00:01:16:WYZWOLICIEL 00:01:37: 00:01:37:Mamy dwóch ludzi z łšk|i trzech naszych. 00:01:40: 00:01:40:Tylko niech będš|bardzo młodzi i zdrowi. 00:01:43: 00:01:43:Sš. 00:01:46: 00:01:46:Będš ci służyć dobrze w kopalniach. 00:01:48: 00:01:48:- Pokaż ich tu.|- Lorko. 00:01:56: 00:01:56:Dobrze. 00:01:58: 00:01:58:Arma. 00:02:09: 00:02:09:- Wporzšdku.|- Clim. 00:02:20: 00:02:20:Przepraszam. 00:02:22: 00:02:22:Mój żołnierz złapie go.|To będzie dobry sport. 00:02:25: 00:02:25:Nie kłopocz się sprowadzajšc go tu. 00:02:34: 00:02:34:Gdzie jest jego zastępstwo? 00:02:36: 00:02:36:Będziemy cišgnšć losy, tylko by znaleć|jednego z naszych ludzi na miejsce Clima. 00:03:17: 00:03:17:Myle, że mogę usłyszeć dwięk|płynšcej wody. 00:03:22: 00:03:22:Używali tego do płynšcego strumyka. 00:03:25: 00:03:25:Był zaraz za domem,|gdzie mieszkałem w Stolicy. 00:03:29: 00:03:29:Lepiej, żeby mógł, mały szympansie,|bo zaraz chyba będziesz płakał. 00:03:31: 00:03:31:Wiem, ale czasem nie mogę pomóc. 00:03:34: 00:03:34:Jestem z tobš Galenie. 00:03:36: 00:03:36:Pete, jeli masz sporzšdzić szczepionkę|przeciw wspomnieniom, daj mi jš szybko. 00:03:40: 00:03:40:Oczywicie, mam opatentowane lekarstwo.|Jeli tracisz jeden dom... 00:03:43: 00:03:43:...starasz się znaleć kolejny,|raczej między przyjaznymi tubylcami... 00:03:46: 00:03:46:...którzy sš bardzo wysocy|i kręcš się we właciwych miejscach. 00:03:50: 00:03:50:- Kręcšcy tubylcy?|- Galenie, jeste taki prosty. 00:03:54: 00:03:54:Hej! 00:04:09: 00:04:09:- Mylisz, że nas szukajš?|- Nie. 00:04:12: 00:04:12:Jeli by to,|by szukali bardziej. 00:04:14: 00:04:14:Jeli tak mówisz, wydostaniemy się stšd|zanim zacznš szukać bardziej. 00:04:18: 00:04:18:Jeli nie znałbym cię lepiej,|pomylałbym, że byłe przestraszony. 00:04:20: 00:04:20:Jestem. To, to co trzyma mnie przy życiu. 00:04:23: 00:04:23:- Naprawdę?|- Oh, yeah. 00:04:24: 00:04:24:Trzymaj się mnie. Musisz wiele się nauczyć|o znaczeniu kreatywnego tchórzostwa. 00:04:28: 00:04:28:Kreatywne tchórzostwo, huh? 00:04:41: 00:04:41:Cicho. 00:04:55: 00:04:55:To sš moi przyjaciele. 00:04:59: 00:04:59:Więc, kimkolwiek jestecie, dziękuje wam. 00:05:01: 00:05:01:- Byłem pewny, że będę złapany.|- Dlaczego cigali cię? 00:05:04: 00:05:04:Nie jestem pewny. 00:05:06: 00:05:06:Patrol przybył do naszej wioski... 00:05:09: 00:05:09:...zbierał podatki od ziarna|i potem odjechał. 00:05:13: 00:05:13:A czasem goniš człowieka dla sportu. 00:05:24: 00:05:24:Nie możemy go znaleć. 00:05:26: 00:05:26:Jeste wolny i leniwy! 00:05:28: 00:05:28:Przepraszam. 00:05:30: 00:05:30:- Czy to ten nowy?|- Tak. 00:05:34: 00:05:34:Jest lepszy w biegu.|Silny. 00:05:37: 00:05:37:Wykona dobrze pracę. 00:05:39: 00:05:39:Jeli tamten był taki słaby,|jak pozwoliłe mu uciec?! 00:05:44: 00:05:44:Nie potrafisz kontrolować swoich ludzi?! 00:05:46: 00:05:46:Jaki z ciebie przywódca? 00:05:48: 00:05:48:Mam przy założeniach pięciu robników,|dwa razy tyle w miesišcu letnim. 00:05:51: 00:05:51:To odpowiada mojemu obowišzkowi dla ciebie. 00:05:55: 00:05:55:Następnym razem, chcę wszystkich pięciu|zwišzanych... 00:05:59: 00:05:59:...gotowych i czekajšcych! 00:06:03: 00:06:03:Tak sir. 00:06:04: 00:06:04:Ruszamy! 00:06:14: 00:06:14:- Znajd Clima.|- Tak ojcze. 00:06:22: 00:06:22:Czy mylisz, że będziesz bezpieczny|wracajšc tam? 00:06:25: 00:06:25:O tak. Ale teraz goryli nie ma, a Borak,|moja wioska, jest zaraz za tym wzgórzem. 00:06:29: 00:06:29:- Rozdzielimy się na drodze.|- Nie, musicie przyjć ze mnš. 00:06:32: 00:06:32:Wszyscy powinni wiedzieć|jak mnie uratowalicie. 00:06:34: 00:06:34:Myle, że najlepiej|jak pójdziemy dalej. 00:06:37: 00:06:37:Będziecie honorowymi goćmi.|Będzie dzień na więtowanie. 00:06:39: 00:06:39:- Chciałbym jakiego wieżego owoca.|- Wszystko co chcesz. 00:06:42: 00:06:42:Chciałbym upiec wielkiego homara|ze stopionym masłem i zimnym piwem. 00:06:46: 00:06:46:Nie wiem co to jest,|ale jeli mogę to zdobyć, jest twoje. 00:06:50: 00:06:50:- Co jest, Galenie?|- Kryć się! 00:06:53: 00:06:53:No dalej! Powiedział kryć się! 00:07:04: 00:07:04:Wszystko wporzšdku. 00:07:06: 00:07:06:- Twoi ludzie?|- Tak. 00:07:08: 00:07:08:Miro! Tutaj! Tu Clim. 00:07:10: 00:07:10:Przyprowadziłem przyjaciół ze mnš. 00:07:16: 00:07:16:Moge przyjć na przyjęcie. Dla wszystkich ja wiem,|to może być Czwarty Lipca. 00:07:21: 00:07:21:Nie bšd przestraszony. On może ci powiedzieć.|Nie chcę cię skrzywdzić. 00:07:24: 00:07:24:Mówi prawdę. 00:07:25: 00:07:25:Tylko wecie dwóch ludzi. 00:07:28: 00:07:28:- Stój! Co jest z tobš?|- Nie możesz dotykać tych ludzi. 00:07:31: 00:07:31:Sš moimi sługami|i pod mojš ochronš. 00:07:33: 00:07:33:- Zabrać ich.|- Nie możesz sprzeciwiać się mnie. 00:07:36: 00:07:36:- Jeste wolny by odejć jeli chcesz.|- Oni idš ze mnš. 00:07:38: 00:07:38:- Nie!|- Ludzie muszš słuchać małp! 00:07:42: 00:07:42:Tak sir... zgodnie z prawem. 00:07:47: 00:07:47:Zwišzać Clima. 00:07:50: 00:07:50:Dlaczego?! 00:07:52: 00:07:52:Przyprowadziłem dwóch ludzi na moje miejsce.|Czyż to nie lepsze dla wioski? 00:07:56: 00:07:56:Brun czeka na ciebie w wištyni. 00:07:58: 00:07:58:Przyprowadziłem dwóch ludzi!|To powinno wszystko załatwić! 00:08:02: 00:08:02:- Zabrać go.|- Nie! 00:08:06: 00:08:06:Próbowalimy mu pomóc!|Nie zrobilimy niczego by cię skrzywdzić! 00:08:09: 00:08:09:- Dlaczego to zrobiłe?|- Takie jest prawo. 00:08:12: 00:08:12:Moje rozkazy sš takie, żeby wypucił natychmiast|tych dwoje ludzi. 00:08:15: 00:08:15:Moje rozkazy sš od Bruna,|Pana Borak. 00:08:18: 00:08:18:- Małpa?|- Człowiek. 00:08:21: 00:08:21:Może lepiej jak pogadasz z tym Brunem,|Galenie, sir. 00:08:28: 00:08:28:Gdzie jest ten człowiek,|którego zwiesz Panem Borak? 00:08:31: 00:08:31:W wištyni. 00:08:33: 00:08:33:Tędy sir. 00:08:35: 00:08:35:Zabrać ich do wioski. 00:09:09: 00:09:09:Nie! 00:09:16: 00:09:16:Kim jest ten człowiek,|którego zwš Panem Borak? 00:09:19: 00:09:19:Jest moim ojcem. Brun. 00:09:21: 00:09:21:- Powiedz mu, że chcę z nim rozmawiać.|- Zanim Clim zostanie ukarany... 00:09:25: 00:09:25:...może rozmawiać jedynie z bogami. 00:09:28: 00:09:28:Litoci! 00:09:31: 00:09:31:Proszę o odrobinę litoci! 00:09:36: 00:09:36:Nie! 00:09:50: 00:09:50:Nie! 00:10:08: 00:10:08:Nie! 00:10:11: 00:10:11:Nie! 00:10:16: 00:10:16:Nie. Nie. 00:10:30: 00:10:30:Przybylimy przed tobš... 00:10:32: 00:10:32:...jak nasi ojcowie|i ich ojcowie robili.. 00:10:35: 00:10:35:Najwiętsze z naszych praw|zostało złamane. 00:10:41: 00:10:41:Człowiek jako ofiara. 00:10:43: 00:10:43:Jeden z naszych ludzi, Clim,|syn Porta... 00:10:46: 00:10:46:...był wybrany by służyć małpom.|Uciekł od swego obowišzku. 00:10:51: 00:10:51:Kolejny był zabrany na jego miejsce... 00:10:55: 00:10:55:...w czasie gdy nie był potrzebny,|musiał ić. 00:10:58: 00:10:58:Dlatego... 00:10:59: 00:10:59:...Clim jest odpowiedzialny.|Prawa ludzi muszš być przestrzegane. 00:11:04: 00:11:04:Za łamanie prawa,|Clim będzie ukarany... 00:11:08: 00:11:08:...jest w twoich rękach. 00:11:27: 00:11:27:Jest martwy. 00:11:39: 00:11:39:Nic. 00:11:40: 00:11:40:Nikt go nie dotknšł. 00:11:42: 00:11:42:Bogowie. 00:12:20: 00:12:20:Miro, gdzie sš moi słudzy? 00:12:23: 00:12:23:W lesie zaraz za wioskš. 00:12:26: 00:12:26:Dziękuje. 00:12:32: 00:12:32:Galenie. 00:12:36: 00:12:36:- Widziałe głównodowodzšcego?|- Nie. 00:12:39: 00:12:39:- Nie miałem nawet szansy.|- Dlaczego nie? 00:12:43: 00:12:43:Była ceremonia. 00:12:46: 00:12:46:To dotyczyło tego człowieka.|Tego co uciekał przed gorylami. 00:12:50: 00:12:50:Co się z nim stało? 00:12:52: 00:12:52:Nie żyje. 00:12:53: 00:12:53:- Nie żyje? Jak?|- Nie wiem. 00:12:58: 00:12:58:Brun, głównodowodzšcy, |zabrał go do wištyni... 00:13:01: 00:13:01:...modlił się nad nim,|a on po prostu umarł. 00:13:04: 00:13:04:Człowiek nie umiera od modlitw nad nim.|Co jeszcze robili? 00:13:07: 00:13:07:Nic. 00:13:09: 00:13:09:Wieli go żywego na wozie. 00:13:13: 00:13:13:Był wtaczany, a potem... 00:13:15: 00:13:15:...Brun pomodlił się... 00:13:17: 00:13:17:...a on zmarł. 00:13:20: 00:13:20:Widziałem.|Nawet go nie dotknšł. 00:13:25: 00:13:25:Musisz mi uwierzyć, ponieważ |widziałem to na własne oczy. 00:13:28: 00:13:28:Słuchaj Galenie, siła sugestii może zabić,|ale tylko jeli uwierzysz w niš. 00:13:32: 00:13:32:- W naszych czasach, było voodoo.| -Bożyszcze nie zabijali człowieka. 00:13:35: 00:13:35:Może pomylmy o kilku rzeczach do zrobienia.|Goryle wpierw. 00:13:38: 00:13:38:Nie mówiłby tak jeli by to widział. 00:13:40: 00:13:40:Zapomnij. Z koncentrujmy się na przekonaniu dowodzšcego,|że jestemy twojš własnociš. 00:13:44: 00:13:44:I, że chciałby odejć z nami,|nie uszkodzonymi i nietkniętymi. 00:13:48: 00:13:48:To może nie być takie proste. 00:13:51: 00:13:51:Jest co bardzo wyjštkowego w Brunie. 00:13:54: 00:13:54:To nie tylko to, że nosi tš maskę.|On jest... 00:14:00: 00:14:00:Więc, słuchaj... 00:14:01: 00:14:01:...jeli szympansy, kiedy były|przestraszone... 00:14:04: 00:14:04:...i jeli ludzie byli jak oni przestraszeni,|to mogę ci powiedzieć... 00:14:08: 00:14:08:...że to jest człowiek strachu. 00:14:12: 00:14:12:Więc, chociaż spróbuj. 00:14:19: 00:14:19:Zrobie co w mojej mocy. 00:14:29: 00:14:29:Char, otwórz proszę klatkę. 00:14:33: 00:14:33:Myle, że mamy obsługę hotelowš. 00:14:37: 00:14:37:Nazywam się Talia. 00:14:39: 00:14:39:Witaj Talio. 00:14:41: 00:14:41:Powiedz, że możemy być uznani za sojuszników. 00:14:43: 00:14:43:Pamiętasz co Pokahontas|zrobiła dla Johna Smitha? 00:14:46: 00:14:46:Yeah. 00:14:48: 00:14:48:Daj z siebie wszystko. 00:14:50: 00:14:50:Patrz. 00:14:51: 00:14:51:Wita...
lol1234567890