Archeologia Żywa 1 2007.pdf

(14542 KB) Pobierz
TAJEM N I CE
MI N I O NE GO
CZ AS U
TAJEMN
I
CE
Mit
IONEGO
CZASU
ARCHEOLOGł.A
ODKRYCIA
3
Rewelacje
ze
Śląska
.
Nowy
obraz
kultyry wczesnej epoki
żelaza
na
Sląsku
ANDRZEJ M
.WYRWA
Łekno
BOGUSŁAW
GEDIGA
13
i
jego
dziedzictwo
kulturowe
-
czyli
miejsce
Łekna
w polskiej
historii
i
historiografii
53
MARCIN DANIELEWSKI
Wczesnośredniowieczne
grodziska kujawskie
część
I
27
KATARZYNA SAREK
Skarby Sanxingdui
ARCHEOWIADOMOŚCI
VADEMECUM
57
58
MONIKA M
ICHNIK
Pomiędzy Północą
a
Południem
TOMASZ
JANIAK
Archeologia podwodna
ROZMOWY
60
z
ELISABETH
FONTAN
DARIUSZ
Śródziemnomorze
Fenicjan
D
ŁUGOSZ
62
RECENZJE
Literatura popularna
i popularno-naukowa
33
KATARZYNA HR
YNIEWIECKA
Motyw jelenia
w
sztuce
starożytnej
Anatolii
JAN CHOCHOR
OWSKI
Odkrywcy i
grabieżcy
Spitzbergenu
40
Nr
1
(39)
2007
Wydawc.s EM-Press
Sp.
z
a
.o
.
www.in:heol<>gJa.com.pl
e-ma
1
1ed.iką~archeolog1a.com
pl
Red
n.acz:dny -
Jan Michalslu
Drodzy
Czytelnicy
W
bieżącym
numerze .,Archeologii
Żywej"
znajdziecie
Państwo
różnorodne
materiaJy z
rozmaitych
regionów
świata.
Przewod-
nimi
jednak te. które
znajdują się
w
artykułach dotyczących
rewelacyjnych
odkryć
na
terenie
Polski i to
wJaśnie
nasz kwar-
talnik
pisze o
nich
jako
pierwszy. Mam tu na
myśli
odkrycia
w
Domasławie
niedaleko
Wrocławia
oraz
w
Łeknie
kolo
Wągrowca.
Te
pierwsze,
to
głównie
wynik
wielkoprzestrzennych
badań
te·
renowych, drugie. oparte
także
na
wykopaliskach, jest
już
raczej
efektem analiz specjalistyC'ZDych
i
dociekań
gabinetowych.
Dolnośląski
Domasław
jest kolejnym stanowiskiem, które ka-
że
nam
zrewidować dotychczasową wiedzę
na
temat
okresu
hal-
sztackiego
w
tej
części
Polski.
Musimy
jeszcze raz
przeanali-
zować zasięg
i
silę oddziaływań
kultury
halsztackiej na obszary
zachodniej
części
kuJtury
łużyckiej.
O wszystkich najnowszych
odkryciach
związanych
z
tą tematyką, pisaliśmy, pi~emy
i
prawdopodobnie wkrótce
będziemy
pisali w
,,Archeologii Zywej".
W
numerze
3(33)2005
naszego
czasopisma
publikowaliśmy
obszerny
materiał
o wykopaliskach w
Łeknie.
Obecnie
prof.
An·
drzeJ
M.
Wyrwa
przedstawia nam
zaskakujące
konkluzje
syn-
tetycznych
rozważań
nad
rozwojem
ośrodka
tekneńskiego.
Nie-
dawno
przetoczyła
się
przez
media sprawa bardzo
wczesnego da-
towania
grodu w Gieczu, obecnie
musimy
zwrócić uwagę
na po-
dobny
problem
w
odniesieniu
do
Łekna.
Wart
podkreślenia
jest
też
fakt,
że
kontynuujemy
Lematykę
Wspólpfacu1~
dr
Mariusz
Burdaie..vtcZ (Warszawa)
prof Jan
Chochoromki
(Kraków)
Danusz
Długosz (Paryż),
dr Krzysz.tol Garbacz (Zielona
GOła),
prol
Bogusław
Gediga
{Wrodaw)
p1ol
Adam
Łukam~wicz
(Warszawa),
dr
hab
Jolanta M
lynarczyk
(Wama.wa),
prof
Jerzy
Piekalski
(Wrocław)
Ktzymof
Pluskota
(Lund,
Szweąa)
Kata.rzyna Sarek
(Szanghaj, Chiny)
dr
Franciszek M
Stępniowski
(WarSU1wa)
prol
Przemysław
U1banczylc
(Warszawa)
prof Andrzej M Wyrwa
(Poznań)
Jarosław
Żralka
(Ph1lacklphia, USA)
Op1acowan1e
graficzne,
skład, łamanie.
EM-P1ess
Sp
Dtrał Sprzed.łzy
i
1
o.o.
Prenumeraty
e-ma1
m mdtalJ.a@ arckologid.coro pl
I
teVlax 0-22 332 27
12
Kołport<lr"
Pol-Press (Ruch;
Kolporter, Fran-Press,
HDS, Garmond
Press),
Poczta Polska
Redakcf<l
nre zwraca
materiałów
nie
zamówionych
1
uislrzega sobie
prawo
redagowania
nadesłanych
tekstów.
Wydawca
nie
ponosi
odpowiedzialności
za
treść
reklam
i
ogłoszeń
Kop1owan1e
I
rozpowszechnianie publilrowanych
materiałów
wymaga pisemnej zgody Wydawcy.
Wszelkie prawa zastnezone
Copyn9ht
by
„Archeologia
Żywa"
NASZA
OKŁAKA
„zimnej" archeologij. Tym
razem przeniesiemy
się
na
Spitsbergen.
Kto w numerze
„górnośląskim" miał okazję
zapoznać się
z
wart-
kim
językiem
prof.
Jana
Chochorowskiego,
ten
z
przyjemnością
przeczyta
nowy
artykuł'.
Tych,
którzy po
raz
pierwszy to
zrobili
chcemy poinf
onnować, że
ciąg
dalszy
nastąpi
i
to
już
niedługo.
Na koniec
należałoby
jeszcze
wspomnieć
o
planach na przy-
szłość.
W
ostatnim
numerze
zamieściłem artykuł
~boist.a
droga
polskiej archeologii.
Wbrew
mojemu pesymizmowi
znalazł
on
oddźwięk
w
różnych środowiskach
i
tematykę tę
będziemy
koncy-
nuować
piorami
innych autorów.
Wracamy
też
do „archeoturys-
tyki".
Być może j~
w
następnym
numerze
ukaże
się
odcinek do-
1
tyczący
Dolnego
Sląska,
a
później
kolejne.
Pragniemy
podziękować
Instytutowi Archeologii i
Etnologii
PAN,
a
szczególnie
prof.
Bogusławowi
Gedidze,
za
wsparcie
fi.
nansowe
publikacji
artykułu
Rewelacje
ze
Śląska.
Porozumie-
liśmy się również
z
Instytutem w sprawie
promocji
jego wydaw-
nictw
na
łamach
"Archeologii
Żywej"
-
będzie
to
jedna wyku-
piona
na
ten cel strona.
Prowadzimy
także
rozmowy, bliskie finalizacji,
z
1VP
Histońa
o wzajemnej
współpracy.
Pie1wszą korzyścią
dla naszych
Czytelników
byłaby
możliwość
zapoznawania
się
z wybranymi
pozycjami
programu
tego
kanału
tematycznego.
Zyczę
miłej
lektury
ARCHEOLOC"A
(
l/ltl~
l
Jan
Michalski
;,t
'?J.
/.
1
?
llu.trocja
na
okUcla
-
ct1om1any
91obu
/
Redaktor naczelny
"'-
~- ~- ==:.~~~
_
-
~
~- ~ ~-~-~-:F
~ Do l·
':
D
.!!!"~
~
~
-~~~,,.........,..~JJ
oclkiyt<!IO
w
Oo<M<łł'v1u
,
kultury wczesnej epoki
żelaza
na
Sląsku
Bogusław
Gediga
Nowe
wyniki
badań
terenowych,
zwłaszcza
szeroko
płaszczyznowych
prowadzo-
nych
przez
Zespół Badań
Ratowniczych Instytutu Archeologii
i Etnologii
PAN/O
we
Wrocławiu
w
związku
budową
autostrady A-4,
sygnalizowane
już
na
łamach
„Ar-
cheologii
Żywej"
Nr 1-2(27-28)
2004
i obwodnicy
Wrocławia
upoważniają
do wielu
refleksji
na temat obrazu
wczesnej epoki
żelaza
na
Śląsku.
W tym
w sposób szczegól-
ny, nad
naszymi
dotychczasowymi
wyobrażeniami
o kulturze
tego
czasu,
zwłasz-
cza
zaś
o strukturze
społecznej
ludności
tego okresu dziejów. Zanim jednak tej
kwestii
poświęcimy
trochę
uwagi warto
zasygnalizować
inne zagadnienia, które w
świetle
pozyskanych nowych, w
części
rewelacyjnych
źródeł,
nabierają
innego
sensu i
może
nawet
rodzą potrzebę
ponownej weryfikacji wielu naszych dotych-
czasowych
poglądów
i hipotez
odnoszących się
do obrazu kultury,
zwłaszcza
re-
gionów
południowo-zachodnich,
naszych ziem we wczesnej
epoce
żelaza.
Ryc. I
Domasła
w
pow
Wrocław,
teren badan
archeologteznych.
widok z low p111ka.
Fai J
z"'w
UCHEOLOGU
Z\\\
4
3
W periodyzacji pradziejów ziem
polskich
wczesny okres
epoki
żela­
za
został
nazwany, podobnie,
jak
w
wielu
innych krajach
Europy
Środ­
kowej
okresem halsztackim.
nazwa-
ny od
miejscowości
Hallstatt
w
Aus-
trii.
gdzie odkryto
funkcjonującą
również
w
pradziejach
kopalnię
so-
li
oraz
duże
cmentarzysko
z
wczes-
nej epoki
żelaza.
z
bogato wyposa-
żonymi
grobami
głównie
górni-
ków
tej kopalni.
W
jakiejś
mierze
nazwanie tego okresu
halsztackim
sygnalizuje
rolę
kultury halsztac-
kiej.
która we wczesnej
epoce
że­
laza (750-400
p.n.e.)
uformowała
się
na
północnym
przedpolu
alpejskim
od wschodniej Francji
po
wybrze-
że
Adriatyku. w
kształtowaniu
ob-
licza
kulturowego
początków
tej no-
wej epoki
W
odniesieniu do
społe­
czeństw zamieszkujących
wówczas
ziemie
polskie
rola
ta
była
bardzo
zróżnicowana. Stąd
może
stosowa-
nie nadal dotychczasowej termino-
logii
dla
całego
obszaru ziem
pol-
skich
można
traktować, wył ącznie
w znaczeniu umownym,
usankcjo-
nowanym
tradycją,
jednak nie wy-
raża
ona
określonej
sytuacji kultu-
rowej na
całym
tym terenie ani
też
nie
określa
relacji
do
kultury
hal-
sztackiej
w
stosunku
do
całości
ziem
polskich. Bardziej
w
tym
świe­
tle
wydaje
się być właściwe
stoso-
wanie
określenia,
do
całego
obsza-
ru ziem
polskich, wczesna
epoka
że­
laza. W
przypadku
Śląska uważane­
go od dawna za
peryferię
pozosta-
jącą
we
wczesnej
epoce
żelaza
pod
oddziaływaniami
kultury halsztackiej
można rozważać
czy
rzeczywiście
jest to
jedynie peryferia
kultury
hal-
sztackiej,
czy
też
może
raczej
północ­
no-wschodnia prowincja w
zasię­
gu
tejże
kultury,
o
pewnym
specy-
ficznym
regionalnym
charakterze.
Wiadomo
przecież.
że
kultura
hal-
sztacka
nie
była
kulturowym
mono-
litem i w
jej
obrębie
już
od
dawna
wyróżnia się
regionalne
prowincje.
jak
zachodnio-halsztacka, wschod-
nio-halsztacka,
czy
też
poludniowo-
wschodnio halsztacka.
Za takim
proponowanym
obrazem
kulturo-
wym
regionu
Śląska
przemawiać
mo-
obserwowane
w
nowo
pozyski-
wanych
ź
ródłach
przemiany w
strukturze
społecznej,
jak
również
coraz bogatszy
i
zróżnicowany
ob-
raz
kultury
materialnej
lego czasu.
Zanim
jednak im
poświęcimy
tro-
chę
uwagi
chci ałbym
jeszcze za-
trzymać
się
przy
rodzących się
kon-
sekwencjach
z
f
a~u
.
gdybyśmy
uznali,
że właśn
ie
Sląsk
we
wczes-
nej
epoce
żelaza
to
regionalna pro-
wincja kultury halsztackiej.
Prowa-
dzi to do innego
spojrzenia
na kultu-
halsztacką,
czyni
to
pojęcie
szer-
szym
i
bardziej
otwartym
na obraz
wczesnego
okresu epoki
żelaza,
ry-
sujący się
w
nowo pozyskiwanych
źródłach
na
szerszych obszarach
Europy.
Jed
nocześnie
jednak aktu-
alny
staje
się
problem
zakresu
poję­
cia kultura
łużycka.
Sprowadza
się
on do
zasadniczej
kwestii
czy
rze-
czywiście
nadal jest
uzasadnione
utrzymywanie w
stosunku
do
całości
ziem polskich,
na przestrzeni cza-
su
od
schylku starszej epoki
brązu
(od.
około
1600 p.n.Chr.)
prawie
do
okresu
lateńskjego
(do
ostatnich
wieków p.n.Chr.)
słusznie wyróż­
niamy
archeologiczną kulturę
lu-
życką
,
jako jednolity
zespół
kultu-
rowy.
Trudno
utrzymywać, że
wy-
różniana
kultura
łużycka
ze
środ­
kowej epoki
brązu
zachowuje
np.
na
Śląsku
analogiczne,
istotne
cechy
również
we wczesnej epoce
żelaza.
Zasygnalizowane
powyżej
uwa-
gi
w
sposób
dosyć
istotny
skłaniają
do innego
zarysowania obrazu
kul-
turowego
niż
dotychczas
funkcjo-
nujący
w
naszych syntezach pra-
dziejów
ziem
Polski,
a
zwłaszcza
ich
wycinka, jakim jest wczesna
epo-
ka
żelaza.
Wysuwając koncepcję
traktowania
obszaru
Śląska
we
wczesnej epoce
żelaza,
a
pewno
też
części
Wielkopolski i
może
Kujaw,
jako
regionalną północno-wschod­
nią prowincję
kultury halsztackiej,
dla jej
uzasadnienia
posłużę
się
nowszymi
wynikami
badań
pozys-
kanymi
w
ostalnim okresie. od
po-
towy
2006
do
2007
włącznie.
na
stanowisku
niedaleko
Wrocławia
w
Domasławie
(Ryc.
1).
Przynoszą
one w
szczególności
rewelacyjne
przesłanki
do poznania
struktury
społecznej
ludności, zamjeszkują-
cej
w
tym okresie teren
Śląska.
Po-
nadto
także
dostarczają
znakomi-
tych
:lródeł
do
poznania kultury
ma-
terialnej tego
społeczeństwa
i
uka-
zują
bliskie w tym zakresie analo-
gie do kultury
mateńalnej
z terenów
wyróżnianego kręgu
kultury halsz-
tackiej.
to
dla
uzasadnienia za-
sygnalizowanej
powyżej
koncepcji
źródła
o
pierwszorzędnym
znacze-
niu.
jako
że
w
przypadku kultury
halsztackiej,
powszechnie mówimy,
że
w
jej
obrębie
po raz
pierwszy
w
pradziejach manifestuje
się
w
źród­
łach
archeologicznych
tak
czytelny
obraz
zróżn
icowanej
struktury spo-
łecznej,
a
to
zostaje w
świetle
ba-
dan na
stanowisku
w
Domasławie
również wyjątkowo
sugetywnie
potwierdzone
w
odniesieniu do
ludności
wczesnej epoki
żelaza
za-
mieszkującej
teren
Śląska.
Choć
w paru
słowach
wypada
przypomnieć,
że
kultura
halsztacka
była
najbardziej
rozwiniętym
zespo-
łem
pradzjejowej Europy we wczes-
nej epoce
żelaza.
Ludność
upow-
szechni ła metalurgię żelaza
,
eks-
ploatację zJóż
mineralnych,
w
tym
soli.
utrzymywała
bliskie
kontakty
z
kręgiem
cywilizacji
śródziemno­
morskiej, koloniami greckimj,
w
tym
na
zachodzie
głównie
z
Massalią
u
uj
ścia
Rodanu. ale
też później
z
koloniami nad Adriatykiem
Adrią
i
4
U(lł[OLO
G
I
~
H\H
Zgłoś jeśli naruszono regulamin