MEMENTO
Antologia o życiu i śmierci
pod redakcją Dawida Juraszka
Spis treści:
MEMENTO VIVERE
Agnieszka Hałas IN FAVILLA
Joanna Maciejewska SIEDEM PROCENT SZANS
Grzegorz Piórkowski ŻYCIE Z TELEWIZORA
Hanna Fronczak DOROSŁOŚĆ
Bartłomiej Dzik THEOBIUS XYZARYBARUS I WIECZNIEŻYWY
Katarzyna Kowalewska CZERWONY ŚNIEG
Dawid Juraszek PO PROSTU KWIATY
MEMENTO MORI
Agnieszka Hałas ZESŁAŃCY
Joanna Maciejewska BĘBNIARZ PANA ROACHE
Grzegorz Piórkowski ŻYCIE Z AUTOMATU
Hanna Fronczak ODWAGA
Bartłomiej Dzik THEOBIUS XYZARYBARUS I ŻYWIOŁAK ŚMIERCI
Katarzyna Kowalewska KTÓRY WYZNACZA DROGĘ
Dawid Juraszek POWITANIE JESIENI
Agnieszka Hałas
IN FAVILLA
Kiedy Maria Englert odsłoniła rano żaluzje, przywitał ją księżycowy krajobraz.
Popiół prószył z nieba już od tygodnia. Nikt nie wiedział, czym należy tłumaczyć to dziwne zjawisko meteorologiczne. W telewizji bąkano coś mętnie o prądach powietrza, o zanieczyszczeniu atmosfery pyłami przemysłowymi, które „na niektórych obszarach osiągnęło wartości krytyczne”, przywoływano też wybuch wulkanu Eyjafjallajökull, a nawet katastrofę w Czarnobylu. Maria wiedziała, że to wszystko bzdury, czcza gadanina mająca zamaskować bezradność tak zwanych ekspertów.
Nikt nie potrafił też wyjaśnić, czemu średnie temperatury powietrza w całej Europie utrzymują się na takim poziomie jak w sierpniu, choć był już koniec października, ani czy to właśnie ta anomalia pogodowa spowodowała niezwykłe czerwone zakwity sinic w rzekach i zbiornikach wodnych od Tybru po jeziora Finlandii. Jednak zdaniem Marii najgorsza ze wszystkiego była plaga mrówek. W żadnym sklepie nie można już było dostać preparatu Raid ani innych środków owadobójczych, a sąsiadki polecały sobie nawzajem różne domowe sposoby: zasypywać szpary w podłodze solą, proszkiem Ajax, sodą oczyszczoną, przecierać blaty octem i perfumami, rozkładać w szafkach watę skropioną olejkiem lawendowym oraz liście anginowca... Nic nie skutkowało.
Andrzej pewnie by coś wymyślił, on zawsze umiał coś wykombinować. Jak wówczas gdy w Komańczy naprawił motocykl wujka Darka, a przecież nie miał wtedy nawet szesnastu lat... Ale nie powinna myśleć o Andrzeju. Nie z rana. Bo jest za dużo do zrobienia. Sprawdzić pięć ostatnich prac z tego nieszczęsnego kolokwium, które oblała prawie cała grupa. Pójść do sklepu po zakupy, zjeść coś i jechać na zajęcia z zaocznymi o dwunastej. Zostały jej trzy lata do wcześniejszej emerytury, miała nadzieję, że jakoś dociągnie. Mimo tego cholernego serca.
Na dobrą sprawę powinna być na rencie. Ale ZUS uznał ją za zdolną do pracy i wtedy przyj...
chomaroma