Humorystyczny skecz – scenariusz na Dzień Babci i Dziadka
Proponowane ustawienie jest jedną z opcji, raczej dla starszych, dobrze zorganizowanych dzieci. W młodszych grupach lub bardzo ruchliwych łatwiej ustawić dzieci w półkolu, zawsze w takiej samej kolejności (to naprawdę pomocne), a grających w danej chwili zapraszać na środek sceny. Starałam się jednak uniknąć „martwych aktorów” i wprowadzić w spektaklu grupowy ruch. Uważam, że warto spróbować. Jednak ten scenariusz na dzień babci i dziadka, jak zawsze, to tylko wzór, który należy dostosować do dzieci
Na scenie stoją dwa duże krzesła (takie, by na jednym mieściło się 2 dzieci) ustawione tyłem do widowni – imitują punkt obserwacyjny. Wszystkie dzieci ustawione są z tyłu sceny, dwoje z nich za kulisami lub za parawanem – Dziecko 1 i Dziecko 2. Dzieci 1 i 2 skradaj się w kierunku krzesła do melodii utworu „Różowa pantera”. Klękają na krześle. Opierają łokcie o oparcie i patrzą przez niby-lornetki (zwinięte dłonie, lornetki zrobione z rolek). Po chwili jedno z nich macha i woła resztę kolegów gestem. Reszta dzieci podchodzi i ustawia się za nimi w ciasnej grupie. Dziecko 3 i 4 również klękają na krzesłach.
Wszyscy chwilę „grają”, markują obserwację – pokazują palcem na przedmiot po prawej stronie i wszystkie dzieci patrzą w prawą stronę mówią „Ooooo”, w lewą – to samo. Mogą też wskazywać losowo osoby na widowni.
Muzyka gra co raz ciszej, aż w końcu zostaje wyłączona. Z grupy dzieci dwoje wychodzi do przodu – Narratorzy, stają w widocznym miejscu na scenie i mówią:
Narrator:Był taki dzień, gdy wnukowie i wnuczki,Spotkali się, by poznać magiczne dziadków sztuczki.W sekrecie, bez strachu,Patrzyli przez lornetki, leżąc na dachu.
Narrator 2:Chcieli jak najszybciej przekonać się sami,Czy babcia i dziadek są czarodziejami.
Dziecko 1:Nuda, leżę tu i leżę,…A co robi dziadek?
Dziecko 2:Naprawia coś w rowerze.Tak na wszelki wypadek.
Dzieci – kilka:Acha!
Dziecko 1:Tutaj dziadek…A co robi babcia? Obiadek?
Dziecko 2:Babcia gra na komputerze.
Dzieci razem:Co?!
Dziecko 1:Pokaż, nie wierzę!Nie do wiary! To nie żarty,Babcia ograła komputer w karty!
(miejsce na piosenkę o babci, np. Babcia tańczy rock’n’rolla)
Dziecko 3:Kasia, a co robi Twoja babcia?
Dziecko 4:Nie wiem, skacze, kuca, stoi prosto, …Czekajcie,… babcia ćwiczy z Ewą Chodakowską!A dziadek robi ciasta,Żeby babcia miała siłę wyskoczyć z nim do miasta!
Dzieci – kilka:Do miasta?!
Dziecko 3:Na spacer na starówkę?
Dziecko 4:Nie! Na potańcówkę!
(Dobre miejsce na taniec i chwilową zmianę pozycji)
Dzieci po tańcu ustawiają się w półkolu. Dziecko 5 i 6, 7 i 8 wchodzą na krzesła – punkty widokowe, przykładają do oczu lornetkę i mówią kwestie. Pozostałe dzieci stoją za nimi w ciasnej grupie:
Dziecko 5:Moja babcia coś w kuchni czaruje.
Dzieci – razem:Czaruje?!Wypowiadają zdziwione i podbiegają bliżej, ustawiając się w zwartą grupę za Dzieckiem 5.
Dziecko 6:Naprawdę czy żartujesz?
Dziecko 5:Nie żartuję, nie przesadzam.Za jedzeniem nie przepadam,Lecz gdy babcia poczaruje,Nawet barszczyk mi smakuje.Kluski, rosół, sok z marchewki,Seler, brokuł i rzodkiewki.I choć brzmi to nie do wiary,Wszystko to przez babci czary.
Dziecko 6:A co robi dziadek i rodzinka cała?Moja lornetka ewidentnie nie działa!Powiedzcie, bądźcie dobrymi kolegami…!
Dziecko 7:Trzymasz lornetkę do góry nogami!
Dziecko 8:Właśnie sobie przypomniałem,Że gdy kiedyś się ścigałem,Padłem nagle na kolanaI powstała wielka rana!Dziadek podszedł do mnie śmiało,Szepnął słowo i już nic mnie nie bolało.
Dziecko 9:Och, pamiętam, jak płakałeś!Chwilę potem ozdrowiałeś!Niezła gratka,To po prostu czary dziadka!
(Piosenka o dziadku, np. Życzenia dla dziadka)
Dziecko 10:A ja miałem taki dzień,Kiedy snułem się jak cień,Babcia dała mi całusa, dziadek poklepał po ramieniuI już zapomniałem o moim zmartwieniu.
Dziecko 11 staje w widocznym miejscu na scenie.Dziecko 11:Słyszeliście, KoledzyI przyznacie sami,Babcia i Dziadek są czarodziejami!
Dzieci przytakują i przemieszczają się do półkola. Pięcioro z nich zostaje na środku sceny, w rzędzie.
Dziecko 12:Ależ moi drodzy, to nie żadne magiczne sztuczki!To jest miłość do wnuka i miłość do wnuczki.To nie czarodziejski gest,Ta po prostu właśnie jest!
Dziecko 13:Zdradzę Wam teraz magiczne zaklęcie!Kocham Cię Babciu i zawsze tak będzie!
Dziecko 14:A ja mam dla dziadka magiczną sztuczkę!Jak cię zaraz przytulę, to już nigdy nie puszczę.
Dziecko 15 (lub kilka dzieci):Babciu i Dziadku, choć mało rozumiem,Kocham was tak mocno, jak tylko kochać umiem.Po francusku jest je t’aimeA po polsku kocham cię,Po rosyjsku Ja lublju,Po angielsku I love you!(piosenka po angielsku – np. You are my sunshine)
Dziecko 16:Bardzo was doceniam i bardzo szanuję,A dzisiaj po prostu bardzo dziękuję.Z wami nie jest straszny świat,Babciu i dziadku…
Dzieci razem:Żyjcie nam sto lat!Dzieci śpiewają wybraną piosenkę i/lub Sto lat.
https://panimonia.pl/2016/12/22/scenariusz-dzien-babci-dziadka-skecz-humorystyczny/
PIOSENKA: „Nie Mruczek …”.
Po pierwszej zwrotce kapturek wyłącza piosenkę i znudzonym głosem mówi:
Czerwony Kapturek:
Nudy, nudy, nudy !
No powiedzcie sami …
Znowu pewnie będzie:
Gdzieś tam za górami, gdzieś tam za lasami,
Żyło śliczne dziewczę z dwoma warkoczami.
Była piękna, zdolna, na dodatek miła …..
No może i była, ale się zmieniła….
Mama:
Kapturku !
Co znowu ?
Cz.K.
Nie mam czasu !
Córeczko, tak nie można!
I o co tyle hałasu ?
Wciąż tylko córciu, córciu ! i w kółko jest to samo !
Nie będę tego słuchać moja fochliwa damoDo babci zanieść trzeba bułeczki, sok, pierogi ….
Cz. K.
O nie ! Nie idę dzisiaj ! bo …. strasznie mnie bolą nogi !
Mama :
A właśnie, że tam pójdziesz
Nie, nie pójdę wcale
Pójdziesz i to w podskokach, wiesz o tym doskonale
Babunia źle się czuje, więc ją odwiedzić trzeba
Proszę, tu masz koszyczek. A ! i kawałek chleba.
A może ja zwyczajnie iść nie mam dziś ochoty?
A może już nie marudź ? No , bierz się do roboty .
Cz. K.:
I bądź człowieku mądry….
wciąż tylko te rozkazy,
to przynieś, to znów podaj,
a ile to już razy, powtarzam bez ustanku
i mówię wszystkim wokół,
że jestem już zmęczona,
dajcie mi święty spokój !
Narrator:
Kapturek strzelił focha, wziął koszyk, trzasnął drzwiami,
Chcąc nie chcąc ruszył w drogę do chatki pod dębami.
I szedł ścieżyną wąską, a drzewa mu szumiały
I ptaszki wesolutkie piosenkę tak śpiewały.
PIOSENKA: piosenka ptaków
Ja nie chcę tego słuchać !
mam dosyć już tych treli
Śpiewać im się zachciało,
i na mnie się uwzięły.
Idźcie sobie polatać
po drugiej stronie lasu,
A mnie się nie chce słuchać
i nie mam na to czasu.
Ptaszki:
Oj panienko, nieładnie
tak ptaszkom odpowiadać,
No ale dobrze, lecimy,
już nie będziemy przeszkadzać.
A lećcie, już lećcie sobie,
tylko daleko, daleko
Tam gdzieś za siódmą górą,
no i za siódmą rzeką
jest pewnie jakaś gwiazda,
co chętnie was posłucha
Ja nie chcę tego słuchać,
nie męczcie mojego ucha.
Ptaszek 1:
Cóż, odlatuję zatem
szkoda mojego czasu,
Zgodnie z twoim życzeniem
nie będzie już hałasu.
Ptaszek 2:
I ja też lecę z Tobą
i więcej się nie wpraszam !
Ptaszki razem:
A ty niegrzeczna damo
naucz się słowa: „przepraszam”.
Phi, a po co mam się uczyć ?
Bo możesz potrzebować !
Te wstrętne dwa ptaszyska chciałyby mnie wychować !
No dobra idę dalej, bo tylko czas straciłam ….
A chwila …. gdzie ja jestem ? Bo chyba się zgubiłam ….
Piosenka o zajączkach
Zajączki:
My drogę podpowiemy,
bo w lesie tym mieszkamy
I wszystkie zakamarki
i ścieżki dobrze znamy
No dobra, mówcie szybko, bo późno się zrobiło.
Zajączek 1:
Wcześniej magiczne słowo…. byłoby nam miło…
Cz.K.:
A co ja wróżka jestem ?
No nie
Więc szkoda czasu
Poradzę sobie sama, a Wy zmykać do lasu.
Zajączek 2:
A zna panienka może magiczne słowo: proszę ?
Co wy z tą magią macie ?
nie znam i prosić nie znoszę.
Nie mamy więcej pytań, a zatem do widzenia !
No chyba raczej do nie do zobaczenia!
Uff, poszły, no nareszcie a drogę znajdę sama …
Piosenka wilka
Wilk:
A dokąd się wybiera ta piękna młoda dama ?
Do babci idę. Ktoś ty ?
Ja? Wilk Szachrajec Pierwszy
A taki dziwny trochę… tak jakby
niedzisiejszy ?
Szlacheckie mam korzenie,
zapewne stąd u panny leciutkie zadziwienie
… A gdzie babunia mieszka?
tam w chatce pod dębami,
jak muszę to zaglądam do babuni czasami …
A czemuż to czasami,
babuni swej nie kochasz ?
Bo co ?
Bo co …. to samo ! zanadto panno się fochasz .
znowu się mądry znalazł!
ja ? wcale …. tylko ci dobrze radzę,
jeszcze mi podziękujesz !
Kolejne głupie słowo: proszę, przepraszam, dziękuję !
Dobrze, już idę, idę,
bo głodny jestem trochę
i chyba na babunię …yyy,
na marchew, nabrałem właśnie ochotę.
I pobiegł wilk do chatki, babunię ciut zaskoczył
Lecz uciec mu zdążyła, a zwierz do łóżka wskoczył
i na dziewczynkę czekał
Tymczasem nasz Kapturek, znudzony trochę drogą,
Szedł ścieżką obrażony, kamyczki kopał nogą.
I chętnie by zawrócił, ale ……
Wszyscy się uczepili, jak rzep ogona psiego
Ja jestem jaka jestem, nikomu nic do tego.
I mrucząc coś od nosem, do chatki dotarł wreszcie…
Odgłos pukania
Zapukał cztery razy i słyszy:
– no nareszcie !
Wszedł prędko nasz Kapturek,
Na stolik koszyk wstawił
I już, już m...
PUSIA108