepraszam bardzo! Kogo nazwałaś | "ludźmi niższej klasy"? 00:06:19: Sir, przypuszczalnie miała na myśli mnie 00:06:21: Ciebie? W takim razie w porządku 00:06:23: Weź wóz i jedź do biura | - Nie widzę pana pojazdu, sir 00:06:26: Jest dokładnie przed nami, o tam. | Posłuchaj, napraw klimatyzator 00:06:29: No już, jedź, jedź! 00:07:45: Zabierz to z drogi! | Pośpiesz się! 00:07:50: Cholerny motorower! 00:08:01: Przepraszam, to się już nie powtórzy 00:08:03: "Przepraszam" nie wystarczy 00:08:05: Hello! O co chodzi, panie posterunkowy? 00:08:08: Pani prawo jazdy proszę 00:08:10: W czym problem, panie naczelniku? 00:08:12: Ona nie ma prawa jazdy 00:08:14: Powiedz, gdyby jechała Mercedesem, | zatrzymałbyś ją? 00:08:18: Pewnie nie! | Oczywiście, że zatrzymałbym! 00:08:21: To czemu pan tego nie robi? | Przestań ją niepokoić 00:08:24: Lady, proszę przeprosić. | On wykonuje swój obowiązek, Bela 00:08:29: Bela? 00:08:32: A przy okazji, jak się czuje | twój ojciec? Już po operacji? 00:08:35: Operacji? 00:08:37: Jej ojciec jest bardzo chory. | Obie nerki mu wysiadły 00:08:40: Naprawdę?|- Taa, nawet serce mu stanęło 00:08:42: Co pan mówi?!| - To szczera prawda 00:08:45: Musi pani pędzić do szpitala 00:08:48: Jest pan wielki! 00:08:50: Hej, ty! Zjedź na bok! 00:08:51: Sir, możemy jechać? 00:08:55: Dzięki | - W porządku 00:08:58: Mam na imię Rahul. | A jak brzmi twoje, "Bela"? 00:09:03: Seema 00:09:04: Byłem w służbowym samochodzie. A ty? 00:09:09: Ten samochód należy do firmy, | z którą współpracuję 00:09:13: Rozumiem! 00:09:17: Co się stało? | Twój "Mercedes" się zepsuł? 00:09:20: Daj mi spojrzeć 00:09:22: Jestem przyzwyczajony. |Mój skuter często nawala 00:09:26: Paliwa nie brakuje, jak sądzę? 00:09:28: Taa, taa, może być 00:09:30: A w ogóle, gdzie jedziesz? 00:09:32: Do hostelu. Mieszkam tam 00:09:35: Rozumiem 00:09:36: Twój skuter jest naprawiony, | ale moje ręce... 00:09:42: Masz... weź to 00:09:45: Przepraszam za to, co wcześniej | mówiłam. Byłam zirytowana 00:09:49: W porządku 00:09:50: Dziękuję. Pa! Do zobaczenia! 00:09:53: W twoim Mercedesie? 00:09:57: Gdzieś na ulicach tego miasta 00:10:02: Reema, twoja chusteczka! 00:10:08: Jak ona miała na imię? 00:10:11: Pani Joshi, nie ma | powodów do obaw 00:10:14: Wszystkie testy wyszły dobrze, | nawet kardiogram 00:10:17: Jest pani w porządku 00:10:18: Proszę się tak nie denerwować badaniami 00:10:22: Doktorze, czy moja mama będzie zdrowa? 00:10:26: Jest tak, jak sądziliśmy 00:10:29: Musimy przeprowadzić operację | wstawienia bypassów 00:10:31: Czy istnieje jakieś niebezpieczeństwo? 00:10:33: Nie, ale konieczne są środki ostrożności 00:10:36: Bez obaw. Jak tylko znany kardiolog, | pan Pathak wróci z Ameryki... 00:10:42: Przeprowadzimy operację 00:10:44: A do tego czasu przepiszę | trochę lekarstw 00:10:47: Czy w międzyczasie mogę | zabrać siostrę ze sobą do Nasiku? 00:10:53: Wujku, jak możemy... 00:10:55: Właściwie to dobry pomysł 00:10:57: Ona poczuje się lepiej z dala | od miejskich tłumów i zanieczyszczeń 00:11:00: Ale proszę uważać 00:11:02: Jakikolwiek stres jest wykluczony 00:11:06: Pospiesz się! | Bo ucieknie wam pociąg 00:11:08: Przestań się tym zamartwiać 00:11:10: Prędzej czy później znajdę sobie żonę 00:11:13: Taa, ale kiedy zobaczymy | twoją narzeczoną? 00:11:18: Jest właśnie w domu 00:11:20: Dziś jej nawet nie pobłogosławiłaś. | Chodź, pobłogosław ją 00:11:23: Dobrze, dobrze, zrobię to 00:11:25: Jestem poślubiony mojemu marzeniu 00:11:29: To jest ta Agencja Reklamowa 00:11:31: Jakie wielkie i piękne biuro 00:11:33: Ile razy będziesz mi to pokazywał? 00:11:35: Wciąż i wciąż. | Dopóki nie będzie moja. 00:11:39: Jak to się mówi:... 00:11:41: Najpierw fama, a potem dama 00:11:43: Szalony jesteś 00:11:45: A ja jestem wciąż samotny, | przez podobne marzenia 00:11:49: Wujku, nie możesz mieć pieniędzy |i miłości w tym samym momencie 00:11:55: Nigdy nie wiesz, kiedy dziewczyna | zapuka do twojego serca 00:11:58: Dziewczyna? Zapomnij! 00:12:01: Mam spotkanie o szóstej 00:12:03: Potem muszę iść do biura. | Muszę już iść 00:12:07: OK! Uważaj na siebie, mamo. | Wujku, dbaj o mamę 00:12:09: Co robisz? 00:12:10: Czekam na twoje błogosławieństwo | - Niech cię Bóg błogosławi, synu 00:12:13: Jest kluczyk do skutera. Pa, mamo 00:12:16: Czemu tak pięknie wyglądasz? 00:12:18: Idź już! 00:12:19: Cała nasza rodzina jest piękna 00:12:22: Oszust! Kłamca! Łgarz! 00:12:27: Kanciarz? 00:12:29: Wiedziałem 00:12:30: Wszyscy mężczyźni to łgarze 00:12:32: A mówił "jesteśmy bratnimi duszami"! 00:12:35: Nawet nie próbujesz mnie zrozumieć 00:12:37: Zatrzymaj to 00:12:38: Nie potrzebuję! 00:12:39: Posłuchaj 00:12:40: To już koniec! Nienawidzę was wszystkich! 00:12:44: W porządku 00:12:45: Teraz spadaj! 00:12:47: Dobrze, tobie też życzę miłego dnia 00:12:50: Hipokryta! Oszust! Kłamca! Tchórz! Łgarz! 00:12:54: Opona! Nie, tego nie powiedziała 00:12:57: Kanciarz! Śmieć! Syfiarz! 00:13:00: Przepraszam, szefie. | Było pełno przekleństw 00:13:07: Nie wiedziałem, | że kochała mnie aż tak bardzo 00:13:12: Nie brakuje dziewcząt 00:13:18: Niedługo jest konkurs piękności 00:13:20: Wszystko jest zorganizowane 00:13:22: Nawet umowy z VIP-ami... 00:13:24: Bardzo dobrze 00:13:25: Gdzie pan idzie, sir? 00:13:27: Zobaczyć się z Tiną 00:13:29: Szefie, o czymś pan zapomniał 00:13:31: O czym? 00:13:33: Dziś ma pan rocznicę ślubu 00:13:36: Och tak! Naprawdę zapomniałem 00:13:38: Nawet o kupieniu prezentu dla Sheili 00:13:42: Szefie! A po co ja tu jestem? 00:13:46: Wszystko zorganizowałem 00:13:48: Naprawdę jej się spodoba 00:13:53: Doprawdy? | - Tak, szefie 00:13:55: Rahul, jesteś wspaniały | - Dziękuję, szefie 00:13:57: Dlatego zrobiłem cię | moją prawą ręką 00:13:59: To jest lewa. | Prawa to ta ręka, szefie 00:14:04: Mogę wejść? 00:14:05: Wejdź, Shukla 00:14:07: Dzień dobry, sir 00:14:09: Przyszedłeś idealnie na czas 00:14:11: Właśnie miałem przekazać | Rahulowi dobre nowiny 00:14:14: Pamiętasz tę Agencję Reklamową, | o której ci mówiłem? 00:14:16: Plan został zatwierdzony 00:14:18: Twoje marzenie spełni się | już niedługo 00:14:21: Będziesz szefem. | Odniesiesz sukces. 00:14:26: Wielu ludzi będzie dla ciebie pracować. | Życzę ci powodzenia 00:14:29: Spełnię twoje marzenie 00:14:32: Musimy iść, Shukla 00:14:36: Szefie! 00:14:38: Przepraszam, sir 00:14:40: Jest malutki problem... 00:14:42: Prezent zostanie dostarczony madam... 00:14:44: ale będą pewne wydatki... 00:14:47: Och, opłaty transportowe? | - Tak, szefie 00:14:51: W tej drugiej kieszeni | - Skąd wiesz? 00:14:54: Wiedza Ogólna. To znaczy, | ogólnie pieniądze trzyma pan tam 00:14:58: Dziękuję, szefie 00:15:00: Szefie, dzięki za biuro 00:15:03: Nie ma za co. Pa 00:15:05: Dobrego dnia, sir. | Do zobaczenia 00:15:28: A co z moim udziałem? 00:15:30: Nie wstyd ci prosić o pieniądze | za każdym razem? 00:15:33: A tobie? 00:15:34: Ani trochę 00:15:35:To czemu ja miałbym się wstydzić? 00:15:37: Wiesz, niezależnie od wszystkiego, | jestem twoim uczniem 00:15:40: Mam tylko jedną ambicję w życiu: | ucz...
kiperr