3 ULOTKI TRESC.odt

(40 KB) Pobierz

ULOTKA NR 1.

 

ZAPROSZENIE

 

Pan Jezus zaprasza Cię na Swoją ucztę weselną.

Pewnie jesteś zdziwiony...

Czym jest dla Ciebie Jego zaproszenie??

Czymś  nieważnym? Czymś zwykłym? Czy czymś wartym zainteresowania?

              Co zrobisz z tym faktem, że Boży Syn, Król królów i Pan wszystkich panów, zaprasza Cię na wesele? Jak należy przygotować się na to wesele? Jakie należy włożyć ubranie? Kto może przyjść na taką ucztę weselną? Kiedy to będzie?  Przeczytaj poniższą opowieść z Ewangelii Mateusza, rozdział 22:

              „Jezus mówił do nich znowu w podobieństwach tymi słowy: Podobne jest Królestwo Niebios do pewnego króla, który sprawił wesele swemu synowi. I posłał swe sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele, ale ci nie chcieli przyjść. Znowu posłał inne sługi, mówiąc: Powiedzcie zaproszonym: Oto ucztę moją przygotowałem, woły moje i bydło tuczne pobito, i wszystko jest gotowe, pójdźcie na wesele. Ale oni, nie dbając o to, odeszli, jeden do własnej roli, drugi do swego handlu. A pozostali, pochwyciwszy jego sługi, znieważyli i pozabijali ich. I rozgniewał się król, a wysławszy swe wojska, wytracił owych morderców i miasto ich spalił. Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni. Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele. Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi. A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną. I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom:  Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych”.

              Widzimy, że wielu zaproszonych, było zajętymi rzeczami tego świata.

Dostąpili tego zaszczytu, że Król zaprosił ich na wesele, a oni wybrali pracę...

Król zaprosił ich na wesele, a oni wybrali biznes...

Król zaprosił ich na wesele, a oni wybrali pieniądze...

Król zaprosił ich na wesele, a oni wybrali stanowiska...

Król zaprosił ich na wesele, a oni wybrali żonę/ męża....

              Dziś Jezus Chrystus, zaprasza na swoje wesele, a co Ty, drogi czytelniku wybierzesz?

Co dziś jest ważniejszego ponad to zaproszenie na wieczną, weselną ucztę?

              Dziś kręcimy się wokół wielu ziemskich spraw.

Czego się nie robi dla ... pięknego wyglądu, dla pieniędzy, dla sławy, dla reputacji, dla drugiej osoby, dla rodziny etc. Ale co robisz dzisiaj dla Chrystusa, który zapłacił Swoją Świętą krwią, aby Ciebie wyrwać z mocy grzechu, z mocy diabła? Co robisz dzisiaj dla Tego, przed Którym kiedyś staniesz na Sądzie i odpowiesz za swoje życie? Czy uwierzyłeś i przyjąłeś Ewangelię Bożego Syna, czy nie?

              Jak się przygotować?

              Widzimy, że jeden gość nie był odziany w szatę weselną. Gdy został zapytany przez Gospodarza: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej?  Oniemiał. Nie chciał włożyć szat odpowiednich na wesele, chciał wejść w swoich (co może być tą „swoją szatą”? „swoje” dobre uczynki, „swoje” kłamstwa, „swoje” obrażanie się, „swoje” złości i gniewy, „swoje” usprawiedliwia nie się, plotka i obmowa) 

              Dlaczego jeden gość weselny odpada spośród wielu gości? Jest to złe niewierzące serce. To osoba, która nie chce się zmienić, nie chce poddawać się Słowom Jezusa.

              Czy Twoje serce przygotowuje się na spotkanie z Panem Jezusem?  Czy chcesz, aby od dziś to On Cię uczył, to On Cię kierował,  On Cię prowadził właściwą drogą?

Jezus powiedział: Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego a wszystko inne (co potrzebujecie), będzie wam dodane. (Ewangelia Mateusza 6,33) Jak kogoś Bóg powołuje, musi zostawić wszystko; taka osoba wręcz CHCE zostawić wszystko i iść za Bogiem na całego! 

              Jak dziś się przygotować do uczty weselnej?

1Pokuta (odwócenie się od grzechu, zmiana myślenia) Musimy mieć świadomość, że jesteśmy grzesznikami w oczach świętego Boga. Przeprosić Boga, za swoje nędzne, odstępcze życie i porzucić grzeszne drogi.

2.Uwierzyć, że Chrystus, Boży Syn, przyszedł z nieba na tą ziemię, aby nas zbawić od grzechów naszych. Umarł na krzyżu i trzeciego dnia zmartwychwstał i teraz siedzi po prawicy Ojca.

3.Poznawanie Boga i Jego woli w Piśmie Świętym

4. Chrzest – czyli zanurzenie w wodzie na odpuszczenie grzechów, zanurzenie w śmierć Chrystusa i powstanie z martwych do nowego życia; też chrzest Duchem Św i ogniem.

5. Posłuszeństwo Bożemu Słowu. 

 

Nic lepszego nie mogło spotkać nas jak to, że zostaliśmy zaproszeni na weselną ucztę Baranka. Szkoda odrzucić to zaproszenie i żyć sobie po swojemu, idąc szeroką drogą, której końcem jest zatracenie, wieczna śmierć, wieczna męka. 

 

 

 

 

ULOTKA NR 2.

 

GDZIE SPĘDZISZ WIECZNOŚĆ?

Dobrzy i mili ludzie nie będą na wieki z Bogiem. To, że ktoś się mieni Katolikiem, Świadkiem Jehowy, Baptystą czy innym – nie da mu wieczności z Bogiem.

              Wielu ludzi wierzy, że będąc Katolikami, Świadkami Jehowy, Baptystami, protestantami czy innymi „chrześcijanami” są na właściwej drodze i daje im to bilet do Królestwa Nieba.  Myślą, że jak chodzą na msze święte, czy nabożeństwa, czy inne zgromadzenia – jest to kolejny plus u Boga dający im wejście tam. A co na ten temat mówi Słowo Boże? Która religia jest właściwa według słów Pana Jezusa?

              Jezus Chrystus, Boży Syn przyszedł z nieba w ciele jako Żyd. „Przyszedł do swoich, ale swoi go nie przyjęli...” (Ewangelia Jana 1). Jezus przyszedł do narodu Izraelskiego, tego którego wybrał wcześniej Bóg, aby ich wybawić od ich grzechów.

              Wielu Żydów było bardzo religijnych, bardziej niż wielu katolików (czy świadków organizacji, czy protestantów) razem wziętych.  Byli tacy, co mówili o sobie, że od młodości wypełniali wszystkie przykazania. Mieli swoje świątynie, do których regularnie uczęszczali, modlili się, pościli, dawali jałmużne, byli bardzo gorliwi w służbie dla Boga, ale te osoby nie chciały uwierzyć w Jezusa, że jest ich Zbawicielem, i nie chcieli być posłuszni Jego Słowom, nie chcieli aby On panował nad nimi.     

              Np. Saul z Tarsu, zanim został Apostołem Pawłem, był Hebrajczykiem z Hebrajczyków, co do zakonu faryzeusz, co do sprawiedliwości opartej na zakonie, człowiek bez nagany– a mimo to, prześladował uczniów Pana Jezusa, którzy głosili zbawienie w imieniu Jezus, głosili Jego śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Paweł sam wtrącał uczniów Jezusa do więzień i godził się na ich śmierć (Dzieje Apostolskie 8). Lecz kiedy Pan Jezus sam osobiście mu się objawił, uznał wszystko to, co do tej pory robił, za śmiecie (List do Filipian 3) wtedy zaczął służyć on tylko i wyłącznie Chrystusowi, a nie religii, w której żył.               

              Kolejną religijną i pobożną osobą był młody bogacz, który również przestrzegał wszystkich przykazań od młodości. Pytał się Jezusa, co ma zrobić aby odziedziczyć życie wieczne? Gdy Jezus odpowiedział mu: „...idź sprzedaj wszystko co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a potem przyjdź i naśladuj mnie.” On gdy to usłyszał, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele majętności. Jego serce było w bogactwie i nie chciał porzucić tego, aby stać się chrześcijaninem,  uczniem Pana Jezusa i naśladować Go.

              Ważną rozmowę przeprowadził Jezus w Ewangelii Jana rozdział 8,31  z grupą religijnych Żydów, którzy uwierzyli w Niego, że jest Synem Bożym (w tamtych czasach, za wiarę w Jezusa, Żydzi byli wyłączani z synagog. Podobnie dziś katolicy, świadkowie Jehowy, za wiarę w Chrystusa, są wykluczani ze swoich religii). Jezus skierował do nich kluczowe słowa:

Jeżeli wytrwacie w Słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie. I poznacie Prawdę i Prawda was wyzwoli”. Oburzeni Żydzi odpowiedzieli, że są potomkami Abrahama i nigdy nie byli w niewoli. Jezus ujawnił im wtedy, że

„KAŻDY, KTO GRZESZY JEST NIEWOLNIKIEM GRZECHU.  Jeśli więc Syn was wyswobodzi   (z grzechu), prawdziwie wolnymi będziecie (od grzesznego życia). Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, lecz chcecie mnie zabić, bo Słowo moje nie ma do was przystępu. (...) Gdyby Bóg był waszym Ojcem miłowalibyście mnie (...). Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. (...) Ponieważ ja mówię prawdę, nie wierzycie mi”. Mocne słowa Jezusa do religijnych i pobożnych Żydów, warto się nad nimi zastanowić.

              Jak widzimy Jezus Chrystus nie miał nic wspólnego z religią. Życie religijnych Żydów, a życie Jezusa Chrystusa to dwie różne i odległe od siebie sprawy. I to nam właśnie chciał powiedzieć Jezus, żyjąc na tej ziemi. On wiedział, że Żydzi polegają na swojej sprawiedliwości i wypełnianiu przykazań, ale ich serce było złe i chciwe pieniędzy.

              Ilu z nas dzisiaj mieni się wierzącymi, są moralni, pobożni, chodzą do kościoła, ładnie się uśmiechają, a w środku zgnilizna? Złość, kłamstwo, nieprzebaczenie, miłość własna, egoizm, obmowa, plotka, chciwość, kombinacje, szyderstwo, hipokryzja  rozpusta, cudołóstwo, niemoralność, głupie żarty, zdrada, chytrość itd.(jest to tak zwane narodzenie z ciała, i Bóg nazywa to grzechem). Czy takie serce wejdzie do nieba? Nie! Słowo Boże mówi, że udziełem kłamców, chciwców, tchórzów, niewiernych jest jezioro płonące ogniem i siarką (Apokalipsa św Jana 21,8)

              Gdzie jest więc ratunek? Kto może być zbawionym? U ludzi to rzecz nie możliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe.

              Jezus będąc na tej ziemi, głosił:

1. upamiętanie czyli pokuta, odwrócenie się od grzechu i zwrócenie w kierunku Boga, zmiana myślenia

2. wiara w Jezusa       

3. chrzest na odpuszczenie grzechów

4. narodzenie na nowo, posłuszeństwo Chrystusowi, naśladowanie Go, uświęcanie się.

             

              Nikodem, jeden z dostojników Żydowskich, przychodząc w nocy do Jezusa, usłyszał, że „jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego”.(Ew. Jana3.3).               „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest”. (Ew. Jana 3,5-6).

              Wcześniej wspomniano, że każdy człowiek rodzi się z ciała i ma grzeszną naturę. Dlatego Jezus powiedział, że jeśli ktoś się nie narodzi na nowo, nie ujrzy Królestwa Bożego.

 

Narodzenie z Ducha (inaczej nowonarodzenie, narodzenie z Boga)

              Każdy człowiek, który przychodzi do Boga ze szczerym wyznaniem swoich grzechów, z którymi zmaga się, chce je pokonać, lecz jest w tym zupełnie nieporadny i szuka u Boga ratunku, pomocy, gdyż wstydzi się z powodu swoich grzechów, zostaje zrodzony z Ducha, zrodzony z Boga. W darze łaski otrzymuje zupełnie nową naturę, naturę Boga. Rozpoznaje, że Bóg jest święty, poznaje, że jego grzechy zostały obmyte drogocenną krwią Jezusa Chrystusa, a grzeszna natura, która jest całkowicie zepsuta, została ukrzyżowana, unicestwiona na krzyżu, który Jezus Chrystus wycierpiał zamiast niego.

              Jakie dziedzictwo otrzymuje się rodząc się z Ducha Bożego? Oto niektóre elementy tego dziedzictwa: miłość do Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, świadomość dramatu na krzyżu Golgoty, wdzięczność Bogu za cierpienie Syna Bożego, za cały poniesiony trud, miłość do Bożego Słowa, a nienawiść do wszelkiego grzechu, zwycięstwo nad grzechem w Chrystusie, miłość do ludzi, również  do wrogów, czyste serce, czysty umysł, łagodność, dobroć, skromność, cierpliwość, wstrzemięźliwość, pokorne poddawanie się Bożemu Słowu, znoszenie przeciwności, całkowita zależność od Boga, umiłowanie życia wiecznego ponad ziemskie i wiele innego dobra.

              Drogi Czytelniku, co wybierasz? Pan Jezus mówi, że są tylko dwie drogi, nie ma trzeciej.

„Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.(Ew.Mat.7,13.14).

              Szeroka brama i przestronna droga to życie w dziedzictwie narodzenia z ciała, we własnej, grzesznej sprawiedliwości, gdzie człowiek sam ustala co jest sprawiedliwe, a co nie i lekceważy prawo Boga, prawo Jego miłości i świętości.

              Ciasna brama i wąska droga to życie w dziedzictwie narodzenia z Ducha Bożego, gdzie człowiek poddaje się temu, co Bóg ustanowił jako sprawiedliwe. Ponieważ człowiek zawiódł na całej linii, Bóg ustalił, że to jest sprawiedliwe, że człowiek musi umrzeć w Chrystusie dla swojej woli, dla swojego „ja”, swoich planów, inaczej musi by...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin