Allan Stratton - Psy.pdf

(1061 KB) Pobierz
Allan Stratton
PSY
Przełożył Janusz Maćczak
Tytuł oryginału:
The Dogs
Copyright © Allan Stratton, 2015
Copyright © for the Polish edition by Grupa Wydawnicza Foksal, MMXVI
Copyright © for the Polish translation by Janusz Maćczak, MMXVI
Wydanie I
Warszawa, MMXVI
Dla mojego ojczyma Alexa, najlepszego taty na świecie.
Pierwszy
Jest dziesiąta wieczorem. Mama już od godziny tkwi przy oknie
w salonie, wpatrując się w samochód po drugiej stronie ulicy. Światła
w naszym domu są zgaszone, więc nikt nie może jej dostrzec.
Ja na dole w pokoju rekreacyjnym gram na komputerze w „Atak
zombi”. Wyłączyłem dźwięk, gdyż nie chcę, żeby mama się
dowiedziała, chociaż jestem prawie pewien, że się domyśla. Im dłużej
milczymy w ciemności, tym bardziej robi się niesamowicie.
„Mama tylko coś sobie roi”.
Ale co, jeśli nie? Skupiam się na grze. Cisza się przedłuża.
– To prawdopodobnie nic! – wołam do niej.
– Sza. Bądź cicho.
– Jestem w piwnicy. Myślisz, że ktoś na zewnątrz może mnie
usłyszeć?
– Przestań, Cameron. Wyłącz tę grę i idź spać.
– Och, mamo...
– Cameron.
Zza drzewa wyskakuje zombi i odrywa mi głowę. Wielkie dzięki,
mamo. Bardzo mi pomogłaś się skupić.
Wyłączam grę i idę na górę do salonu.
Mama ściska w ręku komórkę.
– Dzwonię na policję.
– Dlaczego? – pytam. Staram się, by mój głos brzmiał normalnie. –
Przyjadą najwcześniej za kilka godzin. Do tego czasu, ktokolwiek tam
jest, już zniknie.
– To nie jest „ktokolwiek”. To
on.
Wiem.
Wybiera numer.
– Mamo, ludzie po prostu parkują na ulicy.
– Nie w okolicy, w której nie mieszkają. Nie przez trzy noce
z rzędu naprzeciwko tego samego domu. I nie siedzą wtedy
w samochodzie. To tylko kwestia czasu, zanim on coś zrobi. Halo,
policja?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin